Czerwcowe mamy 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
Magdak-51 wrote:Ja tez dzisiaj mialam ciezki dzien ale to przez moja 2latke, nagle powiedziala ze kreci sie jej w glowie i nie mogla ustac na nogach, zrobila sie cala blada i nic nie mowila. Do tej pory z nerwow boli mnie zoladek, jutro mamy wizyte u neurologa a do tego mam badanie usg w luxmedzie
O mamo wyobrażam sobie jak się przestraszylas… Trzymam kciuki żeby to nie było nic groźnego, dawaj znać ✊🏻 -
nick nieaktualny
-
Coffeebreak wrote:Nie ma leków na to. Tzn duphaston biorę ale każdy z 4 lekarzy do tej pory mówił że to nie jest magiczna tabletka i cudów nie zdziała. A na tym etapie ciąży to chyba już wcale nie na znaczenia tak naprawdę.
Najgorszy jest kaszel. Staram się nie kaszleć ale raz na jakiś czas muszę. To jest spontaniczna reakcja ciała a ja dopiero co wyszłam z choroby i jeszcze czasem kaszle niestety. Łatwo mówić "nie kaszl" i jednocześnie zabronić brać syropów 🙄
Jak już muszę podkurczam nogi żeby jak najmniej szarpało ale nie wiem czy to coś daje.
Witamina c pomaga? Hmm a może rutinoscorbin sobie dorzucę jeszcze. On przecież uszczelnia naczynia krwionośne. Na pewno nie zaszkodzi
Magda - a teraz już dobrze? Co to za dziwne chotobska chodzą po ludziach.... Najgorsza jest ta bezradność kiedy nie wiadomo jak pomóc swojemu dziecku.
Postaraj się nawilżać pokój w którym jesteś i dużo pij wody i nawilżaj gardło. Nie wiem co więcej mogę doradzić. Ciężko jest powstrzymać się od kaszlu, w zasadzie to niewykonalne. -
Ten kaszel najgorszy, ja tak kaszlalam ok 5-6 tyg po infekcji na końcówce poprzedniej ciąży… przeszło mi przed samiuskim porodem i dzięki Bogu, bo nie wiem jak by to było po CC… mi troszkę pomaga na taki uporczywy kaszel ciepłe mleko z masłem
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 grudnia 2023, 22:26
-
meggie94 wrote:Ten kaszel najgorszy, ja tak kaszlalam ok 5-6 tyg po infekcji na końcówce poprzedniej ciąży… przeszło mi przed samiuskim porodem i dzięki Bogu, bo nie wiem jak by to było po CC… mi troszkę pomaga na taki uporczywy kaszel ciepłe mleko z masłem
-
Kurczę te choróbska teraz tak atakują, ja dostałam zaproszenie na wigilię firmową i w sumie nie idę. Raz że mam l4 dalej, dwa że jeszcze nie czuję się super, a po trzecie to naprawdę teraz tyle wirusów panuje, że naprawdę trochę bym się bała że jednak od kogoś się zarażę szkoda mi, bo ja uwielbiam takie spendy, no ale trudno, w przyszłym roku też mnie ominie bo macierzyński 😂🤞🏻
-
Magdak-51 wrote:Po tym epizodzie niby jest ok ale strach pozostal, nie mowiac juz ze skads sie to wzielo...
