Ciężarówki metodą IVF i IUI
-
WIADOMOŚĆ
-
Kochane czy wy słyszałyście o jakiejś polskiej tradycji, że to dziadkowie kupują wózek?
Nasze maleństwo będzie miało tylko jednego dziadka (moja mausia i rodzice M. nie żyją niestety).
Dziś rano zaliczyłam sprzeczkę z tatą o wózek właśnie. Uparł się, że on kupuje jako że będzie dziadkiem (pierwszy wnuk bądź wnuczka, więc sprawa poważna).
Poprosił nas o link do wózka, który byśmy chcieli. No to mu wysłałam a dziś rano podczas rozmowy zaczyna mi sugerować, że może kupimy polski wózek, firmy Roan czy jakoś tak, no bo Polska to potentat wózków na świecie, najlepszej jakości itd...Dlaczego tylko o polskich wózkach za granicą się nie słyszy i ich nie widzi
Ja wiem, że wózek, który wybraliśmy jest drogi, ale będzie nam służył co najmniej 3 lata, a biorąc pod uwagę wieczne loty samolotami, gdzie się wózkami rzuca, my naprawdę potrzebujemy mocny i dobry wózek. Plus Irlandzka pogoda (wiecznie mokro) nie sprzyja metalowemu koszykowi pod wózkiem. Najchętniej sami byśmy go kupili, bo bardzo źle się będę czuła wiedząc ile kasy tato wyda na ten sprzęt. A z durgiej strony wiem, ile to dla niego znaczy i też nie chcę go pozbawiać tej przyjemności. Co ja mam zrobić dziewczyny?
Czuję się okropnie po prostu, że się o taką bzdurę (nie bzdurę?) pokłociliśmy
Ech te hormony
A w ogóle to o 15 mam rozmowę z szefową, trzymajcie kciuki!
-
Inska wrote:Kochane czy wy słyszałyście o jakiejś polskiej tradycji, że to dziadkowie kupują wózek?
Nasze maleństwo będzie miało tylko jednego dziadka (moja mausia i rodzice M. nie żyją niestety).
Dziś rano zaliczyłam sprzeczkę z tatą o wózek właśnie. Uparł się, że on kupuje jako że będzie dziadkiem (pierwszy wnuk bądź wnuczka, więc sprawa poważna).
Poprosił nas o link do wózka, który byśmy chcieli. No to mu wysłałam a dziś rano podczas rozmowy zaczyna mi sugerować, że może kupimy polski wózek, firmy Roan czy jakoś tak, no bo Polska to potentat wózków na świecie, najlepszej jakości itd...Dlaczego tylko o polskich wózkach za granicą się nie słyszy i ich nie widzi
Ja wiem, że wózek, który wybraliśmy jest drogi, ale będzie nam służył co najmniej 3 lata, a biorąc pod uwagę wieczne loty samolotami, gdzie się wózkami rzuca, my naprawdę potrzebujemy mocny i dobry wózek. Plus Irlandzka pogoda (wiecznie mokro) nie sprzyja metalowemu koszykowi pod wózkiem. Najchętniej sami byśmy go kupili, bo bardzo źle się będę czuła wiedząc ile kasy tato wyda na ten sprzęt. A z durgiej strony wiem, ile to dla niego znaczy i też nie chcę go pozbawiać tej przyjemności. Co ja mam zrobić dziewczyny?
Czuję się okropnie po prostu, że się o taką bzdurę (nie bzdurę?) pokłociliśmy
Ech te hormony
A w ogóle to o 15 mam rozmowę z szefową, trzymajcie kciuki!
-
Kava, moje dzisiaj też miesiąc dzisiaj mają
Mam nadzieję, że z tej okazji będą grzeczne i orzy okazji zrobią mi orezent imieninowy i będę mogła się zdrzemnąć
Inska, moi teściowie też się uparli, że kupują wózek. Jak usłyszeli cenę to zwątpili i sugerowali używany. Ja się uparłam i poszliśmy na kompromis i dołożyli się do wózka. Mamy taki jak chcieliśmy, a teściowie się nie spłukali.pragnaca dzidziusia, Viki26, Konwalia lubią tę wiadomość
-
kasik3307 wrote:Inska to zalezy od dziadkow..my tam nie liczymy ze ktos nam kupi wozek,a tym bardziej ze nasi rodzice mieszkaja w Polsce a my w UK. A jaki wybralas wozek?
kasik, wahamy się między Stokke Trailz a Uppababy Vista.
