Czerwcowe mamy 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
Natka9106 wrote:Mam na myśli badanie na fotelu z wykorzystaniem wzierników i oglądaniem narządów płciowych
Hmm. Zdarzyło mi się, ze chyba 3 razy w życiu byłam zbadana przez ginekologa ręcznie aby ocenić narządy, ale z wziernikiem to tylko raz w roku podczas pobierania cytologii. -
Natka9106 wrote:A ja mam dziewczyny takie pytanie, czy jesteście badane ginekologicznie na fotelu na każdej wizycie? Ja jak narazie na 3 wizyty ciążowe które są za mną, badana w ten sposób byłam tylko raz, a tak to zawsze usg. Zastanawiam się czy to normalne i każdy lekarz ma takie postępowanie czy tylko mój?01.2007🩵
09.2014🩷
04.2017🩵
06.2024🩷 -
Kasia1988 wrote:Ja też sok z żurawiny w stokrotce możesz kupić,
Dziewczyny ja jestem w szpitalu. Wczoraj na wieczór tak mnie ciągnęło w pępku godzinę i nospa nie pomogła że pojechałam. Z dzidzią wszystko ok, zobaczymy co powiedzą na obchodzie bo przyjęli mnie wczoraj po 21.
Martwi mnie też szyjka w bo w 18 tyg i 4 dni mam 2,5
Dużo zdrówka i spokoju dla Ciebie i maleństwa.01.2007🩵
09.2014🩷
04.2017🩵
06.2024🩷 -
nick nieaktualny
-
Ja też co wizytę jestem badana ręcznie.
Ja jeszcze w szpitalu i nie mam żadnych zaleceń. Tego się w ciąży nie leczy zobaczymy czy utrzyma mi się to po porodzie. Ja miałam mocny ból w pępku ponad godzinę i żadna pozycja nie pomagała. Wystraszyłam się i chciałam sprawdzić. Maluszek ok waży 240g ❤️Kaktusowa, meggie94, Saimi lubią tę wiadomość
-
Natka9106 wrote:A ja mam dziewczyny takie pytanie, czy jesteście badane ginekologicznie na fotelu na każdej wizycie? Ja jak narazie na 3 wizyty ciążowe które są za mną, badana w ten sposób byłam tylko raz, a tak to zawsze usg. Zastanawiam się czy to normalne i każdy lekarz ma takie postępowanie czy tylko mój?
Ja jestem obecnie w 18 tc i badanie ginekologiczne miałam robione tylko raz i pobrana cytologia w trakcje tego badania, a byłam na 7 wizytach. Też mnie to teraz dziwi, bo w ostatniej ciąży jak byłam to na każdej wizycie miałam takie badanie wykonywane oraz usg. W tej ciąży byłam 4 razy prywatne i 3 na nfz, ale u tego samego lekarza. Kolejna wizyta jutro. -
Kasiu - odzywaj się co u Ciebie, trzymam mocno kciuki, dobrze że jesteś pod kontrolą specjalistów.
Natka - co wizyta badanie na fotelu i ręcznie, raz chyba tylko wziernik miałam i zawsze USG, na początku na fotelu dopochwowe, teraz już przez brzuch podglądamy sobie co się dzieje.
Ogólnie to stwierdzam że mam jakiś gorszy czas, niby chodzę do pracy bo czuję się dobrze ale coraz bardziej jestem zmęczona emocjonalnie. Znam siebie i boje się że jak zostanę już w domu to się zanudze a z kolei chodzenie do pracy mnie wykańcza psychicznie. Byłam na "dywaniku" ile jeszcze będę to dyplomatycznie powiedziałam "dziś jestem jutro mnie nie ma, mam astmę i coraz trudniej mi się oddycha, czuje się dobrze ale nie wiem ile będzie to trwało". Ale za dwa tygodnie wizyta i nie wiem czy jestem w stanie tam dłużej zostać.
Ostatnio zaczęłam się denerwować bo jakoś dziwnie bolą mnie plecy przy sikaniu, coś mnie piecze, coś mnie ciśnie. Jadę jutro na mocz bo boje się czy wszystko jest w porządku z tej strony. Pytanie - jeśli jest coś nie tak to w samym moczu wyjdzie czy warto zrobić od razu posiew?
A co do ruchow to ja sama nie wiem czy to już to czy po prostu przelewanie żołądkowo-jelitowe. Ale coś z lewej strony czuje i w sumie to tylko tam -
Katt wrote:Ogólnie to stwierdzam że mam jakiś gorszy czas, niby chodzę do pracy bo czuję się dobrze ale coraz bardziej jestem zmęczona emocjonalnie. Znam siebie i boje się że jak zostanę już w domu to się zanudze a z kolei chodzenie do pracy mnie wykańcza psychicznie. Byłam na "dywaniku" ile jeszcze będę to dyplomatycznie powiedziałam "dziś jestem jutro mnie nie ma, mam astmę i coraz trudniej mi się oddycha, czuje się dobrze ale nie wiem ile będzie to trwało". Ale za dwa tygodnie wizyta i nie wiem czy jestem w stanie tam dłużej zostać.
