Czerwcowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
Ona zdecydowała się również na trzecie dziecko 😉 zobaczymy co z niego wyrośnie. Marzyła jej się taka rodzina.
Życie skalda się nie tylko z tych złych dni, jest tez wiele dni w których jest się dumnym z dzieci. Gdybym miała małego terrorystę w domu to szukałabym pomocy, żeby pomóc temu dziecku i sobie. Nie rezygnowałabym z kolejnych dzieci tylko dlatego że trafił mi się egzemplarz bardzo wymagający. Drugie może być takie że do rany przyłóż.
Jakby moje dziecko chciało jeść zupę nożem to proszę bardzo. Dam mu zestaw plastikowych sztućców i radź sobie skoro wiesz lepiej. A w myślach rozszarpalabym go na milion kawałków tak jak męża który mnie czymś rozsierdzi. Ale wieczorem kładę się obok niego i mówię mu że jest najwspanialszym mężem na świecie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lutego 2021, 11:30
-
Dziewczyny, a ja myślę, że lepiej nie oceniać.
Sama mówiłam co to ja nie będę i jaką oazą spokoju i cierpliwości nie będę dla swojego dziecka. No i trafił mi się bardzo wymagający egzemplarz. I serio, plan planami, założenia założeniami, a życie życiem. Fakt, mam masę cierpliwości do niego, o milion razy więcej od mojego Męża, ale nie uważam, że przez to któreś z nas jest lepszym czy gorszym rodzicem. Zdarzało mi się podnieść głos, zwłaszcza w chwilach zagrożenia, no ale nie tylko.
Mała syrenka spokojnie, doskonale to rozumiem. A już najgorzej jak Małe przeraźliwie płacze i nie wytłumaczy co chce. 🙈 I jak pomóc? Są to trudne momenty, trzeba je przetrwać. Na pewno dasz radę.
PS. U nas w rodzinie Młody ma ksywę Terrorysta. I nie uważam, żebyśmy go tym krzywdzili. 😄 Wiem czemu tak ma itd. No ale... życie. 🤷♀️Mala_syrenka, Veruka lubią tę wiadomość
-
Po prostu Zoe wrote:Ja będę nadal polecać profil Pomogę Ci mamo. Rewelacyjna babka. Można umówić się do niej na konsultacje indywidualne. Ona nie rozmawia o dzieciach przy dzieciach. Opisujesz jej zachowania dziecka, sytuacje w których dane akcje się pojawiają i udziela rad. Mówi co może być powodem takiego zachowania, jak sobie z nim radzić.
Ja nie zawaham się prosic jej o rade jak będę miała z synem problem a sytuacje będą się powtarzać notorycznie.
Jeżeli będę musiała za to zapłacic to zapłacę. Człowiek wydaje na masę „głupot” a tu chodzi o dobro swoje i dziecka.jeszcze 3 dni i idzie do przedszkola, może tam nauczy się kogokolwiek słuchać 😅
Tak mi się wydaje że to jest po prostu mój egzemplarz, ruchliwy, nieusłuchany. Z jednej strony cieszę się że się nie boi nikogo i niczego, z drugiej strony w ogóle mu nie ufam bo potrafi nabroić będąc w pokoju z samym powietrzem 😅NatkaZ, Mala_syrenka lubią tę wiadomość
-
kamkam wrote:Dzięki, nie słyszałam nigdy o niej
jeszcze 3 dni i idzie do przedszkola, może tam nauczy się kogokolwiek słuchać 😅
Tak mi się wydaje że to jest po prostu mój egzemplarz, ruchliwy, nieusłuchany. Z jednej strony cieszę się że się nie boi nikogo i niczego, z drugiej strony w ogóle mu nie ufam bo potrafi nabroić będąc w pokoju z samym powietrzem 😅
Kamkam skąd ja to znam 😂Nadia 24.01.2010 ❤ 36+4; 2700g i 51 cm ❤
Antonina 17.09.2018 ❤ 38+0; 3260g i 53 cm ❤
Mikołaj 14.06.2021 ❤️38+1; 3510g i 53 cm ❤️
Aniołek [*] 9tc - 18.11.2016 -
Oj tak!
Teoria teoria, ale jak tlumaczysz 10 raz w ciagu 30 minut to samo, podczas, gdy zbuntowana dwulatka ryczy po raz 10 jak dinozaur w Jurassic Park, ze jest inaczej, to cycki opadaja po sama ziemie...
