Ciaza w Szkocji
-
WIADOMOŚĆ
-
Poczytaj sobie potem jak wykorzystać piłkę do zachęcenia maluszka zeby się obrócił bo mi taka informacja gdzies mignęła
A ja kręcę bioderkami bo właśnie przeczytałam - Yes, you can use birth ball to start labor. To bring baby’s head on your cervix you can do energetic but smooth circles on birth ball. Turn on some music (perhaps salsa) for easier flow and wait for your contractions to begin. After 20 minutes change directions of circles.
Tylko ze nie jest to łatwe ale walczę!tyger lubi tę wiadomość
-
Jak tam dziewczyny zaczynacie kolejny dzien?
Ja depresja od otworzenia powiek. Mam dość.
Wciąż nie zrobiłam zakupów bo nie moge myślec o obiadach, wiec w lodowce pusto. Muszę zadzwonić do pracy bo za mała wypłatę dostałam , ale nie dam rady dzisiaj, bo chce mi się ryczeć o wszystko :<
Zastanawiam się jak moje hormony beda się zachowywały po porodzie jak teraz mi tak dają w kość -
Czesc moje kochane!!!
My od wczoraj wieczora w domu przepraszam ze tak malo tu jestem ale Tiago mocno absorbuje czas nas obojga
Jest strasznym przytulakiem. Jego ulubione miejsce to klata taty
A ja jak mam tylko chwile to odsypiam albo robie cos kolo siebie czy w domku. Teraz czekamy na polozna a T pojechal ogladac dom. Na 14 idzie do pracy wiec zostane sama
Ogolnie jest ok. Tylko z malym ciagle na rekach. Teraz po karmieniu pierwszy raz na dluzej zasnal w wozku. Oby sie nauczyl.
Jest kochany syrasznie. Zacalowala bym go
Problem jest z ubrankami bo we wszystkim plywa. Nawet w rozmiarze tiny
A trzeba co troche przebierac bo wali kupy ze hoho aaa no i sika z fontanna haha
Kochane widzialam tak na szybko ze cierpicie jejuuu jeszvze troszke! Zobaczycie ze wszstko bedzie inavzej wygladac z dzieckiem przy piersi ja mimo tych 22 h meczarni wogole nie pametam ze cos bolalo, i gdyby nie rana na brzuszku to wogole myslala bym ze Tiago z nieba spadl
Brzuchatki jak tam? Mysle o was i troszke zazdroszcze bo moj "brzuszek" juz na zewnatrz
Asienko jak tam w pracu? Nie mecza cie mam nadzieje za bardzo?
Mam nadzieje ze jak dojde teoszke do siebie to sie spotkamy
Poki co mam okropnie opuchniete nogi. Tak walce. Bez kostek ale to normalne. Rana troche ciegnie ale nie jest zle.
Mam madzieje ze zadna z was nie bedzie musiala doswiadczyc cesarki i poradzicie sobie naturalnie znacznie lepiej i szybciej niz ja :*
tyger, Carola55 lubią tę wiadomość
-
Paula, czekalysmy na wiesci od ciebie Juz niedlugo bedziesz miala wiecej luzu i rutyne. Poczatki to zawsze szal cial i nie wiadomo za co sie najpierw zabrac. Czekamy na zdjecia Tiagusia.
Vixen, niestety z hormonami moze byc znacznie gorzej po porodzie, ale dobra wiadomosc jest taka ze to moze byc tylko kilka dni Ja chodzilam i plakalam cale 3 dni a potem powolutku zaczelam wrazac do normy. Masz juz tyle objawow i sygnalow od swojego organizmu ze nie masz sie czym martwic. Tylko to powolutku sie rozkreca. Lepsze to niz nic Kurcze, nie umiem pocieszac. Przytulila bym cie i pobeczalybysmy razem Wlacz ta salse i jedz z koksem. nie mysl o wywolaniu tylko o muzyce i milo spedz czas na pileczce.
O tej pilce nie czytalam ale instynktownie na niej siadalam i robilam i dalej robie dokladnie to co w twoim opisie To byl jedyny sposob na moj bol plecow i bioder Dobrze wiedziec ze jest jeszcze inny benefit z tych cwiczen.
A u mnie dzis dla odmiany jest znacznie lepiej. Spalam ja zabita ale jednoczesnie tak jakby wyczulona na wszystko. Obudzil mnie w srodku nocy samolot lecacy tak nisko i z takim dziwnym dzwiekiem ze myslalam ze sie roztrzaska gdziec w poblizu. Potem snilo mi sie ze dostalam prezent:paczke pieluszek tetrowych. Byly takie piekne ze sie poplakalam ze szczescia.
