Ciężarne '86
-
WIADOMOŚĆ
-
Anielle - ja po prostu pogodziłam się z tym co oznacza kamienie na żądanie. Chce co godzinę to dostaje co godzinę choć zazwyczaj chce jeść co 2h, chyba że śpi to ma dłuższą przerwę. Pogodziłam się z tym, że taki ma styl jedzenia, tyle tylko że moja przybiera na wadze i na długości-w piątek miała 4420g i 65cm, wiec pewnie po tacie będzie szczupła j wysoka. Wczoraj jak nakarmiłam ja o 22 to obudziła się o 5.30-byłam w szoku!
-
Ida wlasnie mi tez tak zewszad do glowy tlukli ale teoria jedno a praktyka drugie. Meczylismy sie tak do 10 doby tylko na cycku bo juz lada moment mialo sie ustabilizowac. Tylko ze moje dziecko bylo non stop glodne, ja mialam pelno pokarmu a ona nie potrafila sie najesc bo nie potrafila sie dossac prawidlowo bo poprostu nei miala sily. W efekcie byla bliska odwodnienia, juz wogole prawie wogole nie robila siku, skore miala wysuszona i tutaj juz babeczki ktore mi do tej pory doradzaly w sprawach laktacji same rozlozyly rece i powiedzialy ze musze z nia isc do lekarza i bez mm sie nie obejdzie. Ze niektore dzieci nie moga "wystartowac" i trzeba im dopomoc zeby troche zyskaly na wadze i sile. No i lekarz nakazal wrecz dokarmianianie bo to juz nie byla sugestia bo tracenie wagi w 10 dobie juz nie jest normalne. Mi juz w tym momencie bylo wszystko jedno, przesladowala mnie tylko jedna mysl "moje dziecko bylo przez te dni glodne a ja tego nie widzialam bo byla zapatrzona w idee karmienia piersia..." i ogromne wyrzuty sumienia, moj placz, histeria i wogole przezylam to strasznie.
No a teraz juz jestesmy na mm od zeszlej srody i juz w to bledne kolo wpadlysmy i ciezko wyjsc... Wiec chyba bedzie tak jak Eklerka pisze o swojej siostrze, pomeczymy sie jeszcze troche a potem bedzie mm i przynajmniej bedzie mniej nerwow i dziecko spokojne. -
Aniellko a nie można karmić swoim mlekiem ale butelką?Malutek i jego czkawka na ktg: http://youtu.be/dH-ur0Zs7yE
Wituś urodzony w 41tc 3560g 54cm
34tc 4d - 2400g; 30tc 4d - 1950g; 20tc 4d - 400g
-
no wlasnie odciagam tez ale na laktatorze non stop to tez masakra zreszta laktator nie wyciagnie tyle co dziecko. Czasem w 10 min uda sie odciagnac 80 ml a czasem w 20 min mam ledwo 20 ml i juz brakuje na pelny posilek. Na dluzsza mete laktator to jest meczarnia i ciezko tak uciagnac.
-
Anielle, rozumiem że jest Ci trudno z kp, ale nie poddawaj się tak szybko. Mała przybiera na wadze, będzie coraz silniejsza i może w końcu złapie cyca jak należy.Może faktycznie powolne odstawianie mm i utrzymanie laktacji za pomocą laktatora wkrótce zaowocuje sukcesem. Laktacja stabilizuje się dopiero po 6/8 tygodniach. Musisz też sama wierzyć że się uda, to naprawdę w dużej mierze zależy od hormonów.
U mnie w pierwszych dobach też nie było łatwo, mimo że synek bardzo ładnie ssal, też się nie najadl i przystawialam go do piersi prawie co godzinę, ale tylko w nocy były takie problemy, w dzień musiałam budzić go na karmienie. Trwało to 3 doby, po wyjściu ze szpitala zaczął jeść co 2 godziny, czasem co 3, zarówno w dzień jak i w nocy. Czasem prosił co godzinę. Pierwsze 3 tygodnie były bardzo nieregularne, teraz znam doskonale jego pory jedzenia i spania. Przeszłam też przez nawal pokarmu, u mnie to była 4 i 5 doba po porodzie. Miałam też dwukrotnie zatkane kanaliki i problem z nietolerancją przez synka prawej piersi. Nawet jak wszystko idzie dobrze, dziecko ładnie ssie, przybiera na wadze to i tak pojawiać mogą się problemy. Ja też miałam gorsze chwile, ale mija już prawie 7 tygodni i mogę powiedzieć że ja i synek zagraliśmy się bardzo dobrze. Kp niestety wymaga dużo cierpliwości, nieraz i łez, ale jeśli są szanse to warto próbować, ale nigdy kosztem glodnego dziecka dla idei. Anielle, wierzę że i Tobie się uda. Kora też nie miała łatwego startu a dziś Michalinka ssie cyce i rośnie. Trzymam kciuki za Was.
Kora, zazdroszczę tak długiego snu, u mnie maksymalnie to 4 godziny, zazwyczaj jednak śpię po 2h między karmieniami, bo Borysek nie zawsze chętnie usypia po jedzeniu. Ostatnio upodobal sobie wstawianie o 4 rano, jedzonko i zabawę do 7. Miałam tak przez 3 noce, dziś było lepiej. Karmiac na żądanie niestety muszę się podporządkować jego rytmowi. Ale jego uśmiechy i dyskusje z mamą są najlepszą nagrodą. -
Anielle, probowalas nakładek na piersi? Ponoć z nimi łatwiej jest dziecku złapać pierś i ssać. Mi położna ściskala brodawke palcami, tak że robiła się płaska i wtedy podawała dziecku do ust i trzymała aż zassie mocno, wtedy puszczala, jak wyplulo dziecko to od nowa. Kazała mi tak robić aż do skutku az się nauczy.
