Ciężarówki Rocznik'89 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Kasia zanika Ci pokarm? Herbatki laktacyjne pijesz z tego co pamietam to moze jednak przystawiaj małą czesciej albo odciagaj jak najczesciej aby pobudzac piersi.
Moja wlasnie przy cycu siedzi. Nie lubie czekac w nocy az dama sie naje ale nie chcialo mi sie odciagac. Ja mam normalny pokarm tylko w jednej piersi bo w drugiej mam wkleslego sutka przez co ona sie wkurzs i nie chce dobrze ssac. Pokarmu w nim mam doslownie kilka kropel. Boje sie ze przez takie cos za jakis czas piersi beda sie mocno roznily od siebie wielkoscia -
Mi wit D kazali podawac caly czas a K odstawiac w momencie kiedy minimum polowa karmien w ciagu doby to mm.
U mnie z dokarmianiem mm to radzili zrobic tak zeby najpierw dostawic do piersi zeby pojadla a pozniej dac mm. Ale ja robie roznienie bo narazie ladnie je. Jedyne co ja rozprasza to bolacy brzuszek jak nie moze kupki zrobic.
A sutek wyciaga sie na chwile tylko laktatorem. Niby moglabym wyciagnac i szybko jej go podac ale nie tak latwo to ogarnac jak czasami jest histeria i mega glod. Staram sie karmic bez kapturka i lewy sutek strasznie mnie juz boli bo mocno mi go zaciska, jak zje to ciumka go sobie jak smoka i wypluc nie chce az musze jej go wyrywac co strasznie boli.
Moja moze godzine jesc z jednej piersi nawet. Pewnie o tym wiesz ale na wszelki wypadek napisze. Staraj sie karmic na zmiane kazda piersia (co karmienie to inna, raz lewa raz prawa) bo zanim mala sciagnie to "cienkie" mleko to troche to trwa i zanim zacznie leciec to bardziej tluste to moze zmieniasz jej juz piers i przy drugiej tak samo, ze zdazy moze zapchac zoladek tym rzadkim pokarmem i moze dlatego po chwili chce mm.
Ale kwestia przyczajenie do jedzenia z butli co jest dla niej wygodniejsze bierze gore w tym wszystkim.
Walcz o lektacje bo mm nie zastapi naszych witaminekja stwierdzilam ze nie bede sie katowala zeby tylko na moim byla ale staram sie jak najwiecej podawac swojego. Chciaz czasami mam ochote pizdnac ten laktator i dawam tylko mm. Ale nie chce pozniej zalowac i miec do siebie pretensji
Tak w ogole to dzien dobry
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 listopada 2015, 09:11
-
Docia. Taki sposób żeby zabrać dziecku sutka to jest wsadzić dzieci do buzi, kącikiem ust małego palca i nim powoli wysunąć sutek z ust dziecka. Wtedy podobno nie boli.
A kiedy będzie u Ciebie położna? Bo wiem ze w szpitalu maja taki sposób na wklesle sutki ze biorą odwrócona strzykawkę która zasysa sie sutek. I wtedy mozna podać pierś dziecku. Dokladnie nie wiem jak to sie robi, ale mojej szwagierce tak robili po porodzie o troche pomogło.
Cieszę się ze tak piszecie o tym karmieniu piersią, dzieki temu możemy do od Was wiele nauczyć
Kasia trzymam kciuki za laktacje, nie poddawaj sie i walcz. Staraj się przystawiać mala jak najczęściej i może się przekona do sutka.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 listopada 2015, 09:32
-
Ada jak widac nie tylko Wy od nas mozecie sie nauczyc bo ja nawt nie pomyslalam o tym palcu zeby w ten sposob ulatwic wyjecie sutka.
Moja juz tak sie nauczyla ze jak biore ja w okreslona pozycje i podkladam tetrowke to juz czeka a jak zobaczy piers to buzke otwiera od razumala cwaniara
Polozna bedzie u mnie w srode ale wie o tym sutku. Radzila zebym przystawiala mala na chwile do katurka zeby rozgrzala mi sutki ssaniem i po chwili zebym zabietala kapturek to nie bedzie moze tak bolalo. W ten sposob tez by mi zdazyla wyciagnac tego wkleslego ale to moje czyste lenistwo chyba ze nie chce mi sie przystawiac jej na chwile bo zaraz sie szarpie i placze bo cycuch pusty.
