Czerwcowe mamy 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
Kaatii wrote:U mnie również mdłości pojawiają się jak robię się głodna, a jestem głodna cały czas 🙈 do tego mam problemy z zaparciami, nie wiem czy to właśnie nie przez ilość posiłków, do tej pory byłam przyzwyczajona do jedzenia 3 razy dziennie. Macie jakieś sposoby? Kawa i suszone śliwki niestety nie pomagają…
Madzia35 lubi tę wiadomość
🙋♀️ 31
🙋♂️ 34
Starania od 2017
4 x IUI - nieudane
04.10.2023 transfer blastki 4.2.2.🍀
09.11.2023 puste jajo 20 mm, w 7t - odstawiam leki, poronienie.
Lipiec 2024 - zaczynamy przygotowanie II ivf ☺️
03.08.2024 punkcja 🥚 mamy 3 (4.1.1, 4.1.1, 4.1.2)❄️
04.10.2024 - transfer blastki 4.1.1. prog 19🍀🤞
14.10 10dpt 173
17.10 13dpt 725, prog 17
21.10 17dpt 3669 prog 26
28.10 24dpt 16197, prog 22, jest zarodek 6mm i 💓
02.11 krwawienie (pękł krwiak)->szpital-> jest zarodek z bijącym serduszkiem 8mm
06.11 7w5d zarodek 1,11cm 💓
-
U mnie z objawów sa juz napady głodu i mdłości, piersi na razie nie bolą. Zaczynaja się wzdecia i zaparcia, poprzednim razem w 2 i 3 miesiacu mialam brzuch wiekszy niz w 5, taki wzdęty. Ale to przechodzi w 2 trymestrze.
Brzuch smarowalam najpierw Mustela a potem balsamen Palmers, bo tylko on pomagał na potworne swędzenie, ktore sie pojawia kiedy brzuch zaczyna rosnąć.
Zwróćcie uwage co jest napisane na opakowaniu, bo niektóre mazidla można stosować dopero od 4 miesiąca.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 października 2023, 07:59
-
Ja zaczęłam smarować brzuch i piersi od 3 dni. Kupiłam sobie olejek na rozstępy z Yope i zamówiłam jeszcze krem Musteli.👩🏻 - 28 lat - PCOS
🧔🏻♂️ - 29 lat
Mama - 🐶
Starania od 04.2023 r.
09.2023 r. - I miesiąc stymulacji (Aromek, ovitrelle, duphaston)
05.10.2023 - ⏸️
🩵chłopiec🩵 -
Ja też polecam Palmers. W obu ciążach smarowałam i nie mam żadnego rozstępu, a brzuch miałam gigantyczny, piersi urosły mi w ciąży o 2 rozmiary, no i genetycznie też byłam pewna, że skończę z rozstępami, bo moja mama miała po ciążach okropne.
A od wczoraj czuję w piersiach dziwne mrowienie, jakby cały czas mi mrówki po nich wędrowały. Strasznie irytujące uczucie... -
Ja zawsze kupuję w Rossmann ten:
https://www.rossmann.pl/Produkt/Produkty-do-pielegnacji/Palmers-Cocoa-Butter-Formula-balsam-przeciw-rozstepom-pielegnacyjny-250-ml,203855,8501Riptide, meggie94 lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny, a pobolewa Was brzuch jakoś mocniej? Mi się jakoś od 2h daje we znaki, aż umówiłam się do lekarza na jutro, a ze jedna stratę mam za sobą to oczywiście panikuję. Może to progesteron, nie wiem w sumie bo nie badałam. Co prawda zauważyłam, ze takie mocniejsze bóle brzucha jeśli w ogóle się zdarzają to wtedy rownolegle bolą mnie piersi jeszcze bardziej i jeszcze bardziej mi niedobrze. Plamienia nie mam.
-
Hej dziewczyny!
