Ciężarne '86
-
WIADOMOŚĆ
-
szpilka, ja tez pracuje w szkole, tyle ze podstawowej. To co teraz sie dzieje przed zakonczeniem roku to po prostu mnie wykancza. Ciagle sprawdzanie egzaminow, ganianie za uczniami zeby z laski swojej w koncu cos napisali albo poprawili bo ciagle kogos nie ma albo sie nie nauczyl bo biedny mial za duzo obowiazkow. Dopiero sprawdzilam czesc egzaminow, musze tez policzyc punkty, o zgrozo, oceny tez mamy. Oczywiscie wypisac swiadectwa, wypelnic arkusze. Na nic nie mam sily, nie potrafie sie skoncentrowac. Do tego sama sie ucze i tez mam egzaminy.. baterie mi padaja i z tego wszystkiego dzieciaki dostaja po uszach albo ktokolwiek kto powie cos co mi sie nie spodoba... sama bym siebie nie zniosla
-
współczuję na szczęście jestem za zastępstwo i chociaż wychowawstwa nie mam, generalnie jeszcze nad sobą panuje, ale niektóre osobniki przekraczają moje kruche w ciąży granice tolerancji dla głupoty i błazenady, gdy ja probuję jednocześnie prowadzic lekcje, sprawdzać zaległe zadania i liczyć te paskudne punkty, żeby wyszły oceny
-
Wow, dziewczyny, podziwiam! Sama jestem po kierunku nauczycielskim, ale nie zdecydowalam sie na kariere w szkolnictwie. Ciezki kawalek chleba. Moja mama juz 30 lat pracuje w szkole podstawowej to wiem dokladnie co to znaczy. Szpilka a wytrzymac w gimnazjum to juz wogole podziwiam, same bylysmy pierwszym gimnazjalnym rocznikiem a chyba od tego czasu zmienic sie moglo cos tylko na gorsze.
Mnie tez latwo wyprowadzic z rownowagi a ze caly dzien mam do czynienia z roznymi klientami, a klient jak wiadomo ma zawsze racje, to musze sie bardzo opanowywac zeby zachowac jakies pozory profesjonalizmu.
Ale odwagi dziewczeta! Zaraz juz koniec roku szkolnego -
Tak, ja powiedzialam, bo przerastaly mnie obowiazki.
Chcialam milczec jeszzce do konca czerwca, ale musialam absolutnie zmienic sobie godziny pracy bo czasem mialam 12sto godzinne dni pracy i nie dawalam rady. Szef bardzo zbladl bo jedna moja kolezanka tez jest w ciazy, jakos ze 2 tygodnie starszej od mojej i od samego poczatku jest na L4. Wiec troszke mial w gaciach Pare dni pozniej ochlona i wzial mnie na rozmowe "ojcowska", az sie wzruszylam. Kazal mi na siebie uwazac, powiedzial ze jak tylko poczuje ze musze odpoczac, albo potrzebuje sie polozyc to mam odrazu to zrobic i tego typu teksty. Wiadomo ze chlop sie boi ze sie przemecze i pojde na zwolnienie lekarskie i o to mu tylko chodzi ale w obecnym stanie ducha wzruszylo mnie to
Potem sie oczywiscie fama rozniosla i juz wszyscy wiedzau mnie w pracy, ale bardzo mi sie to podoba bo sie kazdy pyta czy mi czegos nie potrzeba, ze moze chce sie napic czegos, cos zjesc, podoba mi sie ta atencja
Podsuowujac, ciesze sie ze powiedzialam juz, bo dzieki temu mam takie godziny pracy jak mi pasuja, a jakbym miala jakiegos dnia nie przyjsc bo zaniemoge to tez nikt nie bedzie mi mial za zle, albo jak wyjde wczesniej do domu bo bede sie zle czula. Wszystko zalezy od rodzaju pracy. Moja jest niby "biurowa" wiec teoretycznie moglam nie mowic, ale z drugiej strony to praca w klientami ktorzy czasem sa strasznei stresogenni i to oni narzucaja rytm pracy a nie ja i czasem moze to byc meczace. Jak sie powie to przynajmniej mozna zwolnic tempo i nikt sie nie czepia.
