Ciężarówki Rocznik'89 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Kasia powinna ale jakoś nie mam weny. Powiem Wam że jestem zmęczona tym i wcale nie mam chęci na nic a jeszcze muszę ubrać kilka rzeczy w tym koszule do karmienia.
Dziś uświadomiłam sobie dlaczego wyprawkę robi się wcześniej kobieta w ostatnim miesiącu nie nadaje się do niczego. Naprawdę podziwiam mamy które mają ciążę bliźniaczą -
Kasia, właśnie dokładnie o to samo chciałam zapytać Marlenę, moja torba już stoi dawno spakowana. Czy czuje się gotowa? z każdym dniem coraz mniej jakoś tak dziwnie mi ostatnio. Z jednej strony wkurzam się bo czas mi się dłuży i chciałabym już mieć Klare przy sobie. a z drugiej strony wdziera się jakaś panika. Więc już sama nie wiem o co mi tak naprawde chodzi
-
Chyba każda przyszła mama ma takie ambiwalentne odczucia. Ja czasem łapię się na tym, że już brzuch mnie wkurza i już wolałabym go nie mieć. Ale zaraz potem flugam na siebie, że co ja w ogóle wygaduje i że Tomek ma jeszcze duuużo czasu
A mnie wczoraj mąż chciał wieźć na izbę. Od soboty mam kłucia w podbrzuszu, takie nagłe, ostre, przeszywające, ale trwają naprawdę chwilę. Podejrzewam, że to więzadła. Początkowo bolało w linii pionowej od pępka w dół, wczoraj zaczeło też w poprzek po długości całego brzucha. w ogóle nie specjalnie się czułam, te kłucia były dość częste, brzuch w sumie większość dnia napięty i jeszcze mnie plecy bolały Ale mały się ruszał i dokazywał, więc tym bardziej uznałam, że jest ok, a jutro mam KTG i wizytę. A mąż mi na to "a co jeśli Ci się łożysko odkleja?". W szoku byłam, że w ogóle wie, że jest coś takiego Ostatnio też pytał mnie co się dzieje z łożyskiem podczas CC i jak to jest z podkładami poporodowymi skoro nie będę rodzić SN. Fajnie, że tak dopytuje Czuję jego zaangażowanie
-
Kasia super że mąż się angażuje, chyba sam juz czuje że to niedługo im więcej będzie wiedział tym lepiej dla Ciebie, nie będzie tak panikował.
Dobrze ze masz juz jutro wizytę, same takie bóle to na tym etapie są raczej normalne. Ale niech lekarka oceni co się tam dzieje. I zazdroszczę ktg, ja jeszcze nie miałam
Mój wczoraj dopytywał mnie o odbijanie dziecka po karmieniu -
Jeszcze nie mam, może przez to że wiem że jeszcze małemu się nie śpieszy. W sumie to mamy jeszcze miesiąc bo na 26 lutego się umawialiśmy z doktorkiem. Za tydzień mam wizytę pewnie ostatnia więc zapytam się jak szyjka i czy coś się szykuje.
A mam pytanie: jak uzupełnia się wniosek o urlop macierzyński to podaje się numer konta? -
Jaaa jak ja wam zazdroszczę że wasze dzieci jeszcze w brzuchach! Ja swojego sprzedałam babci i w sumie myślałam ze już dawno będą w domu ale chyba mi teściowa zafunduje wolne aż do kąpieli
Jestem wykończona, wycieńczona, wyżęta, przemielona i przekopana przez moje dziecko... raczkujące, próbujące chodzić, ząbkujące i chcące dostać wszystko w swoje łapy niemowlę potrafi nieźle dać w kość
Dlatego trzymajcie się mamuśki, odpoczywajcie ile możecie i niech wam się tak znowu bardzo nie śpieszy z wydawaniem na świat maluszków Cieszcie się chwilą
Ale żeby nie było tak źle - jak siadam na podłodze żeby się z nim pobawić to pierwsze co robi to biegnie do mnie, wspina się na kolana, przytula się i krzyczy "tatatata"
kwiatuszek789 lubi tę wiadomość
-
Ada wspolczuje kiepskiej nocki
U mnie na szczescie (odpukac!) nocki sa fajne. Mala zasypia o 22 i wstaje 7-8. Teraz juz godzinke sama spi a ja leze i odpoczywam.
Wczoraj Was podczytywalam ale jakos nie mam weny zeby odnosic sie do postow. Tym bardziej ze nie chce Wam.pisac zebyscie sie nie stresowaly porodem bo mi sie teraz latwo mowi ze nie taki diabel straszny...
