Ciężarówki metodą IVF i IUI
-
WIADOMOŚĆ
-
Eliz, ja miałam prawie identyczne wyniki tylko po 1 h miałam 161.
Mimo, że wynik nie był tragiczny u diabetologa okazało się, że to cukrzyca ciążowa.
Przez 3 tyg byłam tylko na diecie. Niestety nie pomogło i włączono mi insulinę.
Najważniejsze, że już wszystko wróciło do normy i jestem zdrowa.
A brzusio masz piękny. Zazdroszczępragnaca dzidziusia, Inska, szałwia lubią tę wiadomość
-
gaja13 wrote:Dziewczyny mam pytanie czy to normalne że jak chodzę to brzuch ciągnie mnie w dół i jest napięty? Ostatnio tak miewam choć nie cały czas.
Około 29 tyg. miałam problemy z chodzeniem i staniem ciążenie brzucha było ogromne. Okazało się, że szyjka skróciła się do 1,7 cm. Poleżałam w szpitalu, wychodząc była na 2,4. Bez rewelacji, ale donosiłam raczej doleżałamdo terminu cc 37 tyg.i 6 dni.
Warto zbadać szyjkę i dużo odpoczywać przy takich dolegliwościach.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lutego 2016, 05:53
Inska, pragnaca dzidziusia lubią tę wiadomość
-
Kurcze kobitki no to mam teraz trochę stresa a ja muszę do soboty jeszcze pracować bo potem idę na zwolnienie w środę mam wizytę u położnej to musze jej o tym powiedzieć koniecznie może to jednak będzie tylko ból mięśni oby02 06 2015
26 06 2015
21 07 201514 09 2015
-
Adrenalina ok ... przynajmniej badania Ci odejdą ... bo wiadomo morfologia i mocz co miesiąc plus ewentualnie toxo, krzywą cukrowa. A po co masz wyjmować z własnej kieszeni skoro należą ci się bezpłatne.
pragnaca dzidziusia, szałwia, agulas lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Byłam wczoraj znowu na ktg... lekarz (inny niż mój prowadzacy) powiedział ze w zasadzie brak czynności skurczowej. Ale może powinnam w weekend zgłosić się do szpitala aby zrobili mi ktg. A mi jakoś to nie pasuje bi nie chce aby zostawili mnie już na obserwacji. Bo z usg termin był na 23.02 a z on jednak lekarz drugi raz licząc wyszło mu 01.03. No i jeśli brali by pod uwagę termin z usg to na bank mnie zostawią.
A jak byłam u swojego prowadzącego we wtorek to powiedział ze jakby były regularne od 2h skurcze albo jakbym czuła ze coś nie tak z malutką to wtedy na izbę lecieć. A jeśli będzie spokój to we wtorek da mi skierowanie do szpitala.
I jakoś jestem bardziej skłonna aby iść za tym co powiedział jednak mój lekarz.
A Wy co myślicie? -
adrenalina wrote:Umówiłam sie na NFZ u siebie w mieście. Bede jeździć narazie do dwóch ( do kliniki i na NFZ ) zobaczymy co z tego wyjdzie.
-
Ewelle wlasnie tez sie zastanawiam czy powiedzieć o in vitro. Moj maż nie chce żebym mówiła. Bo mieszkamy w małej mieścinie gdzie przewaga ludzi to pisowcy i nie chce zeby wytykali nasze dziecko. Nam nie przeszkadza jaka metoda powstało nasze maleństwo ale ludzie lubią plotkować.
A ja jestem tego zdania ze obowiązuje go tajemnica lekarska i ze moze lepiej i bezpieczniej jakby wiedział jednak ze ciąża jest z in vitro moze jakies inne badania sie w tedy zleca.
