Ciężarne '86
-
WIADOMOŚĆ
-
ja sie na 3d na 99% procent nie wybieram. najpierw mialam taka wizje, zeby podgladnac lepiej Malucha, ale na szczescie mi przeszlo:) i tak mamy dobrze, ze mozemy do nich zagladac na zwyklym usg a sam wyglad w 3d wydaje mi sie dosc kosmiczny i jeszcze chcemy zeby jakas niespodzianka czekala na nas w dniu porodu:)
Aleksandra Joanna 17.11.2014
Joanna Małgorzata 12.03.2019 -
ja w niedziele kolejne usg, mam nadzieje że wszystko dobrze będzie.
zawsze myślałam że ciąża będzie najpiękniejszym okresem w moim życiu, a jest chyba najbardziej stresowym.. Plamię już ze 2 tygodnie, kilka dni temu krwotok ale nie poddaję się
Nie mogę doczekać się grudnia, wreszcie nie będę musiała się martwić o brzuchola.
29+1, 44 cm, 1430 g -
Sis badz dzielna, wszystko bedzie dobrze, wazne ze sie nie zalamujesz i podchodzisz do tego z rozsadkiem. Wiem ze niektore dziewczyny panikuja i kupuja detektory tentna maluszka zeby codziennie badac czy aby na pewno bije serce. Ja nie stresuje sie tak bardzo, cierpliwie czekam do kolejnego usg, mam 12 czerwca. Szczesliwa mama to szczesliwy i radosny dzidzius
a usg 3d faktycznie jest troche kosmiczne, moze ja tez sie rozmysle z czasem ze chce takie zrobic. Ikc masz racje z ta niespodzianka -
o ile usg 3d uważam za fajną rzecz bo większość kobiet ma taką namiastkę tego swojego dzidziusia co w brzuszku nosi i zobaczenie go na takim usg jest pewnie przeżyciem o tyle uważam że te detektory tętna to kosmos... Nie potępiam oczywiście nikogo bo każdy decyduje za siebie ale wiem że w moim przypadku posiadanie takiego cuda nie byłoby dobre..nie chcę popadać w obsesje.
29+1, 44 cm, 1430 g -
Sis wrote:jak duży już jest Twój bobasek?? jak będziesz mogła to pochwal się fotą )
Ostatnie USG miałam 29.04 (wtedy miał 0,97cm), kolejne mam w najbliższy poniedziałek 26.05 i wtedy się okaże - dam Wam znać
Wczoraj byłam na bezpłatnych warsztatach "mamo to ja" dla kobiet w ciąży. Powiem Wam, że jestem bardzo zadowolona z uczestnictwa! Były wykłady o fotelikach, pielęgnacji noworodka, chustonoszeniu, dostałam siatkę różnych próbek kosmetyków, pieluch - naprawdę polecam. Poniżej link - może któraś z Was też się zarejestruje
http://babyonline.pl/mamo-to-ja-warsztaty.html -
USG 3D tak zniekształca, że bobo wygląda jak ufo czasem Ja się zdecydowałam na normalne, bo wyszłam z założenia, że oglądać się będziemy po urodzeniu. A lekarz mi zrobił niespodziewajkę i włączył na chwilę to ustrojstwo, aż synuś się załamał, jak widać na zdjęciu Mimo wszystko, na następne też wybieram tradycyjne, mam nadzieję, że tym razem lekarz mi nie zrobi psikusa!https://www.maluchy.pl/li-68923.png
-
nick nieaktualny
-
Dziewczyny musze sie Wam pozalic i zapytac o rade...
Bardzo moscno mnie juz korci zeby w pracy powiedziec ze jestem w ciazy, chociaz to jest jeszcze tak wczesnie i planowalam dopiero powiedziec koncem czerwca, ale juz mnie wszystko wkurza!