Niedlugo wszystkie razem bedziemy sie wymienialy doswiadczeniemWiadomość wyedytowana przez autora: 12 listopada 2015, 09:42
-
Wczoraj mój mąż zorientował sie ze ten czas leci
haha poszedł wieczorem sie kąpać, przychodzi do pokoju a ja juz taka śnięta, półżywa. Mówi do mnie ze siedzi sobie w wannie i tak spojrzał w gore a tam na suszarce same małe różowe ciuszki! (Eureka! Sama mu je pokazywałam ostatnio
) i tak dotarło do nie go ze juz niedługo będzie z nami taki mały szkrab. No nareszcie zorientował sie ze będzie ojcem!
ale mnie rozbawił
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 listopada 2015, 11:20
kwiatuszek789, arien, monika_89, littleladybird lubią tę wiadomość
-
Hej dziewczyny, wróciłam we wtorek, ale jakoś wczoraj nie miałam weny do napisania, więc dziś postaram się nadrobić, choć na pewno nie odpowiem na wszystko.
Na dobry początek: trzymam mocno zaciśnięte kciuki za dzisiejsze wizyty, ale i tak jestem przekonana, że wszystko będzie super. A moja wizyta dopiero za tydzień.
Madzia, a może masaż by Ci pomógł na te plecy? Tylko musiałaby być wykwalifikowana osoba do masażu w ciąży. Jeszcze ew. krótka ciepła kąpiel przychodzi mi do głowy (taka do 10 minut, nie za gorąca, żeby nie przegrzać organizmu).
Ada, rozbawił mnie wpis o Twoim mężu, ale po swoim też czasem mam takie wrażenie, że dociera do niego skokowoJak tam porządki poremontowe? Jak tak czytam niektóre Twoje wpisy to aż żałuję, że nie mam nikogo z małym dzieckiem w pobliżu, bo już tyle takich praktycznych porad uzyskałaś i miałaś okazję wiele rzeczy "przetestować" na innym dziecku
Dobrze, że jest forum.
Pola, mam nadzieję, że dogadasz się z szefem w sprawie tej pracy, tylko może zastanów się od razu nad tym do kiedy chciałabyś pracować z domu, żeby on miał jasny sygnał od kiedy ktoś musi Cię zastąpić. Dzięki takiemu ustaleniu Ty tez będziesz miała komfort, że zasady są jasne i nie będzie Ci głupio gdy będziesz już chciała odpocząć. A wracając jeszcze do tematu fotelików itp. bardzo mi się podobało to co tu pisałaś przez ostatnie dni. W pełni się z Tobą zgadzam.
Kasiu, bardzo, bardzo się cieszę, że połówkowe poszło dobrze. Tomek to spory chłopak i ślicznie wygląda na zdjęciu
Dorotko, Kasiarzynko trzymam mocno kciuki za waszą walkę o laktację, myślę, że warto i liczę na to, że siły za szybko Was nie opuszczą. Oczywiście jeśli ostatecznie skończy się na mm to żadna tragedia, ale widzę że chcecie i w pełni was w tym wspieram
Aga, ja miałam podobne odczucia co do płci dziecka. Ja sama mam same dziewczyny w rodzinie i byłam mocno nastawiona na córeczkę. Mam świetny kontakt z moją mamą i liczyłam na zbudowanie podobnej relacji z córką. Nie wiem jeszcze jak to będzie z chłopakiem, na pewno w pierwszych latach nie będzie to robiło tak dużej różnicy, a potem zapewne naturalnie przyjdzie nam wychowywanie fajnych facetów, którzy w przyszłości przyprowadzą nam do domu super synowe
Iwona, mi też narobiłaś smaka pierogami, na szczęście miałam trochę zamrożonych od babci
Monika, testowaliście już nawilżacz? Jak się sprawdza?
