Czerwcowe/Lipcowe testerki :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnykasika8303 wrote:My w szpitaly diamonds jestesmy, amelka juz chce do mamy i taty. Mam skurcze, wysokie cisnienie i cos z przeplywami, takze nie wesolo. Mala przekabacila nawet lozysko, obnizyko sie, sztamy nie zawarla tylko z szyjka. Czekamy na rozwoj sytuacji
Oj Kasika
kochana Ty w ciąży nie narzekałaś na brak doznań. Kilka osób można by oddzielić perypetiami jakie się Wam przydarzyły. Najważniejsze, że na suwaczku za chwilę będzie już prawie 35 tydz skończony więc Amelka już coraz bardziej gotowa na spotkanie
Wiadomo, niech jak najdłużej mieszka pod serduszkiem. Ale już plan minimum zrealizowany
Życzę zdrowia, cierpliwości i spokoju żeby wyciszyć to ciśnienie i skurcze.
Trzymaj się ciepło -
nick nieaktualnyEvell wrote:Witajcie laski
fajnie,że tu też któs się odzywa
ja od jutra zaczynam 36 tydż boszsz ale szybko leci :)teraz każdy dzień mysle o małej i porodzie jak to będzie wyglądało nie ukrywam,że strach mnie ogarnia tym wszystkim . Niech ten maj się już konczy
Jeszcze chwila i będziesz mogła tulić malutkąale czekaj cierpliwie w kolejce
razem z Kasika
Każda miała chwile strachu i zwątpieniaale to mija. Nie ma czasu na zastanawianie się, użalanie, trzeba być przygotowanym
na nową rolę w życiu. Nie ma co teraz sobie układać jak to będzie, nastawiać się bo może nastąpić bolesne zderzenie z rzeczywistością. Trzeba od początku nastawić się na to, aby przyjmować dzień jaki jest, nie planować dalekosiężnie tylko niech scenariusz dnia pisze się sam na bieżąco
I wtedy wszystko jest prostsze -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyDziękujemy za pamięć i życzenia
Ja Cie prosze Kobieto już nie znikajcie
Edit:
Cieszę sie, ze po tyg poprawa taka duża u Ali! Czyli jednak ta nietolerancja?
Jak Ty sie czujesz? Dalej karmisz cycem rozumiem? I 5100 to ładna waga
Dobra nie zawracam Ci już głowyWiadomość wyedytowana przez autora: 6 maja 2015, 02:15
-
merida17 wrote:Krokodylku!
A w czym Ci pomoc
Skrócić co u Was.
Ja miałam dziś w nocy załamanie. Moja Zuza co wieczór daje mi popalić (kolki) a ja zmęczona po całym dniu nie ogarniam. Męża nie było bo poszedł kosić trawę a ja się użerałam jak zwykle. Potem w nocy obudziła się o 3 jeść i do 5 nie spała. Leżała i wariowała. Nerwy mi puściły i zaczęłam ryczeć. Wyłam jak głupia... Aż mąż przyleciał z drugiego pokoju pytać co mi jest. I z tego powodu też mi się chciało ryczeć - on śpi w drugim pokoju bo musi się wyspać so pracy a ja do ciężkiej cholery nie muszę spać...
Dlatego na forum średnio znajduję czas, Zuza już w dzień bardzo mało śpi i wymaga ciągłej uwagi.Do tego mam papiery firmowe do zrobienia, ogarnięcie mieszkania, prania itd. Spacer 3 godziny dziennie i doba robi się za krótka.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnydiamonds wrote:Udana
ładnie Ci się na wykresie temperatura utrzymuje
Oby maj był dla Was szczęśliwy
Cały czas myślę o Tobie i szczerze, życzę zieloności na końcu
Dziękuję Diamonds:) i tak jak pisze Merida nie znikaj już proszę
merida17 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyKrokodylku!