Specjalnie założyłam konto, żeby móc się wygadać, bo przecież na razie praktycznie nikt nie wie, co nam się przytrafiło 😂
Moja historia jest bardzo, bardzo zawiła, ale w skrócie: starania trwały 4,5 roku, po drodze różne zawirowania głównie z mojej strony, ale nikt nie postawił diagnozy, mimo że byłam mocno przebadana. W tym roku zdecydowaliśmy się na in vitro - ani w kwietniu, ani w lipcu nie doszło nawet do uzyskania zarodków. Powód? Usłyszałam, że mam za słabe komórki jajowe. Odpuściłam, serio wrzuciłam na luz, kończyłam psychoterapię (która mi bardzo dużo dała na przestrzeni roku) i zaczęłam chodzić na akupunkturę (pod koniec lipca). W międzyczasie zmieniłam lekarza, do którego zawsze chciałam iść i on mi wykrył dwie torbiele i zasugerował endometriozę. Absolutnie się tym nie przejęłam, stwierdziłam - jeśli jest to trudno, zrobimy histeroskopię i będzie okej. Lekarz zalecił rezonans, by sprawdzić czy nie mam głębokiej endo. Rezonans nie wykazał nic takiego, potwierdził dwie torbiele (które zmalały od ostatniej wizyty u lekarza) i właśnie szykowałam się do szpitala na badania hormonalne, gdy nagle spóźnił mi się okres i trochę dziwnie się czułam. Test zrobiłam 19 października, od razu poleciałam na betę - wskazała 2720, progesteron 52,6. Kolejna beta z przedwczoraj (21.10) - 5846. Czekam na pierwsze USG, mam je mieć 3 listopada i mam wrażenie, że zwariuję do tego czasu! Termin porodu wg lekarza i apki - 23 czerwca 😊 Jestem przeszczęśliwa, ale też trochę się martwię, to moja pierwsza ciąża, wyczekana, wymarzona i tak bardzo pragnę, żeby wszystko było dobrze.. Na pewno jak każda z Was 💗 Ale staram się być dobrej myśli, jestem na luteinie i heparynie (mam mutację PAI-1), więc mam dobrą obstawę 😁 Jeśli chodzi o objawy, to jestem wzdęta bardzo, w ciągu dnia jestem zmęczona, a w nocy dopada mnie bezsenność, na zmianę mam ogromny apetyt albo mi niedobrze i kiedy chodzę, bolą mnie piersi.
Cieszę się, że napisałam, trzymam za nas wszystkie kciuki i wierzę, że w czerwcu pochwalimy się tu szybkimi porodami i zdrowymi maluszkami 🥰Anuska94, Kokosankaa, Patka28, meggie94, Kropka_93, Madzia35 lubią tę wiadomość
-
Riptide wrote:Hej dziewczyny!
Specjalnie założyłam konto, żeby móc się wygadać, bo przecież na razie praktycznie nikt nie wie, co nam się przytrafiło 😂
No i gratulacje. Objawy jak najbardziej normalne tylko czy długie masz cykle? Jaka norma progesteronu w laboratorium? Bo ja bym powiedziała, ze ten progesteron coś wysoki… jakby ciąża mnoga BeTa tez nie niska, ale tu Ok. Może niech więcej dziewczyn się wypowie, bo ja w mnogiej nigdy nie byłam, ale to spora wartość progesteronu tym bardziej jak na dzień spodziewanej miesiączki.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 października 2023, 17:11
-
Kfiatuszek666 wrote:Riptide wrote:Hej dziewczyny!
Specjalnie założyłam konto, żeby móc się wygadać, bo przecież na razie praktycznie nikt nie wie, co nam się przytrafiło 😂
No i gratulacje. Objawy jak najbardziej normalne tylko czy długie masz cykle? Bo ja bym powiedziała, ze ten progesteron coś wysoki… jakby ciąża mnoga BeTa tez nie niska, ale tu Ok. -
Kfiatuszek666 wrote:No i gratulacje. Objawy jak najbardziej normalne tylko czy długie masz cykle? Jaka norma progesteronu w laboratorium? Bo ja bym powiedziała, ze ten progesteron coś wysoki… jakby ciąża mnoga BeTa tez nie niska, ale tu Ok. Może niech więcej dziewczyn się wypowie, bo ja w mnogiej nigdy nie byłam, ale to spora wartość progesteronu tym bardziej jak na dzień spodziewanej miesiączki.
Nie było zakresu referencyjnego, miałam tylko takie info:
zdrowe kobiety ciężarne:
I trymestr: 11-44,3 ng/ml
II trymestr: 25,4 - 83,4 ng/ml
III trymestr: 58,7-214 ng/ml
i właśnie tu nie wiedziałam, jak to czytać, skoro pokazuje mi ten progesteron, jakbym była w II trymestrze. Ale jestem jeszcze zielona w tych odczytach 😁
Cykle mam 30-31dniowe. Test zrobiłam po 2 dniach spóźnienia miesiączki.
Kiedyś mi wróżka powiedziała, że musiałaby poznać mojego partnera, żeby to potwierdzić, ale jest duże prawdopodobieństwo bliźniaków 😂 ja bym się cieszyła, tak sobie teraz myślę. Ale na razie muszę wytrzymać to wszystko, żeby nie zwariować i doczekać pierwszego USG. -
Riptide wrote:Ale na razie muszę wytrzymać to wszystko, żeby nie zwariować i doczekać pierwszego USG.