Kev zajal sie chlopcami rano wiec ja usnelam znowu po ich wyjsciu i obudzilam sie po 11 Tak mi dzis dobrze. Jestem jakos optymistycznie nastawiona dzis do swiata chociaz wcale mi sie nie chce nic robic. Muzyka i taniec to plan na dzisCarola55 lubi tę wiadomość
-
Paula, dobrze slyszec, ze jestescie juz wszyscy szczesliwie w domku no i ze tak dobrze dajecie rade przy Tiago. To musi byc dla was nowe ale i radosne doswiadczenie i pewnie sporo jest do nauczenia...
Mam nadzieje, ze Tigo bedzie szybko przybieral na wadze i szybko bedzie wyrastal z ciuszkow. Spokojnego dnia ci zycze w domku a ja wracam do pracy.
-
Paula i jak tam dajesz radę sama z synkiem?
Cieszę się ze oboje się dobrze czujecie patrzę na Twój suwaczek... 3 dni, wow pierwsze 3dni życia Tiagusia pięknie.
Dawaj wiecej zdjeć synka!
A właśnie jak to jest z takim pustym brzuchem teraz? Dziwnie troche?
Tyger dobrze ze my się wymieniamy naszym złym humorem bo jakbyśmy obydwie tu były takie zdołowane naraz to dziewczyny by nas wygoniły z forum
Mi się humor troche poprawił jak mąż wrócił. Pojechaliśmy do polskiego sklepu i mieli świeże orzechy laskowe uuuuwielbiam a nie jadłam kupę lat bo nigdy nie jesteśmy w Polsce na jesień.
W ogole mąż mi powiedział ze myślał w nocy ze rodzę bo zaczęłam jęczeć z bólu oO okazało się ze to przez sen bo ja nic nie pamietam i wydaje mi się ze mały musiał mnie porostu mocno kopać. Ale mąż juz się zestresował -
Vixen jak sie czujesz? Cos sie poprawilo?
Ja dzis w przyplywie energii wybralam sie do centrum po buty i spodnie dla Victorka. Oczywiscie zanim dotarlam do celu to pozagladalam do roznych innych sklepow po drodze i okazalo sie ze tyyyle rzeczy mam do kupienia. Wiec tak kupowalam i dochodzilo mi coraz wiecej toreb do niesienia. W rezultacie kupilam te buty i spodnie i siadlam w tym sklepie i mowie ze pierdole... nigdzie sie nie ruszam. Nogi mialam jak banki, zero sladu po moich kostkach. Zadzwonilam po mojego ksiecia. Pod sklepem byl w sekundzie. Ze lzami w oczach, niemal wyczolgalam sie ze sklepu. W domku poszly w ruch cudowne dlonie Kevina i teraz juz widze zarys moich kostek. O zgrozo, czuje sie jak niepelnosprawna. A mialam dzis zrobic jeszcze pare rzeczy. No coz.Moze jutro Najwazniejsze, ze moj dobry humor nie zostal pogrzebany. victor jest u kolegi, mlody w jaskini, Kev na silowni wiec ja wskakuje na pilke no i SALSA -
Vixen nie stresuj sie Kochana:) Hormony szaleja, ale lada dzien jak tylko Synusia przytulisz to zapomnisz o wszelkich dolegliwosciach i humorkach.
Tyger a Ty sie nie forsuj za bardzo. Na wieksze zakupy zawsze z mezusiem zwlaszcza w tak zaawansowanej ciazy.
Paula to super ze juz w domku jestescie. Jak tam nocka zleciala? Maly dal Wam pospac? Jak sobie w ogole dajesz rade sama jak Tomek w pracy? Mamusia to juz pewnie nie moze sie doczekac przyjazdu i wnusia Na pewno sie spotkac musimy jak dojdziecie do siebie i w ogole. Musze przeciez Waszego Skarba na zywo zobaczyc:)
A u mnie jakos leci, pracy wiecej bo Domi na urlopie a sil niestety nie przybywa...Najwazniejsze ze samopoczucie dobre to jakos daje rade.
Pozdrawiam -
Tyger, to zes sobie zafundowala wyprawe, dobrze ze twoj Kev mogl po ciebie przyjechac, ale dostalas bynajmniej co chcialas
Vixen, super ze humorek wrocil i tez jeszcze masz sily na wyprawy sklepowe.