Trzymam kciuki za lekarza Młodej i Twojego. Daj znać czy wszystko ok. Miejmy nadzieję, że to tylko jednorazowo, że ją tak zamroczyło i że to nic złego nie oznacza. Zrobicie badania i wszystko będzie dobrze.Magdak-51 lubi tę wiadomość
-
Katarzyna439 wrote:Kurczę te choróbska teraz tak atakują, ja dostałam zaproszenie na wigilię firmową i w sumie nie idę. Raz że mam l4 dalej, dwa że jeszcze nie czuję się super, a po trzecie to naprawdę teraz tyle wirusów panuje, że naprawdę trochę bym się bała że jednak od kogoś się zarażę szkoda mi, bo ja uwielbiam takie spendy, no ale trudno, w przyszłym roku też mnie ominie bo macierzyński 😂🤞🏻
Mnie najbardziej denerwuje jak do pracy przychodzą chorzy ludzie, a na taką Wigilie to nawet jak ktoś będzie chory to pojdzie. Ja czekam do prenatalnych i chciałabym od stycznia przejść juz tylko na zdalna albo pojde na l4, zobaczę jak się będę czuła. Wczoraj musiałam wyprosić z pokoju dziewczynę bo przyszła chora i smarkała i kaszlała i mowie jej, masz coś do załatwienia to pisz albo dzwoń bo nie chce się zarazic. Mąż specjalnie spi w drugim pokoju bo dalej chory, a przyjdzie chora osoba do pracy i się nie przejmuje. Mówiłam juz kierownikom że mają chorych odsyłać do domu. My też mamy Wigilie i nie wypada mi nie iść i to tak dobrze ze mam wymówkę czemu nie będę pic, pojade sobie autem🙈 -
Kaktusowa wrote:Mnie najbardziej denerwuje jak do pracy przychodzą chorzy ludzie, a na taką Wigilie to nawet jak ktoś będzie chory to pojdzie. Ja czekam do prenatalnych i chciałabym od stycznia przejść juz tylko na zdalna albo pojde na l4, zobaczę jak się będę czuła. Wczoraj musiałam wyprosić z pokoju dziewczynę bo przyszła chora i smarkała i kaszlała i mowie jej, masz coś do załatwienia to pisz albo dzwoń bo nie chce się zarazic. Mąż specjalnie spi w drugim pokoju bo dalej chory, a przyjdzie chora osoba do pracy i się nie przejmuje. Mówiłam juz kierownikom że mają chorych odsyłać do domu. My też mamy Wigilie i nie wypada mi nie iść i to tak dobrze ze mam wymówkę czemu nie będę pic, pojade sobie autem🙈
Też mnie strasznie denerwuje w pracy jak przychodzą chorzy. Chociaż moja kierowniczka jest taka, że jak widzi że ktoś przychodzi chory to sama ich wyprasza żeby mnie nikt nie zaraził.
Postanowiłam że do końca roku chodzę do pracy, w styczniu pójdę jeszcze na 2 tygodnie urlopu żeby dostać dodatkową kasę i uciekam na zwolnienie. Grudnia już mało co zostało więc do końca miesiąca dotrwam, tym bardziej że teraz w każdym tygodniu będę mieć jakieś dni wolne to mi szybko zleci. Nie ma co siedzieć i narażać się na te wirusy.Kaktusowa lubi tę wiadomość
👩🏻 - 28 lat - PCOS
🧔🏻♂️ - 29 lat
Mama - 🐶
Starania od 04.2023 r.
09.2023 r. - I miesiąc stymulacji (Aromek, ovitrelle, duphaston)
05.10.2023 - ⏸️
🩵chłopiec🩵 -
Domi_95 wrote:Też mnie strasznie denerwuje w pracy jak przychodzą chorzy. Chociaż moja kierowniczka jest taka, że jak widzi że ktoś przychodzi chory to sama ich wyprasza żeby mnie nikt nie zaraził.
Postanowiłam że do końca roku chodzę do pracy, w styczniu pójdę jeszcze na 2 tygodnie urlopu żeby dostać dodatkową kasę i uciekam na zwolnienie. Grudnia już mało co zostało więc do końca miesiąca dotrwam, tym bardziej że teraz w każdym tygodniu będę mieć jakieś dni wolne to mi szybko zleci. Nie ma co siedzieć i narażać się na te wirusy.
