Ciężarówki Rocznik'89 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej dziewczyny
Ale naskrobałyścienie nadrobię wszystkiego wybaczcie :*
nie było mnie parę dni , musiałam odchorować dwie imprezy z rzęduteraz wiem , że imprezy do 2-3 w nocy mi nie służą
Dorota super , że jesteście już w domunie ma jak to u siebie
A faceci tacy są , że przy sprzątaniu im nie wychodzi
Monika ja już 4kg przyrąbałam nie wiem o co chodzi tej twojej doktorce ... jakaś nadwrażliwa czy jak ... a samym czekaniem na pewno byś nie wyzdrowiała , nie oszukujmy się dla nas nie ma odpowiedniego leczenia w tej chwili i ratujemy się każdym sposobem
Kasia a cieszę się , że Twoja wizyta przebiegła pomyślnie
Kasia ja właśnie też podczas badania usg zauważyłam , że to łaskotanie które czuję zgrało się z ruchami dziecka na monitorze
Ja byłam dziś na nadprogramowej kontroli bo ostatnio naszły mnie bóle okresowe i trochę się zmartwiłam . Ale z dzidzią wszystko okserducho ładnie biło i wierciło się dzieciątko więc jestem spokojna
a na bóle no spa
Nasz mały człowiek jest bardzo wstydliwy i bardzo ceni sobie prywatność więc po raz kolejny wypiął się pupą i nadal płeć nieznananawet w 4d nie było nic widać
aaaa i byłam na warsztatach mamo to ja we wtorekfajna sprawa
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 października 2015, 23:30
-
nick nieaktualny
-
Ewelina, Ty imprezowiczko! :p Bardzo cieszę się, że te bóle to nic poważnego. Może za duże tempo sobie narzuciłaś i organizm w tej sposób dawał znak, że potrzebuje chwili wytchnienia?
Iwona, jak się dziś czujesz?
Dorota, podbijam pytanie Iwony
Ale Wy dziś dłuuuuugo śpicie
-
Dzień dobry
Kasia gratuluje udanej wizyty, szkoda ze sprzęt kiepski a na połówkowe idziesz do tego samego lekarza? I dziewczyny maja race z wymiarami. Moja mala miała ostatnio 400g gdzie u innych lutówek nawet miały ponad 600g. Dzieli nas kilka tyg różnicy a co bardzo dużo.
Monia. Diabetolog die nie przejmuj, jakaś wredna baba, a wagę. masz super.
Ewelina, po takich szaleństwach odpoczywaj. Dobrze ze te bole to nic poważnego ale uważaj na siebie -
Nie, nie. Mój lekarz sam mówi o sobie, że nie jest na tyle dobrym ultrasonografistą, żeby robić te badania. No i sprzętu nie ma. Idę do babeczki, która robiła nam pierwsze genetyczne i byliśmy zachwyceni nią i jej sprzęciorem
I to ona nam wtedy powiedziała, że najprawdopodobniej synek, ale do potwierdzenia, więc teraz niech potwierdza
szkoda tylko, że to 180 plnów kosztuje. No ale cóż. Mąż nie pali, to akurat się zwróci
Sama ostatnio Patrycji pisałam, że wymiarami nie ma się co przejmowaćI spoko, już się nie martwię
-
Dzień dobry
Co do lekarza to nie ma sensu go teraz zmienać. Jeszcze 1 gora 2 wizyty przede mną. Chodzi o to, że muszę byc pod opieką diabetologa. Już się przyzwyczailam do jej komentarzy które swoją drogą mogła by zachować do siebie. No ale na chamstwo się nic nie poradzi. na nfz nie mam gdzie isć a nie będę płaciła kolejnemu lekarzowi za wizyty.
Kasia a. CC póki co u mnie nie jest pewne. Gin mówi, ze ciążę zakończyć chce szybciej bo cukrzyca ciażowa i wtedy łożysko się szybciej starzeje czy coś więc na początku będą próbowali wywołać naturalny, a jak mnie nie ruszy to wtedy cc. Nie chciał mnie straszyć, po prostu przestawił mi jak to może wyglądać. Więc skoro koło 3.01 ciąża będzie donoszona to biorę się za wykurzanie małejPołożna na sr mówiła że od skończonego 36tc można brać olej z wiesiołka i pić napar z liści pokrzyw żeby powoli coś ruszało więc zamierzam to wdrożyć. Plus dużo ruchu i dużo seksu, wtedy już nie dam sie mężowi wymigać. 180zl za badanie to nie tak dużo, u mnie prenatalne przynajniej 250 zł. Dobrze, że 2 pierwsze miałam refundowane, dopiero teraz musimy iść prywatnie
Marlena mój gin też nie komentuje mojej wagi, dla niego jest ok, tylko ta się czepia durna baba
Dorotko jak pierwsza noc w domu ?Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 października 2015, 10:55
13.02.2015 - Aniołek (7tc)
21.01.2016 - P.
