X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Ciężarne '86
Odpowiedz

Ciężarne '86

Oceń ten wątek:
  • Ewik Autorytet
    Postów: 2293 1385

    Wysłany: 24 października 2014, 22:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Idus ja wiekszosc rzeczy dostalam od znajomych i rodziny a drobiazgi dokupilam poki pieniazki bo szykujemy mieszkanie na reszte tez bede czekala chociaz nie wiem jak to pozniiej ogarne z ta obrona no ale jakos pojdzie.

    Cesarke prawdopodobnie ze wzgledu na wade wzroku zreszta dla mnie to lepiej bo mniej sie bede stresowac i mam takie myslenie,ze wole miec umowiony termin isc z mezem i juz a tak znajac moje szczescie to naturalnie zaczela bym rodzic bedac sama w domu a maz by nie przyjechal nawet by o tym nie wiedzial bo w pracy nie moga uzywac tel.prywatnego

    mhsv2n0ahsxqjiji.png
  • Anielle Autorytet
    Postów: 1528 915

    Wysłany: 24 października 2014, 22:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tutaj spotkanie z anestezjologiem jest obowiazkowe w 8 miesiacu, nawet jesli nie chce sie znieczulenia, w razie naglej potrzeby zrobienia cc nie traca juz czasu na te wszystkie pytania o alergiach, chorobach itd. Przynajmniej wypytam jak to wyglada z tym znieczumeniem, podobno tutaj nie ma najmniejszego problemu, chcesz to robia bez mrugniecia okiem. W Polsce chyba nie do konca tak jest we wszystkich szpitalach, w niektorych podobno zycza sobie jakies dziwne doplaty (co podobno jest niezgodne z prawem).

    Ida masz racje z wyprawka, jak jej jeszcze nie czujesz to nie ma co zaczynac, masz jeszcze czas. Zreszta to sama przyjemnosc wiec nie ma sie co zmuszac jesli Cie to jeszcze nie bawi. Jak juz zaczniesz to Ci sie spodoba :)

    O, leci jakis program na Arte o szczepionkach, ide ogladac bo jestem zielona w tej sprawie a to wazne.

    Ida lubi tę wiadomość

    relgjw4z78qot2nk.png
    8p3ogzu3ye28ntmj.png
  • Kor_a Autorytet
    Postów: 914 673

    Wysłany: 25 października 2014, 08:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anielle - pozytywna wizyta pozytywnie nastraja, a to dla dziecka najlepsze co teraz możemy zrobić :-)

    Ida - pewnie, że masz jeszcze czas. Mi zostało jakieś 1,5 m-ca do terminu pod warunkiem, że Mała się nie pospieszy.

    Ewik - ja mam wadę wzroku -5. Miałam już jedną konsultację z okulistą i nie ma przeciwwskazań do porodu naturalnego. Tu nawet nie chodzi o wielkość wady, a o stan siatkówki. Kolejną wizytę mam na początku listopada i mam nadzieję, że decyzja będzie utrzymana. Naprawdę lepiej dla dziecka jeśli przyjdzie na świat w zgodzie z naturą, własnym tempem - trochę o tym czytałam, bo nie powiem - trochę zaczynam się bać porodu, bólu, czy dam radę.... ale im więcej czytam tym bardziej się przekonuję, że chciałabym uniknąć cesarki jeśli nie będzie zagrożenia dla mnie lub dziecka.

