Ciąża w Szwajcarii
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej,
Gosia musisz olac, niestety wiem, ze ciezko, bo sama tez tak mam ze wszystko dlugo wewnetrzenie przezywam, a pozniej sobie tlumacze, ze naprawde nie warto, bo inni nic sobie z tego nie robia...
Udalo mi sie przebrnac przez stosy prasowania i szykowania, wiec juz mam wszystko w miare przygotowane, jeszcze zostala mi torba do szpitala, mimo, ze nie trzeba duzo zabierac to i tak wole juz byc przygotowana
Milego dnia dziewczyny
Dajcie znac co u Was, jak samopoczucie -
Hey dziewczyny.
Ja własnie wrocilam z urlopu w ciepełku. Bosko bylo
dzień przed urlopem dowiedzialam się ,ze prawdopodobnie będzie u nas chłopiec, obstawialiśmy dziewuszkę
Na szczęcie mamy kilka jeszcze mc na wybranie imienia, na razie brak pomysłu ..
U mnie samopoczucie już Ok, oprócz tego, że czasami strasznie bolą mnie piersi, (szczegolnie lewa) , sutki stoją jak oszalale, i taki rwący, w sumie nie do opisania ból. Czy któraś z was też tak miała?
Nasila się szczególnie jak chłodno mi lub jak dużo chodzę. Wcześniej myślałam ,ze to od biustonoszy, ale teraz chodzę w luznych koszulkach ( takich do karmienia...i czasami też to mam.
Plus bolący,krwisty nos i zatkane uszy. Boinski przepisał mi pół apteki.. Pomaga mi maść na obolały nos-Bepanthen. Reszta się nie nadaje..
Karola , mam nadzieję, że u Ciebie już lepiej.
pozdrawiam was wszystkie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lutego 2017, 22:07
-
Czesc dziewczyny... wpadem na chwilke, zeby zobaczyc co u Was. Czasem podczytuje troche, ale nie mam czasu nic napisac. Jakas slabo zorganizowana jestem.
jammarka gratuluje dzidziusia.
Widze, ze u Was przygotowania pelna para.
U nas ostatnio masakra... malemu chyba ida zeby, wiec noce sa koszmarne. No a tak poza tym wszystko dobrze. Wczoraj bylismy w ambasadzie po paszport dla malego. Wszystkie formalnosci zajely nam sporo czasu, a to jeszcze nie koniec.
Pozdrawiam
-
Witam, nie wiem czy ktoś tu jeszcze zagląda. Mieszkam w kantonie Vaud i właśnie doszłam do tego, że nie mam dokumentów do szpitala. Widziałam stronkę ,którą wrzucałyście i jest tam ich sporo. Myślałam, że wystarczy akt małżeństwa i permity a tutaj tyle tego... teraz spanikowałam Jestem w 30 tc. a nawet mi dziecka nie zarejestrują...Córcia jest z nami
04.2016 Aniołek [*]
11.2015 Aniołek [*]
-
hej, moje sprawy potoczyly sie dobrze, a nawet bardzo dobrze. nawet na jutro mam zwolnienie, z ktorego skorzystam tylko polowicznie ale to co najwazniejsze zalatwie i koniec ) ferie!!
teraz zalatwianie kasy chorych, meldowanie dziecka w urzedzie miasta, zakupy w de, wyprawka itp. wiec sie powoli zaczynaja formalnosci.
megi.waw. nie mialam tak....moze sie skonsultuj z lekarzem, bo powaznie to brzmi...
paninka fajnie, ze u ciebie wszystko ok!!
aniolkowa.mama na pewno potrzebne sa pelne odpisy aktow urodzenia. ale mozesz zalatwic to na odloeglosc z pl i przysla do ambasady pl w bernie. tylko ze od nas wymagaja tez apostille na dokumentach a nie wiem czy ambasada to zalatwia. zadzwon najlepiej, chyba w piatki maja godziny dyzurowania
megi.waw lubi tę wiadomość
Sophie 10.05.2017
Marie 20.12.2019 -
gonia13 wizytę mam 1marca, więc zapytam.
Czytalam na necie, ze podobno to naturalne. Piersi bolą, jak rosną, a moje nadal się powiększają, o zgrozo !! Jeszcze zapytam siostry, moze tak tez miala...zobaczymy.
Nie chcę w panikę wpadać .
