Ciężarne '86
-
WIADOMOŚĆ
-
dobry wieczór
pojawiam się w końcu. jakieś miałam zastoje w korzystaniu z neta.
U nas wszystko dobrze, mały daje znać o sobie w każdej pozycji. Brzuch mam gigantyczny od momentu gdy pojawiły mi się rozstępy na piersiach to zaczęłam balsamować ciało 2/3razy dziennie.
Co do ruchów, to ja pierwsze "pyk" -taki bulgotem poczułam w 18tygodniu, a takie pierwsze kopnięcie poczułam w 21tyg.
Ogólnie zajęłam się wyszukiwaniem używanych wózków, a że prowadzę nianiową stronę na fb ,to poszukuje wózków i nie tylko przez te stronę Obecnie czekam na wycenę wózka od znajomej Tutek Grander Alu Chrom - granatowy,a od innej znajomej bujaczek leżaczek 3w1 Fisher Price'a zaklepałam na grudzień - 70zł
Postaram się wrzucić zaraz brzucholca:P
Martynaaa lubi tę wiadomość
Malutek i jego czkawka na ktg: http://youtu.be/dH-ur0Zs7yE
Wituś urodzony w 41tc 3560g 54cm
34tc 4d - 2400g; 30tc 4d - 1950g; 20tc 4d - 400g
-
Dziewczyny, chyba wyczekałam swoje! Dziś pierwszy raz poczułam to coś Siedzimy u teściowej, ja wygodnie na fotelu bujanym, a tu nagle niedaleko pępka (trochę poniżej) puk, puk. A za chwilę znów! To z pewnością nie jelita, bo tam ich nie ma. I nie z głodu, bo żołądek jest wyżej. Więc zaliczam to już w końcu do pierwszych ruchów. Jeszcze tak nieśmiało, bo poczekam na powtórkę. Ale pierwszy raz z 99% pewnością mogę powiedzieć, że to dziecko Od razu lżej
szpilka, Anielle, Ewik, LadyMK, Martynaaa, Eklerka lubią tę wiadomość
-
No i brawo Ida:) To juz napewno to wiec widzisz, nie trzeba bylo sie stresowac. Tylko jakbys teraz nie poczula nic przez pare dni to tez sie nie przejmuj, napewno nic zlego sie nie dzieje.
Lady no wlasnie brakowalo Cie przez pare dni, dobrze ze u Ciebie wszystko dobrze
Moja Mala sie ostatnio tak wierci ze czasem juz centralnie mnie wszystko boli. Ma szczegolnie takie jedno miejsce, po lewej stronie pepka, musi miec tam nozki albo raczki, bo to sa takie mocne ruchy ze az jestem czasem w szoku. Jak taka mala istotka wazaca kilo z gramami moze miec tyle sily zeby poruszyc scianki macicy, te wszystkie powloki brzuszne i zebym ja to tak mocno czula (i widziala) na zewnatrz. Z mezem sie smiejemy ze ona sie chyba z ADHD odrazu urodzi bo przerw sobie tez zbyt dlugich nie robi:)Ida lubi tę wiadomość
-
Ida, cudownie! Wszystko jest dobrze, teraz bedziesz wiedziala czego wyczekiwac jak juz znasz ten ruch Tylko nie martw sie jak bedziesz czula to raz na kilka dni, na poczatku to zupelnie normlne.
LadyMK, ciesze sie ze wszystko u Was w porzadku. Powodzenia w szukaniu wozka.
Ewik, nie znam suplementow na drogi moczowe. Ja zawsze podjadam suszona zurawine, profilaktycznie.
Anielle, poczekaj az z tego jednego kilograma zrobia sie dwa, wtedy dopiero poczujesz moc Ja czasem az pisne, ale to nie jest jakis przeszywajacy bol. Przynajmniej na razie. -
ja się witam obiecanym zdjęciem:D
to moj bebzol, rośnie baaaaardzo szybko...
http://iv.pl/images/00297106645021974201.jpgMartynaaa, Ida, gosiunia lubią tę wiadomość
Malutek i jego czkawka na ktg: http://youtu.be/dH-ur0Zs7yE
Wituś urodzony w 41tc 3560g 54cm
34tc 4d - 2400g; 30tc 4d - 1950g; 20tc 4d - 400g
-
Ja sie witam w poludnie u mnie dzis tez wietrznie, ale z przejasnieniami, troche slonca i ciagle jest cieplo. Jestem juz po zajeciach z francuskiego, zaraz przyszykuje cos na obiad a pozniej marsz do szkoly rodzenia. Siedzac w domu przez tydzien chyba bardziej sie zmeczylam niz normalnie pracujac i uczac sie.