Gratulacje, po tylu latach doczekać się ciąży, jeszcze naturalnej, to musi być piękna sprawa! Dawaj znać czy faktycznie bliźniaki 😁 mnie siostra straszyła ze będę mieć bliźniaki (mamy w rodzinie i moje kuzynka niedawno urodziła bliźniaków) i tez się nawet pogodziłam z ta myślą, ale tylko jedna fasolka u mnie 😁Riptide lubi tę wiadomość
-
Riptide wrote:Hej dziewczyny!
Specjalnie założyłam konto, żeby móc się wygadać, bo przecież na razie praktycznie nikt nie wie, co nam się przytrafiło 😂
Moja historia jest bardzo, bardzo zawiła, ale w skrócie: starania trwały 4,5 roku, po drodze różne zawirowania głównie z mojej strony, ale nikt nie postawił diagnozy, mimo że byłam mocno przebadana. W tym roku zdecydowaliśmy się na in vitro - ani w kwietniu, ani w lipcu nie doszło nawet do uzyskania zarodków. Powód? Usłyszałam, że mam za słabe komórki jajowe. Odpuściłam, serio wrzuciłam na luz, kończyłam psychoterapię (która mi bardzo dużo dała na przestrzeni roku) i zaczęłam chodzić na akupunkturę (pod koniec lipca). W międzyczasie zmieniłam lekarza, do którego zawsze chciałam iść i on mi wykrył dwie torbiele i zasugerował endometriozę. Absolutnie się tym nie przejęłam, stwierdziłam - jeśli jest to trudno, zrobimy histeroskopię i będzie okej. Lekarz zalecił rezonans, by sprawdzić czy nie mam głębokiej endo. Rezonans nie wykazał nic takiego, potwierdził dwie torbiele (które zmalały od ostatniej wizyty u lekarza) i właśnie szykowałam się do szpitala na badania hormonalne, gdy nagle spóźnił mi się okres i trochę dziwnie się czułam. Test zrobiłam 19 października, od razu poleciałam na betę - wskazała 2720, progesteron 52,6. Kolejna beta z przedwczoraj (21.10) - 5846. Czekam na pierwsze USG, mam je mieć 3 listopada i mam wrażenie, że zwariuję do tego czasu! Termin porodu wg lekarza i apki - 23 czerwca 😊 Jestem przeszczęśliwa, ale też trochę się martwię, to moja pierwsza ciąża, wyczekana, wymarzona i tak bardzo pragnę, żeby wszystko było dobrze.. Na pewno jak każda z Was 💗 Ale staram się być dobrej myśli, jestem na luteinie i heparynie (mam mutację PAI-1), więc mam dobrą obstawę 😁 Jeśli chodzi o objawy, to jestem wzdęta bardzo, w ciągu dnia jestem zmęczona, a w nocy dopada mnie bezsenność, na zmianę mam ogromny apetyt albo mi niedobrze i kiedy chodzę, bolą mnie piersi.
Cieszę się, że napisałam, trzymam za nas wszystkie kciuki i wierzę, że w czerwcu pochwalimy się tu szybkimi porodami i zdrowymi maluszkami 🥰
Hej kochana ! Ogromne gratulacje! Trzymam za Was mocne kciuki, zwłaszcza, ze wiem doskonale co znaczy walka z niepłodnością. Wszystko będzie dobrze ❤️Riptide lubi tę wiadomość
-
Cześć Riptide! Gratuluję 🥰🥰 Fajnie, że zdecydowałaś się do nas dołączyć 💚 Twoja historia faktycznie nie brzmi łatwo, ale najważniejsze że w końcu się udało i to z jakimi wynikami! Szał! Też sie nie znam ale faktycznie wygląda, jakby mogłobyć więcej bobasków niż jeden 🤔🤭 Ciekawe co z tego będzie! Oby przede wszystkim spokojna ciąża 💖
Tak piszecie o tym smarowaniu na rozstępy, że aż chyba też już zacznę 🫨 Ja w okresie dojrzewania nabawiłam się rozstępów na udach i pośladkach, to co dopiero teraz, a jakoś kompletnie o tym nie myślałam... A myślicie że serio lepiej już zmieniać na jakieś produkty typowo dla kobiet w ciąży czy nic się nie stanie jak zużyje do końca oliwkę której normalnie używam? 🤔 Chyba że będzie za słaba na takie coś... hm...Riptide lubi tę wiadomość
-
Ja już od jakiegos czasu myślałam żeby zacząć się smarować ale brakowało mi motywacji. Poczytałam dziś co gdzie i jak i za to jak ruszyłam na zakupy to wróciłam z balsamem z Palmersa i Musteli i olejkiem z Yope. Ale na usprawiedliwienie tłumaczę sobie że była promocja w Rossmannie więc trzeba było brać bo nie wiem co u mnie się sprawdzi.
