Ciężarówki Rocznik'89 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Monika, no to też masz niezłe akcje.
Kasia, jestem z Ciebie dumna, że tak dobrze Ci poszło dzisiejsze wyjście. Może teraz już zawsze będzie tak dobrze?
Magda, to dobra decyzja, najważniejsze, żebyś kompletnie się nie rozłożyła. Ja mam od wczoraj katar, piję herbatę z miodem, cytryną i imbirem, oby pomogło
Muszę jeszcze odkurzyć i umyć kuchnię, aaaale mi się nie chce. -
Madzia, ja do herbatki z miodem i cytrynką dodałabym jeszcze sok malinowy No i odpoczywaj, nie przemęczaj się i wygrzewaj
Patrycja, mam nadzieję, że z wózkiem się wyjaśni
Kochane, bardzo Wam dziekuję za wsparcie Mam nadzieję, że właśnie małymi kroczkami i małymi sukcesami zapanuje nad swoją głową
-
Cholerka ale naskrobałyście! szok ale nadrabiam i po kolei odpisuje
Tak więc:
Kasia arien ciesze sie bardzo, ze wypad na zakupy udany. Mi też sie wydaje, ze nastapiła u Ciebie poprawa w zwiazku z lękami. Całkiem inaczej czyta sie twoje posty niż jak na początku zaczęłas pisac, jest w nich duzo więcej radości i usmiechu
Ja bujaczka miałam nie kupować, bo to w sumie nie wystarczy na długo ale podobno ciotka ma też odłożony wiec ciesze sie, ze sie trafił ale fajna sprawa dla maluszka.
Co do ręczników to ja mam łącznie 3. Teraz kupiłam przez neta 100/100 ale troszke jest duży. Żałuje ze mniejszego nie wziełam i za jakiś czas bym sobie nowe zamówiła większe ale jak już jest to bedzię i taki. Nie wiem czy jakoś jest mega dobra ale myślę, ze wystarczająca, miły w dotyku i cena w miare. Duzo taniej niz w smyku, w którym moim zdaniem za wiele rzeczy mozna przepłacić. Link do mojego z allegro http://allegro.pl/okrycie-kapielowe-recznik-z-kapturem-i-haftem-duze-i5086211556.html
Ja sporo rzeczy zamówiłam od jednego sprzedawcy z allegro i za białe tetrówki 70x80 płaciłam 1,95zł/szt, za kolorowe (tylko nie wiem jaki rozmiar ale małe nie sa) 2,89zł/szt a za flanelowe 3,90 (rozmiaru nie znam ale chyba takie same jak w pepco). Prane raz i mają sie dobrze.
Iwona mój gin bada mnie na kazdej wizycie. Najpierw jakimś przyrządem sprawdza śluz, czy jest ok i czy ilość jest dobra, poźniej palcami maca szyjkę czy twarda, później wziernikiem ją mierzy a na końcu zagląda na serduszko małej (chociaż raz czy 2 nie zaglądał do niej).
Ja mam zakupioną buteleczkę aventa.
Lorka łóżeczko bardzo fajne i nawet nie widziałam takich nigdzie ani nie miałam pjecia ze są takie łączone z szafką. Ale cena tez niezła. Niech teściowa sprezentuje skoro pomysł podsuneła
Ada a jeśli maluszek nie będzie chciał spac w rozku a na kocyk bedzie za zimno (o ile planujesz rozek na początku) to kołderka chyba jednak sie przyda w domu. Przynajmniej na wszelki wypadek bo wydatek i tak na długo się nie odwlecze.
Patrycja ale lipa z tym wózkim. Trzymam kciuki zebyś jutro miała miła niespodzianke i zeby wózek do ciebie dotarł. Nie wiem czy chcialoby im się tak bawić za 60zł. Ale jeśli są juz zaprawieni moze w takich akcjach to wiedzieli, ze warto połaszczyc sie i na taką kasę.
Madzia uciekaj na zwolnienie i polez troszkę pod kocykiem, wygrzej się. Jak ja sie rozłożyłam na poczatku ciazy to leczyłam sie owocami bo rutinoscorbinu nie chciałam brac, lekarz też nic innego mi nie zalecił a w aptece oprócz prenalenu nic nie dali. Do tego kuracja mlekiem z miodem i kanapkami z czosnkiem. po kilku dniach ładnie przeszło. Na urlop bym nie szła bo jak mamy płatne teraz zwolnienie 100% to szkoda marnowc urlopu, który przyda się jak już maluszek bedzie. Wracaj szybko do zdrówka!
Monika oby kobitka się nie rozmyśliła ze sprzedaży wózka. A moze ponegocjuj z nią, ze niech jeszcze na spokojnie poszuka sobie nowego a w zamian chociaż troszke z ceny zejdzie Ci za jakis czas?
Kasiarzynka, ksiądz miał dziwne poczucie humoru i chyba nie zdaje sobie sprawy, ze Ci tymi slowami nie pomógł a wręcz przeciwnie. Nie rozkminiam czasami podejscia facetów do kwestii porodu. Mogliby sami czasami poczuc to co my czujemy. Założe sie ze min połowa z nich by wysiadła po tym. Ksiądz niby od strony religii podszedl do tematu ale mógł sobie darować.
