Czerwcowe/Lipcowe testerki :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnySue
Kochana, jak mówi Daisy koło niekoniecznie specjalnie nazwane poporodowe tylko takie zwykłe dla maluchów, znacznie ułatwia śniadanie i funkcjonowanie. Oby szybko się wchłonęły i rozpusciły szwy.
Ale trzeba jednak ostrożnie, żeby rana się nie rozeszła.
Słoneczna,
Najważniejsze że już po wszystkim. To jednak nie jest najmilsze uczucie. No i organizm też ma ogromny wysiłek, ale szybko się zapomina jak tuli się tego małego człowieka
Dobrze, jak położne na neonatologii są pomocne i pomagają opiekować się mamom, kiedy one rzeczywiście mają kłopot.
Mizzelka
całkiem spora ta Twoja panienka
jeszcze troszkę ponad dwa tygodnie i będzie z Wami
Dla mnie to jest jakaś abstrakcja. Poważnie. Nie potrafię sobie wyobrazić tego
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
merida17 wrote:Kasika ja robiłam jakos 27-28 tc glukoze.
I faktycznie moja mała przybrała wszystkie możliwe pozycje w brzuszku i obrocila sie glowkowow 37 tc! Przy czym była aktywna, a poród jak wiesz po terminie! Bedzie dobrze
Musi -
Słyszałam o tym kółku, ale przyzyje:) leze sobie na boczku, karmie na leżąco:)
P jest kochany, bo skacze koło mnie, robi zakupy:)
Dzis przez cały dzień układał żurawie z origami dla maluszka nad łóżeczko zamiast karuzelki:)
Jak jutro zawiesi, to wstawie Wam zdjecie odleciał na punkcie Tomka totalnie:)
Diamonds, strasznie głupie to, ze musisz zostać w szpitalu tyle czasu w razie zzo! Ciekawa polityka...
Ja mam szwy do ściągnięcia, co mnie cieszy. Przy wyrostku miałam rozpuszczalne i na dole troche mi sie rana rozeszła.
Poki co goi sie spoko, najbardziej boli mnie pośladek. To moja wojenna rana, dzieki temu mam pięknego syna.
Tomek jest spokojny, chyba naprawdę dzieciom udziela sie nastrój mamy:) u mnie chill rodzinny, wiec moze Tomek go w genach dostałdiamonds, mizzelka lubią tę wiadomość
-
Dziewczynki, długo tu nie pisałam, ale nie miałam weny i byłam w psychicznym dołku. Mała już wychodzi z choroby, już miałam ją wczoraj dostać, więc była euforia a tu nagle info, że moje crp jest ogromne i absolutnie izolacja, mało tego - zabronili mi chodzić do niej i przenieśli piętro niżej. Więc wyobraźcie sobie mój płacz, że nie będę mogła jej tulić i karmić piersią. Wczoraj mój M. Przyjechał i był u niej 2 razy, ja odciągam mleko dzielnie co 3h i podaję przez pielęgniarki. M. ma być też przed 8 i ją pójdzie nakarmić. A ja mam to samo co mała czyli bakterie e-coli - zaraziłyśmy się obie podczas porodu - od końcówki wód płodowych, które okazały się zielone. Nie wiem ile tu jeszcze będę i w ogóle w szpitalu, ale proszę o kciuki, żebym jak najszybciej mogła leżeć z córeczką i żeby nie oduczyła się piersi.
-
Gosiak wrote:Dziewczynki, długo tu nie pisałam, ale nie miałam weny i byłam w psychicznym dołku. Mała już wychodzi z choroby, już miałam ją wczoraj dostać, więc była euforia a tu nagle info, że moje crp jest ogromne i absolutnie izolacja, mało tego - zabronili mi chodzić do niej i przenieśli piętro niżej. Więc wyobraźcie sobie mój płacz, że nie będę mogła jej tulić i karmić piersią. Wczoraj mój M. Przyjechał i był u niej 2 razy, ja odciągam mleko dzielnie co 3h i podaję przez pielęgniarki. M. ma być też przed 8 i ją pójdzie nakarmić. A ja mam to samo co mała czyli bakterie e-coli - zaraziłyśmy się obie podczas porodu - od końcówki wód płodowych, które okazały się zielone. Nie wiem ile tu jeszcze będę i w ogóle w szpitalu, ale proszę o kciuki, żebym jak najszybciej mogła leżeć z córeczką i żeby nie oduczyła się piersi.