Tamiikoo lubi tę wiadomość
-
Kokosankaa wrote:Gratulacje, po tylu latach doczekać się ciąży, jeszcze naturalnej, to musi być piękna sprawa! Dawaj znać czy faktycznie bliźniaki 😁 mnie siostra straszyła ze będę mieć bliźniaki (mamy w rodzinie i moje kuzynka niedawno urodziła bliźniaków) i tez się nawet pogodziłam z ta myślą, ale tylko jedna fasolka u mnie 😁
Dam znać! Dziękuję dziewczyny za dobre słowa ❤️ jak tu miło!
Jak sobie radzicie z tym, żeby nie zwariować? Staram się nie stresować, być spokojna, ale jednak wciąż się zastanawiam czy to małe ziarenko nadal tam jest, czy się rozwija, czy jest już serduszko. Nie wiem jak wytrzymam do 3 listopada do usg 🙈 z drugiej strony sobie tłumacze, ze mam leki, wiec powinno być okej. No nie jest to łatwe 🥺 tyle lat na to czekałam, ze po prostu nie umiem o tym nie myślec. -
Ja już po wizycie. Jest pęcherzyk ciążowy, daleko od blizny więc super, ciąża jeszcze wczesna, więc zarodka jeszcze nie widać, mam przyjść za 2 tygodnie, bo wtedy już powinno co być więcej widać 😊
Riptide, Patka28, Tamiikoo lubią tę wiadomość
-
Riptide wrote:Dam znać! Dziękuję dziewczyny za dobre słowa ❤️ jak tu miło!
Jak sobie radzicie z tym, żeby nie zwariować? Staram się nie stresować, być spokojna, ale jednak wciąż się zastanawiam czy to małe ziarenko nadal tam jest, czy się rozwija, czy jest już serduszko. Nie wiem jak wytrzymam do 3 listopada do usg 🙈 z drugiej strony sobie tłumacze, ze mam leki, wiec powinno być okej. No nie jest to łatwe 🥺 tyle lat na to czekałam, ze po prostu nie umiem o tym nie myślec.
A na to niestety nie ma złotej rady 🙈 możesz próbować wrzucić na luz, bo stresem sobie nie poprawisz sytuacji a na nic już teraz nie masz wpływu, bądź dobrej myśli! ❤️ -
meggie94 wrote:Ja już po wizycie. Jest pęcherzyk ciążowy, daleko od blizny więc super, ciąża jeszcze wczesna, więc zarodka jeszcze nie widać, mam przyjść za 2 tygodnie, bo wtedy już powinno co być więcej widać 😊
meggie94 lubi tę wiadomość
-
Riptide wrote:Dam znać! Dziękuję dziewczyny za dobre słowa ❤️ jak tu miło!
Jak sobie radzicie z tym, żeby nie zwariować? Staram się nie stresować, być spokojna, ale jednak wciąż się zastanawiam czy to małe ziarenko nadal tam jest, czy się rozwija, czy jest już serduszko. Nie wiem jak wytrzymam do 3 listopada do usg 🙈 z drugiej strony sobie tłumacze, ze mam leki, wiec powinno być okej. No nie jest to łatwe 🥺 tyle lat na to czekałam, ze po prostu nie umiem o tym nie myślec.Madzia35, Riptide, meggie94 lubią tę wiadomość
06.10.2023 pozytywny test- niespodzianka naturalna
07.10.2023 beta 742 (godz15)
09.10.2023 beta 1551 (godz 11)
11.10.2023 beta 2994 (godz 10:30)
14.10.2023 beta 8476 (godz 21)
19.10 ♥️ 96 uderzeń
31.10 CRL 13,4mm FHR 159/min
21.11 3,86 człowieczka ♥️173 (10w5d)
04.12 USG prenatalne ok (12w4d) PAPPA ok
19.12 ♥️150 (14w5d)
16.01 273 gr człowieczka (18w5d)♥️152
22.02 397 gr córcia, badania połówkowe ok (22w)
15.02 556gr (23w) ♥️142
14.03 973gr (27w) ♥️155
09.04 1484gr (30w5d) ♥️147 prenatalne nieznacznie poszerzona miedniczka
07.05 2379gr (34w5d) ♥️153
22.06.2024 2840g 53cm 18:20 nasza kruszynka jest z nami