Ja właśnie wolałabym, żebyśmy sami kupili wózek, nie wiem gdzie on sobie tę tradycję wynalazł -
Inska to raczej bardziej może z takiego dziadkowego obowiązku wychodzi niż z jakiejkolwiek tradycji. Powiedz jeszcze raz Tacie o tym co tu pisałaś .. o warunkach pogodowych. O tym ze jakakolwiek reklamacja to nue będziesz go do Polski wysyłać. Ze wiesz ze jest drogi to zaproponuj mu po prostu dołożenie się do niego. Wiadomo że u nas w Polsce przy szukaniu czegokolwiek bierze się swoje zarobki pod uwagę. No a u was - wasze zarobki.
pragnaca dzidziusia lubi tę wiadomość
-
Inska, wszystko zależy od dziadków. My podobnie jak Kasik, nie liczymy że ktoś nam kupi wózek (ba, ja jestem pewna, że nikt złotówki nie dołoży
). Wydatki na naszą malutką ponosimy w 100 % sami z mężem bez udziałów rodzin. Ale skoro Twój tato się uparł i jeszcze sugeruje inny typ niż wybraliście, a wybrany przez was model jest drogi to jeśli tato tak bardzo nalega to niech po prostu dołoży się tyle ile chciał wydać. Bo co jak co, ale to Wam przecież ma służyć wózek, bo to Wy go będziecie użytkować.
pragnaca dzidziusia lubi tę wiadomość
-
Inska wrote:kasik, wahamy się między Stokke Trailz a Uppababy Vista.
Ja właśnie wolałabym, żebyśmy sami kupili wózek, nie wiem gdzie on sobie tę tradycję wynalazł
Ja zawsze moim tlumaczylam, że wolę kupić coś tu i mieć gwarancję a nie odsyłać do polski(akurat nie chodziło o wozek ale możesz spróbować) i mówiłam by składali kasę a jak przyjedziemy to wtedy nam dadzą cenę zawsze mówiłam mniejsza bo mi szkoda było z nich kasy ciągnąć.
Ty masz problem z tatą a my z tesciami.ja usłyszałam telefonicznie, że oni nie życzą sobie by ich wnuk pierwszy jedyny bo wnuczki 3 już mają, miał na imię tak jak my chcemy i oni też mają tu coś do powiedzenia a Teść to nawet sądem mnie straszy, że pozew złoży.
-
kmb wrote:Ja zawsze moim tlumaczylam, że wolę kupić coś tu i mieć gwarancję a nie odsyłać do polski
(akurat nie chodziło o wozek ale możesz spróbować) i mówiłam by składali kasę a jak przyjedziemy to wtedy nam dadzą cenę zawsze mówiłam mniejsza bo mi szkoda było z nich kasy ciągnąć.
Ty masz problem z tatą a my z tesciami.ja usłyszałam telefonicznie, że oni nie życzą sobie by ich wnuk pierwszy jedyny bo wnuczki 3 już mają, miał na imię tak jak my chcemy i oni też mają tu coś do powiedzenia a Teść to nawet sądem mnie straszy, że pozew złoży.
-
Inska może powiedz tacie żeby się dołożył po prostu a nie kupować sam? Mój jak dowiedział się ile kosztuje wózek który chcemy to dał połowę, teście nie dołożyli się nic ale nie mówiliśmy nawet ze mój tata coś się dorzucił nie chcemy żeby czuli że muszą dołożyć, mają swoje wydatki jak to na wsi zawsze coś
A ja mam już łóżeczka i jestem zakochananie mogę się doczekać aż pokoik będzie gotowy i wstawimy wszystko
Inska, pragnaca dzidziusia, sylwiaśta159 lubią tę wiadomość
-
Kmb jak mi teściowa w sylwestra zadzwoniła i powiedziała że mamy dać inaczej na imię niż Tomek bo już jest w rodzinie to jej powiedziałam że jak chce to mogą sobie z.tesciem zrobić swoje i dać na imię jak tylko chcą
Moniaa, Maka, arlenka, Kava, justa1234, Viki26, Konwalia, mia6 lubią tę wiadomość
-
Inska wrote:kasik, wahamy się między Stokke Trailz a Uppababy Vista.
Ja właśnie wolałabym, żebyśmy sami kupili wózek, nie wiem gdzie on sobie tę tradycję wynalazł -
Dobra sugestia z tym, że nie będziemy odsyłać do Polski, jak coś się zepsuje.
