X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Ciężarne '86
Odpowiedz

Ciężarne '86

Oceń ten wątek:
  • aja Autorytet
    Postów: 663 381

    Wysłany: 21 września 2016, 14:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aniu, ja idę się myć, jak Lola śpi i jestem w miare pewna, że sie nie obudzi. Mąż na nią niby popatrzy, ale siedzi i gra na xboxie.

    Kontynuując, nie wybraliśmy tego lokalu co chciał teściu,bo choć ładny i blisko to strasznie drogo jak za sam obiad, tort do kawy/herbaty i zimną płytę. Kolejna rzecz, która zaczęła działać mi na nerwy, to taka, że teściowa przychodzi codziennie, bo chce na Małą popatrzeć. Wiem, że czekała na nią tak jak my, że się o nią modliła i dałaby jej gwiazdkę z nieba, ale przez to my z mężem nie mamy ani chwili dla siebie. A jak jak się już później wkurze,to nie nie mam ochoty się nawet do niego odzywać. Jestem wdzięczna teściowej, bo bez jej wsparcia finansowego ledwo wiązalibyśmy koniec z końcem i pewnie dalej by nie było Małej, bo nie byłoby nas stać na leczenie. I jestem też jej wdzięczna,że jak miałam kryzys po porodzie i te problemy z karmieniem, że do nas przychodziła i siedziała z nami żebym czuła się pewniej, żebym się mogła zdrzemnąć w ciągu dnia, czy zrobić okłady na piersi. Ale już zaczynam sobie radzić i lepiej się czuje i wpadanie bez zapowiedzi i otwieranie drzwi zapasowym kluczem zaczęło działać mi na nerwy. Nie chce się z nią kłócić, ale chyba wczoraj zauważyła, że jest coś nie tak. Poza tym od poczatku mnie wkurzało, że jak Lola przysypia czy nawet jak śpi, to nieraz mruczy i się przeciąga, to ją rozbudzają, gadają do niej na cały głos, machają przed oczami. A po co? Machania jeszcze nie rejestruje, a na gadanie przyjdzie czas. Mogłabym się założyć, że jak będzie mniej spać i trzeba będzie Małą bawić, to będę sama. Potem zaburza się jej rytm spania i jedzenia. Tyle Małą kiedyś tłukli i gadali do niej, że zamiast zasnąć po jedzeniu, to zasnęła w kolejnej porze karmienia. A potem obudziła się rozdrażniona z krzykiem. Uspokoić się nie chciała, piersi złapać nie chciała, ja jeszcze byłam zdenerwowana przez męża i przez te odwiedziny teściów i wujka. Wujek przyjechał żeby mu mój mąż telefonu poszukał. Ja rozumiem, ze wujek starej daty jest, kawaler i że trzeba mu pomóc, ale ma też innych bratanków pod nosem, to do nich nie pójdzie. I wszyscy coś chcą od mojego męża i ja też od niego chce. Miał mój mąż jeść obiad, ale jak zadzwonił wujek,to stwierdził, że zje później jak wujek pojedzie. Za nim wujek dojechał,to sporo czasu mineło. Niby mąż zaczał sie brać za jedzenie obiadu,to wtedy wujek dotarł. W końcu mąz usiłował obiad zjeść jak Lolka się tak darła i nie mogłam jej uspokoić. Też mu powiedziałam co o tym myśle,to się wkurzył i z nerwów nie dojadł,tylko pół wyrzucił. Przez to wszystko mam takie poczucie jakbym wymagała od męża nie wiadomo czego i że nie powinnam :( Po kolejne, to nie moge wytłumaczyć teściowej i mężowi, żeby tak Małej nie przykrywali. Jak były ostatnio te upały,to u nas w mieszkaniu codziennie było po 25stopni! To ja kocykiem przykrywają, to ją w rożku trzymają zawiniętą. Masakra. A jak wezmę Lole na ręce, to cała mokra. Kiedyś się przeraziłam, bo była cała rozpalona i myślałam, że ma gorączkę, więc mąż jej zmierzył temperaturę, to miała podwyższoną i była mokra. Ale chwile później jak spokojnie poleżała, to już było ok. Straszną mają obsesje, bo Lola ma zimne nóżki i stópki, choć kark i główkę ma ciepłe i cała jest cieplutka. Teraz co pogoda beznadziejna i na polu zimno,to w mieszkaniu mamy 22 stopnie. Albo smoczk wpychają jej na siłe. A moje dziecko jakoś nie chce, choć bywają dni, że czasem złapie na chwilę. Raz nawet w szpitalu po porodzie złapała i ma nawet zdjęcie. Ale jak nie chce, to ja jej na siłe nie daje. Z resztą czytałam, że jak dziecko jest karmione piersią i w pierwszych miesiącach smoczka nie chce, to żeby na siłe nie dawać.

