Ciężarne '86
-
WIADOMOŚĆ
-
I mam wrazenie ze przez te stresy mnie brzuch boli od 3 dni, mam takie dziwne uczucie klucia co chwile, nawet w nocy boli mnie jak sie z jednego boku na drugi przewracam i jak tylko napinam miesnie brzucha. Czy ktoras z Was miala uczucie bolu i klucia w okolicach pepka? Wogole mam wlasnie pepek strasznie obolaly, jak dotkne to boli tak jakby byl posiniaczony. Pewnie to normalne, ale przez te nerwy mam wrazenie ze odczuwam to silniej i tym bardziej sie na siebie denerwuje ze daje sie zdenerowowac jakiemus idiocie i ze przez to Moja Malenka moze tez sie w brzuszku stresuje. Ech, ale mam podly humor...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 września 2014, 11:06
-
Anielle to normalne takie pobolewania ja odczuwam tak samo od samego poczatku raz sa slabsze raz slniejsze ale to prawda,ze stres wplywa na intensywnosc takiego bolu.
Ja mam dzis drugi podly dzien wczoraj myslalam,ze sie skoncze w tolecie nad kibelkiem sie modlilam 12 razy bo maz liczyl mialam mega bol zatok a dzis dla odmiany mega mdlosci i nieprzyjemne klucie podbrzusza.
-
Dzieki Ewik za odpowiedz, no wlasnie tez mysle ze to normalne. Ponoc takie bole przy pepku przypominajace kolke to tez znak rozciagajacej sie macicy. A wlasnie bol mi sie nasila jak cos zjem, czyli jak mi sie zmniejszy ilosc miejsca w brzuchu bo zoladek sie powieksza. Ale mialam dzis dwa takie "ataki" ktore trwaly 15-20 minut ze doslownie nie moglam sie ruszyc. Siedzialam nieruchomo w bardzo niewygodnej pozycji ale kazdy ruch mi sprawial straszny bol. A potem bol sie zmniejszal, ale caly czas czuje dyskomfort. Ach te uroki ciazy.
Oj Ewik, ale tych wymiotow to Ci strasznie wspolczuje. Ja owszem, mdlosci mialam okropne, ale wymioty to mi sie zdarzaly tylko od czasu do czasu pojedynczo. Wymiotowac 12 razy jednego dnia to nawet sobie tego nie wyobrazam. Jedno pocieszenie tylko jest takie, ze to juz nie powinno dlugo potrwac. -
Anielle, bardzo Ci wspolczuje tej sytuacji w pracy i chcialabym radzic abys nie przynosila tych stresow do domu, ale chyba tak latwo sie nie da zapomniec. Co za podly typ, to ze go boli glowa nie upoważnia go do podnoszenia glosu na kogokolwiek a tym bardziej na Ciebie. Mam nadzieje, ze wszystko sie wyjasni i odzyskasz spokoj a Twoj szef stanie po Twojej stronie. Stres w ciazy nie jest dobry wiec staraj sie nie dawac prowokowac dla dobra swojej Coreczki. Tule
Takie pobolewanie w okolicach pepka tez mialam, ale nie trwalo nigdy tak dlugo jak u Ciebie, ale to pewnie sprawa indywidualna. Czulam to glownie w nocy zmieniajac pozycje albo wlasnie po posilku. Teraz juz jest lepiej, widocznie macica sie rozciagnela i juz mam luzniej
Ewik, biedaku, co za dzien. Oby jutro bylo lepiej.Anielle lubi tę wiadomość
-
Dzieki Martynaaa za mile slowa. Wszyscy mi powtarzaja i ja sama sobie powtarzam ze nie moge sie denerwowac dla dobra dziecka. Ale podchodze do swojej pracy bardzo powaznie i osobiscie i jak mi ktos robi przytyki to tez i odbieram to osobiscie. Tym bardziej ze w ciagu 3 lat pracy w tym hotelu nigdy, ale to nigdy nie mialam takiej sytuacji ani chociaz w malym stopniu tak nieprzyjemnej. No swoja droga to naprawde kretyn z tego goscia ze sie tak ciezarnej uczepil. No nawet jesli by mial racje w tym co mowi (a naprawde nie ma) to chociazby ze wzgeldu na moj stan moglby mi odpuscic. Tym bardziej nie bede sie juz nim przejmowac.
A mnie jednak niepokoil ten bol, bo naprawde wydawal mi sie za mocny jak na rozciaganie macicy, i pojechalismy z mezem do mojego szpitala na pogotowie ginekologiczne. Na szczescie nic nie znalezli, szyjka zamknieta i dluga, na usg u Malutkiej wszystko dobrze, na usg dopochwowym tez wszystko dobrze. Lekarka mi powiedziala ze takie bole to czesto albo infekcja drog moczowych albo jakies inne zapalenie czesci intymnych. Zrobili mi badanie moczu, badanie krwi i pobrali wymaz z pochwy, jak beda miec wyniki to maja sie odezwac. No i wlasnie moze po tym stanie grzybicznym co mialam cos mi sie rozwinelo, albo tego niedoleczylam. Zreszta w srode i tak tam tak jade bo mam wizyte comiesieczna. Zapytalam czy to moze byc ze stresu, lekarka powiedziala ze nie wykluczone i ze skoro mam stres w pracy to dala mi tydzien zwolnienia zeby odpoczac. Mi sie wydaje ze to wlasnie to rozciaganie Ewik jak u Ciebie, bo brzmi to bardzo podobnie, wlasnie po jedzniu sie nasila i zadna pozycja nie pomaga. A stres dolozyl swoje i mi dlatego to tak bardzo dokucza akurat dzisiaj. Dostalam rcepte na cos przeciwbolowego i cos na jakby nospa tutejsza.
