Czerwcowe/Lipcowe testerki :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Mnie dosłownie wszyscy.
Chyba jednak ból nie przeszedł. Po prostu uodpornilam się w ciąży bo zawsze gdzieś coś boli, kluje, sruje...
W sumie to już nie wiem co mnie boli a co nie
Do gniewu dochodzi frustracja, tylko sama nie wiem czym.
Chciałbym żeby było już jutro.Daisy lubi tę wiadomość
Natalka 03.2015
-
Tez to znam. Niby wszystko jest ok, a jednak cos Cie boli. Jak nie bok, to dupa, jak nie dupa, to kosc lonowa, jak nie kpsc lonowa to Ci dziecko jakis nerw narusza. Moj to chyba mysli chwilami ze konfabuluje, co mnie do szewskiej pasji chwilami doprowadza. Tak ciezko jeat zrozumiec ze czasem odkurzenie 5x plus wyjscie z psami to szczyt moich mozliwosci?
nie, no jak to, przeciez tylko brzuch Ci rosnie, a poza tym to wszystko z toba w porzadku. Chwilami tak to odbieram no i awantura gotowa.
U tesciowej w sobote powiedzial cos niby z humorem, ze jemy byle co byle jesc. Oczywiscie niby jemu chodzilo o to ze jak nas najdzie wieczorem na jedzenie to owoce,kanapki, co wpadnie do reki. Ale ja juz wzielam do glowy. Te wszystkie obiadki sratki codziennie cos innego i ja w garach po 1.5-2h to dla niego BYLE CO!? Teraz niech sie stoluje u mamusi. Moje dziecko mi chociaz nie powie ze je byle co i zjada ze smakiem. Jak jemu nie smakuje to niech sam sobie gotuje o 19 jak wraca do domu. Nosz ku******wa..
Tygrysku jeszcze troche, wytrzymaj. Lada dzien Natalka bedzie z Toba.
Mizzelka to Ty jutro z torba do szpitala??Tygrysek lubi tę wiadomość
-
Tygrysku jutro już środa, został 1 dzień.
Mizzelko jak to zakupy !?ja od rana palce zaciskam za Was!!!
Też mam ch..... dzień. Od rana wszystko mnie boli, jakbym miała @ dostać, do tegomilion szpilek napierdziela w macicy.epicentrum kłucia aż się z bólu zwinęłam. Zadzwoniłam do gina, myslę z bólu już nie wyrabiam. Mam brać nospe i magnez na to. Wzięłam to chociaż szpilki nie kłują, ehhhhh. I też wkurzona jestem, nałożyłam sobie miche lodów, a coWiadomość wyedytowana przez autora: 3 marca 2015, 16:01
Daisy, Tygrysek lubią tę wiadomość
-
Tygrysek wrote:Dziś mam ciężki dzien. Psychicznie bardzo ciężki. Jestem strasznie rozdrazniona i wku**** mnie wszystko. Jakby ktoś, coś to pogryze.
Ból przeszedł.
Tygrysku tulę Cię wirtualnie, już lada chwila Natalka będzie z Tobą!!!!
Tygrysek lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Merida pewnie sobie myślisz... Co za dziwaczki, poczekajcie tylko jaka frustracja będzie jak dziecko będzie na świecie.
To chyba inny rodzaj frustracji. Wychodzę zaraz z domu. To mi dobrze zrobi. Idę w końcu do tego McDonalda, bo wczoraj zamiast tam to wyladowalismy w łóżku. Juz nie pamiętam kiedy było mi tak dobrze.
No i m. do fryzjera musze zaciągnąć.
Jesteście najlepsze! Nie zapominajcie o tym!!!merida17, mizzelka, Sue lubią tę wiadomość
Natalka 03.2015
-
Tygrysek i Jej Maz:
-Kochanie jedzmy do Mc.
-Ok skoczmy na lody.
Milego zarelka. Ja tez bym zjadla cos poza domem, ale mojego namowic na jakiejs wyjscie to juz wole w ogole sie nie odzywac i jesc ciagle kanapki z ta sama szynka i salata. Do mc to moze nie bardzo bo nie lubie, no ale jakis makaron..nie wspomne o Domu Sushi.
No ale nie ma to tamto, pas zacisniety bo ogrodzenie. Niech w koncu bedzie kwiecien, zrobia i bedzie spokoj to moze zjem cos na miescie..merida17, słoneczna 85, mizzelka, Tygrysek lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHej dziewczyny. Odebrałam dziś wyniki i jak zawsze same nieprawidłowości ehh,dziewczyny jestescie doswiadczone możecie żucić okiem ?
WBC 13,9(4-10)
MID# 2,0(01-09)
GRAN# 9,7(2,0-7,0)
lYMPH% 15,9(20-40)
mID% 14,2(3,0-9,0)
Mocz.
erytrocyty świeże:pojedyncze
leukocyty do5
nabłonki płaskie nieliczne
bakterie bardzo liczne
Krzywa cukrowa
glukoza na czczo 60-99
glukoza w 60min 146
glukoza w 120 min 157 norma w 120 min 140
jak tak patrze to moje wyniki są tragiczne dobrze ze chociaż cukru w moczu nie mam -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyEvell Skarbie, ja Ci nie pomogę niestety!