    Ja na konsultację z anestezjologiem mam iść koło 38 tygodnia, bo badania które trzeba ze sobą przynieść są ważne 2 tygodnie. Tak czy tak... zostało jakieś 4 tygodnie :-) Coś czuję, że im będzie bliżej tym więcej niepokojów będzie mną targać, ale podobno to normalny etap :-)

    Ewik, Anielle lubią tę wiadomość

    km5s8iik5ptfpdrq.png

    Aniołek 06.07.2017, 8.11.2017
  • Ewik Autorytet
    Postów: 2293 1385

    Wysłany: 25 października 2014, 10:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kora oczywiscie ze dla dzieciatka lepiej czas pokaze co zadecyduja lekarze. Ja niedawno bylam u okulisty bo juz mialam termin zeby zbadac wzrok i wstepnnie bo wykonaniu wszystkich badan powiedzial ze ze wzgledu na wszystkie sprawy ktore sie nakldaja na siebie bezpieczniej bedzie zroobic cesarke. Tak samo pani ginekolog po zapznaniu sie z wszystkim tez tak mowi.

    A sie pochwale,ze wczoraj poczulam pierwszy raz wyraznie dzidziusia.

    W biedronce sa wyprzedaze za grosze bielizny ciazowej typu majtki biustonosze do karmienia i leginsy sa po 10 zl.

    Ida lubi tę wiadomość

    mhsv2n0ahsxqjiji.png
  • Anielle Autorytet
    Postów: 1528 915

    Wysłany: 25 października 2014, 11:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dokladnie, pozytywne nastawienie to pozytywne wiesci :) Teraz to juz bedzie tylko dobrze :)

    Wiecie tak odnosnie cesarki to ja oczywiscie nie jestem przeciwko, jak trzeba zrobic i sa wskazania medyczne to nie ma co dyskutowac i sie upierac na porod naturalny bo sobie tylko czlowiek zaszkodzi. No tak jak tutaj chyba wszystkie mamy podejscie, byleby dziecko bylo zdrowe a juz lekarze zadecyduja jak sie ewakuuje z brzucha. Ale przypomnialo mi sie w ramach anegdoty ciazowej ze jak moj brat z bratowa sie dowiedzieli ze jestem w ciazy to odrazu bombardowali mnie zdaniami typu "nie badz glupia, bierz cesarke, co sie bedziesz meczyc, nie dasz rady". Bo bratowa sie bala bolu i ze ja dziecko "uszkdzi" tam na dole i miala cesarke na zyczenie przy swoim dziekcu. No nawet nie chcialo mi sie dyskutowac z takimi argumentami i tylko sie usmiechnelam i powiedzialam ze jeszcze o tym nie mysle na razie bo to poczatek ciazy :)

    Kurcze zamowilam ksiazke w polskiej ksiegarni w Anglii o porodzie naturalnym, od tej poloznej o ktorej juz tu pisalam, i cholera przyslali mi zupelnie inna ksiazke "Ciaza i porod naturalny", innych autorow, gdzie 2/3 ksiazki to opis ciazy i pierdoly, pelno zdjec i rzeczy ktore juz dawno wiem z innych ksiazek a tylko 1/3 ksiazki jest o porodzie, i to tez same ogolnikowe rzeczy ktore juz wiem... I dodali mi list ze ta ksiazka ktora chcialam nie byla dostepna w ksiegarni ani u ich dostawcow wiec weby nie przedluzac zamowienia wysylaja mi drozsza ksiazke (w ich mniemaniu "lepsza" bo ma pelno zdjec, a mi wogole nie o to chodzilo...) o podobnej tematyce... No cholera super, dziekuje bardzo za troske :)

    relgjw4z78qot2nk.png
    8p3ogzu3ye28ntmj.png
  • betinka Autorytet
    Postów: 1827 2128