I mozna miec cierpliwosci ponad granice przyzwoitosci, jedno dziecko i tlumaczyc do obrzygania... ale niestety male dzieci maja takie fazy a nie inne, ze chca wiecej niz moga, ze chca cos zrobic ale nie potrafia i wtedy nie, nie wytlumacza, ze chcialy to i tamto ale nie potrafia tego zrobic, bo jeszcze tak komunikatywne nie sa, tylko dra sie jak przypalane zapalkami... emocje rzadza takim dzieckiem i naprawde czasem potrzebna jest godzinna histeria, ktorw wyglada tak, ze rodzic malo egzorcysty nie wzywa, zeby doszlo do takiego stanu emocjonalnego, w ktorym wkoncu rodzica wyslucha...
A rodzic niestety tez czlowiek i nie zawsze ta niekonczaca sie histeria bedzie przyjmowana na zasadzie wdech/wydech, czasem czlowiek sam ryknie (czym zazwyczaj sprawe pogorszy i jest jeszcze wiekszy ryk), bo ilez mozna...
I mozna byc cierpliwa mama bardzo emocjonalnego i wladczego jedynaka i radzic sobie przez ten charakter duzo gorzej, jak mama trojki ale ugodowych dzieci...
Plus dwojka dzieci czesto zajmie sie soba, wspolna zabawa (poki sie o cos nie pokłócą) itp i mama ma 5 minut oddechu, a jedynak najczesciej do wszystkiego potrzebuje mamy, a i to potrafi człowieka wykonczyc psychicznie do wieczora tak, ze jak dziecko idzie spac, to jeszcze w uszach dzwoni...
Moja corka np do ok 25 miesiaca zycia byla charakterna, ale ugodowa, natomiast po skonczeniu 2 lat jakby demon w nia wstapil (dobrze, ze juz w ciazy bylam, bo moze bym sie nie zdecydowala i przekladala) i teraz tupie nozka w obronie wlasnego "ja chce tak" i wcale nie jest tak latwo tlumaczyca nawet jak dzis sie uda, to nie znaczy, ze wieczorem lub dnia nastepnego nie bedzie afery o to samo🤷🏼♀️
Mala_syrenka, Bajka111, NatkaZ, Veruka lubią tę wiadomość
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
A sprawa nr 2, śmieszne podejscie- po co decydować się na kolejne dziecko. Każde dziecko ma etapy rozwoju. Decydując się na kolejne dziecko, mój syn był aniołem. Od 3 miesięcy zrobił się terrorystą. Potrafi nieźle nabroić, zrobić awanturę z niczego. Dziś jest gorzej, jutro lepiej. Jeden miesiąc jest ekstra a za chwilę jest odwrót o 180 stopni. Ja też nie wykluczam że syn będzie jedynakiem. Że będę wtedy miała czas żeby wytłumaczyć. Życie weryfikuje wszystko, uznaliśmy że pora na rodzeństwo. Dużo poradnikow, książek, które mówią o dzieciach, które nie radzą sobie z emocjami znam. I myślę że większość mam je zna. Każde dziecko jest inne i do każdego wraz z aktem urodzenia powinno się wydawać indywidualna instrukcje obsługi na każdy miesiąc. Bo kiedyś przychodzi czas kiedy wszystkie książki zawodzą, dopada cię zmęczenie, po prostu padasz, masz dość wszystkiego i chciałabyś się wyżalić ( książki również mówią o emocjach rodziców i wydaje mi się że jest to normalne). Życzę ci, abyś miała ten czas dla swojego dziecka i wszystko tłumaczyła, miała mnostwo energii i zapas cierpliwości. Żeby życie nie zweryfikowało twoich wychowawczych planów jak w przypadku 90% matek.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lutego 2021, 12:39
Mala_syrenka, Cccierpliwa, Bajka111, Marta9191, Veruka, espoir lubią tę wiadomość
-
Kamkam, ja czasem mysle, ze jakbym sie zdecydowala na rok po roku, to moje dziecko wtedy bylo takim aniolem, ze mialabym bardzo latwo, jak podchodzilam do ivf to tez byla jeszcze grzeczniutka, nawet z nami na punkcji byla, bo musielismy byc o 7 w klinice, a przedszkole dopiero od 7, a my tam godzina jazdy... a pozniej taki obrot wlasnie, nagle weszla w etap wszystko jest NIEEEEEE 🤷🏼♀️ przejdzie i to... albo sie do porodu uda albo nie😂
A to nie ostatni etap, poczekajmy na czas zbuntowanego nastolatka🙈
I dojda etapy i bunty drugiego...
