Ciężarne '86
-
WIADOMOŚĆ
-
Kor_a mam dokładnie takie same myśli Mój mąż namawiał mnie na dziecko już przed ślubem bo wtedy nie planowaliśmy w najbliższym czasie się pobierać.
Ja nie chciałam bo a to za młoda jestem, później w pracy nie taka umowa, dalej mieszkania nie mieliśmy swojego i tak latka leciały.. I teraz tak sobie myślę że może gdybym się zdecydowała kiedyś to byłoby mi dużo łatwiej zajść.
Ale..ważne że teraz się udało i nie ma co żałować przeszłości...)
29+1, 44 cm, 1430 g -
Hej Dziewczyny, ja tez się dołączam!
Jesteśmy 5 lat po ślubie, troche zaluje ze tak dlugo czekaliśmy z decyzja o dziecku, zawsze nie ten moment, czekanie na lepsza sytuacje. Czas leci a niewiele sie zmienia. Teraz jesteśmy w ciąży i jesteśmy przeszczesliwi
Zdrowych ciąż! -
Ale fajnie ze coraz wiecej nas tutaj
Mi sie zawsze wydawalo ze jak bede miec 28 lat to moje zycie juz bedzie idealnie poukladane i bede miec juz conajmniej dwojke dzieci. Rzeczywistosc byla inna i chociaz z jednej strony troche szkoda ze tak pozno sie wzielismy za "rozpladzanie" to z drugiej strony mysle ze dopiero teraz jestem naprawde psychicznie gotowa. Wybawilismy sie z mezem, wyimprezowalismy, nacieszylismy sie soba bo jestesmy juz razem 9 lat i wlasnie dopiero od roku poczulismy ze czas na cos wiecej i zmiane rytmu zycia. No a potem sie okazalo ze to troszke trwa no i w koncu sie udalo -
Ja miałam w planach czekać jeszcze rok, ale w zeszłym roku zaczęłam mieć problemy z @. Zdarzało mi się, że przez 50 dni się nie pojawiał. Miałam taką sytuację dwa razy i zaczęłam się bać, że coś jest nie tak, że będą problemy i wtedy instynkt macierzyński spadł na mnie jak grom z jasnego nieba!
Martynaaa - witamyMartynaaa lubi tę wiadomość
-
Kor_a czasem tak jest ze jeden impuls wystarczy zeby sie cos obudzilo. Na przyklad wlasnie swiadomosc ze dziecko nie jest na wyciagniecie reki, ale ze moze byc z tym problem. Wtedy sobie wlasnie czlowiek dopiero zdaje sprawe ze trzeba dzialac i ze to jest cos o czym marzy.
Dziewczyny dopadlo mnie przeziebienie. Gardlo mnie boli okropnie i katar zaczynam miec. We wtorek pracowalam caly dzien z dziewczyna ktora byla juz strasznie przeziebiona i non stop dezynfekowalam sobie dlonie i powtarzalam w glowie "nie zarazisz sie! nie zarazisz sie!" a tu jednak cos zlapalam... Faszeruje sie od wczoraj sokami cytrusowymi, herbatka z sokiem malinowym i miodem i na wieczor czosnkiem, ale gardlo dalej boli. Plukalam tez woda z soda, ale na dluzsza mete niezbyt to cos dalo. Macie jakies sposoby?Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 maja 2014, 09:26
-
No to super ze pozytywne reakcje. Mojemu szefowi to chyba oczy wyskacza bo moja kolezanka tez jest w ciazy wczesnej i juz jest na zwolnieniu lekarskim bo sie zle czuje. Narazie ja wykonuje jej obowiazki wiec jak mu powiem ze ja tez w ciazy to mu kopara opadnie bo nie wiem kto bedzie za nas dwie pracowal:) Ale trudno, nie bede swojego zycia podporzadkowywac pod czyjes.
-
u mnie w pracy jeszcze nikt nic nie wie, ale jak moja szefowa sie dowie to nie bedzie szczesliwa, juz dwie kolezanki sa w ciazy, ja bede trzecia. Niestety nie jestem w komfortowej sytuacji w pracy, ale tez nie zamierzam poswiecac sie tylko dla pracy. Teraz nasze malenstwo jest najwazniejsze.
