Czerwcowe/Lipcowe testerki :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Evell, jest też teraz taka możliwość, że dzidzia po prostu szybko rośnie - mnie w tych tygodniach brzuch zaczął wyjątkowo intensywnie rosnąć. I może nie bolą Cię jajniki, a po prostu ciągnie Cię w pachwinach, bo macica się powiększa. Ja pamiętam, że miałyśmy na lutówkach taki okres, że każdą właśnie ciągnęło w pachwinach - a to może mylić, że to jajniki.
Znalazłam takie dwie informacje:
1. Bóle podbrzusza o charakterze fizjologicznym mają łagodny przebieg i występują bocznie – po lewej i prawej stronie podbrzusza. Wiążą się z powiększaniem rozmiarów macicy.
2. Możesz wówczas odczuwać lekkie, ciągnące lub kłujące bóle w podbrzuszu, które występują w czasie podobnym do normalnie przebiegającej owulacji czy miesiączki. Tego typu pobolewania nie stanowią powodu do niepokoju. Macica „pamięta”, że co miesiąc ma się kurczyć i stąd bóle podbrzusza. Tak samo jest z jajnikami, one również zaprogramowane są do cyklu owulacyjnego i jajeczkowania i musi minąć jakiś czas, aby przestawiły się na czynność warunkowaną ciążą. Do lekarza udaj się jednak niezwłocznie, gdy bólom jajników towarzyszą plamienia z dróg rodnych oraz podwyższona temperatura ciała.
Bóle brzucha w ciąży zdarzają się wiele razy i to całkiem naturalna sprawa, wywołana rozciąganiem się więzadeł macicy i uciskiem rozwijającego się płodu na narządy wewnętrzne mamy.
-
Czesc dziewczynki!
Czy nasze dzielne Meridki sa juz w domku?
Mysmy dzis wrocili do domu,masa roboty wiec nie pisalam.
Evell mnie boli zawsze na @ i niestety patrzac w prognozy to od paru dni niezle mnie cisnie w podbrzuszu,a to czas dni plodnych i owulki u mnie wlasnie...ja mam wizyte w pt i bede o tym rizmawiac z gin. Czuje takie ala rozpychanie ale boli..Hanka ma sie ok.merida17 lubi tę wiadomość
-
Weekend i znów będę pisać do samej siebie.
Ciesze się, że mam donoszone dziecko.
Dostałam dziś takiego maila od mojej najstarszej siostry
"dzis Natalka sie ze mna przywitała... dzien dobry ciociau Basiu...ja jej...co tu robisz Natalka?...
jestem juz...
tyle radosci miałam jak sie obudziłam....
widziałam jak wyglada....))"
Wszyscy już nie mogą się doczekać.
Od 3 dni czuje taki nowy objaw. Mam wrażenie jakby kości krocza mi się rozwarly, ale tylko w środku. Jak próbuje zacisnąć mięśnie to tak dziwnie czuje te kośc. To pewnie ta moje urocza miednica. Ale to tylko znaczy ze moje ciało odwala nie zła robotęWiadomość wyedytowana przez autora: 9 lutego 2015, 00:18
merida17, Sue, Daisy, Krokodylica lubią tę wiadomość
Natalka 03.2015
-
nick nieaktualnyTygrysku!
Ja Ciebie czytam, także spokojnie pisz
Pewnie, ze wszyscy czekają na Natalke
I powiem Ci, jak bedzie...
Wróciliśmy ze szpitala (tak Daisy już jesteśmy w domku hura!! Ale szpital i opieka wypas, przeciwieństwo do opieki przed, bo wiecie jak było)...oczywiście skype z rodzicami i moja sis...za każdym razem kamera na Małej to był ogromny entuzjazm i krzyki i jejku jejku. Mała przestała być w kamerze, to chwilowa cisza- aż sie wyspać można w czasie tej rozmowy
A zawsze jeden przez drugiego nadawał
Tak samo bedzie u Was, tylko na żywodiamonds, Tygrysek, Daisy, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyI dziś na spokojnie pogadalismy z Lubym o porodzie. Cieszę sie, ze ze mną był, bo to ogromne wsparcie!! Motywacja udzielone słowami, trzymanie za rękę! Nie żałujemy tej decyzji!