    20110827560113.png
    Lola 24.08.2016 <3
    Aniołek [*] 6tc
    Dawid 14.08.2019 [*] 21tc
    "Nie powitałeś życia płaczem,
    Nie pożegnałeś go w śpiewie.
    Byłeś i jesteś Aniołkiem,
    Który o śmierci swej nie wie."
  • aja Autorytet
    Postów: 663 381

    Wysłany: 21 września 2016, 14:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ale się spisałam. Wybaczcie mi, że tak przynudzam, ale potrzebowałam się wygadać, wyrzucić wszystko z siebie.

    20110827560113.png
    Lola 24.08.2016 <3
    Aniołek [*] 6tc
    Dawid 14.08.2019 [*] 21tc
    "Nie powitałeś życia płaczem,
    Nie pożegnałeś go w śpiewie.
    Byłeś i jesteś Aniołkiem,
    Który o śmierci swej nie wie."
  • Ania_1986 Autorytet
    Postów: 2422 1139

    Wysłany: 23 września 2016, 00:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja widzę jak Maja się nie może uspokoić jak mamy gości po ich wizycie. Płacze, łapie i wypluwa cycka. Nie lubię takich sytuacji. Szkoda mi jej wtedy strasznie.

    km5sdf9hwdeswesi.png
    0d1y3e3ku8kf4yv2.png
  • agatka196 Autorytet
    Postów: 3135 2356

    Wysłany: 23 września 2016, 20:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny bo dzieci jak mają za dużo bodźców to robią się niespokojne. Znaczy nie wszystkie ale takie maluszki uczą się świata i czasem zbyt duży natłok ludzi, zabawek, głosów często dziecko rozdraznia i robi się niespokojne.

    Aja może na spokojnie porozmawiaj z mężem.
    U mnie w przeciwieństwie to Rafał każdą wolną minute spędza z małą i nawet jest zazdrosny jak ciotka ją weźmie do zabawy bo dla niego jest wiecznie, wiecznie za mało czasu na zabawę z niunia. Przez co zaniedbuje obowiązki domowe które niestety należą do niego.

    A jeżeli chodzi o teściowa to może kup jej kosz słodyczy czy coś w podziekowaniu za pomoc i powiedz, że cieszysz się, że tak bardzo Wam pomogła, ale teraz musicie zacząć docierać się i radzić sobie powoli sami. Tak by się nie obraziła :-)

    Mam 4 Aniołki w niebie. Boże czuwaj nad nami
    16udk0s3stit4jg4.pngklz9df9hfp6o5oq3.png
  • agatka196 Autorytet
    Postów: 3135 2356

    Wysłany: 23 września 2016, 21:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Piszę na raty bo mi ucina posty.

    My przechodzimy lęk separacyjny. Nic nie mogę zrobić bo albo mała trzyma się mojej nogi albo siedzi mi na rękach. Na kiblu też siedzi mi na kolanach :-/

    Ewiel dziergam na drutach po troszku. Na razie tak dla przypomnienia jak się robi a na wypłatę zaopatrze się w nowe druty i włóczki :-). Jakoś mi tam idzie. Trochę mama mi pokazała wzorkow ale to wyższy level :-)

    Mam 4 Aniołki w niebie. Boże czuwaj nad nami
    16udk0s3stit4jg4.pngklz9df9hfp6o5oq3.png
  • ewwiel Autorytet
    Postów: 2189 1272

    Wysłany: 23 września 2016, 23:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aja, agatka dobrze wymyśliła z tesciowa :-) co do męża, to nie mam pomysłu

    Moja Ala tez po każdej wizycie gości byla rozdrażniona. Starałam sie je ograniczać a już najgorzej jak ludzie sie wpraszali sami... Zawsze kończyło sie to zarwana nocka i problemami z zaśnięciem.