Wczoraj i dziś poczułam pierwsze ruchy , jestem 18 tc. Mały rozpycha się, nawet moj ukochany czul te kopniaki po przyłożeniu ręki Ale fajne i zarazem dziwne uczucie
gonia13 wyprawka w De? jak znajdziesz jakieś fajne sklepy, to podrzuć adresy. Ja często bywam w Lorrach.
Ale wyprawkę w większości chcemy jechać w kwietniu do Pl, ale dobrze by bylo czescrzeczy kupic tu na miejscu ( czytaj DE
-
co do wyprawki to czesc kupowalam w pl, troche mi mama przyslala i jeszcze przysle. troche tutaj (toysurus) i na pewno duza czesc w de. my bylismy w lörrach raz i to byly nasze jedyne zakupy w de. z luzerny jest ciezko pojechac tym bardziej jak sie jest we dwojke tylko, pracujemy sporo, do pracy oboje dojezdzamy...
wybieram sie do baby walz i baby one. obydwa w okolicach lörrach. w samym löörach nie widzialam na tej glownej ulicy takich stricte dla dzieci sklepow.
a w ogole to jestem chora i nie moge spac....ratunku!!
Sophie 10.05.2017
Marie 20.12.2019 -
gonia13 dzięki. My do Lörrach mamy blisko ( ok 80 km), i jesteśmy tam dosyć czesto, bo mamy tam skrzynkę pocztową ( bardziej się opłaca nam jezdzić tam po paczki ( srednia oplata za duzą paczkę wynosi 5 euro, za małą dwa, a za taką np.120/160cm 10 euro ( wiem bo plótna zamawiam z De ), niż tu czasem cło placić
Przeziębienie Cię dopadło? Oj ze snem to ja też miewam czasem problemy, budzę się w nocy i pozniej liczenie baranów nawet nie pomaga..
Pozdrawiam i życzę zdrowia oraz snu
Ps: Dzis u nas zaczął padać śnieg !! Koszmar.,
Jeszcze parę dni temu smazylam się na plazy, a tu znowu zimowa aura..Ja chcę już ciepłą wiosnę
-
Cześć Dziewczyny,
ja podobnie jak Paninka, zanim siądę i coś napiszę to już Młody krzyczy i trzeba się nim zająć
Co do formalności... ja załatwiałam wszystko po porodzie. Szpital nie robił mi problemów. Potrzebne w szpitalu były tylko moj i męża dowód osobisty. Ponadto wymagali pozniej od nas odpisów zupełnych w języku urzędowym aktów urodzenia i małżeństwa. Już nie trzeba było u nas poświadczenia żadnego dodatkowego od notariusza (akty i notariusza załatwiała nam rodzina w Polsce i nam przysłała tu pocztą), co trwało wraz z przesyłką ok 4 dni roboczych... szybciutko
Co do mojego porodu... Ciężko tu pisać jak to było, ponieważ przedwczesny poród i brak przygotowania wygenerował wiele stresu. Opieka w szpitalu jednak pierwsza klasa. Choć zdarzały się sytuacje, gdzie nie było kolorowo (ale ja spędziłam ponad 2 tygodnie w szpitalu, najpierw na położniczym, pozniej na intensywnej terapii z synem, a pozniej na dziecięcym). Np. na oddziale intensywnej terapii pielęgniarka była bardzo niemiła, albo na oddziale dziecięcym zdarzało się że odmawiali mi pomocy przy dziecku w nocy z braku czasu (choć obiecywali, że będą pomagać - miałam zapalenie nerek i pęcherza i brakowało mi już sił).
Jak macie jakieś konkretne pytania, chętnie odpowiem, bo tak to mam wiele do opisywania i nie wiem co Was może zainteresować.
Pozdrawiam
Ogólnie rzecz ujmując gdybym miała taką sytuację przeżyć w Polsce, to bez traumy na całe życie by się nie obyło. Natomiast tu pomimo trudności językowych nie było tak źle. -
jammarka, ale problemy!! dlaczego zaczelas rodzic wczesniej, przez te zapalenia naerek i pecherza?
ja jestem troche przeziebiona, ale dzis przelezalam w lozku caly dzien i mam nadzieje ze bedzie ok chyba moj organizm dal mi znac ze dosc tych stresow
no wlasnie slyszalam o paczkomatach w de. musze doczytac co i jak...
mam pytanie. czy tu robia badanie na paciorkowca (GBS)? czy jak nie to mozna sobie samemu wykupic?
pzdr
g.Sophie 10.05.2017
Marie 20.12.2019 -
Hej Dziewczyny,
u nas nic nowego, zaczelismh 35 tydzien, wiec juz blizej jak dalej
Nadal nie jestem przygotowana, i zastanawiam sie skad bede wiedziala, ze to juz ?! wlasnie czytalam ostatnio o tym paciorkowcu i sie zastanawiam, musze lekarza zapytac jak bede na wizycie. Daj znac jak sie czegos dowiesz -
Cześć Dziewczyny,
ja już w oczekiwaniu, do terminu zostało mi jeszcze jakieś dwa tyg. Jakoś jeszcze nie czuję żeby Mała spieszyła się już na spotkanie z nami.