    Wysłany: 25 października 2014, 14:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kochane, ja też od początku byłam nastawiona na cesarkę, bo miałam laserową korekcję dużej wady wzroku, a potem jeszcze doszło, że Mati wielki. Nie rodziłam sn, więc może sobie nie wyobrażam tego za bardzo. Ale do cc miałam luzackie podejście, szast prast i po sprawie, potem tydzień i zapomnę. Operował mnie lekarz z ogromnym doświadczeniem, kupiłam Hyalobarrier Gel, a rekonwalescencja to naprawdę nic fajnego. Dziewczyny po sn kilka dni z bólem tyłka chodziły i zaraz jak nowe. A mnie bolało przez kilka dobrych tygodni, dwa tygodnie po porodzie na spacerze z Matim musiałam szybko dojść do parku na ławkę, żeby go nakarmić - nie mogłam dojść po tym do domu, bo tak potwornie mnie bolało, że robiło mi się słabo. Pierwsze jeansy z wyższym stanem założyłam tydzień temu, do tego czasu tylko legginsy z gumką do pępka, bo ból. Do tego zrobił mi się podskórny zrost i mam taką dużą gulę, która prawdopodobnie mi zostanie. Tańczyć mogę delikatnie po 3 miesiącach, a mięśnie brzucha można ćwiczyć dopiero po pół roku. Także jeśli naprawdę nie macie z góry wskazań do cc, to się dobrze zastanówcie, czy to jest najlepsze rozwiązanie. Ale jeśli są wskazania, to nie ma co dyskutować i rozmyślać. Ja dzięki temu mam zdrowego pulpecika i to jest najważniejsze, ale z własnej woli drugi raz na cc bym się nie zdecydowała.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 października 2014, 14:51

    https://www.maluchy.pl/li-68923.png
  • betinka Autorytet
    Postów: 1827 2128

    Wysłany: 25 października 2014, 14:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A tu dla Kochanych Cioteczek rozgadany Mati, wyspany i najedzony, więc w doskonałym humorze :)

    PS. Dzisiaj go zważyłam i padłam! Ma 7 tygodni i waży 6,3kg wyłącznie na moich malutkich cyckach ;)
    View My Video

    LadyMK, Martynaaa lubią tę wiadomość

    https://www.maluchy.pl/li-68923.png
  • Anielle Autorytet
    Postów: 1528 915

    Wysłany: 25 października 2014, 21:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Betinka Mati jest przeslodki, na filmiku wcale nie wyglada na olbrzyma, jest taki malusienki i kochany. Ale przeciez nie ma jeszcze 2 miesiecy, a mi sie zdaje ze Ty rodzilas juz kupe czasu temu.

    Cesarka to nie jest takie hop siup, ja wiem ze porod naturalny bedzie tez napewno ciezkim i wysilkowym przezyciem i mozna miec tez rozne komplikacje, ale nie rozumiem kobiet ktore sie decyduja na cc bo to latwiejsze. No w ciagu tych 15 minut kiedy wyciagaja dziecko napewno jest latwiej, wszystko sie dzieje bez twojego udzialu i jakby obok no i przedewszystkim bez bolu. Ale to co sie dzieje po to juz inna sprawa.

    relgjw4z78qot2nk.png
    8p3ogzu3ye28ntmj.png
  • betinka Autorytet
    Postów: 1827 2128

    Wysłany: 25 października 2014, 23:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anielle, czas tak strasznie nam zapala ze nie moge uwierzyc, ze on juz 7 tygodni ma :( Ta moja najslodsza kruszynka juz jest malym olbrzymkiem, a dopiero co sie urodzil.

    A co do cc, to sama operacja to pikuś, zwykle szarpanie, chwila moment i bob na swiecie, masz racje. A potem istny armagedon. Samo przewrocenie sie zmplecow na bok boli tak srasznie, ze sie slabo i niedobrze robi. No ale jak widac - i to nie trwa wiecznie :) Najważniejsze nasze wspolne zdrowie i życie.

    Matkooo, patrze na mojego śpiącego Bączka i nie wyobrazam sobie zycia bez niego. Dzisiaj przeszedł siebie byl tak przekochany! Jejku, zycie bym za niego oddała. Na początku sie denerwowalam jak płakał, mialam dosc i chcialam tylko żeby zamilkł. A teraz robie wszystko, zeby znalezc przyczynę jego płaczu, bo wiem, ze nie placze bez powodu. Przed porodem jak czytałam Tracy Hogg, tonsie zastanawiałam jakim cudem mam rozpoznać przyczynę płaczu. Okazuje sie, ze to wcale nie jest trudne, jak tylko sie obserwuje dziecko i trzyma jako taki schemat działania. Jejku, jak to fajnie, że juz zaraz Wy to wszystko będziecie przeżywać!!!! I pociesze Was, ze niewyspanie i zmęczenie zupełnie inaczej sie odczuwa. Ja od wielu tygodni nie odsypiam w dzień.