No i zalezy tez od umowy, ja mam umowe na czas nieokreslony wiec to mnie w zaden sposob nie ograniczalo.
-
Dziękuję za życzenia miłego odpoczynku.
Żegnam się z Wami, choć nie powiem, że przez te 2 tygodnie kompletnie tu nie zajrzę. Tak czy tak będę uzupełniać kalendarz ciąży, więc i tu chętnie zajrzę - to urlop od pracy, a nie od życia
Rozpiszcie się tutaj, żebym miała co nadrabiać -
No to fajnei ze bedziesz zagladac. Ja dokladnie za miesiac zaczynam urlop a wlasciwie to nawet mniej bo od 5 lipca, nie moge sie doczekac.
Ale najbardziej to sie nie moge doczekac USG na ktore sie zapisalam na 25 czerwca. A to dopiero poczatek miesiaca jest. -
No a ja się z ciążą ukrywam w pracy, bo nie dość, że jestem na zastępstwo za panią, która 5 dziecko urodziła i mam nadzieję, że nie wróci tak jak wychodzi pod koniec listopada tylko zostanie na wychowawczym przynajmniej do polowy lutego, to jeszcze pan szef nie lubi kobiet w ciąży i marzę o tym żeby się do lipca nie wydało, bo mnie zje, a w sierpniu najwyżej wyślę kogoś z l4, bo z jednej strony chętnie bym wróciła do tych dzieciaków niech mają panią co ich zmusza trochę do nauki, ale z drugiej strony pogoda się pogorszy, dyżury na dworze, z których mnie nie zwolnią no i użeranie się z dziećmi niedostosowanymi społecznie i panem szefem, co zapomniał, że też ma dziecko i jego żona też kiedys byłą w ciąży
-
Hej Dziewczyny,
ja juz powiedzialam mojej dyrektor o ciazy i jakie bylo moje zdziwienie jej reakcja.. Dziewczyny z pracy, ktore tez zaszly w ciaze i powiedzialy jej o swoim stanie, uslyszaly bardzo sucha i nieprzyjemna reakcje z jej strony, padlo tylko pytanie czy wracaja do pracy we wrzesniu. Rozmawiajac ze mna faktycznie sie ucieszyla i powiedziala ze spodziewala sie ze to predzej czy pozniej nastapi, mimo ze ja to dezorganizuje na nowy rok szkolny to bardzo sie cieszy. Powiedzialam ze chcialabym jednak pracowac jak najdluzej i ona sama tez bedzie sie starac aby miec kogos dla mnie na zastepstwo w pogotowiu. Nie bylo tak zle nazwala mnie "prymulka", nie wiem co to do konca ma znaczyc jesli chodzi o kobiete w ciazy, ale jesli dobrze sie domyslam to nazwala mnie tak bo zaszlam w ciaze na wiosne. Szefowie tez moga miec ludzkie twarze, Anielle, Ty tez sie przekonalas
Kor_a jak Ci mija czas nad morzem? My bylismy w niedziele nad morzem, spedzilismy caly dzien, a ja sie spieklam na raczka.. Brzucha nie odslanialam, ale mam czerowne nogi i ramiona. Mam nadzieje, ze te cieplo dzidzi nie zaszkodzilo.
We czwartek ide na usg I trymestru. Oby wszystko bylo dobrze. -
Witaj Ida, doskonale Cie rozumiem, komfort ze ma się prace i umowę na czas nieokreślony jest bardzo ważny jeśli decyduje się na założenie rodziny.