24.04.2017 - M.
-
witam
kolejny ponury dzień aż się nic nie chce robić, mam nadzieję że słońce zawita jeszcze bo oszaleć można
Ewelina, to imprezowe dziecko będziesz miała
Kasia, to dobrze że na połówkowe idziesz do innego
Iwona, właśnie jak się czujesz ??
Ada, a na lutówkach jeszcze żadna nie zaczęła rodzić?Tam też były różne schizy a ja już od dawien dawna nie czytam
Monika, wczoraj koleżanka wysłała mi poradnik mamy (ma rodzić za parę dni) i było napisane że od 36 tygodnia olej z wiesiołka 2x2 plus napar z malin na wywołanie skurczy, nawet miałam napisac co o tym sądzicie. Nie ukrywam że tym wiesiołkiem jestem trochę zaskoczona ja go brałam ale na poprawę śluzu -
No tak Marlena. Ale nie wiem czy pamiętasz, wiesiołek na poprawę śluzu brało się tylko do owulki. Potem już nie, bo wywołuje mikro skurcze macicy. Dlatego może pomóc w wywołaniu porodu. Ale ja chyba nie jestem za wywoływaniem, nawet takim naturalnym po 36 tc. W sensie, że jeszcze 2-3 tygodnie dzidek spokojnie u mamy może posiedzieć. I najprawdopodobniej to natura sama zadecyduje kiedy zacznie akcję
Ale może po 36tc będę już inaczej gadać
czekolada, kwiatuszek789 lubią tę wiadomość
-
Nam tez ostatnio na szkole rodzenia położna mówiła o naparze z liści malin. Ale nic nie mówiła o wiesiołku, ciekawa tez jestem jan ten olej rycynowy bo tez cos o nim słyszałam ale nie wiem czy to prawda. Musze zapytać.
Na lutówkach spokój od dłuższego czasu, na szczęście -
No te moje imprezki to ie takie straszne były
pierw urodziny u teściowej a potem mała imprezka u nas ze znajomymi
tańców i hulanek nie było ale te późne godziny mnie wykończyły
Dziś idę do siostry na urodziny ale już powiedziałam , że posiedzę z rodziną a do baru na impreze dla znajomych nie pójdę bo tam sam papierosowy smog i wiecznie otwarte drzwi . No a jutro robię urodziny męża ... ale już goście dzwonili i oświadczyli , że każdy z nich przyniesie coś na stół więc zostałam odciążona i zrobię same zimne przystawki
I tak czuję , że mam więcej energii niż w poprzednim miesiącu
Powiem Wam , że ja też nie jestem za wcześniejszym porodem no chyba , że są medyczne wskazania to już co innego . Ciekawe jak będę na to patrzała w 36 tygmożliwe , że mi się odmieni
jestem po pierwszych zakupach dla maleństwaczekam na paczuszkę i będę się chwalić
-
Kasia, malutka jest przesłodka. I podziwiam Cię, że zostałaś sama bez męża. I dajesz radę
Mnie mój brat mówił, że podobno zasada trójki się sprawdza jeśli chodzi o skoki. Po 3 dniach w domu kryzys, potem po 3 tyg i po miesiącach. Ale ja tam nie wiem
Przypomniało mi się, że jest piątek i dzień wstawiania brzuszyska. Mam duuuzy, ale zastanawiam się skąd on taki wielki skoro na wadze +2,5-3 kg a maluszek tylko 250gNo nic. Jest jaki jest, już go raczej nie zmniejszę
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/8aec0fe98e23.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/3fabc4ebe5d8.jpgKasiarzynka, Lorka, czekolada lubią tę wiadomość
-
eeej ja nie mówię, ze szybciej rodzić tylko że od skoczonego 36tc brać olej z wiesiołka i pić napar, zeby organizm szybciej ruszył, bo wiadomo, że to trochę potrwa
wcale nie mam zamiaru rodzić szybciej tylko jak juz będę miala ciążę donoszą nie zamierzam się oszczędzać. Wolę to niż wywoływanie przy ktorym porod bardziej boli podobno albo tą cc
Kasia k. nie przejmuję się nią, ale denerwuje mnie jej podejście. Ona jest od leczenia a nie komentowania wagi pacjentów. Ja dopiero tu dowiedziałam się, że jest coś takiego jak skok rozwojowy, strasznie ich dużo. Dzieki za linktaki widok usmiechniętej bezzębnej buzi z rana musi być cudowny
Mi ostatnio wujek powiedział, że mam siwy włos, ale nie wiem czy się ze mną droczy czy faktycznie. Oby nie!
