Ciaza w Szkocji
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej kochane . Przepraszam ze sie nie odezwałam, na prawdę ciężko jest znaleźć wolną chwile przy noworodku .
Urodziłam 25 grudnia zdrowego Danielka ważył 3.670 a dł 53cm taki klocuszek . Nie urodziłabym gdyby nie spotkanie z położną 24 i masaż szyjki :)nie boli jak cos nie bać sie. Wieczorem po masażu zaczęłam gubić czop, ale bardzo mało i nikłe miałam nadzieje że coś masaż ruszy. A tu niespodzianka o 3 w nocy obudziły mnie bóle okresowe silne, a o 4 juz miałam skurcze regularne ale krótkie. Od początku miałam co 3-4 min i trwały 30-45 sekund. nie były bardzo bolesne to położyłam sie jeszcze z myślą ze zasnę... ale zaczynało boleć coraz bardziej i obudziłam mojego żeby pomógł mi liczyć skurcze to było ok 6. całą noc nie spałam.. poszłam do wanny tam poleżałam az nie mogłam wytrzymać z bólu i pojechaliśmy do szpitala. o 10 byliśmy w szpitalu miałam juz rozwarcie na 5 cm i regularne skurcze trwały już minute i ponad co 3 minuty.. bolało bardzo. na sali porodowej dostałam gaz on pomógł mi w oddychaniu bardzo i skupianiu sie na tym. Chciałam rodzic w wodzie ale nie mogłam bo na początku okazało sie ze mam trochę białka w moczu. Wieć leżałam podpięta pod ktg i zmieniałam pozycje na łóżku plecy bolały bardzo, Jacek bardzo mi pomógł masował wycierał podawał wodę do picia po gazie bardzo chce sie pić. Kiedy juz nie mogłam wytrzymać poprosiłam o znieczulenie albo poród w wodzie, w wodzie nie mogłam rodzić bo małemu skakało tętno to dostałam zastrzyk morfiny. Po morfinie nie bolaly już plecy skurcze czułam cały czas i bylam senna miedzy skurczami co pozwoliło mi odpocząć, odpływałam, zasypiałam. Póżniej bolało juz tak bardzo ze zaczełam sie drzeć ... skurcze niekiedy sie nie kończyły, miałam wrażenie ze mam jeden wielki nie mijający skurcz. Okazało sie ze jest 9 cm rozwarcia bolało nie do opisania...po godz pełne rozwarcie.. i czekałam na bóle parte... wody mi nie odeszły to przebili mi worek owodniowy... chwile póżniej miałam bóle parte ale za cholere nie mogłam go wyprzec... myslam ze umre i popękam wzdłuż i wszerz błagałam zeby mnie nacięli ale nie chcieli. Kilka razy tak parłam i nie mogłam, w końcu mnie nacieli i przy kolejnym skurczu wyszła główka , przy następnym miałam Danielka na klacie . Szczęście prze ogromne, nie do opisania. Jeszcze raz mogla bym rodzić w takim bólu zeby mieć naszego klocuszka ... nie bójcie cie dziewczyny... każdy ból jest tego wart. Rodziłam 13 godz.Krysti, Limerikowo, Carola55 lubią tę wiadomość
-
Oto nasz synek
Jest prze kochany i grzeczny, na poczatku mial problem ze złapaniem cycka nie chcial mocniej otwierac buzi teraz pije i przysysa sie dobrze. Za to mielismy problem z mleczkiem miałam za mało pokarmu i męczyłam sie w nocy 3-4 godz zeby go na karmic, bez skutecznie i w ostatecznosci dokarmialam mm.Dziś pierwsza noc bez mm, mleczka mam juz duzo i mały sie najada ale i tak trzeba do niego wstawac czesto wiec odsypiam w dzień. mimo wszystko bólu nie wyspania bólu sutków rodziła bym raz jeszcze a za mojego klocuszka życie bym oddałaKrysti, loszcz, Limerikowo, Carola55 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyCarola55 wrote:Ja tez zycze Szczesliwego Nowego Roku i dobrego rozwiazania!
No faktycznie nie moge uwierzyc jak ten czas leci, jeszcze dobre 6 tygodni a dwa tygodnie do pracy.
A ty Krysti jak sie czujesz?loszcz, Carola55 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Dziekuje kochana :* wydaje sie byc duzy ale jest malutki . Taka kluseczka bo krótki ale swoje wazy . Dla mnie w sumie porównując to wiekosci brzuszka jaki miałam to faktycznie duzy. Nie mam pojęcia jak on sie tam zmiescil . Jeszcze troszke Krysti i bedziesz plakala ze szczescia trzymajac w ramionach swojego synka. Poki co duzo odpoczywaj i jedz na co tylko masz ochote.
MigoTtTka, Krysti lubią tę wiadomość
-
Malwinka Gratulacje:) czytajac Twoja notatke az lezki mi polecialy ,tak fajnie to opisalas ze az nie boje sie isc rodzic:) Syneczek jest kochaniutki
mi dokladnie pozostalo 13 dni hihi , czuje sie juz jak hipopotam ale daje rade:)
Mamusie Szczescia na ten nowy piekny 2015rok Wam życze;) jak urodze -to napisze Wam trzymajcie kciuki
Przepraszam ze sie nie odzywalam ale pochlonelo mnie duzo przygotowanie do narodzin Stasia-pokoik i wogole mieszkanko , bo mielismy remoncik i jutro jeszcze kuchnie Moj ma konczyc....