Ja długo zwlekałam z decyzja o dziecku, powód ten sam co u Ciebie, od 3 lat pracowałam w szkole na umowę zlecenie. Ciągle czekałam na lepsza sytuacje, może lepsza prace, ale tak mijały lata i nic się nie zmieniało. Postanowiliśmy z mężem ze mimo wszystko chcemy już mieć dziecko i nie będziemy dłużej czekać na lepszy moment bo zawsze będzie jakieś "ale". Perspektywa umowy o prace pojawiła sie na przyszły rok szkolny, ale teraz juz jestem w ciąży i wątpię aby doszło to do skutku. Mieszkam za granica, pracuje w szkole społecznej, mamy specyficzny tryb pracy i płacy. Zamierzam pracować, jak dam rade aż do grudnia. Do pracy będę mogła wrócić od września 2015 i mam nadzieje ze juz na umowę. W czasie urlopu macierzyńskiego jedyna pomoc finansowa na jaka mogę liczyc to maz i zasiłki rodzinne przyznawane przez państwo. Jestem w tak komfortowej sytuacji ze kraj w którym mieszka bardzo wspiera młodych rodziców. Mimo to bardzo sie obawiamy czy podołamy finansowo dopóki nie wrócę do pracy. Mieszkając w Polsce, pewnie tak jak Ty Ida wahałabym sie czy zajsc w ciąże bez świadomości ze dostane macierzyński i możliwość powrotu do pracy. Tutaj tez sie boje, czasem jak pomysle to az mnie dreszcze przechodzą, ale nasze pragnienie powiekszenia rodziny bylo tak silne, ze nie chcelismy juz dluzej czekac, nasze lata tez leca a chcemy miec co najmniej dwoje dzieci. Pozostaje nam byc tylko dobrej mysli i pilnie pracować.
Ida, uwazam ze robisz slusznie, 2-3 miesiace to nie wiecznosc, a Twoj spokoj i komfort psychiczny jako przyszlej mamy tez jest wazny. Nie stresuj sie nowa praca, na pewno wypadniesz swietnie. Z tego co piszesz widac ze jestes pewna siebie i jestem przekonana ze wszystko sie ulozy po Twojej mysli.
Ja tez tone w papierologii.. ale niebawem koniec
Trzymam kciuki abys niedlugo tutaj do nas dolaczyla z mala fasolkaWiadomość wyedytowana przez autora: 10 czerwca 2014, 15:22
Ida lubi tę wiadomość
-
Martynaaa super ze rekacja w pracy pozytywna, nie taki diabel straszny jak go czasami maluja
Ida, masz racje ze narazie sie wstrzymacie, 2-3 miesiace szybko zleca i nie zrobia wielkiej roznicy a komfort psychiczny i zabezpieczenie zawodowe tez sa wazne. My rozpoczelismy starania jak juz mialam umowe na stale.
Ale z drugiej strony tez nie dziwie sie tym ktorzy nie czekaja na to bo czasem mozna czekac bez konca a czas leci. No i potem nawet jak sie prace ma to sa inne powody dla ktorych sie odwleka dziecko, a to mieszkanie, a to jakies jeszcze wakacje, to czy tamto.
Najwazniejsze to byc gotowym psychicznie i nie chodzi mi tu o dojrzalosc a o spokoj w glowie. Bo zakladam z gory ze na tym watku to wszyscy dojrzali i dziecko nie jest fanaberia.
Zreszta jak cos w glowie blokuje to czasem tez jest powodem problemow z zajsciem. Czytalam o takim przypadku ze para sie starala dwa lata o dziecko, medycznie nie bylo problemow, ale kobieta w pracy miala do glowy wbite ze jak zajdzie w ciaze to ja zwolnia. I pomimo ze teoretycznie i tak sie starali to nie mogli zajsc. Dziewczyna zaszla kilka miesiecy po tym jak zmienila prace. Tak wiec czasem przerwa mzoe wyjsc na dobre.
W kazdym razie trzymam kciuki i mam nadzieje na wiecej dziewczyn na watku 86
-
PS. Dziewczyny kupilam sobie paste do zebow dla dzieci o smaku gumy balonowej bo jedna z nielicznych rzeczy po ktorej mnie mdli strasznie i kaszle nad kibelkiem to wlasnie mycie zebow mietowa pasta Mozg kobiety ciezarnej jest niezbadany
szpilka lubi tę wiadomość
-
Pozdrowienia z Jastarni
Do tej pory odwiedziliśmy Trójmiasto, Władysławowo, Hel, Jastrzębią Górę, Rozewie. Opalenizną już jestem muśnięta, ale jeszcze nie ma szału - boję się przesadzić. Czuję się nadal dobrze, zajadam się rybami i innymi smakołykami - jedno jest pewne - nakieruję dziecko na słone smaki Codziennie dużo pokonujemy na nogach, więc zaliczam to do aktywności
W ogóle na naszych kwaterach to chyba tylko my jesteśmy takimi aktywnymi wczasowiczami - większość jak postawiła samochody w dniu przyjazdu tak stoją. My należymy do ludzi aktywnych i nawet jak wczoraj lało (na razie 1 dzień) to i tak poszliśmy przejść się taką leśną drogą, gdzie drzewa powstrzymywały deszcz
szpilka, Martynaaa lubią tę wiadomość
-
Kor_a ciesze sie ze u Ciebie wszystko dobrze i milo spędzasz czas. My z mężem tez należymy do tych aktywnych
Anielle, ja tez chyba przerzuce sie na paste do zebow dla dzieci. Lubie myc zeby, ale teraz to istny koszmar.