A ja wrzucam zdjecia wózka, jestem z niego bardzo zadowolona, ma fajną amrtyzację, jest wysoki i leciutko się prowadzi. I kosz jest wysoko wiec chyba nie bedzie sie ta brudził bardzo Kolor nie jest jakiś odblaskowy i ciesze sie, ze wybralismy własnie taki. Próbowałam go uchwycic na zdjeciaach ale ządne z nich nie przedstawia koloru w 100%. Jak bedzie lepsza pogoda to wyjade z nim na dwór i zrobie foto w naturalnym swietle. Tylko nie wystraszcie sie wszechobecnego bałaganu ale dopiero po remoncie zamierzam wziąć sie za porządki bo teraz tylko wszystko utykam gdzie się da
zdjecie kiepskiej jakości bo burza była i ciemno ale przynajmniej przy lampie błyskowej wyczaiłam ze wózek ma odblaskowe paski
tutaj fota gdzie chyba najlepiej udało uchwycić się kolor wózka
A tutaj coś co mnie zaniepokoiło. Pod materacykiem gondoli jest regulacja wysokości pod główką i wg mnie jest troche niestabilna. Jak ją ustawię na jakikolwiek poziom to troszke na boki mi sie chwieje (w momencie kiedy naciskam na to miejsce) bo wysokość ustawia sie pośrodku tego plastiku, który widac na zdjeciu ponizej. I nie wiem czy jest szansa, ze ten plastik sie wyprostuje bo jest wykrzywiony. Nie wiem czy nie usztywnić tego "podgłówka", cos podłoże albo mąż coś wymodzi bo z materacykiem, przy naciśniećiu nie jest w 100% stabilne. Co myślicie?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 września 2015, 22:32
-
Madzia, bierz zwolnienie od dzisiaj, zawieź po wizycie do pracy i leć pod kołdrę!
Dorotko, bardzo ładny wózeczek, i kolor extra w ogóle ostatnio przemawiają do mnie zielone rzeczy Co do zagłowka to tak jak Madzia - nie pomogę. Ja czekam aż po remoncie wyciągniemy wózek nasz z piwnicy bo nie pamiętam już jaki jest, co ma, jak się prowadzi. Wiem niestety, że na pewno przy nosidełku nie ma daszka i trochę mnie to wkurza.
Zapomniałam Wam wczoraj napisać, że już nawet pępek zaczął mi się zmieniać. I gadałam dzisiaj z mamą, mówiła, że w 4 miesiącu też już miała duuuuuże brzuchy w obu ciążach. Więc myślę, że u nas to kwestia budowy ciała jest
Mam dzisiaj kulinarne wyzwania. Najpierw będę robiła gruszki w occie (mniam!) a potem zawijasy wołowe z ogóreczkiem w środku Ale z tym poczekam na męża bo z doświadczenia wiem, że zawijanie wychodzi mu po stokroć lepiej niż mi
-
Madziu, pępek mam całkiem wklęsły a teraz wygląda tak jakby jego górna część się podniosła i robi się coraz mniej wklęsły Ale powiem Ci szczerze, że trochę się boję dużego brzucha. Już teraz odczuwam pewną różnicę w funkcjonowaniu, szybciej się męczę i nie jest tak wygodnie I w sumie mam dowód na to, że to wcale nie tłuszczowe. Jak sie nie załatwiałam to miałam faktycznie jakieś 1.5 kg do przodu, a dzisiaj po dobrej kupie (:p) zważyłam się i mam 66.6 czyli wagę wyjściową
Trzymam kochana kciuki, żebyś szybko wylazła z przeziębienia i żeby się w nic nie rozwinęło!
-
hej wczoraj ogladalam emjot balck&white ale wkoncu zaklepalam od mojej najlepszej kolezanki wozek navigaton cadet 3w1 czarny i za 500zl wkoncu cos juz mam do dzidziusia haha
miszkaaa, monika_89 lubią tę wiadomość
-
Hej
Madzia. Ja nie raz wyszłam z pracy do lekarza i brałam zwolnienie od tego dnia, do pracy juz nie wracałam. Życzę kochana zdrówka. Najważniejsze żeby nie dopuścić do gorączki. Jak będziesz czuła ze się podwyższa temp to bierz paracetamol. A na katar rob sobie inhalacje. Łatwiej będzie Ci się oddychało.
Dorotko, kolor ładniutki. Ładniejszy niż w Internecie. Bardzo fajne to odblaski po przydadzą się jesienno zimową porą. Ten zagłówek trochę niefajny, ale może mąż cos wykombinuje żeby go przerobić.
Ja dzisiaj biorę się za sprzątanie bo ostatnio cigle gdzies latam i nie miała kiedy ogarnac chałupy. Wczoraj jak wyjechaliśmy z mężem o 10 rano to wróciliśmy o 14 wiec dzisiaj siedzimy grzecznie w domu.
Miłego dnia -
Madzia bierz zwolnienie i zmykaj do domu. Na dostarczenie zwolnienia masz 7 dni to jakbys zaniosla w poniedzialek zwolnienie wraz z zaswiadczeniem to byloby ok chyba. Tylko poinformuj pracodawce telefonicznie ze masz zwolnienie, niech przekaza to do kadr i tyle. A w kadrach niech nie cwaniakuja tylko wezma pod uwage ze chora jestes i nie bardzo zebys jezdzila teraz po miescie przeciez
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 września 2015, 09:37
-
Ja to w ogóle do pracy nie szłam jak miałam iść do internisty dzwoniłam tylko do kiero , że jestem chora i ide po zwolnienie
A l4 przynosiłam po powrocie do pracy , wysyłałam tylko skan mailem tego samego dnia
Wózeczek ładny , kolor wydeje się taki gorszkowy no i odblaski fajna sprawa bo zawsze będziesz widoczna Na podgłówek na pewno mąż coś poradzi . Może warto było by odkręcić ten plastik i przygnieść jakimiś ciężkimi książkami , może by się wyprostowało
Tak trafiłam na pierwszą stronę wątku i widze , że tam są imiona przy nikach
Ja mam na imię Ewelina chyba się nie przedstawiłam wybaczcie ( ze wsi można wyjechać ale wieś z człowieka nie )Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 września 2015, 10:39
arien, Kasiarzynka lubią tę wiadomość