    LadyMK, Anielle, Martynaaa lubią tę wiadomość

    https://www.maluchy.pl/li-68923.png
  • Anielle Autorytet
    Postów: 1528 915

    Wysłany: 26 października 2014, 11:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Super sie czyta o takich uczuciach, ja juz teraz sobie nie wyobrazam zycia bez mojej Kruszynki w brzuchu, co dopiero bedzie jak juz sie urodzi. Dzis rano sie z mezem obudzilismy i gadalismy do brzucha i glaskalismy i mowie mu, patrz jakie nasze zycie by bylo pust bez tej Krupci w brzuszku. A on mi na to, ze pewnie bysmy sie wlasnie na kacu obudzil :) Mi sie juz znudzilo zycie we dwojke, chociaz bylo super, wyszalelismy sie, wyimprezowalismy i czas na cos zupelnie innego :) Nie moge sie juz doczekac, szczegolnie jak Betinka pisze takie rzeczy :)

    Martynaaa lubi tę wiadomość

    relgjw4z78qot2nk.png
    8p3ogzu3ye28ntmj.png
  • Martynaaa Autorytet
    Postów: 563 393

    Wysłany: 26 października 2014, 19:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Betinka Mateuszek jest przeslodki, taki kochany i uroczy :) Bardzo lubie czytac jak piszesz o swoich odczuciach jako Mama i ciesze sie ze jestescie zdrowi i szczesliwi.

    Ja nigdy nie myslalam ze chcialabym urodzic przez cc gdybym nie miala do tego wskazan. Nie zastanawialam sie nawet nad tym, dla mnie zawsze bylo oczywiste ze chce urodzic sn. To jest jednak operacja i to powazna, wiec z wlasnego widzi-mi-sie bym sie nie zdecydowala. Znam kobiete, ktora dwukrotnie rodzila przez cc w prywatnej klinice bo tak bala sie naturalnego porodu. Twierdzi ze nie wie co to znaczy rodzic i cieszy sie ze tak wybrala. Kazdy ma prawo wybrac.

    My tez weekend spedzilismy we Trojke :) zaczelismy przygotowywac mieszkanie, zrobilismy zakupy. Brakuje nam juz doslownie kilku rzeczy do kompletnej wyprawki. Maz wsluchuje sie w dzwieki w brzuchu, mowi do Malucha i widze jak bardzo jest szczesliwy ze nasze zycie zmieni sie za sprawa tej Malej Istotki ktora wierci sie w brzuchu. Nie wyobrazam sobie zeby moglo byc inaczej, jest nas Troje i tak jest wspaniale. Uwielbiamy spedzac ze soba czas a teraz bedziemy mieli Towarzysza na ktorego juz nie mozemy sie doczekac :)

    betinka lubi tę wiadomość

    3i49anlimybgnl9h.png
  • Ewik Autorytet
    Postów: 2293 1385

    Wysłany: 26 października 2014, 22:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dobranoc Kochane :)

    mhsv2n0ahsxqjiji.png
  • Kor_a Autorytet
    Postów: 914 673

    Wysłany: 27 października 2014, 08:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Betinka - bardzo cenne uwagi :-) Dobrze znać opinię tej, która już przez to przeszła. Mam nadzieję, że ja podzielę się z wami odczuciami z porodu sn. Zostało niecałe 6 tygodni jeśli Mała uzna, że podporządkuje się terminowi :-)