    Agatka, powodzenia w dzierganiu! Pochwal sie później :-) ja ostatnio zrobiłam maskotki dla synka koleżanki na szydełku a teraz zaczęłam dla Ali czapkę zimowa :-)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 września 2016, 23:31

    agatka196 lubi tę wiadomość

    klz9zbmhhlezszdo.png

    jox6io4puam380xd.png
  • szpilka Autorytet
    Postów: 3844 2653

    Wysłany: 24 września 2016, 19:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aja odniose sie do Twoich wpisow niedlugo, ale dzis na szybko dopadlam kompa wiec kopiuje Wam opis porodu z mojej styczniowej grupy z poprzedniej ciazy

    Co do porodu to poznym popoludniem i wieczorem mialam jakies napinania brzucha ale niebolesne jak za duzo chodzilam lub jak rozmawialam przez tel. Myslalam ze bardziej na tle nerwowym, ale ok 22 okazalo sie ze skurcze choc bardzo slabe to sa jednak regularne co 5 minut. Poczekalam z mowieniem mezowi az zje kolacje bo w ten zwariowany dzien byl to jego pierwszy normalny posilek nie liczac kebaba jak bylam w banku. Zaczelam robic malemu kolacje i powiedzialam mezowi zeby dzwonil po tesciowo bo jednak chyba trzeba jechac. Plamienie sie powtorzylo skurcze caly czas. Wczesniej plamienie mialam po badaniu ale doslownie kropelke. Ok 23 wyjechalismy Pawel nie zdazyl usnac i strasznie plakal ze babcia go usypia a nie my. Po drodze skurcze przyspieszyly. Byly co 4 minuty ale slabe. Pojechalismy jeszcze zatankowac. W szpitalu spokojnie bez nerwow zartowanie w trakcie ktg. No zeby nie miarowe skurcze na wykresie to by mi chyba nie uwierzyli ze rodze. Rozwarcie na 3 cm, skurcze na 25g procent

    17u9i09kee501cvj.png
    relgzbmhgbzxq515.png
    Aniołek listopad 2013
  • szpilka Autorytet
    Postów: 3844 2653

    Wysłany: 24 września 2016, 19:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dostalam lozko z oczekujaca na wywolanie bo przedporodowa byla pelna. No i ze te skurcze takie slabe i nie bylismy sami to wyslalam meza do domu. Zostawil mi tylko torbe na porodowke. Poszlam sie polozyc. Kolezanke z pokojuz tez zaczelo bolec. Niedlugo skurcze zaczely mocniej bolec i jakos takei czestsze sie zrobily. Znow wlaczylam stoper. Skurcze prawie na minute dlugie od 1;5 do 2,5 minut przerwy poszlam budzis polozna. W badaniu niedokladnym 7-8 cm rozwarcia moze wiecej. Nie wiem ile bylam na sali porodowej ale bylo koszmarnie goraco zle sie czulam skurcze strasznie bolesne. Parte okropne. Tym razem koncowka paskudna. Bolalo bardzo. Polozna fajna i starala sie pomagac. Kroczek nienaciete ale nie wiem czy nie wolalabym zeby mnie naciela bo teraz sikanie to masakra popekalam w strone cewki moczowej ale za male pekniecia na szycie. Lekarz ktory mnie przyjmowal bardzo fajny. Do porodu a wlasciwie po byl moj

    17u9i09kee501cvj.png
    relgzbmhgbzxq515.png
    Aniołek listopad 2013
  • szpilka Autorytet
    Postów: 3844 2653

    Wysłany: 24 września 2016, 19:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Podobno parte mialam mniej niz 10 min. Tym razem na koncowce krzyczalam z bolu i podobno dziewczyny na przedporodowej byly przerazone. Po meza nawet nie zdazylam zadzwonic. Po porodzie czulam sie duzo lepiej niz po pierwszym

    17u9i09kee501cvj.png
    relgzbmhgbzxq515.png
    Aniołek listopad 2013
  • agatka196 Autorytet
    Postów: 3135 2356

    Wysłany: 24 września 2016, 21:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szpilka ty to stworzona jesteś do rodzenia :-) normalnie express .

