Ciężarówki Rocznik'89 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Czesc Lorka witamy u nas:)
Czekoladko nie martw się , może uda wam się , gdzieś wyskoczyć.
Widzę że sobota była marnym dniem dla wszystkich, dla mnie również...
Mieliśmy stłuczkę...wjechał nam w tył chłopak, na szczescie nam sie nic nie stało, byłam w szpitalu zrobili badania z mały dobrze.
Tylko musimy samochód naprawić, dobrze że hak mieliśmy to nam wgniótł tył wiec szyba nie pękła. ale nie za ciekawie to wyglądało..
Mam nadzieje że dziś humory lepsze mamy wszystkie chłodniej jest:)
-
Nadrobiłam co nieco
Dorotko jak dla mnie ten zestaw nie jest wart takiej ceny. Wolałabym kupic osobno nożyczki i szczotkę z miękkim włosiem. Szczoteczka do dziąseł przed sie dopiero później jak zacznie sie ząbkowanie wiec na początek nie jest potrzebne a żeby uniknąć pleśniawek wystarczy zwilżoną pielucha tetrową przetrzeć buzie dziecka.
Baranami sie nie przejmuj. Na takie chamstwo noc nie poradzisz.
Robaczku sukienka jak najbardziej odpowiednia jednak ja tez lubię wszystko bez rękawów
Dmuchawiec dobrze ze wszystko dobrze się skończyło, najważniejsze że z dzidzią wszystko w porządku. Dostaniecie pieniążki z ubezpieczenia i naprawicie samochód..
Ariem to przykre że tak się dzieje ale staraj się nie brać tego do siebie. Pozytywne myślenie to podstawa . U nas na lutówkach tez tak było ale ja powtarzałam sobie ze u mnie będzie wszystko w porządku. -
Dmuchawiec, samochód rzecz nabyta, chociaz rozumiem, że cała sytuacja była/jest mocno stresująca. Najważniejsze, że nic sie nikomu nie stało
A ja sama już za sobą nie trafiam. Obiadów nie, gotować blee ale jak mąż przywiózł chinola to zjadłam prawie całą porcę i bardzo mi smakowało
-
Kada, gratuluję! I córeczki, i przede wszystkim dobrych wyników.
Po tym co się teraz dzieje na marcówkach mam coraz większy stres. Oby do czwartku, pewnie poszłabym nawet wcześniej, ale muszę jeszcze badania zrobić...
Arien, idziesz ze mną w czwartek? -
Robaczku razem wizytujemy w czwartek i naprawdę nie myślcie o tym co jest na marcówkach. Na razie nie zaglądajcie tam bo to niepotrzebny stres.
Bylam dzisiaj u rodziców. No i oczywiście moja mama juz nie wytrzymała i musiała cos kupic dla wnuczka /wnuczki. Kupiła zestaw ubranek 2 body, pajac, kaftanik, spodenki, czapeczka, niedrapki i śliniak. Śliczne ale jak zobaczyłam rozmiar to padłam! 44cm! Moze śliniak i niedrapki będą dobre bo reszta chyba moze byc za mala na dzień dobry. -
nick nieaktualnyCzesc melduje się po dłuższej nieobecności:-) już po chrzcinach:-) my w domku odpoczywamy
Kwiatuszku slicznie wygladalas na weselu:-) nie spuchly Ci nogi?
moje wyglądają okropnie spuchnite żadnych butów nie mogłam założyć
Wieczorkiem biorę się za czytanie:-) -
A ja po ziemniaczkach z kefirkiem pogawędziłam z mężem przez telefon i zaraz później zasnełam. Spałam ze 2 godzinki ale z przerwa bo mama do mnie zajrzała żeby zobaczyc czy wszystko ok bo cos dugo nie pokazuje sie na podówrku. Doceniam troskę ale wyspac tez bym się chciala.
100krotko odrobinke miałam stopy spuchnięte ale nawet tego nie zauważyłam wizualnie. Poczułam tylko jak zmieniłam sandałki na domowe klapki - dośc ciasne sie zrobiły. W upały najgorzej mam z palcami u rąk i zdjeciem obrączki.
Dmuchawiec współczuje stłuczki i stresu z nią związanego. Spisaliscie wszystkie dokumenty aby starać się o odszkodowanie?
Ada rozmiar 44 to rzeczywiscie na wcześniaczka. U mnie na tym eapie na suwaczku jest, ze maluch ma ponad 40cm długości a jeszcze 10 tyg przed nami. Ale na wszeki wypadek warto miec coś małego. ale może powiedz mamie niech już nie kupuje takich małych
Kada gratuluje dobrych wyników i córci.
A ja jutro na 18 mykam do internisty i mam nadzieje ze wróce ze zwolnieniem bo jak mi nie da to w środe do pracyWiadomość wyedytowana przez autora: 10 sierpnia 2015, 19:25
-
Jakie łukowate? Są bardzo ładne, tylko kobiety tak mają, że każda jakieś wyimaginowane słabości widzi .
Zaszalałam dziewczyny. Ta sukienka, którą dziś dostałam bardzo mi się podoba. A teraz w przypływie entuzjazmu kupiłam drugą sukienkę, spodnie, koszulę i trzy bluzki, ach i rajstopy ciążowe. Aż do męża dzwoniłam czy totalnie mi odbiło. Pewnie kurier przywiezie mi w środę całe zamówieniearien, kwiatuszek789 lubią tę wiadomość
-
No to na serio przyszalałas ja jestem skąpiec i szkoda mi na siebie kasy wydawac. Az mąż powiedział, ze po ciąży mam zacząć dbac o swój wygląd bo chce miec żone a nie szarą myszke ale teraz kazdą kase wole odkładać dla Julki zamiast soobie kupowac ale musze to zmienic a jeśli już cos kupie, jakiś ciuch to na promocji jak najtaniej
-
Mi np. nie szkoda na manicure czy fryzjera (ale też, nie chodzę tam co chwilę), natomiast zawsze mi szkoda na ubrania. O ile jeszcze np. płaszcz kupię porządny, bo posłuży kilka sezonów, o tyle spodnie czy bluzki wybieram tańsze, ale równocześnie nienawidzę chodzenia po sklepach, szczególnie na wyprzedaże. A ponieważ moja figura jest daleka od ideału i kapryśna to NIGDY nie zamówiłam nic online. No i potem chodzę w dwóch parach spodni na zmianę i marudzę. A teraz postanowiłam zaszaleć, jak coś nie przypasuje to zwrócę. W końcu w tym roku nawet wakacji porządnych nie miałam, tyle co te trzy dni w spa, więc prawie całe wakacyjne oszczędności leżą. Jasne, jak podsumowałam wydatki na dziecko to kwota jest przerażająca. Ale ja przez ostatnie kilka miesięcy wzięłam na siebie większość utrzymywania nas, bo mój mąż szukał nowej pracy, a teraz jak znalazł to mogę pozwolić sobie na chwilkę dla siebie.