Ciężarówki metodą IVF i IUI
-
WIADOMOŚĆ
-
justa1234 wrote:Niewiem czy widzialyscie wpis na forum na różowej stronie o tragicznej sytuacji vendetty83
panie Boże gdzie jesteś???????

Nie moge w to uwierzyc!!! Jak zycie moze byc niesprawiedliwe!!
Tak mi jest przykro tym bardziej ze mialysmy okazje sie spotkac osobiscie bo razem podchodzilysmy do ivf w ramach badan klinicznych w Novum
-
Kochana mała mam nadzieje ze glowka w dol bo jak siedziała głową w dół to czulam ruchy delikatnie. Przed wizytą skoczyła na dupke i nawalala mocniej,wiec zakładam ze znowu jest głową w dół. Oby. Ale dziś czuje ja ładnie. Ale delikatnie.justa1234 wrote:Anko a u ciebie jak mała? Ja już nie czuję takich mocnych kopniakow tylko brzuch mi faluje i mała jak się przeciaga to co i nieraz wyskakuje na brzuszku gulałaka

-
Właśnie mi się wydaje że jak dzieciaki siedzą główkowo to te ruchy są takie słabsze nawet mój lekarz tak muwil choć jak twierdzi na 100% nie może potwierdzić bo sam w ciąży nie był hihiiAnko:-) wrote:Kochana mała mam nadzieje ze glowka w dol bo jak siedziała głową w dół to czulam ruchy delikatnie. Przed wizytą skoczyła na dupke i nawalala mocniej,wiec zakładam ze znowu jest głową w dół. Oby. Ale dziś czuje ja ładnie. Ale delikatnie.
-
Och kochana straszna tragedia vendetta83 przeżyła dziś kolejną stratę maleństwAnko:-) wrote:Ja nie wiem co się stało???
była w ciąży bliźniaczej 13tyd i dziś w nocy wody jej odeszły, dostała już leki na poronienie
nie mam słów na jej ból i cierpienie :'( :'(
-
Fistaszku oszczędzaj się, a będzie dobrze. Kochana nie wiem jaką praktykę stosują lekarze w szpitalu w którym leżysz, ale naszej koleżance z forum MałaMi83 nie chcieli założyć szwu, gdyż podobno w ciąży bliźniaczej go się nie zakłada.
A ja od paru dni nie mam plamień. Za to moje dziecko miało trzydniówkę i tak zastanawiam się, czy małego choroba może mieć jakiś wpływ na to maleństwo co mam w sobie?
Byłam w tym tygodniu u lekarza i łożysko cały czas całkowicie zasłania szyjkę. A szyjka we wtorek była jeszcze cała. Żyję dosłownie jak na bombie, bo wiem że szyjka lada chwila zacznie się skracać. Wiem, że to się stanie już w najbliższych dniach, ale żyję nadzieją, że lekarze zauważą jej skracenie zaczym będzie za późno.
W czwartek jadę do szpitala i pewnie już w nim zostanę. Cieszę się ostatnimi dniami w domu. A wczoraj robiłam badania i crp wyszło mi 34. Jak zwykle w ciąży crp poszło dużo ponad norme. Pewnie czeka mnie antybiotyk. -
nick nieaktualny
-
Chciałabym, aby każda z nas obudziła się conajmniej za 9 miesięcy z krzykaczem w ramionach..
Madzia, ciocie z forum będą Cię wspierać.. Ja mam nadzieję, że jeszcze wrócisz do domu.
Aszka, dr Huzior przyjmuje również na Bemowie
chociaż raz będę mieć blisko do lekarza
ja też z Bemowa 
Muszę Wam się przyznać, że wczoraj nie wytrzymałam i zmolestowałam mojego Męża. Powiedzmy, że to taki nasz 1 raz w ciąży. Lekarz zezwolił na takie harce. Ale.. delikatnie poplamiłam. Mam lekkie wyrzuty sumienia, ale z drugiej strony.. Na cytologii też przykrwawiłam i pani dr powiedziała, że szyjka macicy w ciązy jest mocno ukrwiona a ja mam nadżerkę i tak o.. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Mi się wydaje, że skoro plamienie pojawiło się po harcach i zaraz potem ustało to nie ma obaw, ale na następnej wizycie możesz zapytać gina o toagulas wrote:Chciałabym, aby każda z nas obudziła się conajmniej za 9 miesięcy z krzykaczem w ramionach..