-
To jednak to, bo nadal co jakiś czas coś do mnie puka
Ewik, u mnie też! Kurczę, do niedawna nie miałam tego problemu, a teraz? Masakra, majty mokre...
LadyMK - piękny brzuś
Martyna - to właśnie tak jest. Dlatego mimo, iż myślę, że pewnie fajnie jest na zwolnieniu, to wiem, że jednak lepiej czas pożytkuję pracując. Przynajmniej na razieAnielle, Martynaaa lubią tę wiadomość
-
Martynaaa widze ze sie nie poddajesz i twardo francuskiego sie uczysz, nadal trzymam kciuki
Napisz co ciekawego mowili na szkole rodzenia.
Ja jak juz teraz siedze w domu to strasznie sie mecze wszystkim, kazda czynnoscia. Zrobil sie ze mnie taki len, mam nadzieje ze po porodzie dostane kopa i bede potrafila wszystko ogarnac po takim okresie obijania sie.
Lady, widac ze Ci brzuszek ladnie rosnie, moj jest nieduzo wiekszy a mam dobre kilka tygodni, na plusie
Kurcze jednak mi sie nie nalezy 100% platne zwolnienie lekarskie... Az do rozpoczecia urlopu macierzynskiego bede dostawac tylko 50% dotychczasowych zarobokow minus jeszcze dodatek "obiadowy" ktory mi sie nie nalezy jak sie siedzi w domu (no bo przeciez w domu sie nie je obiadu, szczegolnie w ciazy, logiczne). Czyli za pazdziernik bedzie bida, za listopad tez. A na dodatek jeszcze mi sie spozniaja z wyplaceniem tego co mi sie nalezy bo moj pracodawca jakies zle zaswiadczenie wyslal i miesiac im zajelo zeby sie zorientowac. Tutejssza biurokracja doprowadza mnie do szalenstwa. Dziwny ten kraj.
A jak jest w Polsce z zarobkami na L4 w czasie ciazy i normanie?Martynaaa lubi tę wiadomość
-
Anielle wrote:Martynaaa widze ze sie nie poddajesz i twardo francuskiego sie uczysz, nadal trzymam kciuki
Napisz co ciekawego mowili na szkole rodzenia.
Ja jak juz teraz siedze w domu to strasznie sie mecze wszystkim, kazda czynnoscia. Zrobil sie ze mnie taki len, mam nadzieje ze po porodzie dostane kopa i bede potrafila wszystko ogarnac po takim okresie obijania sie.
Lady, widac ze Ci brzuszek ladnie rosnie, moj jest nieduzo wiekszy a mam dobre kilka tygodni, na plusie
Kurcze jednak mi sie nie nalezy 100% platne zwolnienie lekarskie... Az do rozpoczecia urlopu macierzynskiego bede dostawac tylko 50% dotychczasowych zarobokow minus jeszcze dodatek "obiadowy" ktory mi sie nie nalezy jak sie siedzi w domu (no bo przeciez w domu sie nie je obiadu, szczegolnie w ciazy, logiczne). Czyli za pazdziernik bedzie bida, za listopad tez. A na dodatek jeszcze mi sie spozniaja z wyplaceniem tego co mi sie nalezy bo moj pracodawca jakies zle zaswiadczenie wyslal i miesiac im zajelo zeby sie zorientowac. Tutejssza biurokracja doprowadza mnie do szalenstwa. Dziwny ten kraj.
A jak jest w Polsce z zarobkami na L4 w czasie ciazy i normanie?Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 listopada 2014, 16:12
-
Ida no wlasnie ja sie przestalam dziwic dlaczego tutaj kobiety pracuja jak najdluzej sie da i zaden lekarz bez powodu nie zapyta "to co, kiedy wypisujemy zwolnienie?".
