Czerwcowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
a jakie masz warunki? masz sama sale skoro karmisz piersią czy u Was tak nie ma?
siedź z Małym przy cycku, niech ssie ciągle lub leży na Tobie i śpi, a Ty dawaj filmy na tel na Netflixie jak masz słuchawki lub rób sobie fotoksiazki. wiem jak chuj*wo się czujesz, ale musisz sobie znaleźć coś co zajmie Ci głowę. ja sobie znalazłam na pdfie książkę "Zmierzch" oczami Edwarda w tej desperacji i czytałam 🙈💛 12.2015 🧒
🧡 09.2017 🧒
❤️ 05.2019 🧒
💜 06.2021 🧒
🩵 12.2022 🧒
🩷 10.2024 👧 -
Syrenka jak dziś? Moja koleżanka też leży teraz z maluszkiem w szpitalu na covid.
Mama pp no coś ty, tutaj można się wyżalić zawsze. Wiadomo, że bywa różnie. Laura w zeszłym tygodniu też dała popalić, mam wrażenie że wszystko co wypracowałyśmy w jej zachowaniu szlag trafił. A to dlatego, że zupełnie nie miałam dla niej czasu. Jasiek marudził i jemu musiałam poświęcić więcej uwagi a ona też potrzebuje mamy. -
Ann, u nas to samo, a my dopiero drugi tydzień w nowej sytuacji. W domu maluszek, a pojawił się ktoś jeszcze mniejszy. I jak wytłumaczyć dwulatce,że mama się nie rozdwoi i nie da tyle uwagi, ile ona potrzebuje? Zachowania będą różne. Lepsza negatywna uwaga, niż żadna. Dzieci to czuja i szybko się uczą,że im bardziej nabroja, tym szybciej mama znajdzie czas. A jak siedzą cicho, to mama zajmuje się tym drugim. Mówią,że trzeba pilnować czasu sam na sam ze starszakiem. Ale jak godzina dziennie nie wystarcza, a nie ma możliwości więcej? To ciężka sprawa jest.
Espoir, w Polsce średniowiecze w szpitalach. Ale mam sale noworodkowa, w której mam swoje łóżko. W innych salach są leżanki albo łóżka polowe. Ze z maluszkiem jestem to dostałam sale sama. Jest tv, mam szydełko, netflixa. Przetrwam.
Ale to jest naprawdę ciężka sytuacja. Człowiek się boi co będzie z dzieckiem, a jeszcze sam z tym siedzi.
Iga już do przedszkola nie pójdzie do końca roku chyba. -
tutaj właśnie matka karmiąca piersią ma jedynkę, oprócz tego rodzic z dzieckiem ma darmowe posiłki. na to naprawdę nie mogłam narzekać.
jak się trzymasz?Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 października 2023, 17:26
💛 12.2015 🧒
🧡 09.2017 🧒
❤️ 05.2019 🧒
💜 06.2021 🧒
🩵 12.2022 🧒
🩷 10.2024 👧 -
Syrenka dużo zdrówka dla Was. I tak jak Espoir pisze, najlepiej znaleźć coś co zajmie Ci głowę. Mnie ratowały zawsze książki.
Mala_syrenka lubi tę wiadomość
Nadia 24.01.2010 ❤ 36+4; 2700g i 51 cm ❤
Antonina 17.09.2018 ❤ 38+0; 3260g i 53 cm ❤
Mikołaj 14.06.2021 ❤️38+1; 3510g i 53 cm ❤️
Aniołek [*] 9tc - 18.11.2016 -
Mala_syrenka wrote:niczym go nie leczą. To samo, co w domu. Inhalacje, odciąganie. Mierzą temperaturę i saturację. Robili USG płuc i zbadali krew i mocz. Mogłabym być w domu.
a miałam właśnie pytać jak wygląda odciąganie gili w szpitalu bo przyznaje ze nie widzialam nigdy czym to robią...💛 12.2015 🧒
🧡 09.2017 🧒
❤️ 05.2019 🧒
💜 06.2021 🧒
🩵 12.2022 🧒
🩷 10.2024 👧 -
Tak Syrenka wiem o tym. No Laura jeszcze dodatkowo jest kochanym ale trudnym dzieckiem. Nie wiem jak tam w przedszkolu Panie sobie z nią radzą 😉Jasiek już widać, że to zupełnie inny temperament.