Chcialam sie Wam pochwalic, ze w zeszly czwartek bylam na badaniu usg konca I trymestru i podejrzalam nasza dziecinke Ma juz 63mm, machala raczkami i wiezgala nozkami. Odwrocila sie pleckami i bardzo sie wiercila, lekarz miala problemy ze zmierzeniem jej i faldu karkowego. Wszystko wyglada prawidlowo a kolejan wizyta juz 9 lipca. Cudownie jest patrzec na monitor i widziec te malenstwo, te malutkie nozki, uszka. Nieopisane szczescie
Badanie usg mialam robione juz przez brzuch, niesamowite bo jeszcze brzuch jako tako mi nie wyskoczyl duzy, a juz w nim widac malego czlowieka Teraz juz czekam tylko az zacznie rosnac pileczka. W I trymestrze schudlam 3 kg, ale spodnice i spodnie robia sie juz za ciasne w okolicach brzucha, cos czuje ze to kwestia tygodnia lub dwoch jak juz bede widziec bebenek.
Ciagle jestem glupia jesli chodzi o liczenie wieku ciazy. Moj lekarz liczy skonczone tygodnie, czyli ciaza ma 13tygodni i 1 dzien, a bellybestfriend liczy bierzacy, czyli 13 tydzien i 1 dzien to 14 tydzien. Wedlug belly to juz poczatek II trymestru, a wedlug lekarza to za tydzien. Sugeruje sie tym co mowi lekarz, bo nawet kiedy czytam literature zwiazana z ciaza, to wszystkie parametry i dziecka i moje objawy pasuja jednak do skonczonych tygodni a nie do tego ktory wlasnie rozpoczelam, jak podaje belly.
Jak jest u Was? Jak to liczycie Wy i Wasi lekarze? -
No wlasnie mnie tez te tygodnie caly czas w blad wprowadzaja. Jedynie belly pokazuje jakby tydzien ktory sie zaczal, a wszedzie z tego co wywnioskowalam to liczy sie skonczone tygodnie. No ale wlasnie nigdzie tego wprost nie znalazlam, tylko takie moje domysly.
Super Martyna ze u Ciebie wszystko w porzadku, ja ide w przyszla srode i nie moge sie doczekac. Tez mam nadzieje zobaczyc te wierzgajace raczki i nozki No i troche sie stresuje, mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze.
Kor_a korzystaj z urlopu, ja tez mysle ze najlepsze sa aktywne wakacje. Tak ze dwa dni to mozna polezec i nic nie robic, ale dwa dni to maksimum. Szkoda czasu na lezenie. Faktycznie duzo juz zwiedziliscie, korzystajcie dalej -
Anielle, czy to dzis jest Twoja wizyta? Napisz jak bylo i jak dzidzia
Ja liczac skonczone tygodnie za pare dni zaczne II trymestr, a liczac biezace juz go zaczelam. Nie przywiazuje jakos wago do tego czy to juz czy za pare dni, wazne zeby wszystko bylo dobrze i to ze ja juz czuje sie lepiej. Nie wymiotuje juz po jedzeniu, czasem zdazy sie rano na czczo. Pasta dla dzieci o smaku gumy balonowej dziala cuda znowu moge normalnie umyc zeby i sie nie krzywic. Dziekuje Anielle za podpowiedz! To co sie zmienilo poza samopoczuciem, to to ze codziennie czuje bol krzyza i w okolicach dolu brzucha, tak jakby wszystko tam sie rozciagalo i roslo. I niech rosnie
A jak u Was? Jak sie czujecie?Anielle lubi tę wiadomość