Ciężarówki Rocznik'89 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej kobitki ja już nie pracuje odpocczywam i regeneruje siły;) Dziewczyny które mnie nie znały to opowiem cos w skrocie z mężem zaczełam myśleć o dziecku na poważnie jeszcze przed ślubem zaczelismy się starać,Wtedy akurat myślałam,że jest to prosta sprawa. Porobiłam badania gdzie wszystko wychodziło prawidłowo, robiłam testy owulacyjne i zaczełam mierzyć temp. pamietam ,że któregoś dnia poszłam do lekarza bo kazał mi sie zgłosić z wynikami ,poszłam do niego i tak mnie zdenerwował ,ze nie miałam ochoty juz wracac do niego po prostu mnie zlał i ciągle kazał czekac, a obiecał monitoring. wkurzyłam sie jeszcze ponieważ w tym miesiacu ,zaden test owulacyjny nie wyszedł;/ byłam załamana kolejny cykl stracony, któregoś dnia coś mnie tkneło ponieważ zaczeła mnie strasznie rwać pierś mowie zrobie test, to było tydzien przed @ wiec zdawałam sobie sprawę ,że za wcześnie ,ale mówę zrobię to sie uspokoje. Patrze i nie dowierzam 2 kreska. oczywiscie zrobiłam jescze 5 testow ciazowych 2 bety nadal nie wierzylam polciałam do lekarza i dopiero po otrzymaniu usg uwierzylam ,ze jestem w ciazy;) starania trwały ok roku;)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 czerwca 2015, 10:48
Mala_Czarna_89, miszkaaa, czekolada, perelka89 lubią tę wiadomość
-
To ja też coś o sobie napisze
W sierpniu minie 2 lata jak jesteśmy małżeństwem po ślubie kochaliśmy się bez zabezpieczenia ale nie myślałam o ciąży później z czasem każdy kolejny okres przywoływał smutek. w marcu ubiegłego roku poszłam do mojego gina a on mówi że brak owulacji i to może być przyczyną. zaczęliśmy cykl z clo i pregnyl udało się za drugim razem. W dzień matki dowiedziałam się że jestem w ciąży. Moje szczęście trwało 9 tygodni. 30 czerwca miałam zabieg i od tamtej pory nie mogłam zajść w ciąże.
We wrześniu poszłam do innego gina i niestety to był błąd. co miesiąc się nie udawało co drugi miałam torbiele, w lutym przeszłam zabieg histeroskopii gdzie nic nie znaleźli potem chciał mnie wysłać na kolejny zabieg tym razem hsg..i coś mnie tchnęło i wróciłam do obecnego gina. Powiedział, że jest mi to nie potrzebne i że zajdziemy w kolejną ciąże i tak się stało również w drugim cyklu z clo i pregnyl po wyciszeniu organizmu tabletkami antykoncepcyjnymi. A ja poczułam ulgę i spokój.
Psychika psychiką ale podejście lekarza również dużo daje i mam nadzieję że tym razem dojdziemy do szczęśliwego końca Czego życzę Każdej z Wasperelka89 lubi tę wiadomość
-
mała czarna no prawie blizniaki się ukazały ale to przez zaburzony obraz ale powiem wam ze przez chwilę byłam bardzo zdziwiona bo u mnie w rodzinia nigdy nie było ciąży blizniaczej. Termin mam na 25 stycznia .
Blumen to długo się staraliscie i rozumiem w niedowierzanie jak się juz udało bo tak długi czas przyzwyczaja do cierpliwosci i comiesiecznego rozczarowania, my trafilismy w 4 cyklu starań ale tak mi sie dłuzyło ze juz myslałam ze nigdy sie nie uda, po za tym tak mi zależało zeby kontynuowac zwolnienie jak tylko skończy mi się macierzyński.
