Czerwcowe/Lipcowe testerki :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziś chce pojechać po resztę prezentu dla m. Jeden powinien przyjść dziś bardzo jutro. Przyjdą mi też pieluchy tetrowe i flanelowe, podkłady, podpaski i inne.
Jadę tez dziś do takiej dużej kwiaciarni, gdzie można kupić pełno różności m.in do pakowania prezentów, ozdobki, na stół i do domu. Kocham to miejsce. Tam jest tyle rzeczy!diamonds, Daisy lubią tę wiadomość
Natalka 03.2015
-
nick nieaktualnysłoneczna 85 wrote:
Jak sa te butelki np avent 0+ to potem moge sobie dokupic smoczek np 3+ i bedzie pasowac do butelki, prawda?
Do butelek zawsze będa pasować smoczki tej samej firmy
niezależnie od wielkości przepływów- czy to 0+ czy 6+
Będzie pasować, tylko może się zdarzyć że jeśli butelka będzie ciągle w użyciu, szybciej wymienisz butelkę na nową i większą
słoneczna 85 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnySue,
świetnie ze z Tomaszem jest wszystko w porządku- rośnie w siłę, niekoniecznie w wagę- łatwiej będzie urodzić :-_
Mam też nadzieję, ze ten rozstęp na skórze, który popsuł ci humor, to jedynie zadrapanie i zniknie równie szybko jak się pojawiło
Mizzelko,
wcale nie twierdzę że wszystkie osoby spod znaku ryb są spokojne i ciapkowate- na pewno zdarzają się wyjątki od tej reguły- i pewnie Twoja siostra jest najlepszym tego przykładem
Nie chciałam absolutnie nikogo urazić :-*
Tygrysku,
ja Agatki rzeczy prałam w normalnym proszku takim jak swoje rzeczy- teraz też spróbuję w ten sposób- żeby niekoniecznie przyzwyczajać Maluszka do sterylności.
Wstawiam na 40° i piorę normalnym programem- nie szybkim. Dodatkowo płuczę, chyba że w danym momencie używam kapsułek- bo niestety lubię wsypywać proszku "do pełna"- ale to już taka moja mała schizka
tak jak wywieszanie prania, kolorystycznie i wszystko równo
każdy musi mieć swojego bzika
A tak w ogóle dzień dobry
Nagle mgła się zrobiła, aż nie chce się wychodzić z domu.
A muszę iść zrobić xero dokumentacji od endo, bo jutro idę do innego- mam nadzieję, ze bardziej się do mnie przyłoży a nie recepta i stówa za wizytę
no i do apteki po żelazo trzeba się udać
nie lubię dni przedświątecznych, bo wszędzie setki osób robiących zapasy atomowe, jakby mieli zamknąć sklepy na kilka miesięcy, przepychających się do kolejki i absolutnie nie widzących stanu ciążowego- wręcz przeciwnie, starsze osoby jeszcze wymuszaja na wszystkich przepuszczanie w kolejce
szkoda gadać. Może u Was jest lepiej
Daisy lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyA i jeszcze z formalności po urodzeniu dziecka
przypomniało mi się że należy zgłosić księgowej- mama albo tata dziecko do ubezpieczenia. Wystarczy u jednego z rodziców Księgowa dopisze Maluszka do naszego ubezpieczenia
Agatkę zgłosiłam dopiero po jakimś czasie, bo księgowa sama z siebie mi nie przypomniała, wiec mała nie była nigdzie zgłoszona. Nie wiem jak rozliczano wtedy wizyty lekarskie.
Miałam, trochę strach, że wystawia mi rachunek za nie
Ale może jakoś z automatu NFZ rozlicza? nie wiem.
Wiem, że teraz warto zgłosić
słoneczna 85 lubi tę wiadomość
-
Słoneczna to trzymamy kciuki za Twoją wizytę :-*
Dzień dobry Brzuchatkidiamonds, słoneczna 85 lubią tę wiadomość
Ona -> 35 -> Niedoczynność tarczycy, Hashimoto, alergia. Dwójka cudownych dzieciaczków z pierwszego małżeństwa
MAJUSIA
28.02.2015r.
MICHAŚ
05.10.2017r.
On -> 36 -> Niska jakość nasienia -> 2% prawidłowych -> ruchliwość prawidłowa prawie 0..
Zaczynamy 9cs -
Dzien dobry!
Diamonds, '(...) zgodnie z ustawą o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych osoby nie posiadające ubezpieczenia, ale posiadające obywatelstwo polskie i posiadające miejsce zamieszkania na terenie Rzeczypospolitej Polskiej, które nie ukończyły 18 roku życia lub są w okresie ciąży, porodu i połogu posiadają prawo do świadczeń zdrowotnych finansowanych ze środków publicznych.'