Gosiaczku trzymam kciuki z całej mej mocy za Was!!!!! Kurde bę dzie dobrze, teraz najważniejsze abyście szybko pozbyły się tego świństwa! Jestem z Wami kciukami i myślami kochana. -
Tygrysek wrote:Mizzelka spróbuj w nocy w tej samej pozycji co śpisz (jak poduszka jest miedzy nogami) wyciągnąć tylko nogę spod poduszki. Chodzi mi o to, żeby nie mieć poduszki pod samym biodrem, tylko już pod udem. Wtedy biodro jest w takiej pozycji trochę w dół i mi to pomaga.
Ja jak się obracam na drugi bok to w ogóle masakra. Najpierw muszę odkryć się, bo mój m. krzyczy potem, że odkrywam go jak się obracam. Potem nogi pod siebie (kolana w górę), przekręcam nogi i brzuch, potem stękając ramiona i głowę. Ciężko, ale jak boli to muszę zmienić pozycję.
jakbym o sobie czytała! identycznie... tylko ja jak sie klade na plecy przekręcam to z wyprostowanymi nogami bo czuje jak mi aż chrupocze tam na dole.. szyjka ... brr
i jak juz jestem w pozycji leżącej na plecach to podwijam nogi i się przekręcam a ile się nastękam.. a i tak coś pyknie i chrupnie, chociażbym nie wiem jak sie starała i oczywiscie kołdra na bok bo juz calkiem bym sie nie przekrecila :<
dzis próbowalam tą poduszką ale za blisko wlasnie bioder ulozylam.. ale jutro juz sprobuje jak piszesz, ze w okolicach ud..
rety że tez musimy robic takie wygibasy..
a ciekawe jak będzie w połogu... masakra..Tygrysek lubi tę wiadomość
-
Tygrysek wrote:http://www.biedronka.pl/pl/product,id,425,name,pieluszki-dada-premium-mega-paka
promocja! Kupiłam dwójki, 3-6 kg chyba jakoś tak.Tygrysek lubi tę wiadomość
-
Gosiaczku trzymaj się cieplutko. wierzę, że już za niedługo wszystko się unormuje a bakteria pójdzie sobie precz!
Diamonds trzymam kciuki za dziś Powodzenia
Kasika dołączam się do wypowiedzi Tygryska Mała na pewno wyjdzie w terminie.
Moja też cały czas i od dawna główką w dół. Szyjka się skracała a tu za chwilę 40tc i nic heheh
także nie ma co się martwić na zapas
Ja mam dziś ktg i wizytę ciekawi mnie czy coś się dzieje z szyjką czy nie
Miłego dnia Kochanekasika8303, diamonds lubią tę wiadomość
Ona -> 35 -> Niedoczynność tarczycy, Hashimoto, alergia. Dwójka cudownych dzieciaczków z pierwszego małżeństwa
MAJUSIA
28.02.2015r.
MICHAŚ
05.10.2017r.
On -> 36 -> Niska jakość nasienia -> 2% prawidłowych -> ruchliwość prawidłowa prawie 0..
Zaczynamy 9cs -
Reeety Gosiaczku, że też ta bakteria musiała się pokazać kurde ;/
Trzymaj się tam z Janeczką dzielnie.. niech ten koszmar szybko się kończy..
lada chwila będziesz miała córkę przy sobie i wytulisz ją za wszystkie czasy!
będzie tylko wasza
ehh oby wszystko poszło gładko.
Diamonds no wlasnie duza córa, nawet nie bylam swiadoma tego
ale chyba dam radę... ja nie mam zzo.. aby gaz..