Kwiatuszek takie kłucie to tez odczuwałam ale jakoś po 30 tyg ciąży z tego co pamiętamperelka89 lubi tę wiadomość
-
Super, że doszło do zgrupowania naszego rocznika również po tej stronie
Jest tyle rzeczy które chciałabym wam napisać - co kupić, co nie itp. ale właśnie moje dziecię się budzi i koniec "urlopu"
Tak na szybko:
- kosz Mojżesza - rewelacja
- butelki - dr. browns antykolkowa i żadna inna (u mojego dziecka oczywiście)
- smoczki uspokajacze - lovi
- kocyki muślinowe 120x120 z lulujo - HIT! do wszystkiego - przykrywania, owijania, można cały wózek okryć jak ostro świeci słońce - mam dwa i właśnie idą do mnie dwa kolejne
I coś co dla mnie było straszne bo myślałam że jestem złą matką i w ogóle powinni mi zabrać dziecko - miłość do dziecka wcale nie pojawia się z pierwszym spojrzeniem. Pierwsze tyogdnie są bardzo trudne. Żadna fala miłości was nie zaleje, nie siedzi się jak na reklamach i godzinami wpatruje ze łzami w oczach w swoje dziecko. Jak płacze 2 godzinę ciągiem to masz ochotę wyjść i nie wrócić, zrobić krzywdę sobie i dziecku. To wszystko jest naturalne i normalne ale nikt o tym nie mówi a potem mają kobiety poczucie winy. Jak mnie to spotkało to zaczęłam się pytać innych mam jak one to wspominają i każda przez to przeszła. Ale żeby nie było potem przychodzi 7-8 tydzień życia, pojawia się kontakt wzrokowy, uśmiech i tak - wtedy człowiek prawie umiera z miłości
Nie jestem już w ciąży i nie chcę wam się wtryniać ale jestem w temacie okołodziciowym i jak bym pomyślała chwilę to mogłabym wam parę rzeczy właśnie takich - kupić nie kupić polecić.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 czerwca 2015, 11:46
miszkaaa, monika_89, perelka89 lubią tę wiadomość
-
Adk pamiętam, gdy urodziła się moja córka, dali mi ją na ręce i spodziewałam się właśnie tej fali miłości a było mi.. dziwnie. Mężowi łezka poleciała a ja byłam jakaś otępiała. Wydawało mi się, że waży kilogram (miała 3300), jest jakaś sina, jak z horroru. Potem był problem, by do niej mówić. Niby mieszkała tyle czasu we mnie i to stało się normalne, ale patrzenie na nią nie było czymś normalnym. Pierwszy raz odezwałam się do niej na głos, gdy zrobiła kupkę, zawiozłam ją do położnych, żeby przebrały, a one kazały mi to zrobić samej i wyszły. Więc wtedy zapytałam córki "jak my to zrobimy? musimy współpracować". I jakoś poszło Ale dziwne dla mnie było to, że ja jestem mamą, a mąż (wtedy jeszcze nie-mąż) tatą. Hehe a teraz rola mamy to najważniejsza rola w moim życiu
-
Dorotko wypoczywam, wszystkie obowiązki przejął mąż, leżę i pachnę Co do cukrzycy razem z listą badań miałam profilaktycznie zrobić glukozę i wyszla mi 100 przy normie do 99 wiec od razu skierowanie na krzywą żeby potwierdzić/wykluczyć bo cukier podobno źle wpływa na rozwoj dziecka. Podono moja babcia zawsze miała wyniki na granicy, druga była cukrzykiem. Może faktycznie coś w tym jest bo pomio ruchu i zdrowego jedzenia zawsze ciężko było mi zgubić kg a każde ciastko od razu odbijalo się na wadze... mam nadzieję, że dieta wystarczy i objedzie sie bez insuliny. U mnie w lab pacjentki do krzywej wchodzą bez kolejki. Absolutnie nie wolno chodzić bo każdy ruch może zaburzyć wynik. ruch = spalanie cukru Weź jakąś książkę ze sobą. Podobno do roztworu można wcisnąć cytrynę i zamierzam z tego skorzystać. nie wypiję takiego ulepu
Ada mnie czasem brzuch pobolewa, ale chyba ważne że nie boli non stop 24h. Fajną masz teściową Do szkoły rodzenia chcę iść, obiło mi się o uszy że u nas w szpitalu to obowiązkowe i trzeba mieć taki świstek
kada płaciłam za to badanie 8 zł plus pobranie materiału z żyły
dmuchawiec o nie wiedziałam, że cięzarówki w rosmanie mają pierwszeństwo, chyba to wykorzystam
czekolada ja przez niski prog wylądowałam na lutce od początku. Masz już wynik?