Ada olejek rycynowy a raczej kokltaj z nim wypiała koleżanka, przeczyściło ją i zaraz potem urodziła. Może coś w tym jest bo o tym też wspomniala polożna na sr. Tu chodzi bardzej o to, że on mocno czyści, a wzmożone ruchy jelit mogą nasilić skurcze i w efekcie moze wywołac poród
Ewelina ja zawsze lubiłam imprezy, nasiadówki ale teraz też nie mam na nie kompetnie siły. Nawet nie robiliśmyw tym roku urodzin ani moich ani męża, nie dałabym rady
Kasia a. śliczny brzusio13.02.2015 - Aniołek (7tc)
21.01.2016 - P.
24.04.2017 - M.
-
Mi 36 tydzień będzie wypadał przed świętami wielkanocnymi więc nie omieszkam pomyć okien
i tez uważam , że nie ma ci się oszczędzać lepiej aby poród zaczął się naturalnie niż był wywoływany czy też cc . Musiałam źle zrozumieć Monika
mój kalafior ostatnio wolno pracuje
Ja zawsze lubiłam wyjść do baru potańcować , siedzieć do 3 w nocy przy stole
Nawet przed zjazdami na studia w piątek była nas posiadówka do 2-3 a rano ledwo z łóżka wstawałam
Teraz ciężko z samą posiadówką a co dopiero jak sama muszę przygotować cały stół i jedzenie22 i już oczy się kleją
Kasia a super brzucho -
nick nieaktualnyCzuje sie dzis chyba troszke lepiej, noc przespana prawie cala, glowa nie boli nie zapeszajac jest lepiej:)
KasiaA silczny brzuszek:) dlugo spimy? ja watalam o 7 razem z mezem 7:30 juz bylam po sjadanku:) a toze po 8 znowu usnelam i obudzilam sie po 11 to juz inna spraawa:)
co do wymiarow mi juz kilka osob mowilo ze jak na 28 tydz to 1200 mojej to za malo ale skoro lekarz mowi ze jest dobrze to napewno tak jest:)
My za prenatalne placimy 200;/
Kasia K jak fajnie sie czyta o Justyncedobrze ze tak szybko nabywa nowych umiejetnosci:) a humorki bedzie miewala napweno wkoncu to mala kobietka:) Sliczna jest
Ewelina iprezowa dziewczyna:) uwazaj na siebie, i odpoczywaj duzo po imprezach:)
swoja droga odkad jestem w ciazy hmm moze ze 3/4 bylismy na takiej domowce a takto siedzimy w domu az czasami mi sie chce gdzies isc
Ja mam jakies pojedyncze siwe juz od dluzszego czasu;/ -
Kasia, dokładnie, dopiero co mnie pocieszałaś, a tu własne obawy
Choć mnie sama waga nie martwiła tylko rozbieżność pomiędzy poszczególnymi pomiarami. A tak w ogóle to moje połówkowe, na którym mały ważył 261g wypadało w 18t6d wg OM (suwaczek mam ustawiony z różnicą o dwa dni, bo tak wskazały 3 pierwsze USG), więc niemal identycznie
Tydzień później było już 350g. Brzuszek masz rzeczywiście spory, ale typowo ciążowy
Kasiarzynko, taki uśmiech to mały cud, aż nie mogę się doczekać
Ewelina, ale imprezowy masz czas, domyślam się, że jesteś padnięta, ale to zawsze fajnie spotkać się z ludźmi, których się lubi. Ja uważam, że teraz w ciąży musimy korzystać, no bo po porodzie wszyscy będą chcieli się spotkać, żeby poznać maluszka, ale szans na takie luźne wyjścia przez jakiś czas nie będzie. U nas niedawno była impreza z okazji urodzin męża, w środę byliśmy ze znajomymi na piwie (taa, szczególnie ja), jutro i w niedzielę mamy zaplanowane rodzinne obiady i już czekam na kolejny weekend, bo spotkam się z moimi dziadkami, z kuzynką w 7 miesiącu ciąży i jeszcze kawałkiem rodziny.
Monika, w ogóle wydaje mi się, że połowa z nas należy do tych "większych" i przez to chyba od razu jesteśmy bardziej narażone na krzywe spojrzenia i komentarze, pozostaje nam uważać na wagę, a wrednych ludzi mieć w nosie. Mam nadzieję, że uda Ci się domowymi sposobami namówić Paulinkę do wyjścia koło 38 tygodnia
Dorotko, jak tam?