    Ja powoli odgrzebuję się z hałdy ubranek na wersalce. Też jestem na etapie dokupowania ostatnich rzeczy do wyprawki - większość to takie higieniczne (pieluchy, płatki kosmetyczne, wkładki laktacyjne). W sobotę dokonałam zakupu biustonosza do karmienia. Jestem przerażona - przed ciążą 75C, biustonosz do karmienia 75F. Coś czuję, że w biuście dłuuugo się nie zmieszczę w ubrania sprzed ciąży. Na codzień planują chodzić w biustonoszu sportowym, ale na większe wyjście kupiłam biustonosz, który naprawdę mi się podoba - a co dziecko dzieckiem, ale niech Mąż też ma jakąś przyjemność :-) Na razie jak go zobaczył to powiedział: "O Jezu jaki wielki!" :-) Ale potem dodał, że bardzo ładny :-)

    km5s8iik5ptfpdrq.png

    Aniołek 06.07.2017, 8.11.2017
  • Anielle Autorytet
    Postów: 1528 915

    Wysłany: 27 października 2014, 09:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kora mi juz tez zostaly tylko takie higieniczne sprawy do zakupienia, ale hurtowych ilosci tez nie bede kupowac bo nigdy nie wiadomo czy jakis produkt sie sprawdzi i czy czasem nie ma jakiejs reakcji alergicznej. Kolezanka mi ostatnio powiedziala dziwna rzecz, mianowicie ze jesli jest sie uczulonym na podpaski Always to dziecko moze tez byc uczulone na Pampersy bo to ta sama produkcja. Bardzo sie zdziwilam bo nie wiedzialam ze mozna byc uczulonym na podpaski, no ale podobno na wszystko mozna byc uczulonym, ja np nie moge jesc surowych jablek, nektarynek i brzoskwin i ludzie mi nie do konca wierza :) Wiec mysle ze nie bede kupowac 200 pieluch, zawsze mozna dokupic, to ze dla Nas swiat zawiruje i sie niemal zatrzyma nie znaczy ze dla innych tez i sklepy po naszym porodzie pozostana otwarte :)

    A mi chyba rozsadzilo zebra bo wszystkie staniki sa ciasne w obwodzie i az mi sie ciezko oddycha. Dobrze ze siedze w domu to moge lazic w materialowej bandance, ale nie jest to dobre dla piersi, ktore teraz potrzebuja podtrzymania. Kora troche Ci zazdroszcze rozmiaru ;) Moj tez sie mocno zmienil, ale nadal jak na ciazowy biust to do ogromnych nie nalezy, chociaz ja czuje roznice wielka.

    Martynaaa wiem, ze sa kobiety ktore sa tak sparalizowane wizja porodu naturalnego ze nie jest to nawet dla nich opcja. No i tez nie potepiam, jak czlowiek jest tak nastawiony to i jest duze prawdopodobienstwo ze porod naturalny by wogole nie postepowal bo by glowa "go zablokowala". I chyba tak tez bylo chyba w przypadku mojej bratowej. Wkurzylo mnie tylko jak mi probowali wmowic zebym ja tez brala cesarke (hehe, prawie jakbym byla w sklepie i to byl taki prosty wybor) bo nie dam rady urodzic. No kazdy ma prawo zdecydowac sam o tym co jest dla niego najlepsze, no ale moj brat zawsze wie najlepiej, czekam tylko jak mi beda odradzac karmienie piersia bo oni odrazu karmili sztucznym mlekiem.