madlenka u mnie dzidzia 4 dni młodsza ostatnio ale owu miałam w 18dc więc pasuje na syczniówkach jest dziewczyna która ma nierglarne cykle i to bardzo i ciąża opóźniona o 5tyg wzgędem om Mamy podobny termin mi belly pokazuje 23.01madlenka89, perelka89 lubią tę wiadomość
13.02.2015 - Aniołek (7tc)
21.01.2016 - P.
24.04.2017 - M.
-
Kamila super że wpadłaś do nas. Zaglądaj do nas jak tylko będziesz miec czas. Ja to bardzo chętnie przyjmę każdą rade od doświadczonej mamy. a jak Franio?
Czekoladko jestem pewna, doczekacie pięknego happy endu. A wiesz, że moje przeczucia sie sprawdzają!perelka89 lubi tę wiadomość
-
jeżeli chodzi o ten napływ miłosci tuz po porodzie to szybciutko w skrócie Wam opowiem jak to było u mnie. Poród zakończył się cesarką z powodu zanikania tętna płodu oczywiscie uśpili mnie szybciutko i wyciągneli małą, jak się wybudziłam to poczułam wielką ulgę że juz nie mam tego uciązliwego brzucha , jak mi ją położna przyniosła i przystawiła do piersi to miałam takie durne wrażenie że to nie moje dziecko mąż płakał ze wzruszenia a ja się czułam dziwnie , to wrażenie obcego dziecka i tego braku miłosci zaraz przeszło mi na drugi dzień więc to chyba normalne. Pózniej czułam wielką radość i cieszyłam się jak mała dziewczynka która dostała nową lalkę , że to moja mała lala i tak juz mi zostało aż do dziś jak na nią patrze i przytulam to za każdym razem czuję wielką miłość
-
Miszka, dzięki że pytasz już w miarę dobrze - coraz mniej wyje a tym samym ja mam coraz lepsze samopoczucie. A jak nie płacze to jest naprawdę cudowny.
A dzisiaj zobaczył siebie w lustrze! Jak się uśmiał sam z siebie!
Zapodam wam trochę spamu, mogę? Oto moje dziecię jak miało 18 dni
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/82d259cf4f44.jpg
tak chodzę po domu, robię różne rzeczy, myślę co bym mogła mamie w ciąży od siebie powiedzieć i wiecie co? Ja bym wam mogła normalnie książkę napisać! Tyle mi tego w głowie siedzi! Ale nie będę się wam tutaj narzucać, postaram się was czytać na bieżąco i może kiedyś będę mogła w czymś pomóc.
A na dzień dzisiejszy polecam zapoznanie się z metodą uspokajania dzieciaków opracowną przez dr. Harveya Karpa - 5s. Rewelacja i działa!
https://www.youtube.com/watch?v=ZkEtLqNwywYmiszkaaa, monika_89, madlenka89, czekolada, perelka89 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHej dziewczyny
Adk sliczny bobas i mnie osobiscie przydadza sie rady co kupic co nie bo jestem zielona w tych sprawach
Dziewczyny u was tez tak czasem hormony szaleja bo u mnie wczoraj to wrecz wybuchly i to przy szwagierce tak zaczelam sie klocic z moim ze ludzie by pomysleli ze jestem jakas nienormalna ah -
Nurtowało mnie pytanie czy można stosować inofem w trakcie ciąży wiec napisałam do eksperta Inofem i otrzymałam odpowiedz:
"Nie ma przeciwwskazań do stosowania Inofemu w ciąży. Może Pani przyjmować
nasz preparat i z lekarzem skonsultować, czy istnieje potrzeba przyjmowania
go na dalszych etapach ciąży"
To tak wrzucam gdyby jeszcze ktos byl zainteresowany