Co do przeziebienia Anielle, czytalam na innym watku tego forum o syropie ze startego korzenia imbiru (1 lyzka), soku z polowy cytryny, cynamonu i dwoch lyzek miodu. To wszystko nalezy zalac ciepla woda i pod koldre. Ponc dziala. -
Hej Kochane :-* dawno nie zaglądałam a tu już tyle napisane
Melduję się po wizycie u gina. Co prawda miałam ją mieć dziś ale byliśmy w czwartek.. No i wszystko jest ok, dzidzia mierzy 11 mm, sedruszko wali jak oszalałe, tętno 150 i jesteśmy z moim K. przeszczęśliwi, termin na 23 grudnia jak to lekarz powiedział, do K. "A miała być wędka albo narty pod choinkę", a ja im na to "A tu niespodzianka, będzie Mikołaj".. Z objawów tylko senność i czasem mdłości, tak jak Ty Kora No i TSH za wysokie ale biorę leki także jestem dobrej myśli.
I tak patrzę na ten swój suwaczek to moje dziecko jest prawie 2 razy większe, chyba po Tatusiu
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 maja 2014, 20:51
-
A co do przeziębienia to byłam przed majówką i to chyba właśnie wirus jakiś jest. Mi pomogło płukanie wodą z sodą i wodą z wodą utlenioną. Do tego miałam do ssania tabletki Fiorda o smaku czarnej porzeczki, i kilka razy popryskałam Tantum Verde. Na katar do woda morska lub Acatar Fast (w ulotce napisane że kobiety w ciąży mogą stosować). Poza tym dużo snu i co najważniejsz inhalacje z roztworu soli fizjologicznej - mi bardzo pomogły. Został mi tylko kaszel ale da się żyć U mnie to trochę też na tle alergicznym ten katar i gardło..
Może Wam się przyda ten link, ja wczoraj byłam na tych warsztatach, całkiem nieźle było http://babyonline.pl/mamo-to-ja-warsztaty.html
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 maja 2014, 10:37
-
Martynaa sprobowalam wczoraj tej mikstury ale byla okropnie kwasna, chyba dodalam za duzo imbitu i cytryny a za malo miodu
Ulaa8 cieszymy sie ze wszystko w porzadku z malenstwem (chociaz faktycznie nie takie malenstwo jak na ten tydzien). Fajny tez termin, w sam raz na swieta. Ja ide w srode na wizyte i sie nie moge juz doczekac. Strasznie sie tez stresuje tym ze sie wlasnie przeziebilam na samym poczatku i ze to moze miec jakis wplyw... moj maz mi tylko caly czas mowi ze przeciez nie jestem napewno jedyna ktora sie rozchorowala i ze napewno nic kropce nie bedzie
witamy talia22Martynaaa lubi tę wiadomość
-
Witamy Talia
Ulaa - u mnie od dwóch dni mdłości się nasilają, ale daję radę. Mój Mąż tak w sobotę świętował, że całą niedzielę się męczył i powiedział, że bardzo mnie podziwia, że wytrzymuję codzienne mdłości U nas w 7t4d dziecko miało 0,97 cm, ale wg usg był to 7t0d, więc powiem Ci, że chyba jednak ta Twoja fasolka nie taka mała -
Super Martynaaa Niech rosnie zdrowo w sile maluch
Dziewczyny ja mam pytanie odnosnie USG z innej beczki, wykonuje je odrazu lekarz na wizycie czy dopiero zleca i trzeba szukac gdzies pracowni? Czy to zalezy od gabinetu i jego mozliwosci?
Ja mieszkam we Francji i z tego co widze po tutejszych forach to pierwsze usg zlecaja dopiero pomiedzy 11 a 13 tygodniem ale ja przeciez nie wytrzymam tyle... No i przewaznie gabinety nie maja na wyposazeniu i lekarz dopiero daje skierowanie. Ide w srode i troche sie stresuje
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 maja 2014, 22:20
Martynaaa lubi tę wiadomość