Wiecie, nie lubie byc panikara, ale ciesze sie ze pojechalismy, bo bardzo mnie to uspokoilo. Stres z tygodnia plus stresowanie sie czy z Mala wszystko w porzadku to naprawde za duzo. Wiec od teraz "ZERO STRESU" i odpoczynek.
Milej nocy KochaneMartynaaa lubi tę wiadomość
-
Anielle dobrze zrobilas ja jutro mam wizyte odbiieram wyniki i tez sie wszystkiego dowiem ale o wymz z pchwy tez poprosze bo niby tamtym razem nie bylo infekcji tylko to po luteinie ale jednak czuje czasami jeszcze dyskomfort ze cos mnie swedzi wiec bede kazala sobie pobrac.
-
Anielle bardzo dobrze zrobilas ze sprawdzilas czy wszystko jest dobrze, wcale nie jestes panikara, tylko rozsadna mama mam nadzieje ze wyniki tez beda dobre.
A teraz Dziewczynki cos milego do przeczytania na poprawe nastroju ja sie wzruszyłam
http://www.mamazone.pl/artykuly/ciaza-i-porod/ciaza/przebieg-ciazy/2009/co-lubi-maluch-w-brzuchu.aspxAnielle lubi tę wiadomość
-
Anielle-super, że skończyło się tylko na Twoim strachu! Zawsze lepiej sprawdzić niż miałoby się coś stać.
Ewik - miałaś jakiś dyskomfort po luteinie? Ja właśnie od 3 dni czuje lekkie pieczenie i mam wrażenie że wszystko mi tam spuchło. Jutro wizyta, wiec mam nadzieję że to nic poważnego i Pani doktor mnie uspokoi.
Dzisiaj rano byłam też w laboratorium zrobić badanie krwi,moczu i hbs. Wyniki popołudniu. Tak ostatnio przeglądałam forum i czyżbym to ja była następna do "rozpakowania? Zostało 10 tygodni-coraz więcej o tym myślę i trochę mam stracha, ale tyle kobiet przez to przeszło to co ja nie dam rady?? -
Kor_a pewnie, że dasz radę! Jak przygotowania do najpiękniejszego dnia? Macie już wszystko?
Ja dziś na usg połówkowe, ach no i dzidzia dała o sobie znać wczoraj wieczorem i dziś rano )
Macie jakieś pomysły co zrobić, by dupcią się nie odwróciła?Kor_a lubi tę wiadomość
Malutek i jego czkawka na ktg: http://youtu.be/dH-ur0Zs7yE
Wituś urodzony w 41tc 3560g 54cm
34tc 4d - 2400g; 30tc 4d - 1950g; 20tc 4d - 400g
-
Lady MK - w sumie to jeszcze nie mamy zbyt dużo. Ale dzisiaj powinni zadzwonić że przyszedł juz wózek, mamy fotelik samochodowy, trochę ubranek - dużo dostaliśmy od znajomych i rodziny, kupiłam juz przewijak, moja siostra dala mi wanienkę, pościel po swoich dzieciach. Musze wydrukować sobie swoją wyprawkową listę i zacząć skreślać pozycje Położne zalecają żeby do 36 tygodnia mieć wszystko skompletowane, wiec musze się za to wziąć-mam nadzieje ze jutrzejsza wizyta mnie trochę "uruchomi"
Co do metod na odwrócenie się dziecka to kompletnie nie mam wiedzy- moja jak straciła cierpliwość do tych fal to tez się odwróciła, a poza tym zakrywała się rękamiWiadomość wyedytowana przez autora: 29 września 2014, 09:20
-
Kor_a ja tez sobie powtarzam ze przeciez tyle kobiet juz urodzilo to czemu i ja mialabym nie dac rady Jakos to bedzie. Chyba faktycznie jestes nastepna, a po Tobie niedlugo chyba Martynaaa, a potem to juz chyba wiecej nas bedzie na przelomie stycznia i lutego. Mi sie czasami wydaje ze to szybko leci a czasami sobie mysle ze jeszcze tyyyyle czasu.
Ja tez ostatnio o porodzie coraz wiecej czytam i ogladam roznych rzeczy i zamiast mnie to uspokoic to mnie to troche przeraza. Znalazlam taki serial dokumentalny na youtubie "Midwifes" o poloznych angielskich i ogladam i czasem porod jest pokazany prawie dokladnie i troche to przeraza ale z drugiej strony mozna sie z tym troche oswoic wiec ogladam.