Kiedys bylam w szpitalu z cora i mi baba ze mam 7 dni na dostarczenie zaswiadczenia ze jest dziecko ubezpieczone u mnie, inaczej mi fv od razu wystawi. Zrobilam taka awanture (oczywiscie ze jestem ubezpieczona i cora tez), ze pol szpitala slyszalo. Mowie durnej babie w okienku zeby sie k*rwa moim dzieckiem najpierw zajela, a nie od razu kasa dla niej najwazniejsza. Rozumiecie, przyjezdzam z dzieckiem do szpitala bo za przeproszeniem sra i rzyga pod siebie non stop, az sie przez rece przelewa, a ta mi kaze w okienku jakies papiery wypisywac. Ja to jestem taka, ze jesli chodzi o moja rodzine, to nie dam sobieWiadomość wyedytowana przez autora: 16 grudnia 2014, 12:07
mizzelka, diamonds, Sue lubią tę wiadomość
-
Cześć dziewczynki, jestem już w domu. W szpitalu nie miałam dostępu do internetu więc nie miałam jak się odezwać.
Pojechałam do szpitala wtedy co Wam pisałam i na IP powiedziałam pani jaka jest sytuacja i zapytałam co mam robić. Ona zadzwoniła na ginekologię i tam kazali mnie przyjąć na odział. Badanie przy przyjęciu robił mi ordynator, który mnie na wstępie opieprzył, po co ja w ogóle tam przyjechałam, tłumaczę mu że nie mogłam się dodzwonić do mojego lekarz i nie wiedziałam co mam robić a on do mnie że powinnam jechać do przychodni do lekarza ginekologa który ma dyżur i ma mnie obowiązek przyjąć z bólami, a nie ja od razu jadę do szpitala i jak by każdy sobie tak robił to by w szpitalu było jak na targu czy jakoś tak to ujął.
Zatkało mnie, zgłupiałam, ale cóż. Pan ordynator zrobił mi badanie, usg - stwierdził że szyjka się nie skraca, jest zamknięta i wszystko jest dobrze. Jednak położył mnie na oddział po czym dostałam kroplówkę. Po kroplówce zrobili mi ktg na którym wyszło że jednak mam skurcze. (Mam nadzieję że panu zrobiło się głupio). wtedy wysłał do mnie pielęgniarkę z jeszcze jedną kroplówką. Dostałam leki, potem jeszcze kilka dni kroplówki. Miałam wyjść już wczoraj ale w moim cudownym szpitalu zgubili moje wyniki z glukozy, więc zostałam jeszcze dziś i drugi raz musiałam pić glukozę i pobierali mi krew 3 razy... Mam nadzieję że tym razem wyniki nie zaginą... Wieczorem mam sobie podjechać po wypis i mają już być te wyniki.
Także jest dobrze, bóle przeszły, Zuzia nadal w brzuchu, szyjka się nie skraca, jest ok.Gosiak, Daisy, słoneczna 85, Magda_lena88, mizzelka, diamonds, Tygrysek, Sue lubią tę wiadomość
-
Krokodylku nasz Kochany :-* ciesze się, że z Wami wszystko dobrze!!!głupio lekarzem się nie przejmuj! Chyba w każdym szpitalu się taki musi trafic. Najważniejsze że z Malutka wszystko dobrze i ze szyjka tez się trzyma odpoczywaj dużo :-*
Krokodylica lubi tę wiadomość
Ona -> 35 -> Niedoczynność tarczycy, Hashimoto, alergia. Dwójka cudownych dzieciaczków z pierwszego małżeństwa
MAJUSIA
28.02.2015r.
MICHAŚ
05.10.2017r.
On -> 36 -> Niska jakość nasienia -> 2% prawidłowych -> ruchliwość prawidłowa prawie 0..
Zaczynamy 9cs -
Krokodylica ufff mysmy tu siwe sie porobily przez ten czas!!!! Dobrze, ze juz jest ok. Ten lekarz to jakis debil. Co za debil..ja nie kumam tych ludzi co pracuja w szpitalu. Ciezarna to dla nich powinna byc niczym wysławiona swieta krowa!
Reasumujac jeszcze raz napisze, ze dobrze, ze wszystko dobrze. No ale powiedz kochanie, co to za skurcze? Kiedy masz powtorzyc ktg? Czy to sa te przepowiadające? Nie za wczesnie?Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 grudnia 2014, 12:13
Krokodylica lubi tę wiadomość
-
LISTA WAZNYCH RZECZY
Przed porodem:
Po porodzie:
1) AKT URODZENIA:
Szpital do 14 dni zgłasza do usc przyjscie dziecka na swiat. W tym czasie przewaznie malzonek zglasza sie do USC z dowodami i skroconym aktem slubu, w celu odebrania aktu urodzenia- formalnosc zalatwiana jest od reki, bezplatnie otrzymuje sie 3 dokumenty.
