Ciąża w Szwajcarii
-
WIADOMOŚĆ
-
no ja wlasnie tez mialam szczepic dziecko i w ogole nie czytac nic o szczepionkach, bo mnie szczepili i wszystkich dookola i nic nie bylo...ale jak mnie chciala zaszczepic w ciazy to zaczelam czytac i czytac i zrobilam sie bardzo anty...
co do GBS to wiem, ze kazdy szpital robi na to badanie (dzis sie dowiedzialam od poloznej), ale ze pewnie za pare lat juz nie beda, bo wlasnie sa badania, ze dziecko sie raczej nie zarazi. ale robili ci w koncu na to gbs?
a w ogole to dowiedzialam sie, ze na toksoplazmoze nie robia tu badan. wiecie cos?
ze lepiej jest kazdej kobiecie powiedziec na co ma uwazac i czego nie jesc 9-mcy nic badac...
ja robilam badania na przeciwciala tokso i rozyczki jeszcze w pl u mojego gina, wiec wiem ze mam przeciwciala, ale to mnie zdziwilo, ze tu nie ma tego badania. ale moze to nieprawda. przeciez mozna miec infekcje w ciazy...Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 lutego 2017, 23:00
Sophie 10.05.2017
Marie 20.12.2019 -
Hej Dziewczyny, tez sie caly czas zastanawiam nad tymi szczepieniami, raczej mialam zawsze neutralne nastawienie, nie zaglebialam sie w temat, ale teraz jestem raczej zdecydowana na to, aby nie szczepic, ale nie wiem jak to bedzie.
Caly czas meczy mnie jeszcze ta sprawa z paciorkowcem, ale wizyte mam dopiero w przyszlym tygoniu.
Fajnie, ze jest nas coraz wiecej, zawsze mozna sie czegos ciekawego dowiedziec i wymienic informacjami
-
Co do szczepień to ja tez mam mieszane uczucia, pediatrzy tu są mocno proszczepienni, chociaz do niczego nie zmuszają. Ja szczepię, chociaz słynne MMr, tutaj akurat Priorix odłozyłam w czasie o co najmniej 2 lata, a być moze wcale nie zaszczepię i nikt mi nic nie mówił
Co do badań w kierunku toksoplazmozy to mój lekarz je zlecał 2 razy w ciązy
(nie mam przeciwciał), po prostu nie sa one refundowane, ale koszt to chyba niewiele ponad 20chf, także ja się nawet nie zastanawialam, z reszta nawetl lekarz sie nie pytał tylko je zlecił
-
Cześć dziewczyny!
Mnie też nurtuje temat prania. Mamy oczywiście wspólną pralnię.Dzięki za podpowiedź z tym środkiem odkarzającym:-) Moja mama twierdzi, że ubranka dla noworodka są na tyle małe, że można je przeprać ręcznie i nie chodzić do komunalnej pralni. Nasza pralka ma funkcję prasowania ale jeszcze jej nie wypróbowałam. Może to zabije bakterie...
Jeśli chodzi o szczepienia to nie wiem jeszcze jaki rodzaj tutaj serwują maluchom. W Polsce wywołuje to też duże kontrowersje. Muszę zagłębić się w temat.
Goniu, super że jesteś dwa razy w tygodniu Zugu!Kawa?
Mam pytanie odnośnie odpisu aktu urodzenia? Czy faktycznie nie wystarcza sam wielojęzyczny skrócony odpis? Wiecie coś na ten temat? Mam zamiar przejść sie z mężem do urzędu i dopytać. Dam Wam znać czego się dowiedziałam.Chociaż wiadomo, że w innym kantonie mogą byc jakieś różnice.
Miłego dnia!
Aga -
Robili toksoplazmozę jakoś na początku ciąży, a GBS w 36 tygodniu - wynik wyszedł pozytywny. Lekarz (ten sam, który mi kazał się szczepić) powiedział, że trzeba będzie podać antybiotyk, ale to standardowa procedura i dla dziecka praktycznie obojętne. Oczywiście guzik prawda Czytałam opracowania, że antybiotyk bardzo łatwo przechodzi przez łożysko, więc dziecko jest "sterylizowane", a potem z racji tego, że w kanale rodnym matki nie ma już dobrych bakterii, to nie jest kolonizowane. A to właśnie ta kolonizacja dobrymi bakteriami jest taka ważna. W badaniach flory bakteryjnej jelit niemowląt, które przeprowadzali w Stanach kilka tygodni po porodzie, były znaczne różnice między dziećmi, których matki miały podawany antybiotyk - znacznie mniej było tych "dobrych" bakterii wpływających na odporność.
