Ciężarówki Rocznik'89 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Ewelina gratuluje corci
Monika fajnie z ta sesja ze tak sie udalo za darmo. Pamiatka bedzie a normalna sesja kosztuje sporo.
Pola na szczescie Juli glowa nie leci na boki jak lezy w lezaczku. Tzn ma delikatnie na bok ale to tak samo jakby spala na pleckach i delikatnie ja przechylila.
Kasiarzynka jak szybko minely te 2 miesiacy Justynki
W sumie moja w srode miesiac skonczy i tez nie wiem kiedy ten miesiac minal.
Marlena fajnie ze wozek zamowiliscie.
Ja juz lapie jakiegos dola przez te bole malej. Obawiam sie ze to jednak kolka. Poczytalam troche o niej i pasuja wszystkie objawy. Przeraza mnie fakt ze ona tak cierpi i ze nie mam jak jej pomoc i ze jesli to kolka to pewnie ze 2msc sie z tym pomeczymy. Nie wiem czy poradze sobie z tym jak maz ma na zmieane nocki i drugie zmiany. Moja mama to ewebtualnie tylko doraznie by pomogla bo tez pracuje. To wszystko zabiera urok macierzynswa i radosc z posoadania dziecka
Dodatkowo przerazilam sie tym mieszaniem mm w herbatce bo dzisiaj tak zrobilam.
I chyba zanika mi pokarm z tego stresu. Mala malo przystawiam bo szarpie mi tego cycka jak ja boli, co i mnie mocno denerwuje bo to cholerny bol. Laktator tak nie sciagnie jak ona. Kolo poludnia troche ja przystawilam i do tej pory jescze piers nie napelnila sie. I najgorsze jest to ze chyba sie poddalam z karmieniem a nastawienie to polowa sukcesu. Kurna nie sądzilam ze to wszystko jest tak cholernie trudne -
Dorotko a moze spróbuj na kolkę Windi.
https://www.doz.pl/apteka/p22480-Windi_Kateter_rektalny_dla_niemowlat_10_szt
Super sprawa i naprawde pomaga. Wiadomo pomaga doraźnie ale czasami nie ma innego wyjścia. No i moze podawaj jej przy każdym karmieniu kropelki esspumisanu czy cos innego. Tule kochana mocno wiem ze nie jest Ci łatwo, ale jakos dasz sobie rade. Jesli masz troche sily to walcz o kp, jesli nie, nic się nie stanie jak przejdziesz na mm. Nie miej z tego powodu wyrzutów sumienia.
A i nie stresuj się tym mlekiem z herbatką bo na pewno nic się nie stanieWiadomość wyedytowana przez autora: 16 listopada 2015, 20:56
-
Kasia u mnie tak samo Julka przy piersi sie zachowuje, zaciska sutka i odpucha sie raczkami. Przy tych jej bolach to tak nagle to robi ze z bolu sama nie wytrzymuje czasami. Przez to mam na nia nerwy i takie bledne kolo sie robi bo wtedy odstawiam ja od piersi, daje mm. Przez to laktacja zanika. Na laktator nie mam juz sily patrzec.
Marzylo mi sie nornalnie kp, tak zeby dziecko sie najadalo. Czulabym sie wartosciowsza a tak to jakos zle mi z tym ze nie jest tak jak bym chciala.
Slyszalam o tej metodzie 7-5-3 ale jakos nie mialam weny zeby sie za to zabrac. Kazda wolna chwile kiedy ona spi to spedzam na lezeniu, spaniu albo czyms w domu i nie chce mi sie odcigac.
W ogole znowu zasnela na tym lezaku co mnie bardziej dobija ze krzywde jej robie
Siedze i cichutko placze,maz zaraz do pracy jedzie wiec w ogole pewnie bedzie ryk
U lekarza jeszcze nie bylam bo dzis czwarta noc z tymi objawami dopiero sie zaczyna (albo juz...). Zobacze co polozna powie w srode. Pewnie powie ze diety nie stosuje i tyle.