    Mam 4 Aniołki w niebie. Boże czuwaj nad nami
    16udk0s3stit4jg4.pngklz9df9hfp6o5oq3.png
  • Ania_1986 Autorytet
    Postów: 2422 1139

    Wysłany: 25 września 2016, 04:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No Szpilka szybko ci poszło aż pozazdrościć, ja parte miałam 6h myślałam że zejdę z bólu. Ale dziwne ze Cię nie szyli. Moja koleżanka miała tez małe pęknięcie i jej szyli właśnie żeby nie piekło przy siusianiu.

    km5sdf9hwdeswesi.png
    0d1y3e3ku8kf4yv2.png
  • ewwiel Autorytet
    Postów: 2189 1272

    Wysłany: 25 września 2016, 10:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szpilka, super Ci poszło!

    klz9zbmhhlezszdo.png

    jox6io4puam380xd.png
  • aja Autorytet
    Postów: 663 381

    Wysłany: 25 września 2016, 20:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szpilka, silna kobieta z ciebie :) oczywiście jak będziesz mieć chwilę, to napisz, bo bez ciebie trochę tu cicho ;)

    Ania, ja parłam półtorej godziny i nie wyobrażam sobie żebym miała przeć dłużej. Przyszedł moment,że już nie miałam siły. A jak mi się kazały przesiąść z łóżka na sali porodowej na łóżko na którym mnie wiozły na sale operacyjną,to myślałam, że nie dam rady. Może byłoby trochę inaczej gdybym nie była przeziębiona.A tak to miałam katar i zatkany nos i cały czas musiałam oddychać buzią. Dobrze, że mi zrobili cesarke, bo Lola utknęła w kanale rodnym i urodziła się sina i dostała 8pkt w skali Apgar.
    Z mężem już trochę lepiej. Sobotę miał wreszcie wolną i zobaczył jak wygląda mój dzień. Chociaż czasem się kłócimy,ale o pierdoły. Myślę, że będzie coraz lepiej. A teściowa wróciła po urlopie do pracy, nie wiem czy coś wyczuła czy po prostu nie ma czasu i już nie wpadała tak przez ostatnie dni. Zobaczymy co przeniesie nadchodzący tydzień ;)
    Coś jeszcze miałam napisać, ale skleroze pociążową mam straszną :/ jak sobie przypomnę i będę mieć czas to napisze ;)

    20110827560113.png
    Lola 24.08.2016 <3
    Aniołek [*] 6tc
    Dawid 14.08.2019 [*] 21tc
    "Nie powitałeś życia płaczem,
    Nie pożegnałeś go w śpiewie.
    Byłeś i jesteś Aniołkiem,
    Który o śmierci swej nie wie."
  • Ania_1986 Autorytet
    Postów: 2422 1139

    Wysłany: 26 września 2016, 01:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja parłam 2h 25min i nie miałam sily wstać. Położna kazala przec na stojąco a mi się nogi uginały. Strasznie wyczerpana byłam. Ale jak juz Maja pokazała główkę to kazali mi odpocząć a ja parłam bo chciałam miec to za sobą. Też urodziła sie sina i miała główkę zniekształcona i tez dostała 8 pkt a w 5 minucie juz 10. Dali ją potem do inkubatora zeby się ogrzała. Główka też doszła do siebie.

    km5sdf9hwdeswesi.png
    0d1y3e3ku8kf4yv2.png
  • gosia86 Autorytet
    Postów: 7757 4712

    Wysłany: 26 września 2016, 07:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Przepraszam że tak wyskakuje ni z gruchy ni z pietruchy zaraz was nadrobię i idniose sie do waszych postów

    Mam do sprzedania buciki po Poli https://naforum.zapodaj.net/thumbs/18ba479c634b.jpg
    Rozmiar 21 wkładka 13 cm może któraś byłaby chętna ?