Od ponad miesiaca jedna babka z szefostwa poszla na dlugi urlop, bo stwierdzila ze musi odpoczac od pracy i narazie nie planuje wracac, zaraz potem druga poszla na zwolnienie lekarskie bo tez jest w ciazy (mniej wiecej na tym etapie co ja) i podobno zle sie czuje a ze wczesniejsza poronila to wiadomo ze nie chce ryzykowac. Wczoraj szef glowny wyladowal z szpitalu, okazalo sie ze ma cos z sercem i nie wiadomo kiedy wroci do pracy. Pracuje w hotelu i jestem szefowa recepcji i teraz wszyscy odemnie oczekuja ze bede robic tysiac nadgodzin, siedziec w pracy od rana do nocy i ogarniac prace tych wszystkich nieobecnych plus jeszcze swoja a swojej tez mam teraz multum bo maj i czrwiec to najgoretszy okres u nas... No mam dosyc. Dzisiaj i jutro mam wolne i juz wczoraj jak sie zbieralam do domu to jedna kolezanka wielce zdziwiona, ze jak to, nie przyjde jutro do pracy? W takiej sytuacji? I ze przeciez kazdy sie musi teraz poswiecic i pracowac wiecej.
No ja sie nie mam zamiaru poswiecac, lubie moja prace i wykonuje ja najlepiej jak potrafie, ale sama ledwo przychodze w moim stanie i ciezko mi sie skupic... Dodatkowych stresow mi nie potrzeba. Chyba wlasnie juz powiem wszystkim zeby mi dali spokoj bo mnie wszyscy wkurzaja... Co myslicie, warto mowic tak wczesnie? -
ja bym powiedziała, dlatego że zgodnie z literą prawa nie możesz zostawać na nadgodzinach i niech każdy ma tego świadomość. Ja powiedziałam później, bo zaczęły się zmiany przy moich obowiązkach i nie chciałam, żeby mi dali coś co za pół roku będę musiała przekazywać. Charakter mojej pracy nie sprawia, że muszę iść na L-4 (jestem pracownikiem administracyjnym), a wprost przeciwnie chcę pracować jak najdłużej
-
Anielle, ja na Twoim miejscu powiedzialabym juz teraz, nie mozesz tak sie przemeczac i ryzykowac zdrowia swego i dziecka. Masz do tego prawo, tak samo jak do tego aby udac sie na zwolnienie, na kazdym etapie ciazy. Tym bardziej, ze piszesz, ze sama czujesz ze jest Ci ciezko. Nie przejmuj sie dobrem ogolu, bo ten nigdy nie przejmnie sie Toba. Niestety. Musisz sama sie o siebie zatroszczyc i moim zdaniem w takiej sytuacji powinnas juz powiedziec.
-
Dzieki dzeiwczyny, macie racje, nie ma sie co przemeczac, powiem bo chyba juz nie wytrzymam.
Zreszta jak czlowiek sie sam o siebie nie zatroszczy to nikt tego za niego nie zrobi.
Jak tam sie dziewczyny trzymacie dzis? Podobno upaly na poludniu, u mnie dzisiaj 20 stopni, sloneczko i lekki wiaterek wiec bardzo przyjemnie -
Mdlosci chyba pomału przechodza, chyba. Musze pilnowac regularnosci posilkow i jesli tak robie to jestem w stanie funkcjonowac normalnie. Albo nudnosci mijaja albo znalazlam na nie sposob
U mnie pogoda tez piekna, 25 stopni i slonecznie. Mam troche pracy w domu na komputerze, ale jak tylko sie uporam ide do parku z ksiazka. -
Anielle, teraz najważniejszy jest Twój bobo. NICZYM i NIKIM się nie przejmuj, teraz jest okres Twojej ochrony, która Ci się urzędowo nawet należy. Akurat na Twoim etapie ciąży trzeba najbardziej na siebie uważać i się oszczędzać. O nadgodzinach zapomnij. Ja też zwlekałam z powiedzeniem w pracy ze strachu jak zareagują, że w dziale strasznie dużo roboty i nie mogę ich zostawić, aż któregoś dnia zaczęłam plamić i prosto od lekarza pojechałam do pracy ze zwolnieniem i wyrzuciłam to z siebie. Wtedy już nic mnie nie obchodziło, poza zdrowiem maluszka.
Także odwagi! Dbaj o siebie i dzidziusia, żebyś potem nie miała do siebie pretensji, że nie zwolniłaś.
Dziewczyny, gratuluję ustępowania mdłości Mnie trzymały 4 miesiące, praktycznie od rana do nocy. Jaka to ulga, jak wreszcie mijają! Cieszcie się i upajajcie teraz rosnącym naciskiem na pęcherzWiadomość wyedytowana przez autora: 23 maja 2014, 18:31
https://www.maluchy.pl/li-68923.png