Bede musiala poczytac o tym windi ale nie jestem zwolenniczka zadnych wspomagaczy jesli to wlasnie jest czyms takim.
Czytalam ze przy karmieniu mm zwieksza sie ryzyko kolki i tym bardziej sie dobilam bo prawie od poczatku zaczelam jej podawac mm.
Przepraszam ze tak Wam trujeWiadomość wyedytowana przez autora: 16 listopada 2015, 21:16
-
Dorotko po to jestesmy żebyś mogla sie wyżalić jak Ci jest źle. To racja przy mm kolki pojawiają sie częściej ale to nie reguła. Nie możesz czuć sie gorsza ze mleko Ci zanika, czasami to nie jest wybór a cos niezależnego od Ciebie. Na leżaku krzywdy jej nie zrobisz! A jak pomaga to dobrze niech śpi słodko.
A jesli chodzi o windi to są takie odpowietrzacze. Wkłada sie je do pupy i po chwili dziecko swobodnie pierdzi i często pojawia sie przy tym kupa. Jak mój chrześniak miał kolki to to pomagało ze reszta nocy byla spokojna. Ale tak jak mówię to jest doraźne i nie można tego nadużywać. Poprostu przyszedł moment ze to bylo jedynym rozwiązaniem. Na kolki polecają tez nagrzać pieluchę tetrową żelazkiem i przykładać do brzuszka dziecka( oczywiście nie bezpośrednio na skórę żeby nie poparzyć), no i kłaść malucha na brzuszku wtedy tez lepiej sie im pierdzi.
Wiem Dorotko co przechodzisz bo spędziłam nie jedna noc przy dziecku z kolka, i nie raz obdzwanialysmy ze szwagierka różne koleżanki z pytaniem: Co robic?Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 listopada 2015, 21:26
-
Kasia najlepiej od razu namoczyc bodziaka. Mojej kiedys pielucha sie zsunela troszke i na pleckach jej sie pobrudzilo ale przed praniem w pralce zapralam to recznie zwyklym mydlem w plynie do rak bo akurat to mialam pod reka i ladnie zeszlo.
Czasami klade ja na brzuszku ale rzadko bo skubana lekko pełza w tej pozycji. Glowka do gory bo doac dlugo ja utrzymuje i nozkami sie odpycha lekko. Kiepsko jej to wychodzi ale troszke sie przemieszcza. Najbardziej martwi mnie to podnoszenie glowki. Pediatra mowila ze silna z niej dziewczyna po prostu ale wolalabym ale nie cwiczyla jeszcze w ten sposob. Staram sie ja nosic w uchwycie pod brzuszkiem, tak ze raczki i nozki zwisaja chociaz wtedy tez mi glowke pręzy. Ale zazwyczaj to troszke pomaga bo beknie sobie a raz kupka poszla.
Ada sposob z tym windi fajny ale spore ryzyko ze sie dziecko przyzwyczai do takiej wygody. I my w sumie tez. Kupke zrobila dzisiaj, nie jakas mega wielka ale byla. A wczesniej w nocy.
Mojej puszczam letnie powoetrze z suszarki na brzuszek przykryty tetra. Na troszke pomaga bo oprocz ciepla to szum z suszarki dziala ale jak wylacze suszarke to po kilku minutach budzi sie.
Probowalam ja przepoic woda ale niewiele wypila. I tez tak troche to problematyczne jest bo jak zje mm to idzie spac w koncu, czy to na lezaku teraz czy wczesniej jak przysnela normalnie. I jak sie budzi to znowu glodna wiec kolejna porcja mm. Czyli najlepiej by bylo podac wode w miedzyczasie. Ale jak to zrobic jak spi? Wybudzac nie zamierzam bo jak spi to chwile spokoju jest. Hmm trocje egoistycznie mysle ale jednak kazda wolna chwila jest cenna.