Wczoraj bylam z julka u mojej ciotki, mala grzeczna, posmiala sie, pospala. Ogolnie pozytywnie. A w piatek tesciowa przyłazi do Julki
O 16 fryzjer, mam nadzieje ze nie bede plakala za obcietymi wlosami -
Dzień dobry
U mnie dziś lepiej ale wczorajsza noc też była dla mnie udręką było mi tak ciężko że hej..
Ada, w nocy budzę się kilka razy cała mokra, w końcu otworzyłam okno przewietrzyłam pokój i zasnęłam pod kocem kołdra odpada. Podobno zwiększona jest ilośc krwi i hormony na pewno robią swoje więc to jest spowodowane że nam cieplej.
Dorotko, dobrze że masz noce przespane Oczywiście pochwal się fryzurą -
Ja nadal siedzę w piżamie i zajadam ptasie mleczko chyba dzisiaj sie nie rusze z kanapy.
Marlena ostatnio właśnie zauważyłam ze najbardziej gorąco mi w stopy, czasami wręcz czuje jakby mi się paliły. Masakra
Dorotko super ze Julia tak ładnie śpi a za włosami nie ma co płakać bo będzie dobrze -
Hej laski powiem wam że ja też miałam dziś straszna noc niby spałam ale miałam takie koszmary że do teraz mi w głowie siedzą do tego mała ma dziś leniwy dzień i już mi zaczyna odbijać...
Ja już dziś załączyłam spacer i małe zakupy, przy okazji podeszłam na pocztę bo dostałam smsa że jakieś listy są do odbioru zaawizowane wczoraj, pomijam fakt że cały dzień byłam w domu... Porozmawiam z panią w okienku a ta, że zmienił się listonosz i on nosi tylko listy papierowe a jak jest koperta bąbelkowa albo kartonik to już tego nie zabierze bo auto im nawalilo i mają tylko rower... Porażka jakaś, płace za przesyłkę a i tak muszę sama dymac na pocztę
Ja torby nie pakuje jeszcze i zastanawiam się czy nie Zacząć prac ubranek już. Moja koleżanka ma termin na 2 tyg przedemną a ma już wszystko przygotowane a ja tak szczerze to mam dużo ale jakoś tak bez większego ogarnięcia ma razie wszystko leży w szufladach w artystycznym nieładzie
Aaa i chciałam wam zdać relacje z odplamiania tym niemieckim beckmannem. ogólnie żółty nie odpuścił w 100% ale z kurczaczkowego zrobił się waniliowy co wygląda o niebo lepiej ale wrzuciłam jeszcze parę śpiochów i wszystko puścilo. Tak więc polecam środki piorące z tej firmy
-
Jeny nawet nie wiem o czym piszecie z tym ze Wam goraco. U mnie problemy ze snem to byla tylko kwestia wstawania siusiu, zjesc i problemow z ulozeniem sie do snu z bębnem. Wspolczuje Wam strasznie bo jak nie moge spac a pozniej jestem przez to zmeczona to bez kija lepiej nie podchodzic bo gryze
Ewelina a moze jeszcze jakbys pomoczyla bielizne to bardziej by sie odplamila? To jest typowy odplamiacz czy wybielacz, ktory wybieli inne kolory na ubraniach?
Na poczcie to bez kitu niezly wnerw moze zlapac bo tak jak piszesz,nie po to placi sie za przesylke zeby pedałowac jeszcze po niaWiadomość wyedytowana przez autora: 27 stycznia 2016, 12:41
-
Dorota to jest specjalny produkt do odbarwiania zafarbowanych podczas prania tkanin . U nas w Rossmanie można kupić za ok 8 zł wystarcza na jedno odplamianie ale ja znalazłam na allegro sprzedawce który ma bezpośrednio z Niemiec tą chemię i zamówiłam sobie parę produktów z tej firmy . Może będą lepsze niż te , które są wrzucane na nasz polski rynek wrzucam wam linka http://allegro.pl/dr-beckmann-intensywny-odplamiacz-odbarwiacz-de-i5773534892.html
Tu masz za 9.50 na dwa odbarwiania (2 saszetki w opakowaniu)
edit
Nie naruszył moich różowych kwiatków z bielizny ściągnął tylko żółtyWiadomość wyedytowana przez autora: 27 stycznia 2016, 12:58
kwiatuszek789 lubi tę wiadomość
-
Ooo to fajna sprawa. Ja zawsze balam sie odplamamiaczy i ze "ruszą" ten wlasciwy, oryginalny kolor. Ale jednak niemieckia chemia jest duuzo lepsza od tej naszej.