    8p3os65gknud0twt.png
    iv09tgf6v8u0j0rv.png
  • gosia86 Autorytet
    Postów: 7757 4712

    Wysłany: 26 września 2016, 07:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szpilka miałaś ekspresowy poród. Ostatnio właśnie się zastanawiałam czy da się urodzić bez nacięcia bo bardzo cierpiałam tak mnie nacieli za pierwszym razem ale teraz sama nie wiem co gorsze
    A jak Gabi? Jak Pawełek przyjął siostrę? Czy ciężko ogarnąć taką dwójkę?

    Aja fajnie że juz jest poprawa z mężem i że tesciowa trochę odpuściła z odwiedzinami. Ja bylam bardzo umęczoną odwiedzinami mojej siostry ale potem też odpuściła

    8p3os65gknud0twt.png
    iv09tgf6v8u0j0rv.png
  • aja Autorytet
    Postów: 663 381

    Wysłany: 26 września 2016, 13:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gosiu, teściowa trochę odpuściła, ale nadal nie odpuszcza z przykrywaniem i patuleniem Karolci, bo musi być jej ciepło. A jak ją biorę na ręce po takim opatulaniu,to stale ma główkę spoconą. Albo jest taka gorąca, że zaczynam schizować, że Mała ma gorączkę i kazuje mężowi mierzyć temperaturę.
    Wczoraj mi mój tato podniósł ciśnienie. Akurat próbowaliśmy wybrać sie na spacer, co przy karmieniu piersią na żądanie wcale łatwe nie jest. To Mała je, to kupa, to się uleje i trzeba przebrać. Same dobrze wiecie ;) Mgła odpuściła i wyszło słońce,więc chcieliśmy iść na spacer. Zadzwonił tato, że chce przyjechać do Karolinki. Później się okazało, że miał inny interes... W pierwszej kolejności jak powiedziałam żeby przyjechał na 18, bo chcemy na spacer iść,to usłyszałam: takie zimno, a wy na spacer chcecie iść? No tak, mrozy trzaskające... To znów mu nie pasowało mu,że na 18, bo gospodarka i wszystko musi zrobić w obejściu. Ok, rozumiem. A potem siedział i siedział, bo się okazało, że brat wszystko zrobi. Wrr.. To mu mówię przyjedź na 17. Akurat godzinke pospacerowalibyśmy sobie. Ledwo zdążyliśmy wyjść, przejść sie kawałek, a tu o 16:20 dzwoni, że już jest na parkingu pod naszym blokiem. Myślałam,że mnie trafi. Płakać mi się chciało. Nie dość,że siedzę w domu cały tydzień, to jak wreszcie mąż jest,to jestem szczęśliwa, że wózek zniesie z czwartego piętra i możemy choć na chwilę wyjść na pole. Pytam go dlaczego nie przyjechał na 17, bo nam tyle co udało się wyjść, to był wielce zdziwiony. Potem jeszcze wysłuchałam technik karmienia dzieci sprzed ponad 30 lat i że za zimno mamy w mieszkaniu (20-21st), a że do kąpania w pomieszczeniu powinno być conajmniej 26stopni. Strasznie się wkurwiłam. Wiem,że wielu rzeczy nie wiem, ale takie rady mnie wkurwiają. Niestety hormony dalej mi szaleją i jestem podatna na tego typu uwagi,komentarze. Mała chyba wyczuła moje zdenerwowanie, lewego i prawego cyca piła na zmianę, nie chciała się odpiąć a tym bardziej zasnąć. A w końcu zaczęła się drzeć. Dopiero jak tata pojechał, to wszystko mineło jak ręką odjął, zasnęła bez lulania! Nie wiem jak to robi, ale w ekspresowym tempie wyczuwa moje nastroje.

    20110827560113.png
    Lola 24.08.2016 <3
    Aniołek [*] 6tc
    Dawid 14.08.2019 [*] 21tc
    "Nie powitałeś życia płaczem,
    Nie pożegnałeś go w śpiewie.
    Byłeś i jesteś Aniołkiem,
    Który o śmierci swej nie wie."
  • ewwiel Autorytet
    Postów: 2189 1272

    Wysłany: 26 września 2016, 20:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aha, masz racje, dzieci rozróżniają nastroje w mgnieniu oka, nic się nie ukryje. Póki co lekko nie masz, ale mam nadzieje, ze z czasem będzie coraz lepiej.