Sama bym chetnie wrocila do pracy bo troche mi to zburzylo konco-roczny budzet, szczegolnie ze jeszcze podatek od wynajmu mieszkania musimy zaplacic w listopadzie czyli tysiak nie nasz. No ale nie moge, nie bede sie narazac, ani tym bardziej mojego Malenstwa, nie wchodzi to wogole w gre.
No ale gdyby nie to ze moj Maz pracuje nadal normalnie i ze moge na nim polegac to nie wiem z czego bym zyla.
I jeszcze becikowe juz powinni mi zaplacic a dzis dostalam pismo ze znowu brakuje im jakis dokumentow, i z racji tego ze jestem obcokrajowcem musza "dokladnie przeanalizowac moje prawa" (czyt. pewnie sciemniasz i chcesz wyludzic kase...)
No cholera dzisiejszy dzien to nie jest moj dzien... -
Anielle wrote:Ida no wlasnie ja sie przestalam dziwic dlaczego tutaj kobiety pracuja jak najdluzej sie da i zaden lekarz bez powodu nie zapyta "to co, kiedy wypisujemy zwolnienie?".
Sama bym chetnie wrocila do pracy bo troche mi to zburzylo konco-roczny budzet, szczegolnie ze jeszcze podatek od wynajmu mieszkania musimy zaplacic w listopadzie czyli tysiak nie nasz. No ale nie moge, nie bede sie narazac, ani tym bardziej mojego Malenstwa, nie wchodzi to wogole w gre.
No ale gdyby nie to ze moj Maz pracuje nadal normalnie i ze moge na nim polegac to nie wiem z czego bym zyla.
I jeszcze becikowe juz powinni mi zaplacic a dzis dostalam pismo ze znowu brakuje im jakis dokumentow, i z racji tego ze jestem obcokrajowcem musza "dokladnie przeanalizowac moje prawa" (czyt. pewnie sciemniasz i chcesz wyludzic kase...)
No cholera dzisiejszy dzien to nie jest moj dzien...
Zdrowie najważniejsze. Dacie radę, przetrwacie i będzie ok -
No i racja, Maz mi caly czas powtarza, zdrowie najwazniejsze. Reszta sie napewno ulozy. No i ma racje, zawsze sie wszystko uklada, byleby zdrowie bylo.
Tylko troche przykro ze czlowiek pracuje legalnie, placi podatki a potem w czasie ciazy gdzie na zwolnieniu lekarskim jest napisane "ciaza zagrozona" to sobie radz czlowieku sam.
Ale koniec, nie bede narzekac, nie jest zle Najwazniejsze to dotrwac do 37 tygodnia i tylko na tym sie trzeba skupicIda lubi tę wiadomość
-
Anielle dotrwacie. Juz blizej niz dalej.
Ja jutro ide zrobic badanie moczu, w srode z wynikami bo cos mnie od wczoraj pobolewa nie fajnie podbrzusze tak jak ostatnio, i dam od razu tarczyce jak juz mnie beda kluc.
Dzidzia sie dzis rozpycha mam smiiesznie wypuklony brzuch z prawej strony. Maz sie komunikuje z malenstwem drapie delikatnie tam gdzie lezy a dzidek puka. -
dziękuję dziewczyny, nasza willa rozwija się w niesamowitym tempie, aż sama jestem w szoku. Jak tak dalej będzie się rozwijało to wyjdzie z tego willa z basenem
Już ustaliłam z mężem, że po porodzie zostaje z małym sam na pół godzinki a ja idę biegać. Nie ma innej opcji sexy mama musi być!
ps o ile będę miała siłęMartynaaa lubi tę wiadomość
Malutek i jego czkawka na ktg: http://youtu.be/dH-ur0Zs7yE
Wituś urodzony w 41tc 3560g 54cm
34tc 4d - 2400g; 30tc 4d - 1950g; 20tc 4d - 400g
-
Ewik wrote:Anielle dotrwacie. Juz blizej niz dalej.
