Ciężarne '86
-
WIADOMOŚĆ
-
Gosia poproszę ☺ no u nas jest taki uparciuch i przekorniak ze on nie ma czasu na nocnik i te sprawy nie u siedzi za nic w świecie już nie wiem co mam zrobić żeby go jakoś zachęcić bo np. Jemu nie przeszkadza ze się osika i ma mokro. I czasami mam już serdecznie dość bo czuję że mi na złość robi a na meza nie ma co liczyć bo ma taką pracę a nie inna ze ja wszystko musze ogarnąć sama.
Kora a jaka metodę Ty miałaś? -
Ewik ja też jestem skazana sama na siebie w opiece nad dziecko bo męża praltycznie nje ma w domu, pomaga mi mama ale wiadomo że to nie to samo i te ważne rzeczy są na mojej głowie.
U nas było tak że dwa dni sikala wszedzie tylko nie do nocnika,a pampetsa założyć juz nie chciała, kolejny dzień bylismy u tesciow woec tam caly czas w pampetsie,kolejny dzien.był taki pół na pół, w końcu wyczytalam w necie żeby wydrukowac obrazki z ulubioną postacia/ zwierzakiem, wybrałam pieska. Jeden obrazek był z wesołym pieskiem, a drugi ze smutnym. Gdy zeobila siku lub kupe do nocnika dostawala wesołego pieska i przyklejalysmy klejem do dużej kartki, a gdy przytrafila sie wpadka to piesek był smutny i kleilysmy smutnego pieska. Ma wieczór przed snem rozmawialysmy ile bylo wesolych a ile smutnych piesków. Najwieksza frajda dla niej to oczywiście klej i zalezalo jej żeby piesek był wesoły. Jak przytrafila sie wpadka ro nie krzyczalam na nią tylko ją tulilam i mowilam ze nic sie nie stało,że niedługo bedzie czuła kiedy chce siusiu.
Jak dlugo nie woła to sama ją wysadzam.
Zdarzają się jej jeszcze wpadki, ale daję jej jeszcze czas. Na noc zakladam jej pieluche jeszcze -
Gosiu dziękuję za rady od poniedziałku ściągamy pampersach i juz ☺ oby było dobrze bo się wykończenia nerwowo.
A jeszcze zapomniałam się dopytać może mi podpowiecie tez jak poprawić wyniki mam za mało białych krwinek biorę ferovit i dalej mi skaczą raz jest juz w miarę ok za chwilę od nowa pod koniec kwietnia miałam 3,8 a teraz mam 2,8.Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 czerwca 2017, 23:27
-
Od dzisiaj już Miki bez pieluchy tylko do spania oczywiście jeszcze nie czuje sam potrzeby ze chce musi itp. Albo ma inne sprawy na głowie wiec pochwalam część zabawek którymi ciągle się bawi. Na razie czytamy książeczkę nocnik nad nocnikami tłumacze co i jak i sadzam sama. Jak na pierwszy dzień nie było źle 3 razy siku na dywany 2 razy do nocnika razem z fee jak to sam mówi do siebie. Pewnie było by łatwiej troszkę gdyby juz mówił.
-
Ewik - moją Michalinę wysadzałam na nocnik po każdym posiłku jak skończyła 8 miesięcy. Na tym nocniku oglądałyśmy książki, filmiki z jej udziałem na telefonie, zdjęcia. Jak udało jej się coś zrobić to było UUU-brawo, brawo Jak nie to ubieralam w pieluchę i koniec. Jak miała niecałe 1,5 roku (kończyła w czerwcu, a my zaczęliśmy od początku maja) puszczać ją w domu bez pieluchy. Pytałam milion razy czy chce siku - oczywiście mówiła, że nie i sikała po3 minutach. Też miałam wrażenie, że złośliwie. Byliśmy już na dobrej drodze, ale pojechaliśmy na wakacje i przestała wołać. Po powrocie jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki wróciła jej pamięć co to nocnik i co się z nim robi. Od września zaczęłam ją puszczać do żłobka bez pieluchy i tylko pierwszego dnia zasikała cały komplet ubrań, potem już nic. Od grudnia nie zakładam jej też pieluchy na noc. Zdarzyły nam się do tej pory 2 wpadki.