A poza tym mam jeszcze po stymulacji pełno torbieli na jajnikach wiec sam zobaczy ze cos jest tak.Evelle lubi tę wiadomość
-
Monia, moze zrobią KTG i puszczą ciebie do domu. Wydaje mi się że wszystko zależy czy dużo będzie kobiet do przyjęcia na oddział i od dyżurującego gin:) Ja bym się trzymała twojego doktorka, on jednak lepiej twoją ciążę zna:)
Moniaa lubi tę wiadomość
2014 ISCI1cp 2015 crio
05.2015 ISCI2
2017 ISCI3
02.2018 ISCI4
2018 ...?i co teraz?
-
Ja uważam, że nie należy tego ukrywać. Uważam, że to są najczęściej "inne" ciąże niż reszta. Inne leki albo leki w ogóle, inne dawkowania i czas ich stosowania. To nie chodzi tylko o Ciebie ale i o optymalne warunki dla dziecka.
Ja z szyjka leżałam ostatnio 2 tygodnie na obserwacji w szpitalu i dostałam pessar, mimo że leżenie przynosiło efekty i szyjka się już nie skracala bardziej. Kobieta w naturalnej ciąży miałaby leżeć skoro to przynosi efekty a mnie lekarz dodatkowo zabezpieczyl, bo wie ile przeszłam i dla spokoju ducha mojego i jego zadbał o nas bardziej.
Edit: też nie mam wypisane wielkimi literami in vitro w karcie ciążyWiadomość wyedytowana przez autora: 26 lutego 2016, 12:00
Evelle, mia6 lubią tę wiadomość
-
Ja mam zalecenie nosić ze sobą w karcie ciąży wypis z kliniki po IVF, gdzie jest w wielkim skrócie napisane (1 strona A4), czemu byliśmy na IVF, ile komórek mi pobrali, kiedy był transfer i potwierdzenie serduszka. Ze względu na fakt, że u nas bezpłodny jest mąż moja ciąża prowadzona jest jako zwykła, ale mieliśmy zalecenie pójścia na pierwsze prenatalne, bo po IVF podobno częściej wady genetyczne są, serduchu też się mocniej przyglądają i, jak pisze Anatolka, w przypadku problemu jakiegokolwiek bardziej się nad taką ciążą trzęsą.
Jak wylądowałam na pogotowiu tydzień przed połówkowymi to lekarz dokładnie studiował ten wypis z kliniki i wpisał sobie jego skrót do karty.
Więc dla dobra dziecka i spokoju warto chyba powiedzieć, a lekarza obowiązuje tajemnica, chociaż wiemy, jak to w małych miastach bywa.
Monia, a ten ostatni lekarz wie, że masz ciąże z po in vitro? I miałaś crio czy zwykły transfer? Bo przy crio mogą mniej panikować przy przenoszeniu (tak mi się wydaje).Karolina1111 lubi tę wiadomość
-
U nas maluch przechodzi sam siebie. Wczoraj ruszał się non stop, wieczorem miałam już porządnie zmaltretowane wnętrzności, a w nocy ułożył się tak, że jak wstawałam do toalety, to nie mogłam na nią usiąść, bo był mega ucisk na coś i ból. Też tak miewacie?
Dziewczyny czy odczuwałyście ból w okolicy krzyża i jakby kości pośladków? Ja mam coś takiego od kilku dni, czasem wiąże się to ze sporym bólem przy chodzeniu. To miednica się rozciąga? -
Ja nawet nie musiałam nic mówić bo Profesor do której poszłam na pierwsze USG, od razu powiedziała "Co, in vitro?". Zdziwiłam się, że poznała a ona, że mam trzy ogromne torbiele i takiej wielkości zwykle są właśnie po stymulacji hormonalnej. Także choćbym nie chciała i tak się sama zorientowała.
Szałwia skąd taka informacja, że po in vitro jest więcej wad genetycznych czy serduszka? Mnie tutaj każdy lekarz powtarza, z resztą mój Profesor w Polsce też, że ciąża po in vitro jest jak każda inna.