Spotkanie z położną w szpitalu trochę mnie uspokoiło. Wierzę, że będzie dobrze.
Gonia13 - Ja wprawdzie robiłam badanie na GBS-y w PL w przerwie świątecznej, ale moja lekarka mówiła, że tutaj wykonują je na 4 tyg przed planowanym porodem. U mnie wynik pozytywny, więc mówi że nie trzeba powtarzać bo to się nie zmieni, tylko zaznaczyła w karcie ciąży że pozytywny i podobno dostanę przy porodzie standardowo antybiotyk.
Jammarka, gratulacje i duuużo siły i zdrówka dla Was!
Karola389 - Ty też coraz bliżej, jak się czujesz na ostatniej prostej? Dla mnie najgorsze jest to, że nie mogę spać w nocy...
Megi.waw, pierwsze ruchy to piękne uczucie, rozumiem Twoją radość Moja Mała potrafi już nieźle mnie skopać, czasami aż boli, tak że naciesz się tymi delikatnymi ruchami
Pozdrawiam Was wszystkie ciepło, trzymajcie za mnie kciuki -
Hej perzocik,
jakos daje rade ze spaniem nie mam problemów, ale budzi mnie ostatnio bol bioder i kolan, przez rozchodzace sie wiezadla. I czuje jak puchną mi dlonie i stopy ostatnio.
Namkiedy masz teramin? Trzymam kciuki i koniecznie daj znac jak bylo
Moze zdradziszmgdzie mieszkasz ?
Megi ruchy maleństwa są super, u mnie były poźno, ale przynajmniej teraz mogę sie nacieszyć
-
Hej dziewczyny, co slychac ?
Jak samopoczucie ? U nas ok, ale zaczynam odczuwac presje zblizajacego sie porodu
Mam pytanie do mam, ktore rodzily juz z takiej technicznej strony, co zabieralyscie do szpitala, co prawda dostalam list ze szpitala i napisane jest, ze tylko ciuszki na wyjscie dla malenstwa. Wiem, ze na dzien mozna dresy, cos wygodnego. Macie jakies specjalne bluzki do karmienia, pizame, koszule co polecacie, zeby bylo wygodnie.
Czy ktos Wam pokazywal jak karmic, czy w razie potrzeby sa laktatory, co ewentualnie z butelkami?
Czy w szpitalu korzystalyscie z ich ubranek czy mialyscie tylko swoje, jak z dostepem do pampersow, chusteczek itp.
Zaczynam panikowac i najchetniej zabralabym wszystko
Milego dnia -
Cześć wam wszystkim
Mam pytanie czy oglądałyscie film z usypiania, uspakajania dzieci metodą dr.Harvey Karp "szczęśliwe niemowle" ( jest na cda.pl )
Stosujecie te metody ? Pomagają wam ? Przynoszą rezultaty? Co o tej metodzie myślicie ?
Poproszę o jakieś opinie.
Może macie cudowny środek na uspokojenie dziecka? To poproszę o nie.
U mnie jeszcze kilka mc do rozwiązania, ale film i metody te bardzo mnie zainteresowały. I napewno będę chciała je wypróbować.
Pozdrawiam :*
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lutego 2017, 16:26
-
Hej
Ja się nie odzywam, bo się byczę w Polsce
Karola spokojnie, w szpitalu dostaniesz wszystko Piżamę mozesz miec swoją, albo szpitalną, jak wolisz. Mnie w ciągu dnia najwygodniej było w ciązowych spodniach dresowych i bluzkach do karmienia, o takich http://www2.hm.com/pl_pl/productpage.0433414014.html.
Nie wiem jak w innych szpitalach, ale w Linde w Biel jest pokój, w którym, jest miejsce do kąpania, przewijania, ważenia itd. Jest tam też duża szafa, w której jest mnóstwo ubranek, posegregowanych rodzajami i rozmiarami Można z tego korzystać do woli Można tez dowolną ilość tych ubranek zabrac do swojego pokoju. Sa też tam pampersy, z których rownież można korzystać w nieograniczonych ilosciach.
