Ciężarne '86
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć Czarnobylki...
Jeszcze tak po cichu, ale...pamięta mnie ktoś ?
Za nami już 8 tydzień 3 dzień...
aja, szpilka, Anielle, agatka196, gosia86, vincaminor, under_the_snow lubią tę wiadomość
Inni szukają cudu całe życie w prozaicznych rzeczach...ja wolałam je stworzyć z prawdziwej miłości...
-
Lenka, oczywiście, że pamiętamy! Ogromne gratulacje Rośnijcie zdrowo i spokojnie
Anielle, gratulacje. Spokojnej ciąży Miło słyszeć, że w naszym wątku panuje dobra energia
-
Anielle wrote:Dzieki Kor_a, lecimy, lecimy! Milo Cie czytqc znowu
I wogole milo mi sie tutaj zaglada, ten watek jest taki wyjatkowy, toczy sie swoim leniwym rytmem ale nie upada, nie ma spiec, sama dobra energia Pozdrawiam wszystkie mamusie 86, sa tu jeszcze jakies ciezarne?
Ze starej gwardii Gosia86 i pare nowych kolezanek -
Ja sie czuje cudownie, nic mi jeszcze nie dolega wiec korzystam. Tylko zmeczenie ale przy mojej prawie dwuletniej pannicy i pracy na caly etat zmeczenie to norma wiec nie kojarze tego z objawiami ciazy
Lenka a Ty jak sie czujesz?
Szpilka powiedz mi jak Pawalek zareagowal na siostrzyczke? Jak z zazdrosciao mame? Troche sie o to martwie bo narazie jak mnie maz przytuli to moja corka sie wkurza i go odpycha... -
Anielle wrote:Ja sie czuje cudownie, nic mi jeszcze nie dolega wiec korzystam. Tylko zmeczenie ale przy mojej prawie dwuletniej pannicy i pracy na caly etat zmeczenie to norma wiec nie kojarze tego z objawiami ciazy
Lenka a Ty jak sie czujesz?
Szpilka powiedz mi jak Pawalek zareagowal na siostrzyczke? Jak z zazdrosciao mame? Troche sie o to martwie bo narazie jak mnie maz przytuli to moja corka sie wkurza i go odpycha... -
Na poczatku P pomagal w przewijaniu wynoszac pieluchy jak musialam Gabi nakarmic to siadalysmy blisko Pawla i czytalam mu ksiazki a wlasciwiw mowilam z pamieci z ksiazka na kolanach. Czasami wymysla cos jak karmie lub jestem zajeta Gabi wtedy oceniam po minie czy to moze zaczekac czy lepiej wyjac glodnej Gabi cycka i dkazac ja na chwile placzu ale za to zrobic cos dla Pawcia zanim mu sie agresor wlaczy. A i takiej oceniw podlega tez decyzja czy spzratam czy bawie sie z P. Bo gotowac muszw nawet jak on ma zly humor bo jesc musimy
-
Dzieki Szpilka, troche mnie uspokoilas. W sumie to w pierwszej ciazy jakos tak chyba przez 2 miesiace chodzilam 10 cm nad ziemia, taka bylam szczesliwa ze bede miec dzidzusia, ze bedziemy na spacerki chodzic, bedzie slodko i wogole. A teraz juz na drugi dzien po zrobieniu testu przyszlo mi otrzezwienie i mysl "jak ja sobie z dwojka poradze??" Wiedzac juz jakie ciezke sa peirwsze tygodnie... No ale nie ja pierwsza i nie ostatnia, napewno jakos to ogarniemy.
