Ciężarówki metodą IVF i IUI
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Nie no dziewczęta myślę że skoro te skurcze nie bolaly to mam czas. Jutro i we wtorek seks i może miłość mojego życia w tym tygodniu wyjdzie!
Raczej nie liczę na cuda ze to się z dnia na dzień stanie.
Spokojnie spokojnie.justa1234, kmb, pragnaca dzidziusia lubią tę wiadomość
-
Sorry, ze tak zniknelam dziewczyny, ale wczoraj zaraz po badaniu pojechalismy z mezem nianczyc malego (9 mies) Frania. Slodziak straszny. Wrocilismy dopiero po 2 w nocy, bo jak sie starzy pierwszy raz na miasto od porodu wypuscili, to drogi do domu zapomnieli
Potem wieczorem Moniaa powiedziala mi o Pani Teresie (masazystce) z Kriobanku, ktora nagle zmarla pare dni temu. Strasznie mnie to dobilo. Ja to nawet nie wiem, czy ja wlasnie jej sukcesu tego in vitro nie zawdzieczam. Niby miala mi masowac tylko stopy przed transferem (bylam u niej dwa razy), ale tak naprawde podniosla mnie bardzo na duchu: rozmawialysmy w sumie z 4 godziny: o smierci mojej mamy, o tym, jak musze pozwolic jej odejsc, zeby zrobic miejsce w serduchu dla mojego maluszka itd. Byla naprawde wyjatkowym czlowiekiem, o pieknej duszy, ktorej do konca zycia nie zapomne
A dzis od rana, zycie mnie dopadlo: sobotnie zakupy, sprzatanie, gotowanie itd.
Widze, ze wiele mnie ominelo, dobrego i mniej dobrego
Sylwia, trzymaj sie tam Skarbie. Moze faktycznie zostan w szpitalu na obserwacji, niech porobia wszelkie mozliwe badania. Maluszek ewidentnie walczy i nie odpusci, jestem tego pewna, ale Ciebie jest mi strasznie zal, bo moge sobie tylko wyobrazic, jak trudno ci jest w tej calej sytuacji. Tak bardzo chcialabym, zeby te poczatki byly dla Ciebie lagodniejsze. Przesylam ci moc pozytywnych mysli Kochana!
Pragnaca, modle sie za Twoje szkraby i wierze, ze wszystko bedzie dobrze.
Dzieki za mile slowa dziewczyny! Macie racje, zobaczyc maluszka i jego serduszko jest przezyciem nie do opisania. Byly lzy i u mnie i u meza. Lekarz tez byla przesymatyczna, gratulowala nam i smiala sie razem z nami widzac nasza reakcje.
Eliz, kolejne podgladanie w styczniu, prenatalne w 12 tygodniu.
Sanna, ja jestem wprzod o 1kg. Czytalam natomiast, ze w pierwszym trymestrze norma jest przybranie na wadze 1,5-3kg: macica, piersi itd. Takze mysle, ze to ciaza sama w sobie, niekoniecznie lutinus.
sylwiaśta159 lubi tę wiadomość
-
Anko nie mów hop
pamiętaj od czegoś musi się zacząć a skurcze nawet bezbolesne są.dobrym początkiem
Mam znajoma która w nocy co jakiś czas się budziła bo jakoś tak dziwnie w brzuchu jej było ale nie bolał jej w dzień miała wizytę i okazało się że ma 7cm rozwarcia gin nawet jej nie badalam dokładnie bo bała się ze jej urodzi w gabinecie szybko karetka do szpitala a w szpitalu po 30 min Mateusz już był na świecie -
sylwiaśta159 wrote:Martwi dziewczyny mnie jeszcze to, ze tak czytam pamietniki dziewczyn i wiekszosc pisze np tydzien-poltora po terminie @ ze byl na USG pecherzyk 7-10 mm i widac zarodek ale bez serduszka jeszcze niektore nawet z serduszkiem. U mnie pecherzyk prawie 16 mm i tylko cialko zolte widac, wiem, ze nic nie poradzicie, wiem ze to wczesnie i sama sie dziwie temu co czytam, ale wiecie, chora glowa. Jest to mozliwe ze tak wczesnie lekarz widzial zarodek?
Nie jestem znawca ale czy to nie jest tak ze to zależy od tego jak długi jest cykl i kiedy była owulacja? Chodzi mi o naturalne ciąże. Wiadomo że u nas wszystko było stymulowane i wiemy kiedy dokładnie była nasza "owulacja". My usłyszeliśmy serduszko jakoś 8/9 tydzień. Pęcherzyk z cialkiem żółtym widzieliśmy w środku 6 tygodnia. Także bardzo podobnie jak u Ciebie -
Witajcie kobitki
ciężko mi was nadrobić
Sylwiaśta kochana trzymaj się ze swoim malenstwem
Przepraszam że nie daje znaku życia ale napewno mnie rozumiecie
Jak wiecie od wczoraj jesteśmy w domku, noc była koszmarna bo malutka w dzień złapała powietrza i od 00.00 -4.00 malutka nie spała tylko płakała bo wiaterku się nalykalamoja biedna Iskierka
a wogóle muszę pochwalić tatusia bo przywitał mnie w domu bukietem róż
zaskoczył mnie bardzo mocno
wogóle jest wspaniały, opiekuje się malutka i pomaga mi we wszystkim
a tak wogóle miałam problem z laktacja wczoraj położna sprawdzała mi piersi totalna pustka była
Załamałam się tym faktem, ale walczylam z laktatorem i piłam herbatkę laktacyjną i dziś rano odpalilam laktator,patrzę a tam krople mleka
a teraz leci mi normalnie jak od krówki hijihi
także jak będziecie miały problem z laltacja to się nie Poddawajcie
A i kwestia zwierząt w domu,moje psiny oszlaly na punkcie niunijak tylko ona się poruszy to pieski już są przy łóżeczku i zaraz mnie alarmują że Zosia się wiertasi
jak ona płacze to i pieski płaczą
w szoku jestem że psy tak reaguja na dziecko
ogólnie jest ciezko ale to nic najważniejsze że mamy swoją iskierke
Teraz mało czasu na neta ale myślę że to kwestia organizacjijak tylko wpadnę w rytm to będzie dobrze
Biała, Idgie, kmb, agulas, pragnaca dzidziusia, La-mia, Inska, Astra lubią tę wiadomość
-
Sylwia - trzymaj się Kochana...w szpitalu na pewno dobrze się Wami zajmą. Wierzę, że wszystko będzie dobrze.