Teraz bede jej podawala po troszku herbatki rumiankowej w miedzyczasie jesli nie bedzie spala i zobacze.
Odstawie tez ser bialy bo to jednak nabial. Moze szkodzi. I chyba jednak zaryzykuje znowu z delicolem. Ehh zaczynam chyba kombinowac za mocnoWiadomość wyedytowana przez autora: 16 listopada 2015, 21:52
-
Az ciekawa jestem ale na tel nie zobacze. Kiedys ogladalam cos podobnego i faceci byli w szoku tego bolu.
Tak mi sie przypomnialo ze moj maz parl razem ze mna jak ja zaczynalam przec albo polozna mowila zebym parla to on lapal powietrze i wstrzymywal jakby tez parl. Mowil ze jakos podswiadomie chcial tym pomoc chocuaz robil to odruchowo patrzac na mnie
Kasia a jak Twoja blizna bo cc? -
Zapomniałabym Wam napisać! Moj mąż z powrotem chodzi na rehabilitację w miejscu gdzie w szpitalu są różne poradnie m.in preluksacyjna, gdzie rodzice przyjeżdżają z noworodkami. Nie raz mój mąż opowiadał w "czym" ludzie przywożą noworodki ale dzisiaj to co zobaczył to byl szczyt naszej wyobraźni. Szla para z dużą torba podróżną wypełniona kocem a w środku leżał dzieciaczek! O_O
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 listopada 2015, 22:33
-
Ada zalamalam sie tym co napisalas. Kuźwa ja sie martwie ze w kregoslup malej cos sie stanie przez lezak a takie imbecyle nosza dziecko w torbie podroznej! Ze nikt im nic nie powiedzial, nie zaalarmowal kogos... Szczyt glupoty i nieodpowoedzialnosci!
Kasia moja wypila na 2 raty 30ml herbatki rumiankowej. Poczatkowo krzywila sie. I wypila z 10ml a pozniej reszte bo cgyba nie kapnela sie ze to takie blee. Z kopru jest ta herbatka delikatniejsza. Zqczely jej pierdki troche schdzic. Oby cos ruszylo ale nie nastawiam sie.
Ja 1 grudnia ide na kontrole (i juz sie boje jak sie "tam" ogarne bo boje sie jak ognia teraz uzyc tam maszynki do golenia) a 7 grudnia idziemy na usg bioderek z mala.
Ok Jula przysnela to i ja sie zdrzemne. Oby pospala chociaz 3h. Pomarzyc moznaWiadomość wyedytowana przez autora: 16 listopada 2015, 23:48
-
Dzień dobry.
Dorota jak dzisiejsza nocka minęła?
Mnie z rana obudzila dostawa rur, zaczynam miec dosyć tych kurierów i dostawców
Powiem szczerze ze jakbym zobaczyła na własne oczy tych ludzi z dzieckiem w torbie to nie wiedziałabym co mam zrobić, gdzie zadzwonić. Zreszta Ci ludzie przyjechali do szpitala i tam są odpowiednie osoby, lekarze czy pielęgniarki, żeby chociażby zwrócić im uwagę na temat bezpieczeństwa. Raz tez mąż widział jak z taksówki wysiadała kobieta i pod kurtka miała niemowlaka! Matko, przeciez taki dzieciak moze sie wyślizgnąć z pod kurtki! Ludzie kompletnie nie maja wyobraźni.
Kasia jak w szpitalu? Ile będą cie tam trzymać? Cos powiedzieli na cukier? -
Hej kochane. Przepraszam Was ze.pisze tylko co u mnie, ale z telefonu mi mega ciężko nadrobić.