    A z ciuszkow dla dzidzusia brakuej mi juz tylko skarpetek :) Mamy tylko jedna pare z napisem "I love mum & dad" :) przydaloby sie moze jeszcze ze 3 zwykle pary :)

    Zbieram sie na wyjscie, musze sie o becikowe upomniec bo tutaj w 7 miesiacy wyplacaja a ja dalej nic nie dostalam. Takie kolosalne podatki w tym roku zaplacilismy z mezem jako para bez dzieci ze nie odpuszcze, musza mi troche tej kasy zwrocic chociazby w formie becikowego :)

    relgjw4z78qot2nk.png
    8p3ogzu3ye28ntmj.png
  • Anielle Autorytet
    Postów: 1528 915

    Wysłany: 27 października 2014, 10:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W temacie porodow naturalnych i w klimacie halloween, spojrzcie
    http://www.ivillage.com/pregnant-pumpkins-giving-birth-halloween-trend/6-a-549758
    Ostrzegam, niektore zdjecia sa okropne :)

    relgjw4z78qot2nk.png
    8p3ogzu3ye28ntmj.png
  • Martynaaa Autorytet
    Postów: 563 393

    Wysłany: 27 października 2014, 13:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anielle, zdjecia sa smieszne i okropne jednoczesnie, ale bardziej to pierwsze;) czego to ludzie nie wymysla, ale dobrze miec dystans do swiata i siebie samego:)

    Ja kupilam mala paczke Pampersow, tych bialych sensitive new born, podajrze 36 sztuk. Stwierdzilam ze nie kupie najwiekszej paczki bo nie wiem jak duze bedzie dziecko i moze okaze sie ze rozmiar 2 bedzie lepszy od 1, albo ze dziecko ma uczulenie. W szpitalu nie potrzebuje pieluch, beda zapewnione, a na pierwszy dzien lub dwa po wyjsciu ze szpitala na pewno nam wystarczy a maz bez problemu poradzi sobie z ich zakupem :) Kosmetykow tez nie mam wielu, plyn do kapieli, krem na zime, oliwke na ciemieniuche i masc na odparzenia pieluszkowe. Dokupie moze jakis delikatny balsam do ciala na wypadek przesuszen, gdyby oliwka okazala sie za tlusta lub nieodpowiednia. Zawsze moge zuzyc ja sama. Mi brakuje tylko przewijaka, wanienki i kombinezonu na zime. Kolezanki ogranizuja mi Baby Shower i poprosily o liste prezentow. Mimo ze bylo mi glupio, to jednak jest to praktyczne i dla mnie i dla nich. Dostane wiec zabawki i inne slodkosci jak np kocyki i reczniki od Cioc, wiec tym juz sie nie martwie.

    Moje zebra sa na miejscu, nie mam problemu z biustonoszem jeszcze, ale czekam na rozwoj wydarzen :) Biust sie powiekszyl, ale nie jakos dramatycznie. Tez mam jeden ladniejszy biustonosz do karmienia, wyglada zupelnie jak zwykly. Nie che rezygnowac z dbania o wyglad i samopoczucie, szczesliwa Mama = szczesliwe Dziecko. Chociaz te miekkie ktore mam do karmienia rowniez bardzo podobaja sie Mezowi, sa z bardzo przyjemnego materialu i wygladaja super. Maz ciagle mnie komplementuje i wpatruje sie we mnie z usmiechem i powtarza, ze nawet nie wyobrazal sobie, ze bede az tak fajna "ciezarowka". Mowie mu, ze nie czuje sie juz jak zwykla ciezarowka, tylko powoli jak te wielkie kolosy ktore jezdza po Alasce lub Antypodach :) Ciaza to fajny stan jednak :-)

    Anielle, ja juz dostalam becikowe, rowno 2 mieciace przed wyznaczonym terminem porodu, co do dnia sie zgodzilo. Bylam bardzo zaskoczona ze tak szybko, bo wiem ze pieniadze przychodza nieraz przed samym porodem lub nawet po.