LadyMK a czy Ty juz po zmianie stanu cywilnego? Opowiezdz jak bylo
a jesli chodzi o to zeby sie Maluszek ruszal na usg to podobno trzeba cos slodkiego zjesc na chwile przed. Ja przed moim usg zapomnialam i dopiero czekajac w poczekalni sobie przypomnialam a nic slodkiego juz ze soba nie mialam. No i akurat wtedy nie czulam zeby sie Mala ruszala, wiec mysle sobie ze kurde lipa, moze znowu sie nie uda podejrzec kto to tam siedzi. A jak lekarka zaczela usg to sie okazalo ze Mala jest rozchulana jak jakis wiercipietek i rusza sie na wszystkie strony wiec z latwoscia mozna bylo zobaczyc kto to taki.Kor_a lubi tę wiadomość
-
Simon, nie przejmuj sie, co rusz jakas sie odzywa ze test pozytywny, ale potem milknie. Moze zmobilizujesz do wiekszej aktywnosci. Zreszta, paewno jeszcze dojda "nowe". Mi sie dlugo wydawalo ze jestem najmlodsza ciazowym stazem, a tu juz coraz blizej finiszu.
Kora ja tez sobie wydrukowalam ta liste, ale pozatym ze ja wydrukowalam to jeszcze nie mam za bardzo co na niej skreslac. W sumie to tylko troche ciuszkow mamy. A, i rozek mama mi w Polsce kupila i przeslala przez tesciow bo wlasnie nam wizyte skladaja w tym tygodniu. Slodki ten rozek, juz nie moge sie doczekac jak opatule w niego moja coreczke
A ja zamiast sie zajac tesciami to co chwile ide sie polozyc do lozka przez ten moj stan dziwny. Chociaz dzis odpukac jak narazie mnie brzuch nie boli a jeszcze nie bralam nic przeciwbolowego. Ale to bedzie ich pierwszy wnuk, wiec rozumieja ze nie jestem w formie i ze musze odpoczywac i napewno nie maja mi za zle. Narazie pojechali zwiedzac a ja leze i pachne (doslownie bo wzielam super relaksujacy prysznic i wysmarowalam sie balsamami roznymi ) Tak wiec u mnie dzis dzien na relaks
Simone powodzenia na wizycie. Tylko pamietaj ze to jest jeszcze troche wczesnie wiec jsli nic nie widac to sie nie przejmuj na zeapas. Napisz pozniej co tam Ci powiedzieli ciekawego.Kor_a, Martynaaa lubią tę wiadomość
-
Hej!
Kor_a damy rade! Najpierw Ty, potem ja po porodzie juz nic nie bedzie dla nas straszne, nic nas nie złamie heh Wszystkie będziemy SuperMums
Simon86, na pewno beda dolaczac do watku nowe dziewczyny i to Ty bedziesz rozwiewac ich watpliwosci.
Ja tez nie mam wiele z wyprawki, ale w przyszlym tygodniu ide obejrzec i odkupic kilka rzeczy od kolezanki z pracy, jesli uda mi sie od niej wziac wszystko co bym chciala to bede miala juz sporo rzeczy. Nie wiem tylko gdzie to wszytsko pomieszcze w tym naszym malym mieszkanku.
Anielle, tesciowie na pewno rozumieja sytuacje a Ty rozpieszczaj sie ile tylko mozna
LadyMK, gratulacje i wszystkiego najlepszego na nowej drodze zycia!!!
Ja dzis mialam strasznie stresujaca noc, snily mi sie okropne rzeczy zwiazane z badaniami, porodem, dzieckiem itp. Plotly sie rozne rzeczy i jak sie przebudzialam w nocy to czulam stres i od razu zaczelam dotykac brzucha czy aby na pewno dalej tam jest. Mojemu mezowi snily sie tez dziwne rzeczy zwiazane z ciaza. A wszytko chyba przez wczorajsza rozmowe z moim bratem. Opowiadal o porodzie mojej bratowej, ktora urodzila w sobote. Nie byl latwy, musial byc wywolany i meczyla sie kilka dni. Tak sie tym przejelam, nie tylko ja, ze noc nieprzespana.
Dzis synek regularnie kopie wiec juz sie uspokoilam.Anielle, Kor_a lubią tę wiadomość
-
O matko Martynaaa, to ja tak mialam jak sie naczytalam o tym jak samodzielnie odebrac swoj porod. Straszne sa takie noce. Ale jak to moja mama ujela, skoro Ci sie tak sni to w zyciu bedzie na odwrot. Wiec tak sobie powtarzaj. No czasem jak sie slyszy o trudnych porodach to jest to przerazajace. Ja ostatni porod o jakim slyszalam u znajomej to taki ze dziewczynie od pojawienia sie w szpitalu do przytulenia dziecka w ramionach minely moze 3 godziny. No poprostu dziecko wyskoczylo, zero problemu. Wiec trzeba sie nastawic pozytywnie. Sila podswiadomosci
Martynaaa lubi tę wiadomość