Ciężarne '86
-
WIADOMOŚĆ
-
dziewczyny ja leżałam w szpitalu z dziewczyną w 20tc, która krwawiła od 2mcy non stop. Była w 3 szpitalach i...zagrożenia nie widzą, z dzieckiem wszystko ok
Malutek i jego czkawka na ktg: http://youtu.be/dH-ur0Zs7yE
Wituś urodzony w 41tc 3560g 54cm
34tc 4d - 2400g; 30tc 4d - 1950g; 20tc 4d - 400g
-
Najważniejsze jest pozytywne myślenie, stres tylko zwiększa złe samopoczucie.
Jeśli lekarz nie skierował do szpitala, ani też nie wskazał na nieprawidłowości to musi być dobrze. Wiele można się naczytać, że dziewczyny mają plamienia w pierwszych tygodniach ciąży, a nawet i później.
U mnie ochota na igraszki ogromna, niestety mąż mimo chęci nie chce się przełamać, boi się z uwagi na poprzednie poronienia i jak twierdzi nie chce zaszkodzić dziecku. Myślę, że jak minie 12tc to będzie spokojniejszy. Pozostaje mi tylko przytulanie
4.08. - usg 9tc 4dWiadomość wyedytowana przez autora: 6 sierpnia 2014, 21:54
Welina lubi tę wiadomość
-
Hej dziewczyny!
U mnie dla odmiany wszystko ok. Jestem bardzo zadowolona. Najważniejsze - pęchrzyk 7 mm z ciałkiem żółtym. Zarodka nie widać, bo miałam późną owulację (tak jak myślałam). Wszystko jest w porządku, niczym mam się nie martwić. Pobrał mi cytologię i wszystko ok, bo ma mikroskop u siebie w gabinecie. Nic nie krwawiłam. Gdybym przyszła kilka dni później to zarodek z serduszkiem byłby widoczny.
Gin powiedział, że najważniejsze że pęcherzyk się ładnie zagnieździł i że jest ciałko żółte.
Następna wizyta za 2 tygodnie
Mam żyć normalnie, mogę spacerować a nawet wykonywać lekkie ćwiczenia.
5 tydzień 4 dzień (wg głupiego belly 6+0)
Jestem szczęśliwa, zeszło ze mnie z 10 kilo. A tuż przed wizytą w aucie aż się poryczałam ze stresu. Ale nie było powodu
Od dziś ZERO stresu i ZERO zamartwiania się
Mam zdjęcie usg, na którym pięknie wszystko widać. Wkleję jutrobetinka, Martynaaa, LadyMK, Welina lubią tę wiadomość
-
Ewik wrote:No wlasnie sam nie wiedzial zbadal mnie na fotelu mowil,ze widzi skad to krwawienie sie wydobywa le ze jest go mniej wiec pewnie ustaje pozniej usg, przyszlam do domu i juz od nowa zdaje sobie sprawe ze po gmeraniu moze teraz tak byc ale ta nie moc i strach mnie parlizuje.
Ewik, może masz jakiegoś krwiaczka! Albo druga opcja - czy teraz nie wypada teoretyczny termin miesiączki?
A co do bzykanka Ja w I trymestrze bym najchętniej nie wychodziła z mężem z łóżka, a w II nagle mi przeszło. W III znów wróciło, ale nie tak bardzo mocno jak na początku
Byliśmy dzisiaj na wizycie u lekarza, który będzie mi robił cc. Okazało się, że jest problem z ustaleniem terminu cc! Po 8 miesiącach ciąży się okazało, że źle wyliczali mi termin z om. Nie dość, że nie brali pod uwagę, że moje cykle były dłuższe niż 28 dni, to jeszcze w ciągu 3 miesięcy od zajścia w ciążę nie były regularne akurat. Z usg w 12 tc niestety nic nie nie da wyczytać - o dupę potłuc są te badania w Enel-Medzie, a następne, które miałam robione - w 14 tc to już za późno, żeby na jego podstawie określić termin. I mamy zonk, biorąc pod uwagę, że mam często skurcze, silne dość W poniedziałek doktor mi zrobi usg dokładne, zmierzy szyjkę i zrobi ktg, i spróbujemy ustalić odpowiedni termin operacji.https://www.maluchy.pl/li-68923.png -
Ewik - Kochana nie zamartwiaj się. Stosuj się do tego co mówi lekarz i myśl pozytywnie, bo to najlepiej wpłynie na Ciebie i dziecko! Trzymam kciuki, żeby krwawienie szybko ustało.