Madzia, ciocie z forum będą Cię wspierać.. Ja mam nadzieję, że jeszcze wrócisz do domu.
Aszka, dr Huzior przyjmuje również na Bemowie
chociaż raz będę mieć blisko do lekarza
ja też z Bemowa 
Muszę Wam się przyznać, że wczoraj nie wytrzymałam i zmolestowałam mojego Męża. Powiedzmy, że to taki nasz 1 raz w ciąży. Lekarz zezwolił na takie harce. Ale.. delikatnie poplamiłam. Mam lekkie wyrzuty sumienia, ale z drugiej strony.. Na cytologii też przykrwawiłam i pani dr powiedziała, że szyjka macicy w ciązy jest mocno ukrwiona a ja mam nadżerkę i tak o..
Ja leczę się na niedoczynność, więc TSH robiłam już razem z drugą betą. Wydaje mi się, że dla spokoju ducha powinnaś zbadać TSH.Anna255 wrote:witajcie
mam pytanie apropo TSH 
nigdy nie mialam z tym problemu, ale wiem od dziewczyn z forum, ze w ciazy lubi sobie skoczyc mimo wszystko... mialyscie to badane w trakcie ciazy, lekarz wam zalecal by to sprawdzic?
Pozdrawiam
agulas, Anna255 lubią tę wiadomość
-
Anna ja miałam badane w 8 tyg. Lekarz zlecił. Dostaniesz więcej badań (mocz, morfologia, tsh, glukoza, kiła, znowu różyczka i toksoplazmoza).
Widziałam Twój wynik na ovu
ja miałam chyba podobny i lekarz powiedział, że jest ok. Sprawdzę w domu.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 września 2015, 10:47
Anna255 lubi tę wiadomość
-
Anna255 wrote:witajcie
mam pytanie apropo TSH 
nigdy nie mialam z tym problemu, ale wiem od dziewczyn z forum, ze w ciazy lubi sobie skoczyc mimo wszystko... mialyscie to badane w trakcie ciazy, lekarz wam zalecal by to sprawdzic?
Pozdrawiam
Ja miałam zlecone na początku ciąży choć nigdy z tarczycą nie miałam problemów i wyniki były super.
Po badaniu okazało się, ze tsh leży na ziemi (a nawet pod ziemią - było na poziomie 0,026.
Mimo, że ft4 i ft3 były w normie musiałam iść do endokrynologa.
Był dokładny wywiad a potem usg tarczycy. Okazało się, ze początki ciąży mogą powodować tak niski wynik.
Po miesiącu miałam kolejne badanie i było już wszystko w normie. Minęły kolejne 2 miesiące i w przyszłym tygodniu mam kolejną wizytę u endokrynologa. Pewnie już ostatnią
Zbadać na pewno warto. Choćby dla własnego spokoju.
Anna255 lubi tę wiadomość
-
ja dopytywałam o tą różyczkę. Bo w czasie starań oczywiście robiłam sobie to badanie. Przypomniałam o tym ginowi, podałam wynik jaki był i nie kazał mi już powtarzaćagulas wrote:Anna ja miałam badane w 8 tyg. Lekarz zlecił. Dostaniesz więcej badań (mocz, morfologia, tsh, glukoza, kiła, znowu różyczka i toksoplazmoza).
Widziałam Twój wynik na ovu
ja miałam chyba podobny i lekarz powiedział, że jest ok. Sprawdzę w domu. -
wiecznie wrote:ja dopytywałam o tą różyczkę. Bo w czasie starań oczywiście robiłam sobie to badanie. Przypomniałam o tym ginowi, podałam wynik jaki był i nie kazał mi już powtarzać
U mnie wyszło, że przebyłam i mam przeciwciała. Mimo wszystko kazał powtórzyć. To samo z toksoplazmozą. Nie wiem dlaczego, ale kazał. Ogólnie mój lekarz jest strasznie ostrożny. Wg niego, jeśli ma się przeciwciała ale nie jest się chorym nie gwarantuje w 100% że się nie zachoruje. Dlatego muszę powtórzyć.
Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH













