Ciaza w Szkocji
-
WIADOMOŚĆ
-
Vixen wrote:Tyger koniecznie daj znać jak na basenie! My wlasnie szukamy jakiegoś w Aberdeen zeby małego zabrać. Mam nadzieje ze Stasiowi się spodoba i bedzie się pluskał jak mała rybka :-*
Dziewczyny ruszajcie na basen z maluchami my za kilka dni znow pojedziemy bo jest cudownie. Pierwsza reakcja Stasia to byl placz ale tylko chwilke. Pewnie dlatego ze woda byla o drobine chlodniejsza niz ta do ktorej przywykl w domu, ale oczywiscie baaardzo ciepla, bo to basen dla maluszkow Potem byl bardzo skupiony na swiatlach i dzwiekach az wkoncu sie rozkrecil i zaczal chlapac i pluskac raczkami. Na konie to juz sie w glos smial pomimo latajacej z zimna szczeki Bylismy w wodzie tylko 20 minut, bo jak na pierwszy raz to i tak dlugo. Troszke was przetrzymam i wieczorem wrzuce wam fotkiKrysti, Carola55 lubią tę wiadomość
-
Ciesze sie ze Tiagus tak pieknie spi a Charlie zniosl szczepienie tak dobrze. Moj synus bardzo sie zmienia te ostatnie 2-3 dni. Jest bardziej aktywny, mniej spi, wymaga duuuzo uwagi, szybciej sie niecierpliwi ale tez wiecej sie smieje. W nocy budzi sie co 3.5h wiec ja sie w miare wysypiam. Dzis wstalismy o 9
W niedziele jedziemy do Ikea na zakupki.
Jestem dzis mega szczesliwa bo kupilismy bilety do PL na wakacje Ja z chlopakami bedziemy w pl miesiac a Kev niestety tylko tydzien. -
nick nieaktualny
-
Tyger, super fotki z basenu i ze tak fajnie spedziliscie czas no i ze sie podobalo Stanleyowi, nie moge sie napatrzec jak pieknie rosnie i ile urosl po dwoch miesiacach.... moze sie przkekonam do basenow, szczegolnie jezeli woda jest ciepla ...
Krysti, fajnie cie widziec na zdjeciu i ze brzuszek tak ladnie juz ci rosnie
Moj malutki sie tak wczoraj i dzisiaj aktywnie rusza, ze az widzialam pierwszy raz jak mi sie brzuch ruszal dzieki jego ruchom, a przeciez jeszcze jest maly ... Ale kazdy ruch na razie mnie cieszy, probuje nawet sie z nim bawic i przyciskac delikatnie gdzie kopnal, czasami mam wrazenie ze odpowiada ....
A tymczasem bardzo sie ciesze, bo wlansie udalo mi sie zabukowac bilety na ta niedziele na MTV European Music Awards, ktore w tym roku odbeda sie w Glasgow .... kiedys zawsze chcialam isc - szczegolnie jako malolata no ale okazja trafila sie dopiero teraz, i fajnie bedzie zobaczyc rozne gwiazdy .... oczywiscie byly losowania biletow, i niestety nie zostalam wybrana na poczatku, potem niby moglam kupic ale juz nie byly dostepne ... a dzisiaj jeszcze sprobowalam no i prosze jaka niespodzianka, idzie jeszcze z nami Artura kuzyn z zona, bo mozna bylo kupic do 4 biletow .... Mam nadzieje, ze moj syneczek to przezyje w brzuszku bo podobno na tym etapie juz dobrze slyszy dzwieki itd, mam nadzieje, ze nie bedzie dla niego za glosno ....Krysti lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Tyger ale wypas!!! Super wygladacie w tej wodzie fajowsko ze wypad sie udal.
Ja tez bym szla na basen z Tiago ale moj T sie uparl ze dopiero na wiosne jak bedzie cieplo bo sie maly przeziebi teraz...
No i ja sie boje bo znajac moje szcżescie jak bym sie uparla i bysmy teraz poszli to pewnie by sie synek pochorowal i sluchala bym rok ze to moja wina
My bylismy na zakupach alez jestem happy bo nakupilam sobie troche rżeczy i synkowi tez tzn T kupil bo on fundowal dzis zakupki
I w koncu ubiore jeansy!!!! Aaaa
No i niestety rozmiar z 34 w pasie zmienil sie na 36 ale to nic. Moze uda sie wrocic, kiedys do 34
Ze zlych wiadomosci to malemu oczko znow ropieje i jak przez weekend sie nie poprawi to pojdziemy do lekarza
Wogole co za zytuacje mialam teraz wieczorem... T pojechal do sklepu po zakupy. Tiagus grzecznie lezal na sofie i gadal do balona, smial sie... Wiec stwierdzilam ze sciagne mu mleczko na jutro jak znajomi wpadna. Odciagam i w pewnym momencie Tiago tak okropnie zaczal plakac, tak przerazliwie jak by go zeskory obdzierali... Tak plakal (calkiem inacżej niz zawsze) ze az sie zaczal krztusic i zańosic matko jak sie balam ze zaraz oddechu nie zlapie
I w jednej sek cisza totalna... Myslalam ze on nie oddycha ale zlapal zaraz oddech i patrzyl na mnie...