A ja niedawno wróciłam od lekarza z wizyty kontrolnej, szyjka w porządku, posłuchaliśmy serduszka małego i dostałam kolejne zwolnienie do 20 listopada. Dostałam jakiś lek na krwawienia z nosa, mamy unikać macania sutków skoro pojawiła się siara i lekarz znów pochwalił moją wagę. Powiedział, że chciałby, żeby wzrost był kilogram co wizytę, czyli co 4 tygodnie. Zobaczymy czy się uda, jak dotąd od najniższej wagi mam niecałe 2kg na plusie, a od początku ciąży nadal 3,5 na minusie.
No i mam taki nieprzyjemny problem, który niestety wynika z dziwnej budowy migdałków, tworzą mi się na migdałkach takie grudki, które przeszkadzają mi w gardle i nieładnie pachną, co prawda nie zdarza się to często, ale jest bardzo nieprzyjemne i upierdliwe, więc wybrałam się z tym do laryngologa. Mam płukać gardło szałwią, bo w ciąży nic innego nie da się z tym zrobić, ale ponoć mam zaczerwienioną krtań. No i lekarka pyta mnie czy miewam zgagę, a ja mówię, że sporadycznie, ale to zapewne wina ciąży. A ona do mnie "no to proszę się przygotować, że będzie gorzej, najstraszniejszy jest 6 miesiąc", no więc mówię, że spodziewam się, że tak może być i, że to już za tydzień. Babka nie mogła uwierzyć, więcej gadałyśmy o tym czy na pewno to tak zaawansowana ciąża i jak to możliwe, niż o problemach laryngologicznych. Aż mnie wypytywała czy jakoś mocno ćwiczyłam mięśnie brzucha, że tak się trzyma, już dawno nie widziałam tak zdumionego lekarza, prawie wybuchłam tam u niej śmiechem
, a już szczególnie na ten tekst o mięśniach, bo owszem, mam je, ale ćwiczone są głównie wtedy gdy kichnę
-
nick nieaktualnyPatrycja ciesze sie ze na wizycie wszystko ok:) wspolczuje tych grudek;/ napewno jest to nieprzyjemne;/
Jejciu tak piszecie o waszych wagach to ja jak patrze na swoja to lapie mnie przerazenie;/ na poczatku ciazy mialam 72 teraz 84:( a co bedzie do konca az boje sie myslec;/ lekarz nic jeszcze nie mowil. Zebym ja sie jeszcze obrzerala i ciagle jadla slodycze to rozumiem a ja malo jem a waga rosnie eh;/ po porodzie bedzie trzeba ostro brac sie za siebie...
Ja zdjecie wrzucilam na fb:) nie umiem na nowym laptopie zniejszyc zdjec;/ -
Kasia śliczny brzusio. Mi juz kilka osób powiedziało ze mam maly
może Patrycja cos jest z tymi mięśniami brzucha bo ja swoje troche wczesniej ćwiczyłam, zreszta zawsze miałam dosyć silne mięśnie i może dlatego brzuszek tak sie trzyma na uwięzi. U mnie waga jak na razie 3+ także w miare dobrze. A i zgaga faktycznie zaczyna sie wzmagać w 6miesiacu. Do tej pory jej nie miałam ale zaczyna siw wieczorami pojawiać. Polecam mleko, mi pomaga.
Ja mam jutro gości. Przyjeżdża siostra z Niemiec, moi rodzicie i ciotka z wujkiem oglądać postępy w remoncie wiec ja dzisiaj od rana sprzątam.
A co do porodu to pewnie będę próbować naturalnych metod wspomagających zeby uniknąć indukcji lub cc. Ale zobaczymy jak to wyjdzie.
Kasiarzynka. Justynka jest śliczna -
Zrezygnować z macania sutków bo siara? Kurde. Mogłam zapytań o to swojego gina. Bo mąż ostatnio tak mi je wytarmosił i wypieścił, że hej. A siara jest juz od jakiś 2 tygodni...Ale nic mi się po tym nie działo...
Patrycja, Twoja waga faktycznie baaardzo wolno sunie w górę.
Powiem szczerze, że ja ze swojej jestem b. zadowolona biorąc pod uwagę moje tendencje do tycia i wahań. Obawiam się niestety, że jeszcze przyjdzie taki czas, że nie będę umiała tego powstrzymać
Co do brzucha to mam nadzieję, że go tak wywaliło od razu szybko i teraz już sobie taki będziecały czas taki sam
Byłam w pepco, ale nic za bardzo nie ma...ani dla chłopców ani dla DZIEWCZYNEK.
Z biedronki przytachałam takie siaty, że aż kasjerka się dziwiła, że takie ciężary będę dźwigać...i faktycznie, jak weszłam na góre to czułam taki ciężar w dole brzucha.