Jesli matka jest panna, sklada swoj akt urodzenia, rozwodka akt urodzenia i malzenstwa z adnotacja o rozwodzie. Wdowa podobnie- dolaczajac akt zgonu meza. W przypadku rozwodu lub smierci meza, jesli nei minelo 300 dni, mezczyzna zostaje uznany za ojca. Dziecko pochodzace spoza zwiazku mezczyzna uznaje za swoje w USC w obecnosci matki i kierownika lub przed sadem opiekunczym, a za granica rowniez konsula RP.
2)PESEL
Numer PESEL otrzymuje sie po rejestracji w USC, zglaszajac sie do biura meldunkowego w urzedzie, dzielnicy lub gminie, gdzie zamieszka dziecko.
Na nr PESEL czeka sie do kilku tygodni.
3)Zmiana imienia
Od momentu rejestracji dziecka w USC rodzice maja pol roku na zmiane jego imienia.
4)Zameldowanie
Zameldowanie zgłasza się w biurze meldunkowym danego miejsca zamieszkani. Jesli jest to miejsce zamieszkania ojca, powinna przy meldunku byc rowniez matka.
5)Ubezpieczenie zdrowotne dla dziecka
Aby dziecko mogło korzystać z publicznej służby zdrowia, musi być objęte ubezpieczeniem zdrowotnym. To, że oboje rodzice są ubezpieczeni w ZUS, nie znaczy, że ich dziecko automatycznie również zostaje objęte ubezpieczeniem. Jeśli mama lub tata pracują na etacie, powinni wypełnić druk zgłoszenia do ubezpieczenia dostępny w dziale kadr u swojego pracodawcy, a jeśli prowadzą działalność gospodarczą, wypełnić i złożyć stosowny druk w ZUS-ie. Nie muszą tego robić oboje rodzice, wystarczy, że jedno z nich zgłosi dziecko do ubezpieczenia.
6)Becikowe
W celu otrzymania becikowego przyslugujacego wszystkim musisz zlozyc wniosek na pismie w urzedzie gminy lub miejskim w terminie 12 miesiecy od dnia narodzin dziecka.
Potrzebny bedzie odpis aktu urodzenia dziecka, dowod, pisemne oswiadczenie drugiego rodzica, ze na dziecko nie zostalo wczesniej pobrane becikowe.
Aby otrzymac becikowe nalezy przedstawic zaswiadczenie lekarskie wydane przez ginekologa prowadzacego. Aby otrzymac taki dokument mama musi odwiedzic swojego lekarza nie pozniej niz w 10 tyg ciazy. Wymagane sa co najmniej 3 wizyty.
O becikowe będą mogli ubiegać się rodzice dziecka, opiekun prawny lub opiekun faktyczny, pod warunkiem, że dochód rodziny w przeliczeniu na osobę nie przekroczy kwoty 1922 zł.
wzor zaswiadczenia do pobrania w linku
http://www.mamywsieci.pl/artyku/becikowe-2015
DIETA KARMIACEJ ( z mojej SR- do modyfikacji )
CO mozna jesc:
Pieczywo:
-ciemne pieczywo ( bez karmelu, bez miodu)
-jasne pieczywo, bulki, grahamki
nabial:
maslo prawdziwe, plaster bialego sera, szklanka mleka ( moze byc jako zupa mleczna + makaron, kasze)
-jogurt naturalny
- ser zolty zwykly bez dodatkow o obnizonej zawartosci tluszczu- z 2 palstry na dzien
-topiony naturalny serek
- 1 raz w tyg jajko
Warzywa:
marchewka, buraki, brokuły, ziemniaki
Owoce:
jablka, banany, suszone sliwki
CYTRUSOW NIE
co do picia:
herbata, kawa zbozowa Inka, kompot z jablek, sok z jablek z woda, sok z porzeczki czarnej z woda
zielonych herbat nie wolno, kawy.
Zupy:
z brokułow, z marchewka, na kurczaku lub indyku
z kasza ( 7 kasz)
rosol, kwasnych nie
slodycze:
biszkopty, sucharki
bez kremow!
inne:
1 raz w tyg ryba - najlepiej mintaj- z rusztu, gotowany ( bez panierki)
Miodu nie!
kakao nie!
z przypraw: sol, kminek, majeranek
w 3 tyg do 1 mies zycia u dziecka wytwarza sie flora jelitowa. Potem mozna stopniowo wprowadzac:
-mieso cielece- np pulpety i obserwacja 2 dni czy nic sie nie dzieje
-mieso czerowne wolowe ( mozna sprobowac z zurawina) - obserwowac 2 dni..