Oczywiście w szpitalu mają informację o tym, że wynik był pozytywny i myślę, że nie będę miała pola do dyskusji, chyba, że poród będzie ekspresowy i nie będzie czasu podać kroplówki
Pepit, akt urodzenia? Po co? -
Dziewczyny, byliśmy wczoraj wieczorem na spotkaniu informacyjnym w sprawie szczepionek z pediatrą. Był poruszany temat krztuśca i szczepienia w czasie ciąży. Potwierdził, że szczepionka jest triwalentna, natomiast powiedział, że nie ma "ŻADNEGO RYZYKA DLA PŁODU" i od roku w Szwajcarii zalecane jest szczepienie w czasie ciąży, głównie w celu przekazania przeciwciał przez matkę, bo przez pierwsze miesiące dziecko nie jest chronione (nawet, jeżeli jest szczepione, to odporność nabywa dopiero po drugiej, trzeciej dawce).
Spytałam, że skoro szczepi się od roku, to skąd wiadomo z taką pewnością, że nie ma ryzyka dla płodu. Odpowiedź: gdyby było ryzyko, praktyka nie byłaby dopuszczona. Na pytanie o rtęć i aluminium powiedział, że rtęci się już nie stosuje, a dawka aluminium jest niższa niż w butelce wody mineralnej.
Nie wiem, czy mnie w 100% przekonał, ale przedstawiam Wam te poglądy jako przeciwwagę do moich obaw i żeby nie było, że sieję panikę
Były też pytania o GBS i antybiotyk. Potwierdził, że ryzyko zakażenia jest bardzo małe, ale muszą być zachowane środki ostrożności. Na pytanie o wyjałowienie dziecka antybiotykiem odpowiedział, że dziecko jest jałowe w momencie narodzenia, więc to nie jest tak, że coś mu zabierasz tym antybiotykiem, tylko że nie dajesz. Natomiast dzieci urodzone przez cesarskie cięcie również nie przechodzą przez kanał rodny i również nie są kolonizowane, więc "stan" takiego dziecka z podanym antybiotykiem jest taki jak dziecka z cesarki - zaczyna być kolonizowane przez kontakt ze skórą, mlekiem matki itd.
Również, nie wiem czy mnie przekonał, ale czasem dobrze takich rzeczy posłuchać, żeby się uspokoić
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lutego 2017, 10:36
-
Puglia, dzieki za info! robili ci GBS u twojego lekarza czy juz u tego szpitalnego? czy ja to dobrze sobie wyobrazam, ze do ktoregos tygodnia jestes u twojej czy twojego gin, a potem ci przekazuje szpitalnemu i na ktg pod koniec ciazy i jakies jeszcze badania jedziesz juz do szpitala a twojego gin widzisz juz po porodzie?
akty urodzenia rodzicow sa potrzebne, zeby dziecko zameldowac. niestety skroconych nie przyjmuja (kanton luzern). ja bylam dzis i potrzebne sa: paszporty, pozwolenia, potwierdzenie zamieszkania (nie wiem po co, bo adres jest na pozwoleniu).
akty po polsku, przetlumaczone przez tlumacza przysieglego, potwierdzone apostille....oczywiscie wszystko w oryginale.
Sophie 10.05.2017
Marie 20.12.2019 -
Ja miałam robione w szpitalu, bo zaczęłam krwawić w 36 tygodniu i pojechaliśmy na pogotowie. Wtedy zrobili mi tez strepto i powiedzieli, że w takim razie już nie muszę robić u swojego gina. Tydzień później miałam wizytę u gina i miał wynik przekazany już, więc oni to chyba wszystko rejestrują jakoś centralnie. Ale myślę, że jak nic się nie dzieje, to do szpitala się idzie dopiero jak się zaczyna akcja porodowa (przynajmniej wcześniej, zanim zaczęłam krwawić, to nikt mi nic nie mówił, że mam się zgłosić do szpitala).
Ja mam jeszcze jedną wizytę przewidzianą, wciąż u gina w gabinecie, na przyszły piątek (dwa dni przed przewidzianym terminem) żeby zrobić ktg. Gin powiedział, że jak dotrwam, to się widzimy w gabinecie, a jak nie to powodzenia.
Ale może każdy lekarz, każdy szpital inna praktyka..
Ło matko, to mnie nastraszyłaś z tym aktem urodzenia! Dopiero załatwialiśmy wszystkie papiery do tutejszego USC, żeby przyznać ojcu prawa rodzicielskie (nie jesteśmy małżeństwem), dosłownie wczoraj byliśmy to podpisać i wszystko (akt urodzenia, zameldowanie itd) zostało u nich. Zameldowanie, jak się domyślam, w urzędzie gdzie się składa wniosek o permit, więc chyba się nie komunikują między sobą... Jeżeli od nowa mamy brać wszystko, to #&$&**$*## w każdym razie do USC akt urodzenia miałam ten wielojęzyczny, tak jak przysłali z USC w Polsce..
-
Perzocik gratulacje!!! Super Ja tez sie juz nie moge doczekac mojej dziewczynki!