    3i49anlimybgnl9h.png
  • Kor_a Autorytet
    Postów: 914 673

    Wysłany: 27 października 2014, 14:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja postawiłam na pieluchy marki tesco loves baby- mają fajne opinie w internecie, a i cena bardzo korzystna. Z drugiej strony pod samym domem mam tesco czynne 24h wiec w każdej chwili mogę uzupełnić braki:-) Wśród moich koleżanek żadna nie kupuje oryginalnych pampersów. Co do uczulenia to mój chrześniak miał uczulenie na pampersy, wiec jest to możliwe:-)

    Co do biustu to zawsze myślałam że chciałabym mieć większy, ale jak już go mam to tęsknię za starym rozmiarem :-) Nie dość, że brzuch obciąża plecy to jeszcze biust.

    km5s8iik5ptfpdrq.png

    Aniołek 06.07.2017, 8.11.2017
  • Anielle Autorytet
    Postów: 1528 915

    Wysłany: 27 października 2014, 14:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Martynaaa widze ze u Ciebie jak w szwajcarskim zegarku, co do dnia wyplacaja :) Tutaj to jest jeden wielki bajzel z tymi wszystkimi papierami, dzisiaj sie dowiedzialam ze z racji tego ze sie przeprowadzilam ponad rok temu to najpierw musza moje dokumenty sprowadzic ze starej kasy na nowa i ze to jest caly czas "w trakcie" wiec jeszcze troche poczekam. Ale najwazniejsze ze kasa bedzie.
    A dzis sie wkurzylam, polozna sie pomylila i na pierwsze dni mojego zwolnienia zapisala ze jest to zwiazane z patologia ciazy, a jak przyszlam po nastepne zwolnienie, kontynuacje, to zaznaczyla ze nie. Dzis dzwonilam do tutejszego ZUSu zapytac kiedy moge liczyc na pieniazki i pan powiedzial ze ten pierwszy tydzien bedzie liczony ciazowo, czyli 100% tego co normalnie zarabiam, a od drugiego tygodnia bedzie liczony jak zwykle chorobowe, czyli 50% tego co zarabiam, bo polozna zaznaczyla ze moje zwolnienie nie ma zwiazku z ciaza... No paranoja, jak nie ma zwiazku jak mi sie szyjka ruszala i mialam skurcze... Kurde mam nadzieje ze bede to mogla jakos odkrecic i mi wyplaca tak jak trzeba, to w koncu wielka roznica a chodzi o blad, zaznaczyla nie ten kwadracik co trzeba. A z tutejsza biurokracja to pewnie jeszcze do porodu bede walczyc o wyrownanie.

    Ja jak czasem patrze w lustro to mam ochote je rozbic, nie ze wzgledu na wage i brzuch, ale twarz. Co chwile oczy podkrazone, jakies pryszcze, rumience. A Maz mi mowi ze i tak jestem sexy mama i zebym nie gadala glupot bo on chyba wie lepiej, ech dobre nam sie chlopy Martyna trafily :) wiedza co powiedziec kobiecie :)

    relgjw4z78qot2nk.png
    8p3ogzu3ye28ntmj.png
  • Martynaaa Autorytet
    Postów: 563 393

    Wysłany: 27 października 2014, 15:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moj Maz ostatnio nazwał mnie Kruszynka, taki zabawny jest :) Anielle, te problemy z cera to moze zasluga Twojej Coreczki, chociaz wiem ze na to nie ma zadnej reguly, ale zobaczysz ze po porodzie wszystko wroci do normy. Ja na cere nie moge narzekac, jest lepiej niz przed ciaza.

    Ta sprawa ze zwolnieniem, to rzeczywiscie mogla podniesc Ci cisnienie. Oby udalo Ci sie to sprostowac, ale jesli chodzi o zwolenienia w ciazy to kreca jak moga, tutaj jest dokladnie tak samo, biurokracja na najwyzszym poziomie.