Betinka - masz jakieś wskazania do cesarki? -
Ewik czekamy na nowosci, jak tam sytuacja?
Betinka no to niezla masz zagwozdke... Ale napewno w koncu dojda do ladu po dokladnych badaniach i wylicza date. Obstawiasz jeszcze sierpien czy juz wrzesien?
Ida super wiesci I widzisz ze nie bylo sie o co stresowac Spokoj! Spokoj to klucz do sukcesu w tym trudnym czasie! -
Iduś gratuluje super wieści )
dziewczyny dziś mam lepszy dzień! więc witam się i uciekam w tereeeeeeeennn, w koncu mam na to ochotęIda, Martynaaa lubią tę wiadomość
Malutek i jego czkawka na ktg: http://youtu.be/dH-ur0Zs7yE
Wituś urodzony w 41tc 3560g 54cm
34tc 4d - 2400g; 30tc 4d - 1950g; 20tc 4d - 400g
-
Ida, wspaniałe wieści, bądź spokojna i ciesz się jak możesz tym stanem, bo czas w ciąży naprawdę szybko mija.
Betinka, no to nieźle... Można się zdenerwować, ale po dokładnych badaniach wszystko się wyjaśni. Właśnie, a dlaczego decydujesz się na cc? Jeśli to nie tajemnica.
Ewik, jak u Ciebie? -
Ewik, apropos krwawień, to lekarz mi mówił, że ważne jest gdzie ono ma swoje źródło. Bo często krwawi się z szyjki czy z czegoś innego, źle to wygląda, ale na ciążę się wpływa, bo jest 5-6 cm dalej. Ja bym CI proponowała konsultacje u innego lekarza, bo mam wrażenie, że ten Twój coś słabo umie sobie poradzić... No nie wiem. Po prostu - może inny by Cię uspokoił, bo być może krwawienie wcale nie zagraża dzidziusiowi, bo i tak się często zdarza.
Daj znać jak dzisiaj!Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 sierpnia 2014, 10:13
-
Mam dwa wskazania do cc - mialam laserowa operacje wzroku, duzej krotkowzrocznosci (stan siatkowki) i dziecko ogromne (w 96 centylu).
Doktor wczoraj mowil,ze chcialby 1-2 wrzesnia,ale pulpet moze chciec wystartowac wczesniej, wiec moze 31.08. Niezaleznie od tego - zostalo mniej niz miesiac aaaaaaaaaa!Ida lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-68923.png -
Dziewczynki dzisiaj już lepiej tylko od nocy mam rewelacje ukldu pokrmowego podejrzewm,ze po zwiekszonej dawce dupka.
Iduś byłam u mojej pani gin na konsultcji ktora mnie prowdzila od pzdziernika i u niej zostne bo jest n miejscu mam z nia kontakt tel. Utrzymuje ta sama dawke lekow mowila,ze tak moze sie dziac bo wszyatko w srodku sie rozpycha i kropek moze sie wgryzac bardziej w macice i moze pekac jakies nczynko na usg to potwierdzila bo bylo widac takie cos przerwane i wedlug niej na 90 proc.wszystko sie bedzie dobrze rozwijac bo tydz.ciazy odpowiada obrazowi usg i nie widzi nic niepokojacego i przyrost bety tez za tym przemawiabetinka, Ida, Martynaaa, LadyMK lubią tę wiadomość
-
Oj Ewik to napewno bedzie dobrze. Tak jak dziewczyny pisza, to sie czasem zdarza i nie ma zadnego wplywu na ciaze i tak jest w Twoim przypadku na pewno tez. Niech sie dobrze wkreci teraz i zrobi sobie mieszkanko na te 9 miesiecy, w koncu musi sie dobrze urzadzic
-
Ewik wrote:Dziękuje Kochane. Leze grzecznie i do wszystkiego sie stosuje. Morduja mnie dzisiaj wymioty co bym nie zjadla zeby nie brac lekow na pusty zoladek to zaraz rewelacje.