Moniaa, ja się bardzo liczę z funduszami taty dlatego w ogóle nie podoba mi się ta opcja z kupieniem wózka przez niego. Zasugerowałam, że jeśli już tak bardzo chce coś kupić wnukowi/ wnuczce, to może fotelik. Ale on się upiera, że wózek.
Co do wyboru polskiej firmy to ja wiem, że stoi za tym żona mojego taty, za którą swoją drogą nie przepadam (poznałam ją w dzień ich ślubu! tak nie potrafiłam, i chyba nadalnie potrafię się pogodzić z ich związkiem)
U nas też nosem kręcą co poniektórzy na nasz wybór imion...Ale nie wiem, jakbym zareagowała, gdyby ktoś mi pogroził sądem - rozumiem, że to w żartach było
-
nick nieaktualnyInska dziewczyny maja racje, przedstaw tacie argumenty o pogodzie, ewentualnej gwarancji ... Wiadomo, ze dziadki chca miec swoj udzial w wyprawce jesli ich na to stac, ale to wasza decyzja I macie prawo wybrac taki jaki Wam sie podoba
a dziadek niech dorzuci pare groszy to wozka, jesli ma zyczenie
A I powodzenia na rozmowie z szefowa
I wszystkiego dobrego DLA wszystkich Agnieszekaszka, Biała lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyInska, Stokke piękniejszy
sama bym kupiła, gdyby można było dostać w PL używkę w db stanie, bo na nowy nie bardzo nas stać po in vitrowych wydatkach
Więc poszukam mnieeeej więcej coś w podobnym stylu nowego i TANSZEGO ;P.
Co do taty, bardzo miło z jego strony, w końcu nie każdego stać na taki gest, ale to też nie powód, byście mieli zmieniać swoje wyborygrzecznie wytłumacz co i jak, że to wasz wymarzony wózek + o tych gwarancjach
I faktycznie, może się po prostu dołożyć
Inska lubi tę wiadomość
-
sylwiaśta159 wrote:Inska, Stokke piękniejszy
sama bym kupiła, gdyby można było dostać w PL używkę w db stanie, bo na nowy nie bardzo nas stać po in vitrowych wydatkach
Więc poszukam mnieeeej więcej coś w podobnym stylu nowego i TANSZEGO ;P.
Co do taty, bardzo miło z jego strony, w końcu nie każdego stać na taki gest, ale to też nie powód, byście mieli zmieniać swoje wyborygrzecznie wytłumacz co i jak, że to wasz wymarzony wózek + o tych gwarancjach
I faktycznie, może się po prostu dołożyć
No właśnie w tym sęk, że takie Stokke możemy kupić tutaj uzywany w bardzo dobrym stanie, bo faktycznie nówka to jakiś zawrót głowy, stąd zaczęliśmy rozważać Uppababy, bo jest prawie o połowe tańszy, a jak się już tato uprze, to przynajmniej niech nie wydaje tak zawrotnej kwoty.
Muszę do niego zadzwonić po pracy i wyjaśnić. Źle się czuję sprzeczając się o taką bzdurę tak naprawdę.
Pragnaca, dzięki, przyda się! Ojej jak się boję jej reakcji! Jak Wy dałyście radę? -
roletka wrote:Kmb jak mi teściowa w sylwestra zadzwoniła i powiedziała że mamy dać inaczej na imię niż Tomek bo już jest w rodzinie to jej powiedziałam że jak chce to mogą sobie z.tesciem zrobić swoje i dać na imię jak tylko chcą
Uwierz mi, że my naprawdę już dosyć mamy ich. Usłyszał mój że mamy chrzest robić w Polsce bo rodzinę już zaprasza ma wielkanocne święta, że ona zamówi sale i gości zaprosi my tylko przyjedziemy i zapłacimy. Ale święta są około miesiąc po porodzie, ja sobie drogi nie wyobrażam z takim dzieckiem to raz druga sprawa ja musze być minimum miesiąc by mały dostał dokumenty polskie ( wyrobić je na miejscu) przez ambasade tu czas tako samo. Zresztą musiała bym jechać autem z dzieckiem tylko z aktem urodzenia. Do tego oparlo się o Chrzestną bo teściowa już powiedziała swojej ulubieńcy ( bratanica jej) że to ona będzie a my chcemy kogo innego. Chrzestny. Też im nie pasuje bo jest nieslubnym dzieckiem mojego brata ( mimo iż go uznał i kontakt jest super między nimi) bo jak to powiedziała, żaden bachor z nieprawego łoża nie będzie chrzestnym jej wnuka. do tego mam już wytyczne i instrukcje jak mam opiekować się dzieckiem tzn. Jak kąpać o której godzinie przez ile czasu, o której jeść dawać kłaść spać. I mam zamknąć mordę bo ona wychowała dwóch synów a ja się nie znam. i mam się dostosować.