Syrenka Jasiek miał 3 tyg jak złapał katar od Laury. Ostatnio wszyscy byliśmy chorzy, on miał tylko stan podgorączkowy. Jak miał katar to też inhalacje lub przemywanie solą a później od razu kładłam na brzuszek. Wtedy wszystko fajnie spływało i odciągałam. Oprócz tego plasterek aromactiv. Skład nie powala ale jednak bezpieczny od pierwszego dnia życia.
To ja miałam jednak luksus bo w szpitalu w którym rodziłam po porodzie pytali się czy chcę salę podwójna czy pojedynczą. Zawsze brałam jedynkę, łazienka była na sali😄 tylko jedzenie mogłoby być lepsze -
Espoir, ja wzięłam swój odciagacz. W szpitalu widziałam jedynie takie płukanie zatok solą fizjologiczna w ampułce.
Młody zaczal kaszleć, więc będziemy tu do końca roku. Teraz to już psycha mi siada. powinniśmy być w domu i uczyć się siebie. wszyscy. a tu kuźwa taka akcja.
Ann, używaliśmy aromactiv. takie niby nic, a przynosiło ulgę. Ale katar już mu zelżał, dobrze oddycha. zeszło niżej i podrażnia oskrzela. Ja nie wiem, co my złapaliśmy, ale ja to samo. Jak już myślałam,że będę zdrowa, to zaczął się kaszel,że płuca wypluwalam i na drugi dzień zatoki zapchalo. dzisiaj 9 dzień. młodego 4. więc do końca tygodnia minimum. A jeszcze pewnie jakieś gówno się przypaleta. jakiś gronkowiec w pępku albo inny badziew i wyjdziemy w połowie listopada.
Ann, one sobie dobrze radzą w przedszkolach. Mają doświadczenie. Do tego dziecko łatwiej ulega niż matce, bo się nie czuje tak bezpiecznie jak w domu. Nasze dzieci nie są takie same jak przy nas. Byś musiała Ige zobaczyć. Nic na nią nie narzekają. A w domu? Czasem myślę,że mam już nastolatkę -
Jako dorośli też się zachowujemy inaczej w domu a inaczej w pracy. Może w placówkach te nasze dzieci to aniołki😅 Ciągle słyszałam, że na Lisę nie mogą powiedzieć złego słowa,no może oprócz tego że była za głośno i przeszkadzała w drzemkach ,ale ją wyeksmintowali z pokoju i problem się skończył. A dzisiaj kolejne rysy na twarzy, bo niby przy obiedzie przesunęła talerz koleżance i jej się oberwało. Masakra, dzień po dniu, ciągle teraz coś.
-
Kiedyś postanowiłam sobie, że będę robić fotoksiazki z każdej naszej podróży. W tym momencie jestem na bieżąco 😁 w empik można robić fotoksiazke w aplikacji z tym że przez przeglądarkę jest więcej opcji. Zawsze czekam na promki na ten format który robię i tak oto niedawno kupiłam 3 książki w cenie 2 😁
Mam tez z małego pierwszego roku życia. Może zrobię z drugiego roku. Tak wiecie, miesiąc po miesiącu. -
Mama pp tez tak kiedyś miałam. Teraz poświęcam na to max 5 wieczorów licząc czas od położenia małego.
Jednego dnia przesyłam zdjęcia na komputer, wybieram dobre ujęcia, kolejnego dnia wrzucam do fotoksiazki, kolejnego to samo, następnego już tylko weryfikuje ze świeza głowa czy wszystkie zdjęcia są na miejscu. Niestety czasem potrafią się obrócić. I tyle. Uważam, że i tak zbyt dużo czasu mi to pochłania 😉 -
Espoir, odnośnie warunków w szpitalu w pl. właśnie dołożyli mi sasiadke. Nieważne, że sala jest dla noworodków, a jej dziecko ma 1.5 miesiąca. Do mojego małego robaka, który nie ma odporności dali dziecko z innym wirusem, matka nie karmi piersią, więc nie rozumiem.
A my mamy sam katar póki co, kaszel lekki i go bagatelizują, bo twierdzą,że od kataru. I nie wiadomo, czy nie złapiemy czegoś nowego. Nie wiem czy jutro nie wypisze się na zadanie.