Cukier dzisiaj na czczo po wczorajszej diecie cukier dalej wysoki. Dzis maja mi robic profil czyli marzenie poziomu cukru po śniadaniu, obiedzie i kolacji. Poza tym wyszla mi anemia, co prawda wydaje mi się ze niewielka (nie widziałam wynikow) ale zaordynowali mi żelazo. Dzisiaj mam mieć chyba tylko usg. Jakby się sprezyli to mogliby zrobić wszystko przez 3 dni i mnie wypuścić do domu a nie trzymać tydzień.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 listopada 2015, 09:26
-
Dzień dobry
Witam się w połowie oczekiwania na Naszą Kluseczkę oraz w połowie oczekiwania na powrót męża
Po wczorajszym dniu nadal jestem w euforii , 5 grudnia mamy połówkowe i potwierdzą płeć na 100% aczkolwiek wczoraj pani dr była pewna na 80% i zapowiedziała , że to się raczej nie zmieni A czy ilość dziewczynek jest większa niż chłopców to nie wiem . Jak tak przeglądam wykresy które udostępniają inne użytkowniczki bbf to jest wysyp chłopców I u Nas na wątku raczej jest podoba ilość chłopców i dziewczynek tak mi się wydaje , z resztą nie ważna płeć ważne że maluch rośnie zdrowo
Ada niezłe masz jazdy z tymi meblami chyba bym wyszła z siebie i stanęła obok , w cale się nie dziwie , że nerwy puściły i bardzo dobrze , że wystosowałaś potężnego maila. Niech się nauczą ogarniać temat ... Oby teraz szybko Wam wszystko wymienili remonty na pewno męczą urządzanie mimo , że cieszy też może wykończyć psychicznie człowieka ale koniec końców będziesz zadowolona i kurierzy też skończą kursować
Kasia oby czas w szpitalu szybko minął i lekarze podali Ci rozwiązanie na ten cukier . Ja mam koleżankę , która miała straszną cukrzycę w ciąży pomijam fakt , że wpierdzielała cukier w ilościach hurtowych , niby coś się tam diety trzymała i leki brała ale nie odmawiała sobie wszystkiego ... a córeczka jej się urodziła zdrowa myślę , że u Ciebie będzie wszystko ok dostaniesz dietę w cale nie jest taka straszna jak chcesz to podeślę ci materiały nt. odżywienia kobiet w ciąży które mają stwierdzoną cukrzycę wraz z tabelą produktów które możesz łączyć, ale McDonald raczej nie będzie wskazany chociaż jak już bardzo będziesz miała ochotę to myślę , że możesz sobie wybaczyć chwilę słabości
Dorota ciężko Wam na pewno z tą kolką , mała się męczy a Ty nie możesz nic pomóc oby szybko jej przeszło . Co do leków na kolkę to nie zmieniaj jej ich , podawaj jeden . Ten lek musi mieć trochę czasu aby móc zadziałać . Moja koleżanka męczyła się z kolkami , podawała espumisan - zaczął działać dopiero po paru dniach a jak odstawiła to od razu kolki wróciły może faktycznie jakaś herbatka by trochę usprawniła prace jelit . Ciężko coś poradzić bazuję tylko na opowieściach koleżanek sama z kolką nigdy w życiu nie miałam styczności ...
Agnieszka daj koniecznie znać jak rozmowa z nowymi pracodawcami dobre wrażenie na pewno zrobisz nie ma co się oszukiwać
Monika super wyszło z tą sesją zdjęciową super pamiątka będzie .
Kasia k gratulację dla Justysi z okazji ukończenia 2 mcy oby dalej zdrowo rosła i dawała ogrom radości odnośnie pracy męża to znam ten ból jak przeciąga się wszystko i ciężko jest z powrotem do domu a szef do dupa wołowa , żeby go myszy zjadły ....
Magda z wyprawką chyba jest tak , że w pewnym momencie czujesz , że to ten czas i zaczynasz kupować nie martw się , że tego nie czujesz ja myślałam , że to już ten czas i w sumie wczoraj przeszłam się po sklepach i kupiłam wielkie nic niby bym chciała kupować wszystko a jak już jestem w sklepie to sama nie wiem ...