Wiecie co mnie cieszy, że jak kupiliśmy tu dom to oni adresu nie znają tylko numer telefonu. A telefon zawsze można zmienić. Mój już tak ma dosyć, że zapowiedział mi że jak tak dalej będzie to wybierze się i pozmienia nam numery. A w Polsce damy tylko tym którym ufamy, że im nie przekażą, albo będziemy dzwonić z zastrzeżonych.
Ale się wygadalam.
I właśnie po tych rozmowach trafiłam do szpitala z sercem. -
nick nieaktualnykmb wrote:Uwierz mi, że my naprawdę już dosyć mamy ich. Usłyszał mój że mamy chrzest robić w Polsce bo rodzinę już zaprasza ma wielkanocne święta, że ona zamówi sale i gości zaprosi my tylko przyjedziemy i zapłacimy. Ale święta są około miesiąc po porodzie, ja sobie drogi nie wyobrażam z takim dzieckiem to raz druga sprawa ja musze być minimum miesiąc by mały dostał dokumenty polskie ( wyrobić je na miejscu) przez ambasade tu czas tako samo. Zresztą musiała bym jechać autem z dzieckiem tylko z aktem urodzenia. Do tego oparlo się o Chrzestną bo teściowa już powiedziała swojej ulubieńcy ( bratanica jej) że to ona będzie a my chcemy kogo innego. Chrzestny. Też im nie pasuje bo jest nieslubnym dzieckiem mojego brata ( mimo iż go uznał i kontakt jest super między nimi) bo jak to powiedziała, żaden bachor z nieprawego łoża nie będzie chrzestnym jej wnuka. do tego mam już wytyczne i instrukcje jak mam opiekować się dzieckiem tzn. Jak kąpać o której godzinie przez ile czasu, o której jeść dawać kłaść spać. I mam zamknąć mordę bo ona wychowała dwóch synów a ja się nie znam. i mam się dostosować.
Wiecie co mnie cieszy, że jak kupiliśmy tu dom to oni adresu nie znają tylko numer telefonu. A telefon zawsze można zmienić. Mój już tak ma dosyć, że zapowiedział mi że jak tak dalej będzie to wybierze się i pozmienia nam numery. A w Polsce damy tylko tym którym ufamy, że im nie przekażą, albo będziemy dzwonić z zastrzeżonych.
Ale się wygadalam.
I właśnie po tych rozmowach trafiłam do szpitala z sercem.
Jejkus kochana szczerze wspolczuje tesciowej. No co za baba, szok normalnie , ze tak mozna chciec manipulowac czyims zyciem. Jak najmniej kontaktu z nia, wiem ,ze to rodzina ale z takim wsparciem to niech ona sie w d... PocalujeA ty kochana spokojnie, bez nerwow, twoje dziecko I twojego meza I to wasza sprawa jak je wychowywac bedziecie.
-
Przepraszam odrazu, że tak napisze ale Stokke weź pod uwagę który model. Jeśli Stokke xplory. To według mnie jest niewygodny. Dzieciaczki muszą między nogami mieć tą rączkę i widzę jak tu jest moda ( która już przechodzi) do tego kółka są dosyć niepraktyczne. ( wielkość ich) i jest jak ja to określam twarde zawieszenie.
Ale już Trailz jest ok.i widzę, że ty za tym jesteś
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 stycznia 2016, 12:29
Inska lubi tę wiadomość
-
A ja wam powiem, że z mojego jak na razie się cieszę ( zobaczymy jak później będzie) nie ma tu takich i każda ( flamka) która mnie odwiedza i znajome polki pytają gdzie kupiłam bo fajny. można tak zrobić, że dziecka nie widać np. W gondoli czy spacerowce ( oczywiście jak śpi) jak na pogodę w Belgii i ciągle pada i wieje to super do tego koła duże i nie będzie problemu z panującą tu stara kostka brukowa
roletka lubi tę wiadomość