    Na precyzje z jaka dostalam becikowe nie moge narzekac, ale przez te szwajcarska dokladnosc moja kasa chorych nie chce pokryc kosztow porodu. Tutaj jest tak, ze kazdy ma obowiazek posiadania ubezpieczenia podstawowego, ale dodatkowe szpitalne mozna sobie wykupic dodatkowo. Kupilam je dla siebie i meza 26 marca. Okres stazu przed porodem to 9 miesiecy. Jak wyslalam mojej kasie chorych info od gin o tym ze jestem w ciazy, dostalam wiadomosc ze ubezpieczenie dodatkowe nie pokryje kosztow porodu, zadziala tylko podstawowe ktore zwraca grosze. Wszytsko dlatego, ze ubezp zostalo wykupione jak juz bylam w ciazy, a ciaza liczona jest od daty ostatniej miesiaczki, u mnie to 18marzec, polise podpisalam 26 marca a do owulacji doszlo okolo 30 marca. Moja ginekolog wystawila kolejne zaswiadczenie z data poczecia i mam nadzieje ze to cos pomoze. Taka dokladnosc nie zawsze jest dobra, nic sie nie da naciagnac a biurokracja jest wszedzie, zwlaszcza jesli chodzi o pieniadze ktore sie nam naleza.

    Tutaj Tesco brak, sa inne marki pieluch, jesli Pampersy okaza sie uczulajace to bede szukac innych, zobacze tez czego uzywa sie w szpitalu i bedzie tez okazja zeby porozmawiac o tym z polozna. Wsrod moich znajomych wrecz przeciwnie niz u Ciebie Kora, wszystkie mamy po przerobieniu roznych innych marek ktore okazaly sie uczulajace zawsze konczyly na Pampersach. Ja sie nie nastawiam na te marke, zobacze jak bedzie reagowala pupcia Dziecka.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 października 2014, 21:19

    3i49anlimybgnl9h.png
  • Anielle Autorytet
    Postów: 1528 915

    Wysłany: 27 października 2014, 16:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mysle ze wszystkie jestesmy podwojne Kruszynki, bo jeszcze druga Kruszynka w brzuchu ;)

    Martynaaa trzymam kciuki zeby Ci sie udalo z ubezpieczeniem, u mnie od czasu jak zrobili usg I trym i wyznaczyli prawdopodobna date zaplodnienia to tylko ja podaje wszedzie jako poczatek ciazy, juz nie uzywaja daty ostatniej miesiaczki, nikogo to nie interesuje. Wiec moze i u Ciebie sie uda.

    Matko, nie moge uwierzyc ze ja juz realnie sie zastanawiam jakie pieluszki kupic, z dnia na dzien coraz bardziej dociera do mnie ze naprawde bede mama (hehe, troche mi to zajmuje czasu, ale w koncu to duza zmiana).

    Martynaaa lubi tę wiadomość

    relgjw4z78qot2nk.png
    8p3ogzu3ye28ntmj.png
‹‹ 68 69 70 71 72 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Sen a zdrowie hormonalne kobiety – jak na siebie wpływają?

Jak sen wpływa na zdrowie hormonalne kobiety? Jakie mogą być skutki niedoboru snu w kontekście kobiecej płodności? Jakie hormony są szczególnie wrażliwe na problemy z bezsennością u kobiet? Jak zadbać o prawidłową higienę snu?

CZYTAJ WIĘCEJ

Hiperprolaktynemia: nieoczywista przypadłość mająca wpływ na płodność kobiet

Hiperprolaktynemia to stan charakteryzujący się podwyższonym poziomem prolaktyny we krwi. W niniejszym artykule przyjrzymy się hiperprolaktynemii, jej przyczynom, objawom i możliwościom leczenia.  

CZYTAJ WIĘCEJ

Droga ku rodzicielstwu - inspirująca historia Danuty i Adama

Dla wielu par starających się o potomstwo, droga do rodzicielstwa często bywa pełna wyzwań i niepewności. Jednak dla Adama i Danusi Dzionków ta droga, choć trudna, okazała się pełna nadziei i wreszcie spełnionych marzeń. Ich historia stanowi inspirujący przykład siły i determinacji w staraniach o dziecko, ukazując jednocześnie istotną rolę męskiej części sukcesu w procesie leczenia niepłodności.

CZYTAJ WIĘCEJ