Potem poplakiwal jeszcze i nawet cyca z tych nerwow nie umial zlapac myslalam ze mi serce peknie
Potem wrocil T, wykapalismy go i teraz lula a ja tego posta na kilka razy pisalam...
Nie wiem co mu bylo ale oby juz sie ńie powtorzylo bo umre ze strachu
P.s. O domu w uk mozemy pomarzyc prawdopodobnie nigdzie nie dostaniemy kredytu bo banki w UK sa pojebane gorzej niz w Pl!!! Jestem wsciekla
-
nick nieaktualnyPaula55 wrote:Tyger ale wypas!!! Super wygladacie w tej wodzie fajowsko ze wypad sie udal.
Ja tez bym szla na basen z Tiago ale moj T sie uparl ze dopiero na wiosne jak bedzie cieplo bo sie maly przeziebi teraz...
No i ja sie boje bo znajac moje szcżescie jak bym sie uparla i bysmy teraz poszli to pewnie by sie synek pochorowal i sluchala bym rok ze to moja wina
My bylismy na zakupach alez jestem happy bo nakupilam sobie troche rżeczy i synkowi tez tzn T kupil bo on fundowal dzis zakupki
I w koncu ubiore jeansy!!!! Aaaa
No i niestety rozmiar z 34 w pasie zmienil sie na 36 ale to nic. Moze uda sie wrocic, kiedys do 34
Ze zlych wiadomosci to malemu oczko znow ropieje i jak przez weekend sie nie poprawi to pojdziemy do lekarza
Wogole co za zytuacje mialam teraz wieczorem... T pojechal do sklepu po zakupy. Tiagus grzecznie lezal na sofie i gadal do balona, smial sie... Wiec stwierdzilam ze sciagne mu mleczko na jutro jak znajomi wpadna. Odciagam i w pewnym momencie Tiago tak okropnie zaczal plakac, tak przerazliwie jak by go zeskory obdzierali... Tak plakal (calkiem inacżej niz zawsze) ze az sie zaczal krztusic i zańosic matko jak sie balam ze zaraz oddechu nie zlapie
I w jednej sek cisza totalna... Myslalam ze on nie oddycha ale zlapal zaraz oddech i patrzyl na mnie...
Potem poplakiwal jeszcze i nawet cyca z tych nerwow nie umial zlapac myslalam ze mi serce peknie
Potem wrocil T, wykapalismy go i teraz lula a ja tego posta na kilka razy pisalam...
Nie wiem co mu bylo ale oby juz sie ńie powtorzylo bo umre ze strachu
P.s. O domu w uk mozemy pomarzyc prawdopodobnie nigdzie nie dostaniemy kredytu bo banki w UK sa pojebane gorzej niz w Pl!!! Jestem wsciekla -
nick nieaktualny
-
Hej, Krysti super wyglądasz i brzyszek jak ładnie widać, sliczna kobieta z ciebie .
Ja ci współczuję z takimi sąsiadami . Stracg sie bać. I co, przyjechała policja, jak sie to skończyło?
Tyger super ze tak miło czas spedziliscie na basenie ja tez chce . Tez pójdziemy z naszym brzdącem . Ja uwielbiam pływać. Fotki cudne :*.
Vixen ty tez pięknie wygladasz,tez mam podobne nosidełko, ciekawe czy naszemu malutkiemu będą pasowały takie spacerki .
Paula, cholera współczuję ci strasznie, ale nie trać nadziei, spróbujcie moze odpocząć od tego wszystkiego i postarac sie za jakis czas.
Ja wczoraj zrobiłam pierwsze dwa pranka. Dzis male zakupy i wzięłam sie za prasowanie... takie to wszystko malutkie nastałam sie teraz odpoczywam a mały wali raczkami i nóżkami . Jutro kolejne pranko .tyger lubi tę wiadomość
-
Szkoda ze Aska sie nie odzywa . Mam nadzieje ze wszystko u nich w porządku i za jakis czas pochwali sie nam Milankiem. Wiesz moze Paula co tam u nich? Jak malutki, czy wszystko dobrze? Czy w szpitalu dlugo leżeć musieli?