i zbieraj wszelkie "dobre" rady na temat mdłości/ wymiotów bo moze jakaś podziala u Ciebie (czasami działa coś naprawdę dziwnego dlatego dobre w cudzysłowie)
a z dzidzia będzie wszystko dobrze tylko Ty biedaczko musisz się teraz przemęczyć -
Mi pomagały male porcje posiłków, ale jedzone często. Rano przed wstaniem z lozka zjadałam polówkę banana a dopiero potem wstawałam. Ale były też dni kiedy nic nie pomagało. Miałam też tabletki od ginekolog na mdłości w ciąży, były na bazie imbiru. Żeby ruszyć żołądek pomagała mi czarna herbata. Migdały, imbir, wafle ryżowe - to wszystko zamiast pomagać potęgowało mdłości i wywoływało wymioty. Dla każdej pomaga coś innego, musisz sama siebie nauczyć się na nowo.
-
Dokladnie, kazdej pomaga cos innego. Mnie przyjaciolka polecila mietowa herbate. Posluchalam jej raz. Tylko raz Tak zle jak po tej herbacie to nie czulam sie w czasie calych 3 miesiecy. A na nia dzialalo.
Ale jedno jest pewne. Male i czeste posilki pomagaja kazdemu. najlepiej co chwile cos miec pod reka zeby podgryzac jak tylko jest dziwne uczucie w zoladku.
Na mnie dzialaly swieze owoce, najlepiej morele. Mialam w torebce woreczek z morelami i albo w pracy, albo w drodze do niej, co jakies 20 minut - pol godziny jedna. Brzoskwinie i nektarynki tez. Slone krakersy albo paluszki tez troche pomagaly, ale mniej.
Hehe, dziwnie sie czuje w roli "eksperta" ktory doradza Mam wrazenie ze te mdlosci to juz wieki temu byly a jak je przezywalam to mi sie wydawalo ze to sie nigdy nie skonczy i ze juz nigdy nie bedzie lepiej. Wiec odwagi, to trzeba poprostu przeczekacMartynaaa lubi tę wiadomość
-
Ewik wrote:Dziękuje Kochane. Leze grzecznie i do wszystkiego sie stosuje. Morduja mnie dzisiaj
wymioty co bym nie zjadla zeby nie brac lekow na pusty zoladek to zaraz rewelacje.
Nie chce nic mowic, ale te mdlosci to bardzo dobry znak Bo znacza, ze masz full hormonow podtrzymujacych ciaze!
A w ogole w dziedzinie ciazowych mdlosci bylam ewenementem - mordowaly mnie 4 miesiace, dziec w dzien od rana do nocy, myslalam ze ocipieje. Przy tym jadlam ogromne ilosci przeroznych rzeczy i ANI RAZU przez cala ciaze nie wymiotowalam Wpychalam w siebie potworne ilosci jedzenia, robiac jeden obiad juz myslalam o drugim, i kolacji Kiedys zrobilam strogonoff- wzielam do pracy taka ilosc, ze jak usiadlam nad miska (bo sie zmiescilo tylko w misce do salatki), to faceci mieli oczy jak 5 zl i sie zakladali, czy zjem. A wtedy nikt nie wiedzial jeszcze, ze jestem w ciazyWiadomość wyedytowana przez autora: 7 sierpnia 2014, 18:54
https://www.maluchy.pl/li-68923.png -
Hehe, czytam Was dziewczyny i się śmieję (sama z siebie), bo zawsze myślałam, że jak będę w ciąży to będzie mnie maksymalnie mdlić i będę wymiotować. Na co dzień mnie mdli czasem, co jakiś czas po cięższym jedzeniu zdarzają się przytulanki z klozetem, ale odkąd jestem w ciąży nic. Owszem jakieś mulenie było, ale na samym początku, ale wiem że to z nerwów. Teraz, kiedy się uspokoiłam cisza. Kurczę, jak to jest?
-
O matko Betinka, ja to wogole nie mialam ochoty na jedzenie. A o staniu nad garami i gotowaniu to juz wogole nie mowie, na sama mysl mnie odrzucalo. Dobrze ze maz mi gotowal i kazal jesc bo bym chyba z wycienczenia padla
A Ty sie Ida ciesz bo to moze ostatnie dni spokoju Najedz sie na zapas. Mnie kolo 7 tygodnia zaczelo meczyc. Jeszcze wszystko przed Toba wiec nie mow hop