Kurde poklocilam sie wczoraj z mezem i jak to ja najchetniej bym teraz na fochu jechala ale musi on zostac z Jula jak wyjde. I jak to pogodzic? -
PTASIE MLECZKO! Ada, zabiję Cię! :p
Współczuje dziewczyny kiepskiej nocy Może to kwestia tego, że na dworze zdecydowanie cieplej się zrobiło i w pomieszczeniach przez to zapewne też. Ja np. dzisiaj uchyliłam już okno na maksa i jeszcze w dużym pokoju uchyliłam, co by przeciąg zrobić Było całkiem spoko
Dorota, ja czekam na fotę prosto od fryzjera! Zazdroszczę Ci, bo z moimi kłakami cokolwiek zrobić to jakiś wyczyn ekstremalny jest...
Ewelina, z pocztą to porażka...szkoda gadać. A ciuszki możesz zacząć prać - chociażby dla swojego psychicznego spokoju Ja zaczęłam w 31 tc i i tak miałam wrażenie, że to mega wcześnie
Wiecie, Wy macie chociaż już pokoje/kąciki przygotowane...a u nas burdel nie z tej ziemi w tym pokoju akurat, bo cały czas liczymy na to, że jednak uda sie z remontem :p (naiwniaki )
A pani dr powiedziała dziś, że fajnie by było jakby Tomek jeszcze 3 tygodnie wytrzymał <szok>. Jakieś jaja chyba, ma wytrzymać znacznie dłużej!
Anyway - miałam dziś KTG, u małego dobrze, zadowolony jest, mnie sie jakieś maleńskie skurcze dwa popisały. (Ada, tak swoją drogą to to badanie nudne jest :p). Potem byłam u pani dr, która zapis KTG uznała za dobry, zbadała mnie i znów wyszło, że macica nadreaktywna jest. Więc znów muszę więcej odpoczywać. Pytałam o cukry i łożysko - powiedziała, że nie ma takiej opcji, żeby się regulowały bo łożysko przestaje działać. Mówiłam też o tych kłuciach. I znów opieprzyła mnie, że nie przyjechałam na izbę. Powiedziała, że na więzadła to jest zdecydowanie za późno, żeby one bolały, naciągały się, bo macica jest już znacznie wyżej i że to wskazuje właśnie na jakąś czynność skurczową. Ale od wczoraj mi lepiej zdecydowanie, więc się nie przejmuje Znów wychodzi na to, że jak cokolwiek zakłuje to trzeba pędzić to sprawdzić - zwariuję chyba Rozmawiałyśmy jeszcze o mojej wizycie u kardiologa i wskazaniu do CC. Ona mówi, że nikt, żaden z ginekologów, nie może tego podważyć i skoro tak napisał to będzie CC.
I jeszcze coś miałam napisać, ale kompletnie mi wyleciało z kalafiora
Dobra, przypomniałam sobie :p Pani dr powiedziała jeszcze, że jesli Tomek się tak zasiedział na pupie i ma taką pozycję od dłuższego czasu to prawie na 100% tak zostanie I że łatwiej sie dzieciakom ruszyć "z główki" niż "z pupy" . Takie to moje dziecię niedobre
Dorota, szkoda czasu i życia na fochy! Utul swojego kochanego męża i będzie Wam lepiej A dzieci nie mogą rosnąć w złych emocjach :pWiadomość wyedytowana przez autora: 27 stycznia 2016, 13:16
-
Kasia wychodzi na to że Tomek juz dawno przewidział cc i nie miał potrzeby sie przekręcić super ze badania wyszły dobrze, no najlepiej by bylo jakby Tomek posiedział dluzej w brzuszku. Ale czy ja dobrze zrozumiałam ze z Twoim łożyskiem jest jakaś lipa jednak?
A i jeszcze zapytam o te kłucia. Bo ja miewałam takie sporadyczne kłucia jakby w kroczu/ spojeniu, ale teraz pojawiają się zdecydowanie częściej. Zazwyczaj jak wstaje lub chodzę. Zauwazylam ze chodzę wtedy jak kaczka to o takich kłuciach rozmawiałaś z lekarką? -
Lipa w tym sensie, że jest stare, ale wychodzi na to, że póki co spełnia swoje funkcje, więc jest ok. Ale między innymi chodzę na to KTG, żeby to kontrolować.
Ty mówisz, przynajmniej tak mi się wydaje, o rozchodzeniu się spojenia. O tym rozmawiałam z nią poprzednio i dała mi skierowanie na USG spojenia, ale wyszło, że jest ok i widocznie ma tak boleć bo się rozszerza. I to są kłucia faktycznie w łonie, w kroczu, przynajmniej ja je tak odczuwałam. Przy chodzeniu, przewracaniu się z boku na bok w łóżku na przykład.
A ja te kłucia miałam ewidentnie w brzuchu. Najpierw w linii od pępka w dól (gdzieś koło bikini się kończyły), a potem już też w poprzek całego brzucha, na dole, trochę pod pępkiem. I o tych bólach dziś z nią rozmawiałam.
A i mimo, że macica znów jakaś wrażliwa się zrobiła to szyjka oczywiście długaśna