Puglia, to jak wzieli taki to nie musisz sie juz martwic. mi od razu w luzernie powiedzieli, ze nie zaakceptuja takiego i trzeba ten pelny odpis, apostille. ja tez bylam dzis zaniesc papiery i wzieli, wiec jak juz wziela to zaakceptowala i sie nie przyczepi. my tez musimy wspolna opieke i uznanie ojcostwa zalatwic, bo tez nie jestesmy po slubie. za dwa tygodnie mamy termin. zobaczymy czy pojdzie bez problemow.
plusem jest potem to, ze juz szpital ich poinformuje i juz nie musisz meldowac dziecka, bo zrobilas to juz przed porodem (tzn. podobno...okaze sie jak bedzie)Sophie 10.05.2017
Marie 20.12.2019 -
Perzocik gratulacje !!! Duzo zdrowka i cierpliwosci dla Was kobietki
Jak dojdziesz do aiebie to daj znac jak bylo w ktorym tygodniu urodzilas ??
Dzisiaj zaczynam 37 tydzien i nie mam pojecia kiedy to zlecialo, juz nie moge sie doczekac i coraz wiecej mam watpliwosci i obaw
Jak Wasze samopoczucie ?
Macie juz jakies plany na weekend ?? -
Perzocik, gratulacje i super, że masz już swój skarb ze sobą, po drugiej stronie
Gonia, jak juz wyznaczyli termin, to już żadnego problemu nie robią, tylko się składa kilka podpisów i po sprawie. Zastanawiam się jednak czy uznanie ojcostwa w USC a zameldowanie to to samo i czy znowu nie będzie trzeba załatwiać papierów
Karola, u mnie jutro zaczyna się 40 tydz czuję się bardzo dobrze, nawet ostatnio lepiej mi się sypia, włączył mi się silny syndrom wicia gniazda, więc pewnie w ten weekend ostatnie sprzątanie i zamontujemy w końcu fotelik w samochodzie
megi.waw lubi tę wiadomość
-
Przeocik, gratuluję równiez Zdrówka dla Was!
Puglia, u nas również wspólne pralki, jedna z sąsiadek poleciła mi nastawić pusty bęben na gotowanie (ok.95 stopni). Ma prać dopóki piana będzie w znikomej ilości później można skrócić pranie, czyści w miarę skutecznie. Będę tak robić przed praniem najmłodszej.
Jestem obecnie w 32.tc, czeka mnie kontrola, ale niestety jeszcze nie mam pozwolenia na pobyt. Teoretycznie zostajemy tu do końca kwietnia (termin mam na 24.04) więc ubezpieczenie odpada. Jestem zdana na EKUZ i prywatną opiekę.
Dziękuję za orientacyjną kwotę, jakoś musimy to przeboleć...Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lutego 2017, 23:04
-
Hej Monika, oj nie wiem ile przyjemność porodu w Szwajcarii jak nie masz ubezpieczenia. Gdzie mieszkasz i gdzie rodzisz? A nie da rady na polski ekuz albo jakies podróżne ubezpieczenie? A po porodzie do pl ?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lutego 2017, 11:13
Sophie 10.05.2017
Marie 20.12.2019 -
Akurat o poród się nie martwię, bo to pokryje EKUZ właśnie. Chodzi raczej o badania do porodu i kontrolne wizyty, bo tego na nasz NFZ już nie zrobię (tylko sytuacje awaryjne, zagrażające życiu).
Mieszkam koło Turgi, rodzić pewnie będę w Baden.
Co się będzie działo po porodzie jeszcze nie wiemy Mąż czeka na odpowiedź w sprawie zatrudnienia na stałe tu na miejscu, w tej chwili pracuje na kontrakcie. Oczywiście chcielibyśmy zostać. -
To moze ktoś po porodzie sie wypowie jak te koszta przed samym porodem wyglądają...wizyta z usg i badaniami to jakiej 200-300 fankow. Tylko ile tych wizyt będziesz miała...masz juz lekarza swojego i wybrany szpital?Sophie 10.05.2017
Marie 20.12.2019 -
Dobrze wiedzieć To moja trzecia ciąża, więc mam nadzieję, że nie będą za dużo już mówić
Według polskich "norm" to ze dwie, góra trzy wizyty powinnam mieć. Jutro zadzwonię się umówić na wizytę, to może czegoś się dowiem. Lekarza poleciła mi dziewczyna z sąsiedztwa. -
Monika z tego co sie orientuje to jesli Twoj maz ma kontrakt, nawet na czas okreslony to powinnas na gminie dostac od reki pozwolenie na pobyt ze wzgledu na laczenie rodzin(dostajesz pozwolenie na taki czas jak ma Twoj maz) , nie maja prawa Ci odmowic,wtedy moze tego samego dnia wyrobic ubezpieczenie, ktore koszty ciazowe pokrywa w 100 % od 12 tyg.ciazy.
Jesli chodzi o wizyty to niestety nie sa tak czeste jak w Polsce srednio co 3/4 tyg. Z kosztami, ktore pokrywa NFZ to troche bym sie obawiala, jesli nawet tak jest, to z tego co wiem to najpierw musisz oplacic fakture ze szpitala, a pozniej ubiegac sie o zwrot tych pieniedzy,ale na 100% reki nie dam sobie uciac
Puglia, ja zaczelam 37 tydzien, caly czas czekam na ten przyplyw energii, bo mam kilka rzeczy do ogarniecia, a nie mam weny