Ja czekam do stycznia bo mamy mieć podwyżki i chcę iść na zdalną, do biura mogę wpadać raz na tydzień. W sumie w grudniu też mam trochę wolnego, potem Święta i przerwa świąteczna, do stycznia zleci 😊 ogólnie to mogę pracować nawet i do 8 miesiąca, tylko właśnie na zdalnej bo nie chcę się narażać na choroby. Niestety mamy codziennie spotkania w firmie I ja też mam taki charakter pracy, że do mnie duzo pracowników przychodzi i niestety naraża mnie to na potencjalne choroby. Laski jak ja już chce czwartek i żeby wszystko było dobrze na tym usg 🙈Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 grudnia 2023, 08:35
-
Kaktusowa wrote:Ja czekam do stycznia bo mamy mieć podwyżki i chcę iść na zdalną, do biura mogę wpadać raz na tydzień. W sumie w grudniu też mam trochę wolnego, potem Święta i przerwa świąteczna, do stycznia zleci 😊 ogólnie to mogę pracować nawet i do 8 miesiąca, tylko właśnie na zdalnej bo nie chcę się narażać na choroby. Niestety mamy codziennie spotkania w firmie I ja też mam taki charakter pracy, że do mnie duzo pracowników przychodzi i niestety naraża mnie to na potencjalne choroby. Laski jak ja już chce czwartek i żeby wszystko było dobrze na tym usg 🙈
Haha ja też czekam na czwartek już i już mnie stres trochę złapał..
Co do ludzi co chodzą chorzy do pracy ja to też zawsze tępiłam, ale niestety ludziom się nie przemówi. Jeszcze jak był covid no to spoko bo firma jakoś inaczej na to patrzyła, a teraz to hulaj dusza znowu. Zresztą ja wczoraj jechałam tramwajem i co druga osoba kaszlała, masakra jakaś. Już się zastanawiałam czy ja maseczki nie założę zaraz bo jakaś tam miałam w torebce.Kaktusowa lubi tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny. Podczytuje Was od jakiegoś czasu. Chciałabym dołączyć.
To moja czwarta i dość niespodziewana ciąża. W domu mam dwóch synów i córkę. Obecnie 13 TC. Termin porodu 22.06.
Wczoraj byliśmy na USG genetycznym. Mały człowiek ma 5,5 cm i wszystko z nim w porządku. Czekamy teraz na wynik Pappa.
Pozdrawiam serdecznie i życzę Wam spokojnego czasu oczekiwania.Kaktusowa, Domi_95, shikaka86, IssGreen, Katarzyna439, Kfiatuszek666, Saimi, meggie94 lubią tę wiadomość
01.2007🩵
09.2014🩷
04.2017🩵
06.2024🩷 -
Coffeebreak, trzymam kciuki aby krwiak się zmniejszył i nie stanowił żadnego problemu 🤞 Z pewnością jest Ci ciężko leżeć przy małym dziecku. Dziewczyny dobrze radziły na ten kaszel, może uda Ci się go trochę zmniejszyć. Wierzę, że będzie dobrze
Co do chorowania, powiem Wam, że jako dość młody nauczyciel miałam co dwa tygodnie infekcję górnych dróg oddechowych 🫣 między innymi dlatego uciekłam na zwolnienie. Ostatni raz chorowałam we wrześniu, wtedy też zaszłam w ciążę i od października jestem na l4. Infekcji brak. Jednak dzieciaki, które podchodzą do biurka i mówią „proszę pani, ja jestem dzisiaj chory” po czym soczyście kaszlą na nas… uh O ile rozumiem, staram się zrozumieć, że dziecko młodsze czasem idzie do tej szkoły, bo rodzic nie ma z kim zostawić, o tyle kompletnie nie rozumiem takiego zachowania gdy dziecko ma 12+ lat To strasznie naraża inne dzieci, dziesiątkuje klasy i nauczycieli pracujących Zwróćcie uwagę na to w przyszłości, proszę w imieniu wszystkich nauczycieli 😅
Agnieszko, witamy! Jak się czujesz? ☺️Katarzyna439, Kaktusowa lubią tę wiadomość
-
agnieszkallo wrote:Cześć dziewczyny. Podczytuje Was od jakiegoś czasu. Chciałabym dołączyć.
To moja czwarta i dość niespodziewana ciąża. W domu mam dwóch synów i córkę. Obecnie 13 TC. Termin porodu 22.06.
Wczoraj byliśmy na USG genetycznym. Mały człowiek ma 5,5 cm i wszystko z nim w porządku. Czekamy teraz na wynik Pappa.