Co do tego, że się trzesą to też mówią, że chodzi tylko o to, że w przypadku wielu kobiet może to być jedno dzieciątko w życiu, stąd takie zachowanie a nie ze względu na jakieś wady itd.
Nie straszcie proszę...pragnaca dzidziusia, Evelle, agulas lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyInska ja kiedys podobne stwierdzenie przeczytalam co Szalwia stwierdzila na forum I zaczelam drazyc temat oraz wypytalam mojego lekarza. Ten mi wytlumaczyl, ze jesli kobieta zachodzi w ciaze bez medycznej pomocy wspomagania rozrodu to tak jakby tej ciezy nie " bylo" tzn nie jest ona brana pod uwage w statystykach. Wiadomo, ze I z ciaz naturalnych rodza sie dzieci z wadami, ale nikt tego nie liczy, nie analizuje tudziez ciaza z invitro jest ciagle badana, analizowana I prowadzone sa statystyki. Stwierdzenie wiec, ze ciaze z ivf sa obarczone wiekszyni wadami genetycznymi niz te naturalne nie jest prawdziwe gdyz nie sa one rownoznacznie badane I porownywane.
Inska, Viki26 lubią tę wiadomość
-
Mój lekarz prowadzący który również prowadzi dziewczyny przez całą drogę in vitro również twierdzi ze ciążę po ivf są na chwilę obecną traktowane jak ciąże naturalne. No chyba ze pojawiają się komplikacje. A u mnie takowych w ogóle nie było.
Wczorajszy doktorek właśnie zrobił mega minę jak się dowiedział i ivf-ie ze miałam wrażenie ze patrzy na mnie wzrokiem ZA NORMALNIE WYGLĄDASZ!!! POWINNAŚ PÓŁ CIĄŻY PRZELEŻEĆ W SZPITALU. A SKORO DOCZEKAŁA 38TC TO WŁAŚNIE OD NIEGO POWINNAŚ BYĆ JUZ POD OBSERWACJĄ W SZPITALU.
O takoo ... I dlatego jednak skłaniam się bardziej do tego co mi powiedział prowadzący we wtorek.Evelle, Inska, szałwia, agulas, Viki26 lubią tę wiadomość
-
Dzięki pragnąca i Moniaa!
A ja takie video znalazłam na tvn: obalamy mity ciążowe, w tym o lataniu samolotem czy jeździe rowerem;
http://dziendobry.tvn.pl/wideo,2064,n/obalamy-mity-ciazowe,63305.html
Już lubię tego lekarza!
Za tydzień leciemy na babymoon z męzem a potem z pracy lecę, więc trochę się z Małą w tej ciąży poprzemieszczamyszałwia, pragnaca dzidziusia lubią tę wiadomość
-
Inska i Pragnaca. Tutaj badają zarówno zwykłe jak i z IVF. Info mam od lekarza. Podczas gdy przy zwykłej zdania są podzielone czy zalecać prenatalne koło 14 tygodnia, przy IVF dają skierowanie (osobiście jednak nie znam nikogo, kto przy zwykłym zapłodnieniu na tych prenatalnych nie był), podobnie jest z sercem, badają wszystkim przy połówkowych, ale przy IVF mają zalecenie dokładniej. i zalecenia te wynikają ze statystyk wcześniejszych. Więc wg naszych lekarzy te statystyki są realne (bo nie są porównywane ciąże badanie i niebadane tylko te badane) i różnica wynika podobno między innymi z tego, że jest to jednak manipulacja z jajkami, więc szansa na wadę jest minimalnie większa. Poza tym ciąże traktowane są tu też, jak pisze Monia, tak jak naturalne, tzn. żadnych zwolnień itp. tylko ze względu na IVF chyba, że przyczyna niepłodności tego wymaga. Tutaj chyba takie statystyki łatwiej prowadzić, bo nie ma ciśnienia społecznego i nie spotkałam się z tym, żeby któryś lekarz patrzył krzywo lub ktoś o IVF nie mówił.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lutego 2016, 13:19