W sobotę jadę do Gdańska na shopping przedświąteczny z koleżanką to może coś kupie dla małej
Pola jak rozmowa z szefem ? nie doczytałam czy już coś ruszyło w Twojej sprawie
mam nadzieję , że wszystko ułoży się po twojej myśli. Faktycznie bratowa mało odpowiedzialnie postępowała z pierwszym dzieckiem oby przy drugim nie popełniali takich błędów , z wadami postawy jest ciężko a taki maluszek jest bardzo podatny na "odkształcenia"
Za pominięcia przepraszam ale naskrobałyście tak dużo , że na pewno połowa mi umknęła -
Ada nocka minela wzglednie. Przy pierwszej pobodce o 22 probowalam ja polozyc do lozeczka ale przy trzech probach za kazdym razem dozbudzal ją bol. I w koncu smok, lezaczek i kima do 2. O 2 karmienie przewijanie i lezak. Pospala do 5 i troche ja przetrzymalam i po 7 udalo sie na troche ululac i ze stękaniem pospala godzine i znowu krzyk. Wiec lezak, smok i z godzinke temu wstalysmy. Pojadla i znowu spi. Chyba espumisan zaczyna dzialac bo kupki pokazuja sie czesciej. Bede jej dawala espumisan 3x na dobe w miedzy czasie przy posilkach krople ktore ostatnio brala i na zmiane poprzepajam herbatka z kopru i rumianku. Zobaczymy czy to cos da.
Kiepsko ze Cie obudzil kurier ale z drugiej strony dobrze ze wszystko dostarczaja na czas. Noo oprocz 3tyg poslizgu w dostawie tych nieszczesnych mebli
Kasia A szkoda ze od razu zelazo Ci dali bo pewnie teraz zaparcia bediesz miala wieksze wyniki morfologii pewnie na wypisie bedziesz miala. Cukry niechvl sprawdzaja i ustala szybko co z nimi robic. Ciekawe co z porodem, czy nie skieruja Cie na CC ze wzgledu na cukrzyce. Trzymaj sie w tym szpitalu, oby kolejny pobyt byl juz z Tomusiem w ramionach :-*
Ewelina gratuluje polmetku a raczej dwoch polmetkow a po porodzie Twoj maz dostanie wiecej wolnego niz te 6tyg (o ile dobrze pamietam) tego normalnego? Biedulko tak jak i Kasiarzynka bedziesz zostawala sama z Niunia a co do plci to pewnie ze najwazniejsze aby maluszek byl zdrowy ale jakies preferencje w tej kwestii kazdy ma ja zqwsze marzylam o corce ale widzac jak bardzo maz chcial syna to liczylam na to po cichu ze spelnimy jego marzenie. Ale tatus szybko zakochal sie w Juli, ktora jest teraz jego oczkiem w glowieWiadomość wyedytowana przez autora: 17 listopada 2015, 12:02
-
Szczerze to nie wiem jeszcze jak to będzie z jego praca w okolicach porodu na pewno zjedzie na poród jest już umówiony z kolegą który go zmienia ale myślę że kolejny wyjazd będzie z tego tytułu dłuższy niż 6 tyg. Mówią też, że szykuje się zmiana statku. Jak zmienia mu miejsce pracy to nie wiem co to będzie. Nie nastawiam się na razie na to że zostanie z nami dłużej, najwyżej miło się zaskocze
A wczoraj jak dzwoniłam do męża po wizycie to słyszałam w jego głosie nutkę żalu że to jednak nie chłopiec ale i tak się szalenie cieszy facet to zazwyczaj chce syna jako pierwsze dziecko ale niestety tego się nie wybiera biedny już mówi że będzie musiał zrobić listę chłopaków z sąsiedztwa i pilnować żeby jego córce nikt serca nie złamał i nie skrzywdził