Trzymam kciuki dziś za Ciebie mocno!
i za małą żeby poszła ostro w poślizg i nic tam nie naruszyła
przy okazji za bardzo się by nie zmęczyła
Kasika ja robiłam w 27tygodniu krzywą napij się przed badaniem bo później niestety nie mozna nawet wody ;/
ale co laboatorium to inna polityka, ja nie moglam zadnej cytryny ani wody nic.
musialam wypic miksturę w 5 min i potem poszłam z mężem na zakupy do biedronki i tam spędziłam półtorej godziny wooooooolnym spacerkiem... a on wszystko sięgał i wkładał do wózka potem posiedzielismy troszkę i poszłam na pobranie (bo mialam po 2 h, a niektorzy maja po 1 h i po 2 h)
i było git, nie czułam głodu, wręcz przeciwnie śmiać mi sie chciałodiamonds lubi tę wiadomość
-
mizzelka wrote:Reeety Gosiaczku, że też ta bakteria musiała się pokazać kurde ;/
Trzymaj się tam z Janeczką dzielnie.. niech ten koszmar szybko się kończy..
lada chwila będziesz miała córkę przy sobie i wytulisz ją za wszystkie czasy!
będzie tylko wasza
ehh oby wszystko poszło gładko.
Diamonds no wlasnie duza córa, nawet nie bylam swiadoma tego
ale chyba dam radę... ja nie mam zzo.. aby gaz..
Trzymam kciuki dziś za Ciebie mocno!
i za małą żeby poszła ostro w poślizg i nic tam nie naruszyła
przy okazji za bardzo się by nie zmęczyła
Kasika ja robiłam w 27tygodniu krzywą napij się przed badaniem bo później niestety nie mozna nawet wody ;/
ale co laboatorium to inna polityka, ja nie moglam zadnej cytryny ani wody nic.
musialam wypic miksturę w 5 min i potem poszłam z mężem na zakupy do biedronki i tam spędziłam półtorej godziny wooooooolnym spacerkiem... a on wszystko sięgał i wkładał do wózka potem posiedzielismy troszkę i poszłam na pobranie (bo mialam po 2 h, a niektorzy maja po 1 h i po 2 h)
i było git, nie czułam głodu, wręcz przeciwnie śmiać mi sie chciało
idę na tą glukozę w pon. Obudziłam się o 24 mega głodna i wstałam zjeść to morfologiai glukoza już odpadła. Wczoraj mało jakoś zjadłam to dzieciak się żarcia domagał mam po 1 h i po 2 h ze względu na stojącą wagę, ni cholery nie chce iść do góry.
-
nick nieaktualnyWitam mamuśki :DGosiu trzymam kciuki bedzie wszystko dobrze oby mała szybko do Ciebie wróciła i żebyście szybko do domu poszły ! Dziewczyny mnie ost znów mdłosci jakies ogarniają dziwne,że teraz jak już mi mineły ?
Kasika ja robie głukoze prze dwizytą u gina a to będzie już 27 tydz trzeci trymestr się zbliża -
Gosiak wszystkim nam jest bardzo przykro. Jak widać życie samo pisze nam scenariusze, ale jedno jest pewne, że po burzy zawsze wychodzi słońce. Myśl o tym Waszym następnym spotkaniu i niech one trzymają Cie przy nadziei ze juz niedługo wszystko będzie dobrze. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia!Natalka 03.2015
-
Kasika moja waga już stoi nie wiem ile czasu. Ogólnie w ciąży przytyłam tylko 7kg i myślę, że to nie oznacza nic złego, bo przecież mała rośnie. A cukrzycy też nie mam. Myślę, że będzie dobrze
diamonds lubi tę wiadomość
Ona -> 35 -> Niedoczynność tarczycy, Hashimoto, alergia. Dwójka cudownych dzieciaczków z pierwszego małżeństwa
MAJUSIA
28.02.2015r.
MICHAŚ
05.10.2017r.
On -> 36 -> Niska jakość nasienia -> 2% prawidłowych -> ruchliwość prawidłowa prawie 0..
Zaczynamy 9cs -
Rybeńka wrote:Kasika moja waga już stoi nie wiem ile czasu. Ogólnie w ciąży przytyłam tylko 7kg i myślę, że to nie oznacza nic złego, bo przecież mała rośnie. A cukrzycy też nie mam. Myślę, że będzie dobrze
Rybeńko dokładnie, gin mówi że tylko tą cukrzycę sprawdzimy, jak będzie ok to po prostu, dbam o linię
Rybeńka lubi tę wiadomość