Przyznał sie, ze miał sen/czucie, ze musi szybciej jechać do szpitala z rana, nieważne co to było, ale dobrze, ze był. 6h skurcze co 3 min sprawiły, ze ja tracilam przytomność miedzy nimi, a jak sie pojawiały to fruwalam nad łóżkiem z bólu i na to wszystko wpadł Luby, to był przerażony! I jak usłyszał, ze to nie te bóle, a potem z czopem wylecialo morze krwi, to był pewny, ze to cos gorszego sie dzieje! Wtedy to już były sekundy i cieszę sie, ze zachował zimna krew
To taka refleksja po porodzie, ze dobrze mieć kogoś obok
U mnie nie było czasu na jedzenie i picieTygrysek, Daisy, Rybeńka lubią tę wiadomość
-
Merida, fajnie, że jesteście już w domu:) jeszcze troszkę i bedą spacerki
A co do bliskiej osoby przy porodzie, to też uważam ze to wazne:) moje dwie kolezanki zgodnie stwierdziły, że bez męża nie dałyby rady. A wcześniej nie chciały, żeby facet był przy porodzie.
Nasz kumpel powiedział tylko "tylko stary, nie patrz w dół"
Dzieci nie ma, ale przyznam mu racje:) sama nie chciałabym widzieć tego, co dzieje sie z moja Żuliettamerida17, diamonds, Daisy lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWitam Sue dzięki za info już mnie nic nie boli na szczęscie wczoraj przeszło też mi się wydaje,ze to były objawy @ bo zazwyczaj tak mam ze jak mam@ to boli mnie dwa dni brzuch .Teraz znów mnie choróbsko dopadło katar kaszel gardlo masakra jakaś jak nie urok to nie wiadomo co
Meridko super ,że juz jestescie w domu ciesze się bardzo twoim szczęsciem i w sumie to ci zazdroszcze,że już masz to cudo w domkumerida17 lubi tę wiadomość
-
Dzien dobry!
Evell - jakis lepszy dzien dzisiaj. Mi tez bole odpuscily poki com przynajmniej moge normalnie funkcjonowac..
Rano cora pojechala na tydzien na ferie. Eh az smutno. Z rozpaczy poszlam na szoping i zostawilam kilka stowek w galerii. Oczywiscie nic takiego nie kupilam, jakies tam drobiazgi na walentynki.
Buziaczki! Meridko nie chce byc upierdliwa no ale pochwal sie Corcia! ♡
Wiecie co jestem prawie pewna ze wczoraj wieczorem czulam bul bul to chyba byla Hanka bo sie zgrywalo ze sluchaniem dzis tez juz pare razy czulam,ale od srodka. Czekam dalej -
Merida cieszę się że już jesteście w domku.
Ja dziś oczywiście użeram się z mdłościami - żeby ich uniknąć muszę jeść mało a często, a że nie jestem głodna co 3 godziny to zapominam jeść i potem mnie męczy cholera jedna.
Poza tym Zuźka zaczyna mi chyba naciskać tam na dole, czuję taki ucisk jak by się zaczynała pchac do wyjścia, a to jest bolesne i wcale nie jest miłe.
Mam trochę rzeczy do porobienia w domu ale gdzie jest moja energia???? -
mi sie tez nic nie chce- robilam dzis juz 2 drzemki i moglam zasnac- w nocy nie moge..
w nocy gorzej sie czuje , wsyztsko mnie boli, mecze sie bardzo.
a Synek nie wychodzi:) dzis robimy pizze- wlasnie biegalam po drozdze:))
tak mialam szybko urodzic po zdjeciu pessara a tu nic.....
a waga pewnie rosnie! boje sie ze nie urodze pozniej takiego klocuszka:) -
słoneczna 85 wrote:a waga pewnie rosnie! boje sie ze nie urodze pozniej takiego klocuszka:)
Bo Janeczka 23.01 ważyła wg USG 3300... i już miała wychodzić a tu prawie 3 tyg minęły...