No sorry ale ja sama nie bylam swietym dzieckiem i pamietam (no noe z okresu dwulatka a pozniej ale jednak) swoje wybryki, wyskoki, himerki... no i bylo, nie bylo, niektore te swoje czarnw strony charakteru widze w corce🤷🏼♀️
Jak to mowia, gena nie wydlubiesz...🤣
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
I to tez moze byc mylne
bo tak naprawde to 95% mam jakie znam mowi, ze przy drugim i pozniej w ogole majac dwojke, jak juz drugie troche "odchowane" nie noworodzia, jest im latwiej i lzej niz bylo z jednym, ktore wymagalo ciaglej uwagi mamy, bo pozniej dzieci maja siebie i wisza na mamie mniej kurczowo...
No ale ja sie jeszcze nie wypowiem jak jest, bo narazie mam tylko jedno... w kazdym razie jak ktos z dzieckiem nas odwiedzi, to ja prawie nie odczuwam, ze mam dziecko, bo jest zajete zabawa z kolezanka/kolega
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
O matko! Nic mi nie mówcie o buncie nastolatka bo od dłuższego czasu mam to w domu. To plus burza hormonów u dorastającej dziewczynki nadwydajnej mentalnie to nie tylko totalny chaos ale i całkowita masakra. Dodasz do tego zestawienia dwulatkę której wszędzie pełno i tylko zgląda co by spsocić i afera gotowa. Kilka razy dziennie mam ochotę obie wystrzelić w kosmos żeby mieć chwilę spokoju.
AśKa31 lubi tę wiadomość
Nadia 24.01.2010 ❤ 36+4; 2700g i 51 cm ❤
Antonina 17.09.2018 ❤ 38+0; 3260g i 53 cm ❤
Mikołaj 14.06.2021 ❤️38+1; 3510g i 53 cm ❤️
Aniołek [*] 9tc - 18.11.2016 -
Koleżanka ostatnio pytała czy jej 13letnia córka zmieści się jeszcze do okna życia 😅
Moja mama ma teraz osiemnastolatka. Pierwsze dziewczyny, pierwszy alkohol. Czeka aż ją do grobu wpędzi 🙃
To się nigdy nie kończy. Później są poważne związki, nie zawsze takie które nam pasują. Później dzieci mają dzieci i wychowują nie tak jak byśmy chcieli, mieszkają nie tam gdzie byśmy chcieli i pracują nie tam gdzie byśmy chcieli 🤣Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lutego 2021, 13:44
-
A ja się zdecydowałam na drugie,kiedy mala dawała mi popalić porządnie. Jestem jedynaczką, nie było źle,ale dla swojego dziecka chciałam rodzeństwa. Im dłużej bym czekała, tym większa szansa by była,że zmienię zdanie. I tak udało się dopiero po 1.5 roku. I mimo,że moja mała czasem, nawet często dokazuje tak,że w danej chwili w mojej głowie jest terrorystka i manipulantką i jestem na granicy wytrzymałości psychicznej, to wiem,że to była dobra decyzja. Mam obawy, chciałam się tu nimi podzielić i uważam,że lepiej by bylo nie oceniac. Lepiej zachować przyjazna atmosferę, bo jeszcze kilka miesięcy przed nami, a kto wie, może lat?
Nie uważam,że wychowanie tej jednej mnie przerasta, tylko ze to cholernie trudne, a z noworodkiem do tego będzie mega wyzwaniem, które mnie czasem przeraza.
A poradniki, blogi itd warto czytać, ale powinnyśmy mieć na uwadze to,że życie wszystko zweryfikuje, a niektórych rzeczy czy emocji się po prostu nie przeskoczy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lutego 2021, 14:00
espoir lubi tę wiadomość
-
U nas synek czasami też potrafi dać mocno w kość, ale umówmy się nikt nie jest terrorystą na caly etat😅 moze gdyby tak bylo, to nie myslalabym o rodzeństwie, ale oprocz tych trudniejszych momentów, ktore beda sie pojawiać raz na czas juz do konca, to jest tez mnostwo fajnych chwil i radochy i wzruszenia i myślę wtedy ze rodzenstwo to będzie nie tylko cos fajnego dla nas ale rowniez i dla synka. Mówię to jako jedynaczka😅😅 a jako mama jedynaka (poki co) to niestety tez nie zawsze jestem w stanie poradzic sobie z dzieciecymi i swoimi emocjami, wiec to chyba tez nie zawsze od ilosci dzieci będzie zalezec.