Ja sikałam w jednorazowy kubeczek na wizycie i każdy dr sprawdzał paseczkiem i w 5 minut było wiadomo, że coś mam lub nieha ha
A jak coś było to wysyłali do analizy, która trwała z tydzień
Po prostu system jest jaki jest i ja już tego nie komentuję
Dlatego wszelka pomoc w tym temacie z mojej strony byłaby nie na miejscu
Spokojnie, tu są mądre Dziewczyny to zaraz dostaniesz pełną analizę
-
nick nieaktualnyOglądam jednym okiem Bosacką, która chyba odchudza się po ciąży
A tak poza tym, to noc totalnie nieprzespana! Mała zasnęła o 7 rano w dużym łóżku wtulona w nas i tak było do 10 rano! Tyle ze spania tej nocy! Po prostu sobie leżała i oczy otwarte na maxaCo zrobić nie
Nie będę jej chwalić na wszelki wypadek
Byłyśmy dziś na zakupach, w parku z 2h W KOŃCU!!!!!
Zrobiłam już obiad, pranie, ogarnęłam chatę i ogólnie dużo mniejszych dupereli i w sumie jestem z siebie dumnaPowoli staję na nogi- troszkę mi to zajęło, ale staram się no
Tygrysku!
Mnie cisnęło do porodu, by wyrobić się przed macierzyńskim, ale jak sobie uświadomiłam, że cudu nie będzie to i mi przeszłodlatego rozumiem te parcie
pamiętaj co mi wtedy mówiłaś! SPOKÓJ SPOKÓJ SPOKÓJ NAS URARUJE
i Ty to wiesz, tylko czasami się nie da, prawda
Tak, czy siak...Twoje dni są policzone
mizzelka lubi tę wiadomość
-
Evell mocz bym powtórzyła ze względu na te bakterie lub zrobiła posiew. Reszte też niewiele podpowiem ale gin mi zawsze mówi że normy dla ciężarnych są inne i zakazuje mi je interpretować.
Co do krzywej, podane masz stare normy. Według nowych masz wynik na granicy -
nick nieaktualnykasika8303 wrote:Evell mocz bym powtórzyła ze względu na te bakterie lub zrobiła posiew. Reszte też niewiele podpowiem ale gin mi zawsze mówi że normy dla ciężarnych są inne i zakazuje mi je interpretować.
Co do krzywej, podane masz stare normy. Według nowych masz wynik na granicy
Mi tak samo mówi,że wciąży mogą odbiegać od norm i niby zawsze są ok ale ja jestem panikara ogólnie ost miałam o biebo lepsze wyniki morfologoi a teraz im bliżej porodu tym są gorsze -
Ja Evell Ci nie pomoge. Ja mam ok wyniki, przynajmniej jak do tej pory.
Ja poodkurzalam, pomylam caly dol, myslalam chwile o oknach tarasowych,no ale dzis sobie daruje, jeszcze mnie az tak nie pozrebilo, poza tym wieje na dworze. Wstawilam obiad i pierdykam juz nic dzis nie robie. Nie mam sily.
Z dnia na dzien coraz gorzej a jeszcze nie dotrwalam do 6msc!nie to ze brzuch wadzi, ale ogolnie nie mam sily! W sklepie w niedziele musialam sie rozebrac do bluzki na ramiaczkach, bo takie goraco mnie zalalo, ze w panice szybko tylko powiedzialam mojemu, ze w torebce mam karte ciazy. A on do mnie W KTOREJ!? Kuzwa czy to musi mnie wku*wiac? Dla mnie trzeba byc chorym umyslowo zeby w takich chwilach zartowac. No powiedzcie ze nie mam racji. Albo regularnie musi mnie wkurzac i jeszcze mowi MUSZE CIE TROCHE PODENERWOWAC. Kiedys bez kitu go zaskocze i zastanie pusty dom. Ja tak nie umiem zyc. Nawet w ciazy ani chwili spokoju. Prosze wczoraj wynies miske z praniem do gory, zeby koty mi nie spaly na swiezo zdjetym bo klaki. Myslicie ze wyniosl? Targalam cala suszarke prania w misce, a on do mnie z pretensjami ze nie slyszal zebym go wolala. KU*WA a co mowilam o 18? Ile mam powtarzac..?
Eh fatalnie. A on sie dziwi ze ja non stop zla jestem na niego! A z czego tu sie cieszyc? -
nick nieaktualnykasika8303 wrote:Evell mi też wyniki idą w dół, ale mój gin mówi że tonorma i mam się nie przejmować. Ewentualnie, mnie by te bakterie zmartwiły. Ja bym mocz powtórzyła
Kochana tobie idą w dół to jeszcze pół biedy a u mnie na odwrót wszystko podwyższone kiedyś gin mi mówił,że WBC mogą być podwyzszone w ciąży nawet do 17 tys ;o
we środe ide na wizyte przyszlą więć niech gin osądzi.
Daisy hormony szaleją nie przejmuj się ja też to przechodze chłopy to gady