Ciężarówki Rocznik'89 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Ada, wspomniałaś, że był przedstawiciel firmy BeSafe, a czy sprzedawał może adaptery w jakiejś promocyjnej cenie? Bo planuję kupić, jak w poniedziałek lekarz powie, że wszystko jest ok i tak sobie myślę, że jeśli byłaby okazja kupić trochę taniej na warsztatach to poczekam.
-
Pola był przedstawiciel ale ani nie sprzedawał ani nie zachwalał swoim produktów głównie na nich pokazywał jak zapinać pasy, fotelik czy nosidełko. Byl też przedstawiciel jednego ze sklepu dziecięcych z mojego miastami dal dla każdego kupony rabatowe na zakup wózka czy fotelika, nie ważne jakiej firm. Mysle ze i u Was będzie tez ktos z miejscowego sklepu.
Dopiero wróciłam z shoppingu w c&a jest -25% na odzież dziecięcą i 5-pak body za 28zl oraz kocyk minky w smyku. -
Zamówiłam używany - z dostawą 100zł, to i tak sporo taniej niż nowy. Nie mówiłam mężowi, że zamawiam, bo on cały czas powtarza, że musimy z wszystkim poczekać do poniedziałku, aż się dowiemy czy wszystko w porządku. I wkurza mnie tym strasznie i psuje mi nastrój bo odbieram to tak, jakby zakładał, że coś może być nie tak przez to swoje ciągłe powtarzanie "poczekajmy do poniedziałku" powoduje, że zaczynam się bać, że może jednak będzie źle Już mu powiedziałam, że takim gadaniem mnie tylko dołuje. On na to, że na pewno będzie dobrze, ale trzeba poczekać. Wiem, że może być różnie, ale chcę wierzyć, że tym razem doczekamy się zdrowego brzdąca. I teraz mam nie za ciekawy humor
-
Pola bardzo dobrze ze zamówiłaś mąż na pewno się martwi co nie oznacza ze zakłada, ze będzie cos nie tak. Ja jeszcze przed Twoim ostatnim postem chciałam napisać ze bardzo podoba mi sie Twój entuzjazm i pozytywne nastawienie. z takim podejściem może być tylko dobrze.
-
Kasia. Teraz zobaczyłam zdjęcie Twojego brzuszka. Pięknie rośnie :)wcale nie jest jakiś duży. Jest w sam raz.
Dziewczyny jak wybieracie sie na warsztaty to warto przygotować sobie skojarzenie z hasłem Mamo to ja. Jest sporo nagród. Mi się nie udalo ale może Wam się poszczęści. Jedne pisały krótko, a inne się rozpisywały. Nie pamiętam za bardzo jakie były nagrodzone odpowiedzi, ale jedna byla w stylu że Mamo to ja kojarzy mi się z pierwszymi ruchami, kiedy dziecko daje mamie znak ze tam jest oraz z pierwszym płaczem dziecka po porodzie, który mówi Mamo to ja!
-
Były trzy zestawy pieluch Dada 1,2 i3, kocyk minky, jakiś zestaw do karmienia(miseczka i łyżeczki, chyba?), zestaw kosmetyków palmers i cos co wyglądało jak butelka, ale butelki tommie tippie rozdawali każdemu wiec tego nie jestem pewna co to dokladnie było.
-
Mąż przyszedł mnie przytulić i powiedział, że nie chciał spowodować spadku mojego nastroju. Stwierdził, że już długo się staramy i nie chce się nastawiać. Odniosłam wrażenie, że boi się rozczarowania. Niestety nic nie poradzę na to, że w mojej głowie zaczęły się pojawiać straszne scenariusze I zaczęłam się bać, że okaże się jednak, ze to ciąża pozamaciczna, albo, że zarodek się nie rozwija, albo coś w tym stylu A byłam tak niesamowicie pozytywnie nastawiona... Teraz czas do poniedziałku będzie się ciągnął jeszcze bardziej, a przed samym usg będę się stresowała
-
Pola kochana! My podchodzimy do tego bardzo emocjonalnie a nasi mężowie trochę bardziej rozsądkowo. Rozumiem, że mogłaś złapać lekką załamkę, ale nie nastawiaj się teraz z kolei negatywnie. Strach i obawy to rzecz normalna i pamiętaj, że u Ciebie szaleją dodatkowo hormonym a u Twojego małżonka nie. Może w ten sposób też stara się uchronić Ciebie przed jakimś rozczarowaniem? Ale jestem pewna, że rozczarowania nie będzie, poniedziałek jest już za chwilkę i mąż pewnie też w końcu zacznie się cieszyć tak pełną piersią Głowa do góry kochana, nie załamuj się, wszystko będzie dobrze
Dziewczyny, jak tam Wasze piersi? Bolą? Mnie sutki mocno dokuczają. Są bardzo wrażliwe i w sumie pobolewają. Dzisiaj myślałam, że cholera mnie strzeli jak strumień wody na jednego mocniejszy poleciał
A jak stawy? Bo mnie pobolewają kolana boshe, jaka ja maruda
-
Kasiu, mi piersi dają do wiwatu już jakiś czas. Mocno bolą, a sutki jeszcze bardziej. Dzisiaj jak zdjęłam biustonosz i założyłam koszulkę od piżamy to bolały mnie jak materiał koszulki lekko o nie ocierał.
-
Pola, jak byłam na Twoim etapie, to piersi tak mnie napierniczały, że to był koszmar. I już przed okresem bolały mnie jakoś inaczej niż na miesiączke bo zdecydowanie bardziej po bokach Te pierwsze tygodnie jeśli chodzi o ból piersi to chyba najgorsze były.
Mam nadzieję, że wszystko z Dorotą dobrze i mam nadzieję, że sie zamelduje
-
Fakt ogólnie cisza na forum ale Dorotka tez się niepokoje...oby było wszystko dobrze
Co do piersi od wczoraj znowu mam dyskomfort z powodu ich swędzenia szczypania wokól brodawek i ogólnie znowu nawalaja jakby się powiększały, dziś je znowu oliwką smarowałam w ciągu dnia ze dwa razy po kąpieli obowiązkowo kremy wcieram/ -
Nie pogniewam
Tak jak pisze Polcia wszystko jest ok. Mega zakrecony dzien mielismy, od rana chcielismy wykanczac duperele w lazience ale maz niechcacy przewiercil rurke od cieplej wody w termie i zaczela wyplywa przez dziurke w plytce i pod samymi plytkami. Przez to zbijalismy 2 plytki i czekamy na hydraulika do poniedzialku zeby nalozyl kawalkiem nowa rurke. Tak to jest jak sie chce pospieszyc robote. Pozniej kupilismy wanne, ja pojechalam na pogrzeb a wieczorem zakupy. Caly dzien w biegu. Ale o dziwo oprocz bolacych nog od chodzenia i ogolnego zmeczenia czuje sie ok.
Nie nadrobie Was teraz bo zmykam spac. I faktyzne weekendami staramy sie jak najwiecej ogarnac. Jutro maz juz na noc do pracy to w tygodniu jeszcze odsypia nocki a czas ucieka. Ale liczymy na przychylnosc Julki ze zaczeka z wyjsciem
Dobranoc