Mam nadzieję i tego nam wszystkim zycze, ze te egzemplarze, ktore nosimy pod sercem sa juz po wszystkich mozliwych aktualizacjach i nas z rownowagi wyprowadzac nie będą 🙈🙈🙈🙈
tiaaaaaaaa 😅😅😅😅
-
Mala_syrenka wrote:Nie wiem jak u Was, ale u mnie wiosna w pełni. Jest cudownie, na chodnikach nie ma śniegu ani pływającej brei. Ciepło, słońce świeci i chce się żyć
tylko pęcherz bezlitośnie wola do domu;D
Dzisiaj to jeszcze pikuś. Jutro ma być 16 stopni, pensja, premia kwartalna a po pracy mam wizytę u swojej prowadzącej. To dopiero będzie dzień 😍 -
Mala_syrenka wrote:Nie wiem jak u Was, ale u mnie wiosna w pełni. Jest cudownie, na chodnikach nie ma śniegu ani pływającej brei. Ciepło, słońce świeci i chce się żyć
tylko pęcherz bezlitośnie wola do domu;D
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Mama po przejściach wrote:Śmieszne? Ja tylko kulturalnie wyraziłam swoje zdanie. A nie jest niczym odkrywczym, że ma się więcej czasu, sił i cierpliwości przy jednym dziecku, tyle.
Myśle, że chodziło o to, że napisałaś jak typowa osoba, która nie ma dzieci a wychowywanie zna w teorii. To nic złego, ja też nie mając dzieci myślałam, że wszystko zależy od wychowania a niegrzeczne dzieci to efekt durnych rodzicówotóż pierwszy stopień wtajemniczenia to bunt - 2-latka, 3-latka itp. Ale także typowe gorsze dni - my je mamy i dzieci też. Uwierz mi, że nie wszystko da się rozwiązać cierpliwością i tłumaczeniem bo czasami dzieci mają takie dni, że nie chcą współpracować. Jakikolwiek poradnik nie wyczerpie wszystkich możliwych sytuacji, nie każde rozwiązanie działa na każde dziecko. Na ten przykład córka sama ten talerzyk wybrała, później okazało się, ze jednak go nie chciała, ostatecznie miała dwa i też było źle 🤷🏼♀️ Po 40min awantury znów była pogodnym dzieckiem i super spędzamy dzień ☺️
Nie uważam siebie za osobę, która nie radzi sobie z wychowywaniem dzieci ale też nie ma co się oszukiwać - nikt z nas nie jest robotem. Głośno przyznaje się do tego, że czasem mam wątpliwości czy dam rade z dwójką ale podobnie jest chyba przy pierwszym dziecku. Nie zastanawiasz się czasem czy sobie poradzisz? Czy dasz rade urodzić, karmić itd? Przy pierwszej chorobie dziecka też tak będzie, przynajmniej u większości z nas
Podobnie jest chyba z małżeństwem - każda z nas miała chyba w głowie jakiś obraz swojego małżeństwa, siebie jako żony i tego męża bez wad...a bywają dni, że masz ochotę starego utopić i upozorować wypadek 🙈... i też takie gdzie masz ochotę go zabić i jestes pewna, że każdy sąd Cię uniewinni 😄
Podobnie, każda z nas ma jakąś wizje rodzicielstwa...ale warto pamiętać, że dziecko też ma swój charakter, temperament i swoje plany. Fajnie, jak w znacznej mierze się one pokrywająWiadomość wyedytowana przez autora: 24 lutego 2021, 15:09
Chaos, Bajka111, Alaia77, Marta9191, _agrafka_, espoir, kamkam, Julia87 lubią tę wiadomość
-
Wiosna chyba wszędzie zawitała chociaż na kilka dni
dzisiaj byłam na wizycie. Wg mojej ginekolog glukoza 77-163-146 jest w pełni OK. Tak jak zresztą pisałyście - mieści się w widełkach. Nie wiem skąd lekarz w medicover uznał, że to cukrzyca...
Malutka ma u mnie już 850 g (LOL!). Waga, obwód główki itp. wskazuje na wiek 25 t 4 dni, czyli dokładnie tak ja było. Dzisiaj się wagowo co do dnia wstrzeliła, bo czasem USG pokazuje kilka dni w jedną albo drugą.
Chaos, unify, Alaia77, Marta9191, Monia66, _agrafka_, Mama po przejściach, Bajka111, espoir, AśKa31 lubią tę wiadomość
-
KasiaC, tak pomyslalam, ze moze mieli (bo czesto w labie przy krzywej jak ktos wrzuca wyniki widze, ze normy sa nie dla ciezarnej, a dla normalnej osoby nie q ciazy) te wyniki dla osoby nie w ciazy, a wtedy np widelki po 2h sa do 140, moze to im sie na czerwono pokazalo a jak lekarz zna sie jak wilk na gwiazdach to tez nie wychwyci bledu
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1