-
Anielle wrote:no wlasnie odciagam tez ale na laktatorze non stop to tez masakra zreszta laktator nie wyciagnie tyle co dziecko. Czasem w 10 min uda sie odciagnac 80 ml a czasem w 20 min mam ledwo 20 ml i juz brakuje na pelny posilek. Na dluzsza mete laktator to jest meczarnia i ciezko tak uciagnac.
Bratowa mówi, że mała potrafi siedzieć na cycu 2h, a jak chce ją odstawić to od razu jest płacz. Dodatkowo...niewiele im śpi średnio po 2h na 4h niespania.
Coś mam niespokojny brzuchol w podbrzuszu. Jakbym miała mieć rozwolnienie albo okres... a tak naprawdę ani to ani toMalutek i jego czkawka na ktg: http://youtu.be/dH-ur0Zs7yE
Wituś urodzony w 41tc 3560g 54cm
34tc 4d - 2400g; 30tc 4d - 1950g; 20tc 4d - 400g
-
Dzieki dziewczyny za wsparcie, dodalo mi troche sil, jeszcze troche powalcze. Ale juz bez presji, nie uda sie to trudno, nie bede sie obwiniac.
Nakladek jeszcze nie probowalam, bo brodawek nie mam wkleslych. Ale moze faktycznie bylo by jej latwiej. Moze sprobuje.
A tak na marginesie to mialam jakas glupawke przed chwila, wlaczylam Majke Jezowska na youtubie (moja idolka z czasow dziecinstwa), mialam na rekach coreczke i spiewalam jej piosenki Byla wpatrzona jak w obrazek Super byc mamaWiadomość wyedytowana przez autora: 5 lutego 2015, 15:41
LadyMK lubi tę wiadomość
-
Anielle-Moja ładnie ssie ok 5 min, wiec właściwie tez tylko je to pierwsze rzadsze mleko. Pewnie dlatego je tak często. Moja koleżanka miała taki problem ze jej syn tez nie umiał ciągnąć. Dokarmiała butelką ale też dawała pierś. Pi dwóch miesiącach Mały był silniejszy i nauczył się ssać - życzę Ci żeby u Ciebie tez tak było. Dawaj to i to- moja nie oduczyła się się ssania piersi mimo dokarmiania jak i smoczka bez którego moje cycki by już odpadły
Anielle lubi tę wiadomość
-
Gosia ja dalej nie wiem co moge Ci doradzic
Ja mam tez wiekszosc ubranek 62 i w sumie to nie mam w co jej ubierac teraz za bardzo bo 62 sa jeszcze strasznie duze. Moja Mala sie urodzila z 52 cm ale w takie calkiem malutkie ubranka nie weszla juz na poczatku. Teraz wchodzi w 56 i w sumie to mi schodzi mniej wiecej jedna sztuka ubrania na dzien, zadko musze przebierac w ciagu dnia dodatkowo. A z racji tego ze nie mam tego rozmiaru za duzo to musze prac co 3 dni i troche to uciazliwe, pare sztuk wiecej by sie przydalo, ale nie ma sensu juz dokupowac teraz.
A czy jak sie urodzi wieksze dziecko to czy wejdzie w 56 i tak? Nie mam pojecia. -
Ja do 5 tygodni używałam rozmiaru 56, później już 62 i tak do dziś. Borysek urodził się mając 49cm, teraz ma 58. Miałam kilka ubranek na 56 i się bardzo przydały, kupiłam też 3xbody na 50cm i były jak znalazł na pierwsze 1,5 tygodnia, później dokupilam klika sztuk na 56 bo jednak było mało. W 56 już się nie mieści. Pranie też robię co 3 dni. Codziennie czysta pizamka i ubranko na dzień. Więc dziennie schodzą dwa komplety ubranek.
Warto mieć dosłownie kilka kompletów na 56, jak będzie za mało to można dokupić a jak dziecko będzie większe to przynajmniej nie szkoda nam że kupiło się nie wiadomo ile.
Czy bobas z 58cm wejdzie w ubranko 56? To pewnie zależy od bobasa Mój synuś nie wchodzi, nie lubi jak coś go krępuje.gosia86 lubi tę wiadomość
-
Ja zauważyłam, że rozmiar rozmiarowi nie równy, po zrobieniu prania obcinałam metki i zmieszałam ubranka 56 i 62, bo wyglądają identycznie.
Czasem przyrównując dwa ubranka okazywało się, że rozm.56 był większy niż 62, więc to co na metce to nie jest w ogóle odnośnik do rzeczywistości. Zatem mam w szafie 56 i 62 jako jedno i przy ubieraniu będę dopasowywała do dziecka. -
Mon123 wrote:Ja zauważyłam, że rozmiar rozmiarowi nie równy, po zrobieniu prania obcinałam metki i zmieszałam ubranka 56 i 62, bo wyglądają identycznie.
Czasem przyrównując dwa ubranka okazywało się, że rozm.56 był większy niż 62, więc to co na metce to nie jest w ogóle odnośnik do rzeczywistości. Zatem mam w szafie 56 i 62 jako jedno i przy ubieraniu będę dopasowywała do dziecka. -
Hej dziewczyny jak powinno wyglądać badanie u gina w skończonym 37tc?
Czy powinien zrobić jakieś badanie szyjki, ktg, usg itp.?
Jak to u Was wyglądało... czy wizyty już będą częściej niż co dwa tygodnie... ?
(wizytę mam w środę 11.02. i będzie się zaczynał 38 tc)