NIe wprowadzac 2 produktow na raz
mamy 48 h po porodzie by nauczyc dziecko przystawic do piersi.
Pokarm :
Mrozenie -18-25 st
w lodowce 6-8 h trzymamy pojemnik z mlekiem w jeszcze jedym pojemniku, podgrzewamy przed podaniem ale nie gotujemy
Pokarm w temp pokojowej moze stac 4 h a w lodowce 8h
na zastoj mleka w piersiach - kapusta
kolki wystepuja po miesiacu- podobno pomaga picie kminku przez nas.
Daisy, mizzelka, diamonds, Rybeńka, Sue lubią tę wiadomość
-
chcialabym aby Gosiak napsialaa przed porodem te wsyztskie wiesiolki i herbaty bo teraz to mozna tego szukac gdzies daleko..
a Tygrysek o tych skurczach kiedy jechac do spzitala
tam w zalczniku jest do pobrania wzor zaswiadczenia do becikowego ale nie wiem czy to nie lekarz daje
wiem ze po porodzie tez sie jakos rejetruje dizecko w przychodni - ale to jak bedziemy miec pewne informacje to umieszczajmy.
chyba pediata i ortopeda na pewno
no i temat szczepien jeszcze -
diamonds wrote:Sue,
świetnie ze z Tomaszem jest wszystko w porządku- rośnie w siłę, niekoniecznie w wagę- łatwiej będzie urodzić :-_
Mam też nadzieję, ze ten rozstęp na skórze, który popsuł ci humor, to jedynie zadrapanie i zniknie równie szybko jak się pojawiło
Mizzelko,
wcale nie twierdzę że wszystkie osoby spod znaku ryb są spokojne i ciapkowate- na pewno zdarzają się wyjątki od tej reguły- i pewnie Twoja siostra jest najlepszym tego przykładem
Nie chciałam absolutnie nikogo urazić :-*
Tygrysku,
ja Agatki rzeczy prałam w normalnym proszku takim jak swoje rzeczy- teraz też spróbuję w ten sposób- żeby niekoniecznie przyzwyczajać Maluszka do sterylności.
Wstawiam na 40° i piorę normalnym programem- nie szybkim. Dodatkowo płuczę, chyba że w danym momencie używam kapsułek- bo niestety lubię wsypywać proszku "do pełna"- ale to już taka moja mała schizka
tak jak wywieszanie prania, kolorystycznie i wszystko równo
każdy musi mieć swojego bzika
A tak w ogóle dzień dobry
Nagle mgła się zrobiła, aż nie chce się wychodzić z domu.
A muszę iść zrobić xero dokumentacji od endo, bo jutro idę do innego- mam nadzieję, ze bardziej się do mnie przyłoży a nie recepta i stówa za wizytę
no i do apteki po żelazo trzeba się udać
nie lubię dni przedświątecznych, bo wszędzie setki osób robiących zapasy atomowe, jakby mieli zamknąć sklepy na kilka miesięcy, przepychających się do kolejki i absolutnie nie widzących stanu ciążowego- wręcz przeciwnie, starsze osoby jeszcze wymuszaja na wszystkich przepuszczanie w kolejce
szkoda gadać. Może u Was jest lepiej
co do przepychających się osób w kolejkach to sie zgadzam.. jakby wojna miała przyjść i wojsko z ciężką amunicją...
w kościele tak samo dużo "uprzejmych osób" że aż żal ...diamonds lubi tę wiadomość
-
A ja się zaprzyjaźniłam z czopkiem glicerynowym i czekam. Eh masakra
Napiszcie mi kochane co przetestowalyscie i Wam pomoglo. Picie wiadomo mi nie wchodzi, suszonych sliwek nie ruszę.
Edit: po 3 min polecialam do wc. UfffWiadomość wyedytowana przez autora: 16 grudnia 2014, 13:10
diamonds lubi tę wiadomość
-
Daisy wrote:A ja się zaprzyjaźniłam z czopkiem glicerynowym i czekam. Eh masakra
Napiszcie mi kochane co przetestowalyscie i Wam pomoglo. Picie wiadomo mi nie wchodzi, suszonych sliwek nie ruszę.
Edit: po 3 min polecialam do wc. Ufff
Krokodylku fajnie, że jest OK dbaj o WasWiadomość wyedytowana przez autora: 16 grudnia 2014, 13:24
Daisy, Krokodylica lubią tę wiadomość