Ja jutro ide zrobic badanie moczu, w srode z wynikami bo cos mnie od wczoraj pobolewa nie fajnie podbrzusze tak jak ostatnio, i dam od razu tarczyce jak juz mnie beda kluc.
Dzidzia sie dzis rozpycha mam smiiesznie wypuklony brzuch z prawej strony. Maz sie komunikuje z malenstwem drapie delikatnie tam gdzie lezy a dzidek puka.
Ewik, który to tydzień? Bo jesteśmy jakoś blisko siebie, no nie? Zawsze zapominam, bo nie masz suwaczka...Ewik lubi tę wiadomość
-
Anielle, ale klops z tym Twoim zwolnieniem. Na pocieszenie powiem Ci ze tutaj jest dokladnie tak samo, kobiety nie bora zwolnien nie dlatego ze sa heroskami, a dlatego ze tak malo placa na zwolnieniu, slyszalam historie o tym jak dziewczyny z pracy jechaly na porodowke. Kazdy dzien sie liczy, bo pozniej ucinaja z macierzynskiego.
Najwazniejsze ze Ty i Coreczka jestescie zdrowe i masz wsparcie Meza. O finansach juz chyba kazda z nas inaczej mysli, a Dzieci przeciez na swiecie jeszcze nie ma.
Ida,jak pracuje to czas jakos szybciej plynie, ale nie ukrywam ze jest coraz ciezej. Na szczescie praca lektora jest dosc elastyczna i mam czas w ciagu dnia na odpoczynek. Alze na lekcjach coraz czesciej lapie zadyszki
Tak, chodze ciagle na francuski, zajecia mam do 17 grudnia, ciekawa jestem do kiedy bede w stanie uczeszczac. Egzaminy okolo 15 stycznnia, zamierzam isc i zdac Opuszcze lekcje na poczatku stycznia, pewnie kilka w grudniu, ale to nie bedzie problemem bo teraz wyrabiam 100% obecnosci. Oby tylko wszystko bylo dobrze z Synkiem i ze mna.
Wczoraj na zajeciach mialysmy relaksacje. Fizjoterapeutka zgasila swiatlo, polozylysmy sie na matach z poduszkami w wygodnej pozycji z zamknietymi oczami. Ona mowila cichym i spokojnym glosem. Mialysmy sobie wyobrazic dzien porodu, co robimy w tym czasie w domu jak przychodza pierwsze skurcze. Opowiadala etapowo co mozemy robic w tym czasie, jak oddychac, co tez mialysmy cwiczyc, czasem przerywala i mowila ze wlasnie przyszedl skurcz i musimy odpowiednio oddychac, a potem wracala znowu do swojej opowiesci. Opowiadala o tym jak przychodzimy do szpitala, gdzie i kto nas zabiera, uspokajala bo przeciez partner jest z nami, fachowa opieka. Pozniej opowiadala o samym porodzie, o tym jak pierwszy raz ujrzymy swoje Dziecko, jak Ojciec przecina pepowine, ja dotykami stopek, raczek Malenstwa. O tym jak odwiedza nas rodzina itd. I jakie jestesmy dzielne i silne bo wlasnie wydalysmy na swiat nowego Czlowieka. Bardzo to bylo przyjemne, na prawde wyobrazilam sobie to wszystko, teraz mam wrazenie ze porod nie jest juz mi tak obcy i mysle o nim pozytywnie. Taki byl wlasnie cel tych zajec, aby o porodzie myslec jak o czyms dobrym i wspanialym, bo jesli sie zestresujemy to nasze cialo sie zamknie i wcale nie bedzie nam latwo.Ida lubi tę wiadomość
-
Martynaaa, fajne te zajecia, wlasnie cos takiego bym chciala Mam nadzieje ze na mojej szkole rodzenia tez cos takiego bede miala. No i przedewszystkim mam nadzieje ze zdaze na wszystkie zajecia isc przed porodem
Chyba zaszaleje i pojde na basen dzis Moze sie to Moje Male Szczescie troche uspokoi w wodzie bo strasznie mi daje popalic ostatnio, szczegolnie wieczorami, no poprostu akrobatka