-
Czuję się cały czas dobrze. Plamień nie mam już wcale. Dzisiaj zaczyna znowu działać psychika i zaczynam się stresować przed jutrzejszą wizytą. Oczywiście ktoś na forum mi napisał, że to dramatycznie mała ilość progesteronu... no i znowu załamka, a już było naprawdę super. Cierpliwa, pełna nadziei czekałam.
Na razie jeśli chodzi o objawy to tylko jestem nadmiernie senna - przy Michalinie też tak miałam. Mogłabym co chwilę ucinać sobie drzemki. A nie - mam jeszcze jeden objaw - chcicę, ale w obecnej sytuacji mogę tylko wypić szklankę wody zamiastWiadomość wyedytowana przez autora: 5 czerwca 2017, 10:47
-
Kora nie słuchaj innych pamiętaj co pisała Gosia ☺ tez miała niski ja też nie powalający. A dzieciaki rosną jak na drożdżach. Przewertowalam jeszcze raz wyniki i mój wynik wynosił 18 w 6 tyg.ciąży i tak samo było w 5 miesiącu tez i ginekolog mówiła ze to wynik w normie i nie jest niski.
Byłam dziś na kontroli na razie mamy się zabezpieczać musze iść do hematologa z tymi wynikami białych krwinek na biopsję juz mam stres ze hej.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 czerwca 2017, 21:10
-
Oby bo do wizyty chyba zwariujesz już psychika działa. My bez pieluchy różnie jest przeważnie siku wszędzie kiedy nie pilnuje non stop bo ma nocnik w nosie i sam nie woła bo pewnie nie czuje ze chce. Za to super komunikuje ze zrobił gdzieś na podłogę.
Kor_a lubi tę wiadomość
-
Sprawy mają się tak:
Pęcherzyk ciążowy urósł, pojawiło się ciałko ciążowe i zarodek. Niestety zarodek i ciałko tak nałożyły się na siebie, że ciężko je było pomierzyć. Na tyle na ile się udało wyszło 6t0d+/- 4 dni. Pani doktor mówi, że powinna się pojawić praca serduszka, a nie było na razie nic widać ani słychać.
W związku z zaistniałą sytuacją mam jutro powtórzyć betę i progesteron (zadzwonić z wynikiem)i pokazać się znowu we wtorek na usg. Z tego wszystkiego wynika, że przesunięcie owulacji to miałam co najmniej o jakieś 2 tygodnie. Nadal mam brać duphaston 3xdziennie.
Poszperałam wczoraj w wynikach i zdjęciach z pierwszej ciąży. Przy Michalinie jak byłam pierwszy raz to pęcherzyk ciążowy był większy niż teraz przy pierwszej wizycie, a serduszko usłyszeliśmy jak na zdjęciu z usg pisało 7t. Mam nadzieję, że teraz będzie tak samo i za tydzień usłyszę, ze wszystko jest ok.
-
Kora myślę, że wszystko będzie dobrze. Wiesz jak to jest za kilka dni dzidziuś może pogonić i wszystko będzie w normie.
Gosia staram się żeby jak najwięcej chodził bez pampersa. Nie komunikuje ze chce sam na nocnik i to jest najgorsze bo jak ja chce go posadzić to jest wojna ciężka sprawa. Wczoraj był bez pampersa na placu zabaw ponad 3 godz. I sucho nic nie zrobił robiliśmy kilka podejść na trawkę i pod drzewo żeby się oswoił mam nadzieje ze złapie za niedługo i będzie coraz lepiej.