Ciężarówki Rocznik'89 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Kasia nie martw się pomiarami. Którys ze sprzętów mógł być troszke gorszy albo lekarz minimalnie żle zaznaczył miejsce pomiaru i tak wyszło. Mi na połówkowych wyszło 9 dni różnicy miedzy pomiarami poszczególnych części ciała małej a i tak lekarz powiedział, ze jest wszystko ok.
Ja też nie chce teściowej w odwiedziny ale ze względu na męża nie zabronie jej. Jedynym problemem może być to, ze co 2 dni jest w szpitalu w pracy i jak to stwierdziła, to nawet jak powiem personelowi żeby jej nie wpuszczali to ona ma znajomości więc i tak wejdzie. Ale jeśli bedzie za często to nie zamierzam oszczędzać słów i powiem jej dobitnie zeby spierniczała
Siostrze nie zamierzam pisać. Teoretycznie chyba weźmiemy ją na chrzestna ale to i tak nie zobowiazuje jej do tego aby stać nam nad głowami. No i jeszcze o tym nawet nie wie. -
Arien, nic a nic się nie przejmuj wzrostem małego, szczególnie jak był skulony. Może w czwartek się okaże, że jest dłuższy? Ja ostatnio miałam 2 USG jednego dnia, na jednym policzyli CRL 68mm a na drugim 71mm! Poza tym to tylko dwa dni, wydaje mi się, że powodem do zmartwień byłoby gdyby wzrost gwałtownie zahamował. Spokojnie
Dorotko, zgadzam się z Tobą w pełni. To nie jest moment na pielgrzymki. Rozumiem, że każdy chce zobaczyć nową istotkę, ale skoro ludzie czekali tyle lat to kilka dni naprawdę nie zrobi im wielkiej różnicy. Ja jak tak na tym myślę, to poza mężem chętnie zobaczę moich rodziców i siostrę oraz braci męża z żoną jednego z nich (drugi jest sam). Zniosę też teściów jeśli będę leżała kilka dni. Nikogo innego sobie nie życzę. To i tak jest aż 8 osób, a w szpitalu jest się 3-4 dni! (Nie liczę męża). -
Madzia ładne imiona Anna Alicja u nas mąz się uparł zeby po nas dawac dzieciom drugie imię wiec będzie Julia Dorota. W pracy szef robi sobie ze mnie jaja, ze zarejestruje mi małą jako Vanessa (bo pracuje w wydziale zajmującym sie rejestracja maluchów itp)
Na zaparcia jedz może śliwki, pij dużo wody, cos musi pomóc. A jak nie to czopki kup bo nie ma co się męczyć. Ale współczuje zaparć. Chyba dzięki owocom nie mam z nimi problemów ale jem ich baardzo dużo.
A Julka wczoraj już nadrabiała ten czas co nas nastraszyła i już ruchy w normie :)teraz też dogina, tak ze aż brzuch boli. -
hahah nawet nie slyszałam ze jest imię Vinegretta
Czopki chyba są bez recepty ale jak wizyta za kilka dni to lepiej poradzic sie lekarza niż stosować na własna ręke.
Wiecie co, jak bylam w sobote w szpitalu to przyjmował mnie gin do którego szłam tyko na połówkowe i już wtedy był troszke negatywnie nastawiony do mnie bo nie lecze sie u niego tylko u w zasadzie konkurencyjnego lekarza w miescie. Teraz też nie omieszkał skomentować tego faktu. Jak zalecał mi magnez na skurcze to mówie, ze juz biore. To zapytał od keidy a ja ze od poczatku ciaży. A on "leczy sie pani u .... (tu pada nazwisko lekarza)?" taka chora konkurencja miedzy lakarzami... -
Kasiarzynka wrote:http://naforum.zapodaj.net/thumbs/ea366a4a6228.jpg
Jestem Justynka, już dziś wracam z mamą i tatą do domu .
Ślicznotka !!
My z mężem jakiś czas temu mieliśmy taki tydzień bez gotowania obiadów, chciał żebym odpoczęła wiec albo coś na mieście jedliśmy, pizza ,chińczyk, obiadek ,garmażerka itd raz na jakiś czas taki tydzien dobrze robi:)
Dla mnie ogolnie odwiedziny masowe w szpitalu jak i w domu po urodzeniu dziecka to jakas abstrakcja, ten czas jest dla naszej trójki a nie dla widowni...
poza tym infekcje i przeziebienia ...ludzie nie rozumieja ze mogą zaszkodzić.
Kasiarzynka zastanawiałam się nad lewatywą ale jakoś się jej obawiam a to naprawdę potem tak pomaga? -
Hej
Kasia. Dobrze ze jesteś juz w domku. Teraz leniuchuj ile sie da wymiarami sie nie przejmuj, bo tak to będzie raz do przodu raz przystopuje.
Madzia. Ładne imię a na zaparcia jest taki syrop dla kobiet w ciąży. Na lutówkach ho dziewczyny stosują za zgoda lekarza ale nie pamiętam nazwy. Ale spojrzę w necie i dam znać.
Ja właśnie obejrzałam w necie odcinek Porodów, jak te maluchy płakały to w moim brzuchu była niezła rewolucja. ah jak ja uwielbiam ten program -
Dorota, nie ma takiego imienia, ale my z mężem tak sobie przerabiamy i jak się śmiejemy to mówimy, że nasze dzieci będą się nazywały Analek i Viniegretta. Bo bawi nas moda na Vanessy, Dżesiki i Brajanów.
Co do odwiedzin jeszcze to plus jest taki, że u mnie kilka tygodni po porodzie wypada Wielkanoc, więc wszyscy na raz poznają małego i będzie z głowy. A przez pierwsze tygodnie my zdążymy się poznać
Ada, jak tam w ogóle z ruchami u Ciebie?