-
nick nieaktualny
-
U mnie mąż pracuje z domu więc siedzenie przed telewizorem w salonie nie przejdzie bo tam ma swoje centrum dowodzenia. Już sobie robię plan co i jak, listę rzeczy do zrobienia żebym mogła się czymś zająć, jakieś spacery, może zostanę przykładną żona i będę robić obiadki. Wszystko wyjdzie w praniu, ale zakładam że kilka pierwszych dni będę odsypiać
-
Katt wrote:Kasiu - odzywaj się co u Ciebie, trzymam mocno kciuki, dobrze że jesteś pod kontrolą specjalistów.
Natka - co wizyta badanie na fotelu i ręcznie, raz chyba tylko wziernik miałam i zawsze USG, na początku na fotelu dopochwowe, teraz już przez brzuch podglądamy sobie co się dzieje.
Ogólnie to stwierdzam że mam jakiś gorszy czas, niby chodzę do pracy bo czuję się dobrze ale coraz bardziej jestem zmęczona emocjonalnie. Znam siebie i boje się że jak zostanę już w domu to się zanudze a z kolei chodzenie do pracy mnie wykańcza psychicznie. Byłam na "dywaniku" ile jeszcze będę to dyplomatycznie powiedziałam "dziś jestem jutro mnie nie ma, mam astmę i coraz trudniej mi się oddycha, czuje się dobrze ale nie wiem ile będzie to trwało". Ale za dwa tygodnie wizyta i nie wiem czy jestem w stanie tam dłużej zostać.
Ostatnio zaczęłam się denerwować bo jakoś dziwnie bolą mnie plecy przy sikaniu, coś mnie piecze, coś mnie ciśnie. Jadę jutro na mocz bo boje się czy wszystko jest w porządku z tej strony. Pytanie - jeśli jest coś nie tak to w samym moczu wyjdzie czy warto zrobić od razu posiew?
A co do ruchow to ja sama nie wiem czy to już to czy po prostu przelewanie żołądkowo-jelitowe. Ale coś z lewej strony czuje i w sumie to tylko tam
Posiew
-
Cześć dziewczyny,
Z tej strony 15+2 , termin 22 czerwca. Siedzę sobie na L4 od jakiegoś czasu, bo najpierw pierwszy trymestr wszedł trochę za mocno, a potem jakoś tak wyszło. I dobrze, bo teraz regularnie robi mi się słabo - dość niskie ciśnienie, w normie, ale nie mogę długo siedzieć. Więc moja normalna praca nie wchodzi w grę.
A, no i u mnie też będzie pierworodny chłopak, będzie ciekawie. Na początku chciałam dziewczynkę, bo miałam nawet imię wymyślone, ale teraz nie wyobrażam sobie, żeby to nie był facet. Uparciuch jest po ojcu, już przed USG miałam przeczucie, że jak taki pierwszy trymestr był, to musi być jakiś mały wredny mężczyzna
Co do bezalko napitków serdecznie polecam zamiast aperolka Martini czerwone (takie jak Fiero, chyba się Vibrante nazywa) 0%, pół na pół z tonikiem. Drink smakuje tak dobrze, że wczoraj aż się pijana czułam (a to było zupełnie zero)
Z piw Miłosław IPA jest bardzo piwny (poniżej 0,5%), Fortuna ciemna 0% jak ktoś lubi ciemne, to smakuje całkiem podobnie do wersji procentowej. I tyle, koniec tej reklamy, bo mnie przymkną, a to mój pierwszy post tu (chociaż czytałam od dawna).
W ogóle dziewczyny, takie pytanko - jak to w praktyce jest z kontrolami ZUSu na L4 chodzącym? Być może spędzę jeden weekend (od pewnego piątku) poza domem, trochę za krótko, żeby zmieniać adres zamieszkania w ZUSie, bo zaraz trzeba będzie zmieniać z powrotem. Żadne Malediwy, Polska, z dostępem do szpitala w razie W. Jak to działa, miałyście kiedyś jakieś przejścia z kontrolami? Zwolnienie chodzące, więc z domu mogę wyjść niby, ale jak to potem wygląda? Jakieś pisma? Listy? Trzeba udowodnić, że gdzieś się było?
