Ciężarne '86
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny, u nas już lepiej z karmienie. Laktator to mój przyjaciel od drugiego dnia po porodzie Przybyło mi pokarmu, sutki już lepsze, Lolusia już praktycznie bez problemu łapie. Czasem się jeszcze bawi, ale staram się nie denerować, tylko jej na to pozwalam, a za chwile się chwyci bez problemu. Trochę mam sutki zdarte, ale to chyba normalne na poczatku. Smaruje je maltanem. Była u nas położna na wizycie patronażowej i sporo mi doradziła. Już sobie radzimy bez butelki i odpukać nawet ładnie zasypia po kp i czasem śpi po 3-4h między karmieniami. Czasem jest to 1,5h, ale najczęściej budzi się co 3h. Gorzej bo chyba mam baby bluesa chyba za bardzo chce wszystko robić idealnie, ale narazie mi nie wychodzi A najbardziej boje się, że Małą połamie, zrobię jej krzywdę, że mi jej główka poleci etc. No i kłócimy się przez to z mężem. Tzn. ja się denerwuje, że mi coś nie wychodzi, on mi mówi, że po co się denerwuje, on się denerwuje, że ja się denerwuje, złości się na mnie, ja się tym denerwuje i takie błędne koło, które kończy się moim płaczem
-
Aja jest super. Swietnie sobie radzisz. Nie musisz byc idealna pania domu. Odpusc sobie bo stres Ci niepotrzebny. A male dzieci sa "dostosowane" do nieumiejetnego chwytania. Nawwet jak Karolince glowka poleci to nic aie nie stanie.oczywiscie co innego jakbys nie zwracala uwagi i ciagle by jej ta glowka leciala we wszystkie sttony swiata.
aja lubi tę wiadomość
-
Aja kochana super sobie radzicie
Powiem Ci szczerze że u mnie też był baby blues i to spory bo wszystko co robiłam przy małej starałam się robić perfekcyjnie i R do niej nie dopuszczalam. A okazuje się że do perfekcyjnosci brakowało mi sporo co mnie wkurzalo niemiłosiernie. Odpuscilam, pozwoliłam tacie się wykazać i poprostu byłam mamą. I pewne rzeczy przy małej zaczęłam robić mechanicznie jak robocie czyli tak jak mi intuicja podpowiadala a nie tak jak ktoś czyt mama czy forum.szpilka, aja lubią tę wiadomość
-
Powiedzcie mi jak dodać zdjęcie na forum, to postaram się wrzucić jakieś zdjęcie Lolusi
-
Powiedzcie mi czy na tym etapie jest szansa ze jeszcze ilość pokarmu mi się zwiększy? Czy juz się ustabilizowalo i nic z tym nie zrobię?
Odciągam pokarm a tam 20ml w porywach 30ml. Bywało lepiej no i jak ja mam dziecko tym wykarmić? jak ona juz 90ml potrzebuje przy jednym karmieniu. -
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/93f955e2ab5d.jpg
gosia86, szpilka, Ewik, ewwiel, agatka196 lubią tę wiadomość
-
Ewik wrote:Ania nie wiele pomogę ale może spróbuj pić ten środek prenatal femaltiker moja bratowa piła i bardzo chwali. A jak często odciągasz? możesz też spróbować pobudzić laktacje częstszym odciąganiem tym systemem 7 5 3...
Próbowałam ale wychodź na to ze więcej udoje jak jest ciągle 15 minut.
Femaltiker tez byl. -
Aniu o tym 7 5 3 tez mialam pisac. A odciagadx w tsn sposob z dwoch czy z jednego cyca? Ewentualnie mozesz probowac scoagc czesciej lub przystawiac mala nawet jakby miala tylko chwile pociagnac a zaraz mm. Kolezanka przez niska wage i slabe przybieranie przszla w wiekszosci na mm ale to nie pomoglo. Laktacja na poczatku zaczela zanikac ale potem odstawila mm i karmieniem oraz laktatorem rozkrecila laktacje na nowo. Jej mala po mm tak samo slabo przybierala (dziecko zdrowe tylko barfzo drobne za to rozwojowo przgania rowiesnikow po prostu skupia sie na rozwoju a nie na przybieraniu)
-
Ja sie jeszcze tocze we wt wievzorem mialam wizyte. O dziwo szyjka ok 3 cm i mikro rozwarcie ale takie jak u osoby ktora rodzila, porodu z tego noe bedzie w najblozszym czasie. Mala 2600-2800 mierzyl ze 4 razy. Kolosem nie bedzie. Mam ktg w dwa kolejne ppnoedzialki
A jak tam reszta ciezarowek
Prosze sie odezwacWiadomość wyedytowana przez autora: 1 września 2016, 13:08
gosia86 lubi tę wiadomość
-
A i czasami samo sciaganie jest takom stresem ze mleko w ogole nie leci. Mi nie raz sie tak zdarzalo gdy musialam jechac bez Pawla cos zalatwiac i misialam mleko zostawic to np 30 ml z obu piersi z dwoch prob sciagania. Wtedy zaczelam szubciej robic zapasy mleka i to ostatnie sciaganie nie bylo juz takim stresem, moze jakas meliska na pol godziny przed sciaganiem. Szkoda mi Ciebie ze sie tak meczysz, bo to siada na psychike szczegolnie na poczatku. Jestes super mama i super sobie radzisz godzac proby kp sciaganie ktore zajmuje czas i mm ktore tez nie jest sama radoscia bo ktos te butelki i smoczki musi myc i poki co wyparzac
-
Ania, a spróbuj jak najwięcej czasu spędzać z Małą na piersi, przytulając się. To tez działa i pobudza laktacje. Poza tym dużo pij. U mnie to dzialalo. Staraj się choć na chwile przystawiać ciecie do piersi. Dziecko lepiej ssie niż laktator. Jalaktatorem niewiele odciągałam. Zawsze miałam problem, żeby odciąć z obu piersi tyle co Ala jadła z jednej, żeby się najeść. Przede wszystkim staraj się nie denerwować. U mnie jak włączały się nerwy, to laktacja momentalnie spadala. A co do Twojego pytania, to laktacje można zawsze "odrodzić", tylko podobno trzeba chcieć
Ania_1986 lubi tę wiadomość
-
ewwiel wrote:Ania, a spróbuj jak najwięcej czasu spędzać z Małą na piersi, przytulając się. To tez działa i pobudza laktacje. Poza tym dużo pij. U mnie to dzialalo. Staraj się choć na chwile przystawiać ciecie do piersi. Dziecko lepiej ssie niż laktator. Jalaktatorem niewiele odciągałam. Zawsze miałam problem, żeby odciąć z obu piersi tyle co Ala jadła z jednej, żeby się najeść. Przede wszystkim staraj się nie denerwować. U mnie jak włączały się nerwy, to laktacja momentalnie spadala. A co do Twojego pytania, to laktacje można zawsze "odrodzić", tylko podobno trzeba chcieć
Dzieki za rady spróbuję je wdrożyć w życie.
Najgorsze jest to ze Maja ssie cyca jak ma humor a zwykle to bardziej zabawa niz jedzenie tzn cycek =smoczek