Jeśli chodzi o lewatywę, to ja miałam robioną przed jedną z moich operacji biodra (jedyna pod narkozą) i nie jest to nic traumatycznego. Ja mocno się obawiam zaparcia po porodzie i parcia z raną na brzuchu, więc myślę, że poproszę pielęgniarkę przed porodem o wsparcie. -
Madzia to ten syrop
http://www.aptekaslonik.pl/prod_info.php?c=42&products_id=1667
Patrycja, mogę powiedzieć ze tak od tygodnia juz czuje ruchy. Zazwyczaj są to delikatne muśnięcia, troche jakby łaskotanie a czasami jakby bąbelek powietrza pękł zazwyczaj czuje jak leżę. Bo jak się ruszam to ciszaWiadomość wyedytowana przez autora: 21 września 2015, 17:09
-
nick nieaktualnyKasia A dobrzeze jestes juz w domku odpoczywaj sobie Kasia moja tez byla na tym czasie troszke mniejsza
Dotota zimno mi dopuki nie usne pozniej koc laduje na podlodze:) i nad ranem troszke ale wtedy wslizguje sie do meza bo on grzeje ze hoho:)
Ten dresik wcale nie wyglada na chlopiecy i zgodze sie z Toba ze nie ma co patrzec :
taki za 15 zl wlasnie z pepko jest cieplutki i milutki
Co do odwiedzin tez sie zgadzam nie chce pielgrzymek w szpitalu bedzie tylko moj maz i ewentualnie moja mama ale to sie jeszcze okaze w praniu. meza stronie powiem zeby nie przyjezdzali do szpitala i pewnie nie bedzie im to przeszkadzc a moje rodzenstwo bedzie mialo zadaleko wiec nawet mowic nie bede musiala:)
Madzia ja tez mam od pewnego czasu problem ze wzdeciami;/ probowalam juz wielu rzeczy i zeby jakos specjalnie pomoglo niestety;/
Bardzo podoba mi sie Alicja zastanawialam sie nad nim ale maz nie chcial bo jego dobry kolega ma core Ale
Moja mala jakas leniwa jest ;/ czuje tylkoraz na jakis czas takie musniecia...Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 września 2015, 18:02
-
Ada, to mamy tak samo dziś włączyłam kołysankę ponad godzinę czasu i w końcu sama zasnęłam a jak się obudziłam a muzyka skończyła się to czułam delikatne kopnięcia.
Krew z nosa też może lecieć bo wyszła mi niedokrwistość więc myślę że to też może mieć wpływ. Wszystkiego się dowiem w czwartek. -
Patrycja a myslalam ze jest takie imie bo teraz wymyslaja przerozne imiona wiec i Vinegretta by mnie jakos mocno nie zdziwila. Ale tez nie lubie tych "nowoczesnych" imion.
Iwona caly ten dresik 15zl? Zartujesz? Bo jak sie wkurze to zapakuje tylek do samochodu i pojade jutro do pepco
U nas niby 2 miesiace po terminie wypada Boze Narodzenie wiec tez by rodzina miala mozliwosc dopiero wtedy mała odwiedzic ale zawsze mamy je w swoim gronie tzn rodzice moi sami, u mojego meza tez sami a my tylko troche tu, troche tu. W ubieglym roku wkurzylismy sie i sama zrobilam swieta i nigdzie nie chodzilismy. W tym roku chyba tez tak zrobimy z tym ze wiekszosc jedzenia to beda kupione gotowce. Ogolnie nie lubie swiat wiec dla mnie jeszcze lepiej ze nie zjezdza sie cala rodzina. W te dni wole odpoczac. -
Noo nie wierze... Cytuje Wam post na fb znajomej ktora jest w ciazy. Ogolnie sporo przytyla i nie mowiac tego zlosliwie jest jej teraz sporo ale zeby takie cos udostepniac...:
"to jest ten czas w zyciu kobiety, kiedy mezczyzna jest potrzebny nawet w lazience..." -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Część mamuśki
Nie miałam czasu pisać ale cały czas czytałam co u was.
Kasiu super że miałaś taki wymarzony poród. Nic tylko robić i rodzić dzieci Justynka jest prześliczna, przesłodka i do zacałowania
Kasiu (Arien) nie ma to jak w domku Nie przemęczaj się teraz. Fajnie że wkrótce masz wizytę. Mam nadzieję że to cię uspokoi.
Iwona ten dresik jest cudny! I jaka cena!
Ada umówiłaś się na 4D?
Ja tam wam się nie dziwię że nie chcecie pielgrzymek w szpitalu. I uważam że każdy powinien to uszanować. W czwartek moja siostra cioteczna urodziła Marcelka, ale stwierdziliśmy że odwiedzimy ją dopiero w domu. Tak naprawdę najbliższa rodzina- rodzice i rodzeństwo to jest już dużo. A dalsi jeszcze zdążą zobaczyć malucha jak już mamusia dojdzie do siebie.
Odezwałam się do Poli. Jest na cyklu stymulowanym i ogólnie wszystko u niej w porządku, ale nie czuje się na siłach żeby zaglądać na forum. Ucieszyła się że tak o niej myślimy
27.08.2015 (*) cb
08.02.2016 (*) cb -
Sylwia, umówiłam sie. na poniedziałek wiec jeszcze trochę musze poczekać. Dzisiaj zadzwonię do tego gina i upewnię sie czy to odpowiedni moment.
Fajnie ze Pola się odezwała napisz jej ze wszystkie trzymamy kciuki
A jak u Ciebie, który dc masz teraz?