Pragnąca - odpoczywaj
Justa - cieszę się, że już jesteście w domku i pomimo kłopotów Zosi dajecie radęZ każdym dniem będzie łatwiej.
pragnaca dzidziusia, sylwiaśta159 lubią tę wiadomość
-
Justa ja jeszcze nie zdążyłam Ci pogratulować. Niby staram się Was w wolnej chwili podczytywać, ale z pisaniem słabo mi wychodzi. Także Justa cieszę się bardzo, że Zosieńka jest już w Twoich ramionach. Teraz dbaj o ten Skarb, jak jeszcze o nikogo tak nie dbałaś. Rozpieszczaj ją na maksa.
Anko czekam i ja z niecierpliwością na Twoją Hanulkę.
Sylwia nie trać nadziei. Ja będąc w ciąży z synkiem cały czas krwawiłam. Niestety na tym etapie ciąży jedynym lekarstwem jest leżenie i branie dużych dawek progesteronu. Wierzę, że w następnym roku będziesz witała na świecie swoje maleństwo.
Pragnąca dzidziusia Tobie to ja już wyjątkowo kibicuję. Nosisz w sobie wspaniałą trójkę maluchów. Też leż i nic nie rób. Teraz niech mąż się wykaże.
Ja we wtorek wyszłam ze szpitala. Codziennie dojeżdzam do szpitala. A mam spory kawałek drogi bo ponad 100km. Rozkręciłam nieźle laktacje, także mąż twierdzi, że otwiera mleczarnie. Krowe do dojenia już ma.
Ala waży 765g. We wtorek była po raz trzeci podłączona do cpapu, by oddychała sama ze wspomaganiem. Miała sporo bezdechów i w środę ją zaintubowano. Więc na razie jest pod respiratorem. Miała usg główki - nadal są wylewy 2 stopnia.
Ogólnie zauważyłam, że jest strasznym wiercioszkiem. Rusza non stop rączkami, gdy leży na brzuszku potrafi się odepchnąć nóżkami. Wczoraj doznałam szoku jak zobaczyłam, że przekręca głowę. Dla porównania mój synek pierwszy raz przekręcił główkę jak miał 4 miesiące.
A i wczoraj zakupiłam dla niej pare ubranek. Są tak malutkie, że aż ciężko uwierzyć, że to dla dziecka, a nie lalki. Jak włącze kompa, bo pisze do Was z telefonu, to wrzuce fotke Ali.Moniaa, agulas, pragnaca dzidziusia, roletka, Idgie, wiecznie, mia6, sylwiaśta159, Konwalia, justa1234 lubią tę wiadomość
-
A właśnie ... dzisiaj było lepienie pierogensów. Wyszło prawie 200... plan był na więcej ale poszło prawie 3kg kapusty kiszonej. Siostra wałkowała a ja lepiłam. Wszystkie elegancko juz pomrożone i popakowane w torebki ...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 grudnia 2015, 23:31
mia6, justa1234 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Magda super ze powoli wszystko do przodu idzie, Alunia ty walcz bo warto :-*
Sylwia myślami jestem przy wassylwiaśta159, Madzia82 lubią tę wiadomość
-
Czekamy wiec na zdjęcia Alicji.
Madziu ja myślę że będzie coraz to lepiej.
Podziwiam Cię ty waleczna mamo:-*
Wszystko z wczoraj minęło. No nie do wiary - został tylko lekko ból podbrzusza hehehe:-) a wczoraj skurcze były co 6 co 15 co 7 co 15minut i tak sobie nieregularne zniknely:-)
Widocznie to nie nasz czas.
Musze wiec dalej męża męczyć:')Inska, Idgie, kmb, Moniaa, pragnaca dzidziusia, mia6, Madzia82 lubią tę wiadomość
-
Madzia duzo sily dla Ciebie i Alusi malej silaczki
Monia podziwiam ze dopiero pod koniec usiadlas ja jak robilam z mama to od poczatku siedzialam a bylo tylko 100
Wczoraj za to robilam dwa ciasta i golabki ( z pomoca meza w zawijaniu) i tak sie nastalam w tej kuchni a potem jeszcze sprzatanie, ze do teraz mam popuchniete stopy
Madzia82, justa1234 lubią tę wiadomość