Nasza Paula to zajeta na calego, nie ma sie co dziwic, my tez na pewnie tego doswiadczymy, ze nas dzeci bede absorbowac po calosci -
Ale ja to dzis rechocze jak zaba ze wszystkiego i nawet z nutka wrednosci. Jak to baba w ciazy I dobrze mi z tym
Poczekaj Asiu i Carola jak wy bedziecie sie toczyc i chcialy robic rozne rzeczy a my tu wam bedziemy przypominac o nieforsowaniu sie
Dziewczyny co myslicie o tym?
http://www.argos.co.uk/static/Product/partNumber/3761913.htm?CMPID=GS001&_$ja=cgid:18074274565|tsid:59156|cid:189942085|lid:96719355445|nw:g|crid:53116097965|rnd:11956671377896054032|dvc:c|adp:1o2 -
Laseczki pierwsza nocka hm... Prrzytulaskowa maly jadl i spal u taty na klacie. Ja staralam sie odespac te noce ze szpitala bo wogole nie spalam.
Dzis ok. Dajemy rade z synciem tulimy sie duzo.
Rana mnie ciagnie i to bardzo przeszkadza i noe moge sie doczekac az sie zagoi..
Mam okropnie spuchniete stopy...
Byla dzis polozna. Zachwycona malym. Spadl tylko 4% z masy urodzeniowej i wazy 2760 wszystko ok.
Ma przyjsc jeszcze w srode.
Tyger ale mialas "przygode". Kurde uwazaj na siebie i nie przeginaj na koniec. Nie ma sensu...
Dbaj o siebie.
Laseczki cieszcie sie tymi spokojnymi dniami i spijcie ile mozecie hehe
-
Tyger ja juz na poczatku ciazy patrzyłam na ten śmietnik na pieluchy i juz chciałam kupować ale poczytałam opinie i bardzo dużo mam pisało ze wcale nie zakrywa zapachu tak dobrze, że cieżko się wsadza tam pieluchę i ze lepiej poprostu wsadzać pieluchę w woreczek z supermarketu i wyrzucić normalnie do kosza - wiec ja zrezygnowałam
Dobrze ze Kev mógł Cie stamtąd odebrać bo byś siedziała i ryczała współczuje puchniecia
Paula, kurcze, tak to u Ciebie wszystko się szybko potoczyło, z tą indukcją i w ogole... Nie moge uwierzyc ze jesteś juz mamusią! przytulajcie się z Tiagusiem ile wlezie :-*
Jesteś dopiero kilka dni po zabiegu, jeszcze troszkę i rana się zagoi
Ja przeżyłam kolejny dzień i teraz tylko czekam do jutra do 12pm... Myślałam ze się obejdzie bez kolejnego masażu :< no ale moze tym razem cos pomoże. Ciekawe czy rozwarcie się powiększyło. -
O kurde to juz jutro kolejna proba???
Zycze ci powodzenia z calego serca bo nikomu indukcji nie zycze bron Boze mie chce straszyc ale oby tylko kazdy tego dal rade uniknac.
Moj maluszek w koncu zasnal bo caly dzien byl niespokojny i tylko by sie przytulal. On chyba wyczul ze t nie bylo...
Teraz spi w swoim lozeczku. I ja tez si klade poki on taki laskawy jest
-
No u mnie te nocki to tak w kratke. Raz super a raz koszmar. Dzisiejszej nocki obudzil mnie bol gardla. Juz nie dali rady z tym zasnac wstalam rano I ani slowa nie wydusze z siebie. Dobrze ze pisac moge Gardlo czerwone jakby odrapane, do tego doszedl wlasnue bol glowy I zatyka mi sie nos. Spocilam sie wczoraj na tych zakupach a potem moglo mnie gdzies zawiac. Nie wiem co moge wziac zeby sobie ulzyc. Jakies sugestie?
Vixen trzymam kciuki za dzis. -
Ja przez cała ciąże jak cos tylko mnie łapało to piłam ciepła wide z miodem cytryną miętą i świeżym imbirem. I paracetamol.
Trzy razy mi się cos zaczynało ale nie rozwinęło się w nic wiec to pomagało szczególnie w nocy woda z miodem mnie ratowała jak gardło mocno bolało.
Ja zjadlam śniadanko, wypiłam herbatke i ide ogarniać siebie i mieszkanie na przyjście położnej. Mam nadzieje że bedzie miała delikatne dłonie bo to inna polozna, moja jest na wakacjach -
Ja właśnie po wizycie położnej. Brzuch nie rośnie, 3cm mniejszy niż powinien i dzisiaj na 15.40 idziemy na scan. Zrobiła masaż (bleeh), dalej 1cm rozwarcie ale szyjka wysunieta, miękka i 'stretchy' wiec idziemy do przodu. Jak nie urodzę to mam wywoływanie w niedziele na 4pm.
Oby ten masaż coś ruszył :<