W swoim pokoju mialam poduszke do karmienia (położne pomagają ), przewijak i pojemnik z chusteczkami, patyczki, spirtyus do pielegnacji pepkja, olej migdałowy itd. Brudne ubranka odnosi się do kosza na brudy i tyle
Butelki również sa szpitalne (u mnie był Avent), laktator tez jest na miejscu, z tego co wiem to jak nie masz swopjego to ginekolog może Ci na niego wystawić receptę i wypożyczają go tez do domu. W łazience w pokoju mialam zapas, siateczkowych majtek i podkladów (położne pilnują, żeby tego nie zabrakło) , butelkę z dziubkiem to przemywania krocza, ręczniki były zmieniane codziennie.
Przed wyjściem ze szpitala moje dziecko się rozplakalo, wiec dostała na drogę smoczek
Pampersy 1 były za duze, a w Szwajcarii jest spory problem z kupieniem rozmiaru 0, wiec dostalismy troche pieluch do domu
Za pieluchy i smoczek doliczyli nam do rachunku , ale wszystko z czego korzystalismy w szpitalu było juz wliczone w cene.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lutego 2017, 18:12
-
Cześć Dziewczyny,
Gonia13, nie jest wiadomo dlaczego mój poród był przedwczesny. Zapalenia nerek dostałam już po porodzie, więc to nie to. Lekarze mi powiedzieli, że przyczyną mogło być załamanie pogody nawet (nie miałam medycznych problemów), tego dnia urodziło się 6 dzieci w tym kilka wcześniaków (normalnie w tym szpitalu rodzi się dziennie max 3 dzieci)...
Megi.waw - ja nie słyszałam o tych metodach, ale chętnie się zapoznam i opowiem pozniej czy u mnie działa. 7 tygodniowy synek mało śpi więc będę miała okazję do sprawdzania Czasu dla siebie brak całkowicie na tą chwilę... Może Wy znacie jakieś sposoby jeszcze?
Ja pojechałam do szpitala bez niczego i niczego dla dziecka nie potrzebowałam. A rzeczy dla siebie dowoził mi mąż w miarę potrzeby.
W szpitalu dla dziecka było wszystko - pieluchy, ubranka, środki do pielęgnacji, butelki, smoczek. Napoczęte opakowania i termometr otrzymaliśmy nawet do domu.
Dla siebie podobnie jak Justaw, podkłady, majtki jednorazowe czy butelkę do mycia dostałam. A nawet herbatki w tym na laktację. Nie było natomiast kosmetyków (jedynie do mycia rąk), więc szampon, żel pod prysznic warto mieć. Do tego polecam do porodu koszula nocna z dekoldem który ułatwi położenie dziecka skóra do skóry..., husteczki higieniczne (dużo łez z emocji), napoje ze słomką, odświeżacz i pomadka do ust, ciapy, szlafrok. Po porodzie mi też najwygodniej było w dresowych spodniach i bluzkach, ewentualnie koszule nocne z możliwością karmienia.
W moim szpitalu podobnie jak u Justaw raczej zapewniali wszystko. Jeśli zgłaszałam jakiś problem, pomagali np. dostałam maść na bolące brodawki, kontakty do położnych, lekarzy pediatrów itp. Wyżywienie również było, woda do picia. A ponieważ ja jeździłam między dwoma oddalonymi od siebie oddziałami, była darmowa szpitalna taksówka. W pokoju miałam do użytku laktator i poduchę. A do domu wypożyczyłam sobie laktator (cena 2,90 CHF za dobę - kasa refunduję 90 %)
Pozdrowienia -
Cześć Dziewczyny,
Przebrnęłam przez cały wątek jeszcze będąc w Polsce
Od dwóch tygodni jesteśmy już w Turgi (AG). Mam pytanie odnośnie kosztu prywatnej wizyty u ginekologa, ponieważ nie znalazłam takiej informacji w necie. Nie jestem jeszcze ubezpieczona na miejscu, a niedługo muszę stawić się na kontrolę i zapewne badania (USG, krew, itd.).
Czy orientujecie się w jakiej kwocie mogą zamknąć się badania wraz z wizytą? I czy ginekolog robi USG u siebie w gabinecie podczas wizyty(jak w PL) czy może trzeba udać się na osobną wizytę do specjalisty od USG (tak było we Francji)?