    Gosia a ile chciałabyś za te trampeczki. Co prawda teraz rozglądam sie za kozaczkami, ale trampeczki bardzo ładne.
    Gosiu, da sie urodzić bez naciecia/pekniecia/obtarcia, jestem tego przykładem. Pierwsza corke mi wypychali, bo porod stanął w miejscu a byla zbyt nisko by zrobić cc. Byłam nacieta i do tego jeszcze pękłam bardziej. Później stan zapalny rany, antybiotyki. Horror. Do drugiego porodu już sie bardziej przygotowałam. Piłam liscie malin, lykalam wiesiołka i ćwiczyłam z Aniballem. Ala urodziła sie z raczka przy glowce bez naciecia, pęknięcia a nawet obtarcia. Pierwszy porod 5 godzin fazy pierwszej na oxy, 2:45 faza parcia. Porod drugi to solidnych skurczow pól godziny a partych 2 min.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 września 2016, 20:09

    klz9zbmhhlezszdo.png

    jox6io4puam380xd.png
  • ewwiel Autorytet
    Postów: 2189 1272

    Wysłany: 26 września 2016, 20:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zapomniałam sie pochwalić, ze dzis znalazłam pierwszego ząbka Ali :-D

    aja, gosia86, agatka196 lubią tę wiadomość

    klz9zbmhhlezszdo.png

    jox6io4puam380xd.png
  • Ewik Autorytet
    Postów: 2293 1385

    Wysłany: 26 września 2016, 22:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam się i ja po przerwie zaglądałam podczytywałam ale nie miałam już siły po całym dniu na cokolwiek chyba mnie jakaś deprecha jesienna łapie niestety już się zaczyna sezon chorobowy ( o zgrozo).

    Szpilka jeszcze raz gratulacje :)

    Aja spokojnie jeszcze chwila i hormony przestaną szaleć. Wiem,że jest ciężko bo dzieci mają niesamowity dar wyczuwania naszych emocji i zachowań, musicie jakoś wytyczyć pewne "zasady" dla rodziny aby się dotrzeć sami ze sobą i nacieszyć. U nas było podobnie aż do mojego wybuchu nagromadzonych żali,że nikt się już nie odważył przyjść bez naszego zaproszenia. Dużo siły i wsparcia męża :) będzie dobrze

    A co u pozostałych mamusiek?

    mhsv2n0ahsxqjiji.png
‹‹ 290 291 292 293 294 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

4 propozycje pysznych koktajli na ciążowe dolegliwości!

Cierpisz na typowo ciążowe dolegliwości? Twój układ pokarmowy jest bardzo wrażliwy i męczą Cię ciągłe niestrawności? A może nie możesz poradzić sobie z bolesnymi skurczami łydek? Poznaj kilka prostych i naturalnych sposobów na ciążowe dolegliwości - odkryj przepisy na koktajle! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Krew miesiączkowa - kolor krwi podczas okresu

Czy to normalne, że krew miesiączkowa zmienia swój kolor i konsystencję? Czy brązowy kolor krwi podczas okres powinien Cię niepokoić, czy jest to zjawisko naturalne? Kiedy krwawienie miesiączkowe wymaga konsultacji z lekarzem? 

CZYTAJ WIĘCEJ

"Nie mogę zajść w drugą ciążę" - czym jest niepłodność wtórna?

Gdy wspomnienia z porodu zaczną blednąć, a pierworodny synek lub córeczka wyrosną z etapu pieluch i kaszek, pojawienie się myśli o dalszym powiększeniu rodziny najprawdopodobniej będzie tylko kwestią czasu. Niestety, nie każdej kobiecie udaje się zajść w ciążę po raz drugi. Dlaczego tak się dzieje? Czym jest niepłodność wtórna i jak sobie z nią radzić? 

CZYTAJ WIĘCEJ