Z góry dzięki za odpowiedź i trzymam kciuki za Was wszystkie, zwłaszcza za Koleżankę w szpitalu -
Hej Andzia, jak mam być szczera to ja się nie spotkałam w swojej karierze zawodowej z kontrolami zus kobiet w ciąży, więc nie pomogę. Co do pracy to powiem Wam, że dzisiaj nie mogłam się na niczym skupić, mam straszny młyn i będę w przyszłym tygodniu rozmawiać z dyrektorem o przejściu na zdalną i szukaniu za mnie zastępstwa i pójdę sobie od lutego albo marca na l4 bo już się męczę i psychicznie i fizycznie siedząc 8h za biurkiem. Nie mówiąc o tym, że dzisiaj wyprosiłam 3 pracowników z pokoju bo przyszli chorzy. Mogłabym iść na zajęcia dla kobiet w ciąży, ale po 8h to wracam do domu, jem obiad i leżę na kanapie 🙄
-
Melduję się po wizycie. Serduszko mojego chłopca się uspokoiło -152 uderzenia. Mamy już 190 gramów. Porozmawiałam z lekarzem o tym cmv. Nie przyznał mi się, że to przeoczył, ale ewidentnie tak było. Zrobił mi bardzo dokładne USG. Wszystko w porządku, ale oczywiście coś musi być jak zwykle nie tak - nie do końca podobało mu się ułożenie jednej stopki Malucha, ale nie kazał się denerwować tylko czekać na połówkowe, które mam za trzy tyg. Ech..
W ogóle za wizytę zapłaciłam 600 zł. Zapytałam dlaczego tak dużo, bo zawsze było 300, to dowiedziałam sie, że od drugiego trymestru USG z opisem 300 + 300 wizyta. 🙄meggie94, Riptide lubią tę wiadomość
👩❤️👨🐈🐈⬛🐕
05.2023 - 💔
07.2023 - 💔
06.2024 - 🩵 -
Nowa_Ola wrote:
W ogóle za wizytę zapłaciłam 600 zł. Zapytałam dlaczego tak dużo, bo zawsze było 300, to dowiedziałam sie, że od drugiego trymestru USG z opisem 300 + 300 wizyta. 🙄
Serio tak dużo? Zbankrutować można, a co dopiero później jak wizyty będą jeszcze częściej. Ja płacę 250 zł. Usg mam zawsze, zdjęcia również dostaje. Może po nowym roku coś podskoczy ale myślę że maksymalnie do 300 zł za wizytę
-
Nowa_Ola wrote:Melduję się po wizycie. Serduszko mojego chłopca się uspokoiło -152 uderzenia. Mamy już 190 gramów. Porozmawiałam z lekarzem o tym cmv. Nie przyznał mi się, że to przeoczył, ale ewidentnie tak było. Zrobił mi bardzo dokładne USG. Wszystko w porządku, ale oczywiście coś musi być jak zwykle nie tak - nie do końca podobało mu się ułożenie jednej stopki Malucha, ale nie kazał się denerwować tylko czekać na połówkowe, które mam za trzy tyg. Ech..
W ogóle za wizytę zapłaciłam 600 zł. Zapytałam dlaczego tak dużo, bo zawsze było 300, to dowiedziałam sie, że od drugiego trymestru USG z opisem 300 + 300 wizyta. 🙄
Dobrze, że z dzidzią ok, ale niepotrzebnie Ci coś mówił o stopie jak i tak musisz czekać na połówkowe, a będziesz się tym martwić tylko. No i cena za badanie to jakiś kosmos. My płacimy za usg i wizytę 250 zł, ciekawe czy nam coś powie więcej 16.01. Nie dość, że przeoczył cmv to jeszcze Cie skasowal podwojnie -
Witajcie. I ja po wizycie z maleństwem wszystko dobrze , a z moim pęcherzem mam zrobić posiew i za dwa tygodnie wizyta jak będzie bardzo dużo bakterii to trzeba będzie podać antybiotyk. Potwierdzona dziewczynka, nic się nie zmieniło od 16 tc.
Saimi, Kaktusowa, Kokosankaa, meggie94, Magdak-51, Coffeebreak, Katt lubią tę wiadomość
-
Nowa_Ola wrote:Melduję się po wizycie. Serduszko mojego chłopca się uspokoiło -152 uderzenia. Mamy już 190 gramów. Porozmawiałam z lekarzem o tym cmv. Nie przyznał mi się, że to przeoczył, ale ewidentnie tak było. Zrobił mi bardzo dokładne USG. Wszystko w porządku, ale oczywiście coś musi być jak zwykle nie tak - nie do końca podobało mu się ułożenie jednej stopki Malucha, ale nie kazał się denerwować tylko czekać na połówkowe, które mam za trzy tyg. Ech..
W ogóle za wizytę zapłaciłam 600 zł. Zapytałam dlaczego tak dużo, bo zawsze było 300, to dowiedziałam sie, że od drugiego trymestru USG z opisem 300 + 300 wizyta. 🙄
Ile?!?!!!!! 😳😳😳😳😳😳