Nasz wyjazd bardzo się udał. Mąż długo się opierał, że spa to dla kobiet i jemu się nie spodoba, ale okazało się, że był bardzo zadowolonyKręci co prawda nosem, że to tyle kasy, ale ja wzięłam na siebie większość kosztów i kazałam mu na to nie zwracać uwagi
, w końcu zaraz będziemy we 3 i ciężko będzie nam o chwilę takiego czystego relaksu i bycia tylko ze sobą, a tak skorzystaliśmy z różnych udogodnień strefy spa, jedliśmy pyszne jedzenie, dużo gadaliśmy i spacerowaliśmy i nie trzeba było po sobie sprzątać
. Martwił mnie tylko Franek bo cały weekend prawie się nie ruszał, dosłownie ze dwa-trzy razy dziennie jakiegoś marnego kopniaczka pokazał, dając znak życia, a tak to cisza. Za to od poniedziałku tak się rozbrykał, że w poniedziałek prawie zawisłam nad muszlą jak wieczorem skopał mi żołądek. Od tamtej pory jest bardzo aktywny i nie mogę narzekać
. No i z obroną w miarę się wyjaśniło. Mam już nowego recenzenta i mam mieć termin obrony na początek grudnia, więc biorę się ostro do nauki. 4 grudnia znów wyjeżdżam na kilka dni i mam nadzieję, że obronię się jeszcze przed tym wyjazdem, żeby na nim świętować i się relaksować, a nie zbierać siły przed walką
-
Madzia u mojego lekarza to najwcześniejsza godzina, bo on jest ordynatorem w szpitalu i do południa jest na oddziale. Mi tak pasuje akurat zrobię obiad i zbieram się do lekarza.
Z tego co kojarzę to Kasia miała połówkowe u innej babeczki a teraz wizytę u swojego giną prowadzącego.
Patrycja super ze tak Wam weekend sie udał.fajnie tak wyjechać na pare dni i zrelaksować się. Jesli chodzi o porządki remontowe to na razie stoją. Co miałam zrobić to zrobiłam teraz czekam aż ruszy ogrzewanie i będę miała pozawieszane szafki w kuchni. Wtedy będę mogla sie powoli urządzać.
To racja wiele sie nauczyłam o dzieciach i tym wszystkim przy moim chrześniaku, zreszta dookoła wszędzie są juz dzieci wiec jak mam okazje to wypytuje koleżanki o to czy tamto. -
Boże, jak ja nie mogę Was nadrobić - masakra
Dziewczyny kciukam!
Ja mam dziś wizytę u swojego gina na 20.20, ale na pewno już Synka nie będziemy podglądaćZobaczy, że we wtorek było wszystko git i już
Mam do niego calusią długaśną listę pytań, skarg i narzekań.
Madzia, mnie też bardzo kręgosłup dokucza. Krzyż. Generalnie mnie pobolewa ale parę razy dziennie plus w nocy łapie mnie taki strasznie ostry ból. Ani się wtedy wyprostować, schylić, nawet nogi nie mogę podnieśćTeż mam zamiar o tym mu powiedzieć, ale podejrzewam, że nic nie da się z tym zrobić za bardzo. I mnie do tego drętwieje skóra na lewym udzie.
Uważam, że Madziu, Twoja mama może mieć trochę racji niestety. Chociaż wytykanie Ci braku ruchu mogła sobie akurat darować. Wydaję mi się, że nasza ogólna kondycja, siła mięśniowa itd mają duży wpływ na to jak czujemy sie w ciąży. Ostatnio jeszcze łapie mnie taki ostry ból w klatce, ale podejrzewam, że to od piersiowego kręgosłupa z koleiI ciśnienie znów mi skacze
Patrycja, bardzo cieszę się, że wyjazd się udałZazdroszczę Ci trochę
(no dobra, nawet bardzo :p)
Ada, masz całkiem sporą wiedzę na temat dzieciaczkówPrawie jak Kasia i Dorota
Dorota, Kasia - uwielbiam czytać Wasze dyskusje o maluszkach i jak sobie radzicie z nimi, karmicieKp jest bardzo ważne i ja się bardzo nastawiam, ale nie będę Was naciskać, żebyście walczyły itd. Jeśli jest Wam już bardzo ciężko to chyba nie ma się co stresować, denerwować i męczyć.
Czytałam teraz Ada o tej rwie kulszowej. Kurde, wypisz wymaluj jak u mnie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 listopada 2015, 17:18