Wierze ze nieźle sie musiałaś wystraszyc placzek Tiagusia dobrze ze zlapal oddech ach te dzieciaczki. Oby wiecej sie mu tak nie przydarzyło . I niech oczko mu szybciutko wraca do zdrówka. -
Krysti ale masz słodziutka piłeczkę! Śliczny ma domek Twoj dzieciaczek czy to jutro sie dowiemy czy syn czy córa?
Uważaj na siebie tam, szczególnie z brzuszkiem :-* ja tez bym bała sie wyjsć sama.
Tyger ale czad! super fotki. A tak w ogole to do ilu wodę podgrzewają dla dzieci? Tak z ciekawości.
Carola kurcze jak tak piszesz to chciałabym mieć znowu fasolkę w brzusiu xD losie czy ja juz myśle o kolejnym dziecku?...
No to super atrakcja was czeka a o dzieciaczka sie nie martw, one tam sa dobrze chronione w brzuszkach.
Paula a wiesz ze my przedwczoraj mielismy taka akcje? Po kąpieli Daniel ubrał małego i wyszedł z łazienki z nim a on zaczął płakać tak ze po chwili juz krzyczał. Próbował go uspokoić ale nic nie działało ja wyszłam szybko i chciałam dać mu cyca na pocieszenie ale nie chciał tylko sie darł nie wiedziałam o co chodzi bo nic sie nie stało ani nic to go rozebrałam do naga, przytuliłam i wtedy wziął cycka, przestał płakać i dosłownie po 30sec juz sie uśmiechał I mnie osikal tak ze cała pidzame do prania miałam...
-
Nam pogoda nie straszna i dzisiaj znowu lazilismy po mieście. Charlie w nosidelku cały szczęśliwy tylko w sklepie jednym zachciało mu sie jesc to tylko dopięłam ramiona nosidełka i wyciągnęłam cycka.
W ogole jak śmiesznie bo weszliśmy na koniec do subwaya a mały spał to przykryłam go serwetka zeby mu z mojej kanapki na głowę nie spadło xD ludzie sobie pewnie myśleli co za matka haha.
Coraz bardziej sie przekonuje do nosidełka na wypady na miasto zamiast wózka tylko muszę jeszcze obczaić w co najlepiej go ubierać zeby mu nie było za ciepło.tyger lubi tę wiadomość
-
W ogole to jestem w szoku bo Charlie wczoraj leżąc na macie obrócił sie na boczek i próbował na brzuch aż nagrywałam filmiki.
Kurde dla mnie to wszystko za szybko sie zmienia dopiero co jednej rzeczy sie nauczył a tu juz kolejna nowa umiejetność. Ja nie ogarniam xD
I u nas jest nowa ulubiona zabawka - ta taka długa jakby rękawica kuchenna do gorących rzeczy. My mamy taka w kolorowe gruszki i jak mały siedzi w kuchni na bujaczku to mu ja stawiam na nóżkach a on łapkami próbuje te gruszki łapać i tak macha ze cały bujak chodzi
Juz sie nie moge doczekać aż bedzie gryzł drewniana łyżkę haha.Krysti, tyger lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMalwina89 wrote:Hej, Krysti super wyglądasz i brzyszek jak ładnie widać, sliczna kobieta z ciebie .
Ja ci współczuję z takimi sąsiadami . Stracg sie bać. I co, przyjechała policja, jak sie to skończyło?
Tyger super ze tak miło czas spedziliscie na basenie ja tez chce . Tez pójdziemy z naszym brzdącem . Ja uwielbiam pływać. Fotki cudne :*.
Vixen ty tez pięknie wygladasz,tez mam podobne nosidełko, ciekawe czy naszemu malutkiemu będą pasowały takie spacerki .
Paula, cholera współczuję ci strasznie, ale nie trać nadziei, spróbujcie moze odpocząć od tego wszystkiego i postarac sie za jakis czas.
Ja wczoraj zrobiłam pierwsze dwa pranka. Dzis male zakupy i wzięłam sie za prasowanie... takie to wszystko malutkie nastałam sie teraz odpoczywam a mały wali raczkami i nóżkami . Jutro kolejne pranko .Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 listopada 2014, 00:36
-
nick nieaktualnyVixen wrote:Nam pogoda nie straszna i dzisiaj znowu lazilismy po mieście. Charlie w nosidelku cały szczęśliwy tylko w sklepie jednym zachciało mu sie jesc to tylko dopięłam ramiona nosidełka i wyciągnęłam cycka.
W ogole jak śmiesznie bo weszliśmy na koniec do subwaya a mały spał to przykryłam go serwetka zeby mu z mojej kanapki na głowę nie spadło xD ludzie sobie pewnie myśleli co za matka haha.
Coraz bardziej sie przekonuje do nosidełka na wypady na miasto zamiast wózka tylko muszę jeszcze obczaić w co najlepiej go ubierać zeby mu nie było za ciepło.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 listopada 2014, 00:44