U mnie - ciezko juz prawie nie wychodze -tylko do samochodu -jak szwagier przyjezdza, nogi mam spuchniete jak nigdy w zyciu -juz nawet mi nie widac pięt ... i na twarzy spuchlam ;/
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/1388e23c6629.jpg
Pozdrawiam was:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 stycznia 2015, 21:25
Krysti, Limerikowo, Carola55 lubią tę wiadomość
-
Carola55 wrote:Dziewczyny, co u was w przerwie swiatecznej?
Migotka, to jescze trzy tygodnie ci zostaly? ja tez nie moge uwierzyc jak ten czas leci, ja mam jeszcze nie cale 7 tygodni.
Jezeli jeszcze nie mialyscie wiadomosci od Malwiny to moge potwierdzic, ze urodzila slicznego synka 25 grudnia.
dokladnie 13dni hihi | jejku leci leci , pamietam jak zaczelam do Was pisac to bylam na poczatku 12tyg jakos , a teraz juz niedlugo termin porodu ...
Trzymam kciuki brzuchatki -piekne miesiace przed Wami )) dla Mnie najpiekniejszy byl od 7 do teraz:) ale za to najgorsza ZGAGA ....Buziaczki !Krysti lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMigoTtTka wrote:Malwinka powiedz mi ile bylas dni w szpitalu? w Aberdeen rodzilas?
MigoTtTka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMigoTtTka wrote:Malwinka Gratulacje:) czytajac Twoja notatke az lezki mi polecialy ,tak fajnie to opisalas ze az nie boje sie isc rodzic:) Syneczek jest kochaniutki
mi dokladnie pozostalo 13 dni hihi , czuje sie juz jak hipopotam ale daje rade:)
Mamusie Szczescia na ten nowy piekny 2015rok Wam życze;) jak urodze -to napisze Wam trzymajcie kciuki
Przepraszam ze sie nie odzywalam ale pochlonelo mnie duzo przygotowanie do narodzin Stasia-pokoik i wogole mieszkanko , bo mielismy remoncik i jutro jeszcze kuchnie Moj ma konczyc....
U mnie - ciezko juz prawie nie wychodze -tylko do samochodu -jak szwagier przyjezdza, nogi mam spuchniete jak nigdy w zyciu -juz nawet mi nie widac pięt ... i na twarzy spuchlam ;/
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/1388e23c6629.jpg
Pozdrawiam was:)MigoTtTka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMalwina89 wrote:Dziekuje kochana :* wydaje sie byc duzy ale jest malutki . Taka kluseczka bo krótki ale swoje wazy . Dla mnie w sumie porównując to wiekosci brzuszka jaki miałam to faktycznie duzy. Nie mam pojęcia jak on sie tam zmiescil . Jeszcze troszke Krysti i bedziesz plakala ze szczescia trzymajac w ramionach swojego synka. Poki co duzo odpoczywaj i jedz na co tylko masz ochote.
MigoTtTka lubi tę wiadomość
-
Krysti wrote:Malwina gdzies kolo edynburga chyba mieszka ja jestem z Aberdeen choć krótko bo od Marca zaledwie i nikogo nie znam tu:/ A ty z tąd jestes .
kochana ja jestem z Aberdeen mieszkam niedaleko Ciebie- bo Ty z tego co kiedys mowilas kolo Langstane mieszkasz:)
ja kolo siedziby First
-
Oj Kristi teraz masz piekny tydzien hihi kopniaczki sa slodkie , ale pozniej to bedziesz prosila zeby mal;y sie juz ulozyl hihi -wiem po sobie teraz -ale .... tatusia raczka na brzuszku to jak najpiekniejsze ukojenie = kolysanka do snu
Krysti lubi tę wiadomość
-
Dziękuję Migotka . Ja jestem z Edynburga. I tu rodzilam, urodzilam o 16.51 a w domu bylam kolejnego dnia cos ok 15 . Jedna polozna chciala nas dluzej zatrzymac, zeby pomoc mi w karmieniu bo maly nie chcial cycka lapac. Uparlam sie ze chce do domku i tak tej poloznek nie było by na nocnej zmianie i zostala bym sama. A w domku mialam meza i duzo mi pomaga wlasnie przebiera mlodego z kupki. Nie dlugo tak bedzie u ciebie. To jiz na dniach. Napewno wyczekujesz objawów rozpoczynajacych poród. Ja to szalalam na tym punkcie . Jeszcze troszke. Trzymam kciuki za szybki porod :*
MigoTtTka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMigoTtTka wrote:kochana ja jestem z Aberdeen mieszkam niedaleko Ciebie- bo Ty z tego co kiedys mowilas kolo Langstane mieszkasz:)
ja kolo siedziby FirstMigoTtTka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMigoTtTka wrote:Oj Kristi teraz masz piekny tydzien hihi kopniaczki sa slodkie , ale pozniej to bedziesz prosila zeby mal;y sie juz ulozyl hihi -wiem po sobie teraz -ale .... tatusia raczka na brzuszku to jak najpiekniejsze ukojenie = kolysanka do snu
MigoTtTka lubi tę wiadomość
-
Krysti wrote:Widzisz tak myslalam bo ty pisalas kiedyś ze w centrum tez mieszkasz fajnie zgadamy się na spacerek ktoregos dnia jak juz dzieciaczki będą,a ty w szpitalu rodzisz ja tez tu w Aberdeen nie boje się nic tu dobra opieka jest nie ma co .
tak w szpitalu , jakos w domu nie moglabym
pewnie zawsze to razniej jak 2mamusie sie spotkaja na spacerku ) tym bardziej ze mieszkajac w centrum to zostaje najblizszy spacer nad morze ... bo tak nie ma gdzie...
Tez tak mysle ze opieka jest tu ok , ale wszystko wyjdzie w praniu jak to sie mowi ...Krysti lubi tę wiadomość