gosia86 lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, ja was podziwiam, że szybko zdecydowałyście się na drugie dziecko. Wiem, że fajnie, jak jest niewielka różnica między dziećmi. Ale u mnie nie ma szans żebym się szybko zdecydowała na drugie. Musze Lolusie "odchować", bo praktycznie przy zerowej pomocy męża, cudach ze strony dziadków i noszeniu wózka na czwarte piętro mam dość. Wczoraj znowu była akcja. Lola niestety zaczęła się bać różnych rzeczy i osób, których nie zna i mimo, że chodzimy w niedziele do dziadków, to ich nie poznaje. To babcia stwierdziła, że musi częściej przychodzić. Ok, niech przyjdzie, ale niech się wcześniej zapowie i niech przyjdzie wcześniej. Już się nawet nie odzywałam po wczorajszym, bo praktycznie sama do tego doszła. Było ok. 19:30 i szykowaliśmy Loli kąpiel. Zadzwonił domofon. Okazało się, że babcia idzie. Pod drzwiami się okazało, że są razem z dziadkiem. Rozbierałam małą, to babcia zaczęła do niej gadać i już widziałam, że mała traci humor. Jak wsadziliśmy ją do wanienki, to się wszyscy nad nią nachylili, tak, że nie miałam nawet jak ręki do wody wsadzić. Widziałam tylko jak robi się ciemno nad małą. Babcia trajkotała bez przerwy. I wtedy Karolina w taki straszny ryk Próbowałam ją szybko wykapać. Jeszcze wpadłam w babcie, bo nie wiedziałam, ze za mna stoi. Mała tak się darła, że mąż ją nawet mokra wyciągnął przytulić żeby się uspokoiła. Pytam go gdzie smoczek, a ten jak na złość nie położył na przewijaku jak to mamy w zwyczaju. To poszłam szybko po smoczek, ale sie okazało, ze babcia też poszła, ale nie mogła znaleźć, to się w drzwiach do pokoju zderzyłyśmy. nic smoczek nie pomógł. Mała darła się jeszcze bardziej, aż była sina ;( stwierdziłam, że ją wyciagamy. dopiero jak ją wytarłam i ubrałam, to się uspokoiła. a jak ja przytulałam, to czułam, że jej serce chce z piersi wyskoczyć. wystraszyła się strasznie aż mi szkoda było mojej bidulki. albo siądą na drugim koncu pokoju i ją wołają i machają na nią i myślą, że zareaguje masakra. babcia robiła podchody, bo chciał ją wziąć na rece, ale nie dałam. odłożyłam małą i praktyczne zasnęła. jak przysypia, to troche czasem popłakuje, marudzi itp.to chciała ją brać na rece. nie pozwoliłam.
-
mąż też się nie potrafi małą zająć, ani grama cierpliwości do niej nie ma jak płacze albo marudzi. też miałam z nim akcje w sobote. ale to napisze jak będe miech chwilę czasu.
-
Anielle wrote:Dzieki Kor_a, lecimy, lecimy! Milo Cie czytqc znowu
I wogole milo mi sie tutaj zaglada, ten watek jest taki wyjatkowy, toczy sie swoim leniwym rytmem ale nie upada, nie ma spiec, sama dobra energia Pozdrawiam wszystkie mamusie 86, sa tu jeszcze jakies ciezarne? -
Załamałam się. Karolina zraziła mi się do kąpania. Wczoraj sam ją kapaliśmy na spokojnie, jak wsadziliśmy ją do wody - krzyk i płacz Mam nadzieję, że jej przejdzie.
Gosiu, imię dla synka już wybraliście? -
No i stuknęło 2 lata....
2 lata temu byłam już przyjęta na oddział i czekałam aż Miśka się urodzi... Czas leci nieubłaganie! Od jakiegoś tygodnia nie ma już napadów histerii - chyba bunt 2-lata jej przechodzi. Generalnie widzę u niej dużą zmianę zachowania w przeciągu ostatnich 2 tygodni. Może jakiś skok? Michalina dumnie poszła dzisiaj do żłobka w nowej sukience (oczywiście z Myszką Miki) z ciastem, pierniczkami, czapeczkami i balonami. Mam nadzieję, że będzie to dla niej duże, jak najbardziej pozytywne przeżycie
W środę mamy umówiony bilans dwulatka. Dam wam znać jak to wygląda
Aja - my mamy problem z myciem włosów. To jest WALKA! Ze względu na to, że ona i tak woli mnie niż Męża to już biorę to na siebie, żeby nie nabrała dystansu do taty. -
Aja może to być taki etap albo faktycznie się wystraszyla. Ile już Karolinka ma?
U nas jak u Kora problem jest z myciem głowy. W sumie tak od 2 tygodni nie da się nawet położyć w wannie bo jest płacz i krzyk.
Fajnie że pojawiły się kolejne maluszki w brzuszkach