Pozdrawiam serdecznie i życzę Wam spokojnego czasu oczekiwania. -
Nowa_Ola wrote:Coffeebreak, trzymam kciuki aby krwiak się zmniejszył i nie stanowił żadnego problemu 🤞 Z pewnością jest Ci ciężko leżeć przy małym dziecku. Dziewczyny dobrze radziły na ten kaszel, może uda Ci się go trochę zmniejszyć. Wierzę, że będzie dobrze
Co do chorowania, powiem Wam, że jako dość młody nauczyciel miałam co dwa tygodnie infekcję górnych dróg oddechowych 🫣 między innymi dlatego uciekłam na zwolnienie. Ostatni raz chorowałam we wrześniu, wtedy też zaszłam w ciążę i od października jestem na l4. Infekcji brak. Jednak dzieciaki, które podchodzą do biurka i mówią „proszę pani, ja jestem dzisiaj chory” po czym soczyście kaszlą na nas… uh O ile rozumiem, staram się zrozumieć, że dziecko młodsze czasem idzie do tej szkoły, bo rodzic nie ma z kim zostawić, o tyle kompletnie nie rozumiem takiego zachowania gdy dziecko ma 12+ lat To strasznie naraża inne dzieci, dziesiątkuje klasy i nauczycieli pracujących Zwróćcie uwagę na to w przyszłości, proszę w imieniu wszystkich nauczycieli 😅
Agnieszko, witamy! Jak się czujesz? ☺️
Już teraz dobrze.
Mam nadciśnienie i insulinooporność. Leki na nadciśnienie zostały całkowicie odstawione, bo ciśnienie mam na razie w normie, a na lekach było za niskie. Mogłam spać cały dzień. Pierwsza krzywa cukrowa też wyszła dobrze.
Szczerze mówiąc to oswajamy się z mężem z naszą niespodzianką. Na razie nikt z rodziny nie wie, ale powiemy jeszcze przed świętami. Dzieci dowiedzą się już po nowym roku.Katarzyna439 lubi tę wiadomość
01.2007🩵
09.2014🩷
04.2017🩵
06.2024🩷 -
Trochę wam pomarudzę, bo ostatnie dni mam strasznie słabe, znowu się źle czuję. Wczoraj miałam straszny kryzys, bo pracowałam zdalnie więc cały dzień siedziałam w domu i tak mi się nudziło że myślałam że oszaleje, a na nic nie miałam siły żeby robić. Jedna z rzeczy które mnie najbardziej męczą w tej ciąży to nuda- w weekend jeszcze się zmuszę żeby coś robić chociaż do południa, bo popołudniu się źle czuję, a w tygodniu jak kończę pracę o 17:30 to już na nic nie mam po tym siły, więc tylko leżę na kanapie z tel albo gapię się w tv i się nudzę. Ogólnie czuję się znośnie tylko jak leżę. W ten weekend byliśmy w kinie, to mi było tak niedobrze, że ledwo wytrzymałam do końca filmu, bo siedziałam, a nie leżałam. Dalej nie jem normalnie, mało co mi smakuje, więc jestem często głodna, a jak uda mi się coś zjeść, to mam okropne wzdęcia.
Tak tylko wam się chciałam wyżalić, bo praktycznie wszystkie moje koleżanki albo czuły się w ciąży dobrze, albo im przeszło po pierwszym trymestrze i nie rozumieją że tak jęczę. Inaczej sobie wyobrażałam ciążę, myślałam że będę sobie chodzić na jakąś gimnastykę, na basen, na spacery, gotować i jeść zdrowe posiłki, a tylko leżę plackiem i się nudzę…
-
Kokosankaa mam dokładnie tak samo, tyle, że ja jestem na zwolnieniu lekarskim i moje nudy w domu sięgają zenitu. Codziennie mam pełno pomysłów co będę robić, a końcem końców kładę się i leżę do wieczora, bo ani sił ani ochoty. A później trochę się przejdę i zmęczona jestem na maksa. Zastanawiam się skąd wezmę siły na poród 🤔
Dzisiaj miałam wizytę u gin i powiedziałam mu o tym, a on mówi "to znaczy, że jest pani w ciąży" i tak może być.
Witam nową koleżankę, miło dowiedzieć się, że to wasze czwarte dziecko, oby rozwijało się prawidłowo, czego też każdej z pozostałych dziewczyn życzę.