Sprawy maja sie tak:
Meridki maja 3 miesiące dziś, a Tygryski dwaz tej okazji Meridka Juniorka opila sie mlekiem i nastąpiła odmowa przyjęcia
zakończona czkawką
od prawie tyg jedziemy bez smoczka i jest dobrze! Chyba ida nam zeby- zobaczymy
i dziś kupiłam puzzle na podłogę, bo Zoja już sie kręci, brzuszkuje itd
Krokodylku, u mnie Luby pracuje wiadomo, ale spimy wszyscy w jednym pokoju, a tata nocą odbija córkę i zasadniczo budzi sie na każde karmienie 2-3 razy w nocy. Ja spędzam cały dzień z Zojka i chociaż ja uwielbiam, to nie mam przerwy, bo nadganiam zawsze costakże nie stresuj sie, ze Maz niewyspany, przecież Ty tez nie jestes!
im starsze dziecie tym lepiej
bedzie dobrze
Udana już odbyła zajęcia praktyczne i teraz czekamy na zielony kolor i wpis na listę
Diamonds zrobiła od nas przerwę mała, ale jak pisze ma dietę, ale Ala rośnie
Gosiak bedzie pracować nad rodzeństwem pod koniec roku, ale dawno nic nie pisała o Janeczce hmmm
Resztę info mogę streścić na fb, zeby nie było, ze przenosze info z jednego miejsca na drugie
RozumieszKrokodylica, udana lubią tę wiadomość
-
Nie piszę za dużo, bo co pochwalę, to mi dziecko się diametralnie zmienia.
Na spacery od dwóch dni chodzimy w chuście, wózek jest bez sensu, chcemy oglądać świat, bo jest taki ciekawy
Mamy już jako taki rytm dnia, jemy co 2h, pomiędzy jedzeniem jest aktywność i 30-60 minutowe drzemki.
Generalnie jest coraz łatwiej, bo lepiej się znamy
Ja swojego M. sama prosiłam, żeby się przeniósł i żeby się wysypiał. On jednak po nocy na 8-9h do pracy idzie a ja się mogę z dzieckiem przekimać w ciągu dnia. Ale Janeczka akurat noce ładnie przesypia - pewnie dlatego, że śpimy razem w łóżku - rodzicielstwo bliskości to jest to!
W weekendy śpimy wszyscy razemudana lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDziewczyny byałam dzis u gina u nas wszystko dobrze mała wązy juz praiwe 3 kg
następną wizyte mam 29 maja i chyba ost potem juz,jak mnie gin badał na foptelu to myslałam,że mu przyjebie ależ mnie bolało szyjka ma 1 cm ale nie wiem o co dokładnie chodzi wchodzi na mały palec. termin 6.06 no ale cos mówił ze moge pod koniec nawet urodzić sama nie wiem czy się tym martwić ??
Krokodylica lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKrokodylku, zle przeczytałam, sorki
Sen jest ważny
Gosiak, rozumiem, ze chustowanie sie udałoi wszystkie wylane łzy na poczatku miały sens
super! To cieszy
U mnie Luby od poczatku chciał spać z nami i wstawać w nocy, a potem idzie do pracy- to ja mu nie bronięw ogóle ja praktycznie nie odsypiam w dzień. Przywyklam już
U Ciebie jak chwala Janeczke to sie zmienia, a u mnie jak każdego miesiąca wybija 6-stychyba jak każda kobieta reaguje tak na wiek
Kupiłam dziś puzzle na podloge i zrobilam kacik dla Malej, to był szał dla Zojeczki, tak sie bawiła, ze padłapoza tym, raczej marudna troszkę- a ona na szczęście nie jest marudna babka
ufff
Krokodylica lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJestem z podlasia a konkretnie z Białegostoku.wszystko bym zrobiła żeby się udalo wiec każda metodę biorę pod uwage;) Tu chyba nie ma nikogo takiego kto by się podejmował leczenie taka metoda ;)my z M mamy zamiar pójść do kliniki naprotechnologii gdzie szuka się przyczyny niemożności poczęcia dziecka, ale to jeśli nie uda nam się przez dwa cykle.
A wy Gosia jak długo staraliście sie?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 maja 2015, 13:01
-
udana wrote:Jestem z podlasia a konkretnie z Białegostoku.wszystko bym zrobiła żeby się udalo wiec każda metodę biorę pod uwage;) Tu chyba nie ma nikogo takiego kto by się podejmował leczenie taka metoda ;)my z M mamy zamiar pójść do kliniki naprotechnologii gdzie szuka się przyczyny niemożności poczęcia dziecka, ale to jeśli nie uda nam się przez dwa cykle.
A wy Gosia jak długo staraliście sie?
-
nick nieaktualnyNo to szybko udało się wam zaskoczyć i to bez leków niesamowite czyli działa.
Ja właśnie czytałam tez o tej naprotechnologii gdzie sie wybieramy z M i dr.Wasilewskim podobno pomógł wielu parom bo właśnie szuka przyczyny i podchodzi do każdego indywidualnie.Gosiak lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny