Czerwcowe mamy 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
Monitor oddechu to w sumie zależy. Jest do skarpetki, ale koszt chyba koło 2k, a tak polecają pod materacyk (ale chyba nie nadaje się do dostawki), albo do skarpetki Snuza - mają moi znajomi i polecają wiec i ja się zdecyduję.
Laktator upatrzyłam sobie tez Nano Bella, jest polecany. Ja ogólnie planuję karmić piersią wiec chyba raczej będę go sporadycznie używała. Wiec w sumie właśnie naszła mnie refleksja, czy on w ogóle będzie mi potrzebny, a jeśli mam go używać sporadycznie to może mogłabym wybrać tańszy model lub nawet reczny.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 stycznia 2024, 18:55
-
U mnie wagowo też ok +5 ale zobaczymy jak to dalej będzie szło bo na dobrą sprawę to przytyłam jakoś dopiero w ciągu ostatnich kilku tygodni.
Jestem dziś po wizycie, kolejna 19.02. Jedno jest pewne, w jednej z rączek mamy na pewno 5 paluszków bo pięknie pokazywał całą rączkę, druga pod głową. I to by było na tyle, jakos nieporadnie leżał żeby coś więcej popatrzeć. Przyznam że trochę się zmartwiłam bo pani doktor powiedziała że co prawda mamy jeszcze trochę czasu ale jeśli będzie tak nadal leżał to przy tym układzie będzie wskazanie do cesarki 😐
No i znowu że kawał dzieciaka więc mam się ograniczyć z małymi ubrankami. A wizja że ja jakaś wielka nie jestem bo 164 to przyznam że trochę zaczynam się martwić 😔
Co do problemów z oddychaniem to ja już mam od dawna ale u mnie to odzywa się astma więc mam na stałe inhalator od alergologa + dodatkowo jest grany pulmonolog. -
Kfiatuszek666 wrote:Monitor oddechu to w sumie zależy. Jest do skarpetki, ale koszt chyba koło 2k, a tak polecają pod materacyk (ale chyba nie nadaje się do dostawki), albo do skarpetki Snuza - mają moi znajomi i polecają wiec i ja się zdecyduję.
Laktator upatrzyłam sobie tez Nano Bella, jest polecany. Ja ogólnie planuję karmić piersią wiec chyba raczej będę go sporadycznie używała. Wiec w sumie właśnie naszła mnie refleksja, czy on w ogóle będzie mi potrzebny, a jeśli mam go używać sporadycznie to może mogłabym wybrać tańszy model lub nawet reczny.
A znasz jakieś fajne polecane pod materacyk? Nie będę mieć dostawki, tylko zwykłe łóżeczko metr od łóżka👩❤️👨🐈🐈⬛🐕
05.2023 - 💔
07.2023 - 💔
06.2024 - 🩵 -
Nowa_Ola wrote:A znasz jakieś fajne polecane pod materacyk? Nie będę mieć dostawki, tylko zwykłe łóżeczko metr od łóżka
Babysense jest super. U nas działał bez zarzutu i to również w łóżeczku dostawnym. Najgorzej tylko jak się zapomniało go wyłączyć po wyjęciu dziecka z łóżeczka. Od na początku tylko tak cyka, a po chwili już głośno piszczy, więc zawsze biegiem leciałam nim się zaczął alarm. 😅Kfiatuszek666, Nowa_Ola lubią tę wiadomość
-
Madzia35 wrote:Na hemoroidy bardzo polecam procto glyvenol w czopkach, w ciąży mozna stosować. Też się z tym męczyłam.
U mnie na razie +5. W poprzedniej ciąży na tym etapie było tak samo a skończyło sie powyżej 20 kg. Ale spokojnie, po porodzie waga leci na łeb na szyję.
Używałam maści o tej samej nazwie, wtedy bardzo mi pomogła, więc mam nadzieję, że teraz też uratuję sytuację na wczesnym etapie. I dziękuję dziewczyny za wasze relacje, nie pocieszacie, ale wiem na co się szykować👧❤️ 19.06.24 -
Kfiatuszek666 wrote:Monitor oddechu to w sumie zależy. Jest do skarpetki, ale koszt chyba koło 2k, a tak polecają pod materacyk (ale chyba nie nadaje się do dostawki), albo do skarpetki Snuza - mają moi znajomi i polecają wiec i ja się zdecyduję.
Laktator upatrzyłam sobie tez Nano Bella, jest polecany. Ja ogólnie planuję karmić piersią wiec chyba raczej będę go sporadycznie używała. Wiec w sumie właśnie naszła mnie refleksja, czy on w ogóle będzie mi potrzebny, a jeśli mam go używać sporadycznie to może mogłabym wybrać tańszy model lub nawet reczny.Kfiatuszek666 lubi tę wiadomość
-
Paatka wrote:Babysense jest super. U nas działał bez zarzutu i to również w łóżeczku dostawnym. Najgorzej tylko jak się zapomniało go wyłączyć po wyjęciu dziecka z łóżeczka. Od na początku tylko tak cyka, a po chwili już głośno piszczy, więc zawsze biegiem leciałam nim się zaczął alarm.
Jak ja dobrze to znam🤣🤣 mialam angelcare i na poczatku to byl standard ze zapominalam go wylaczyc🤣🤣🤣 -
Hej dziewczynki. Wczoraj byłam u gina I wszystko ok. Kłucia mam bo widocznie się wszystko rozrasta, mam brać magnez, szyjka zamknięta i wymiar ok. Przy okazji podglądnełam Małego, wszystko super, ale ruszał się strasznie i nie pokazał sprzętu 😅 dzisiaj rano byłam u kardiologa w związku z tymi dusznościami, ale ekg ok, zbadała mnie i też wszystko w porządku. Widocznie ciaza albo nerwy 😁 powiedziałam dzisiaj zarządowi z Austrii o ciąży to średnio byli zadowoleni i najlepiej by chcieli żebym pracowała do 2 tygodni przed porodem 😅 znajdę kogoś na swoje miejsce, przeszkolę i idę na l4, orderu pracownika roku i tak nie dostanę 😅
Riptide, Kfiatuszek666, Kokosankaa, Nowa_Ola, shikaka86, Domi_95, Natka9106, Kaatii, Katt lubią tę wiadomość
-
Kaktusowa wrote:Hej dziewczynki. Wczoraj byłam u gina I wszystko ok. Kłucia mam bo widocznie się wszystko rozrasta, mam brać magnez, szyjka zamknięta i wymiar ok. Przy okazji podglądnełam Małego, wszystko super, ale ruszał się strasznie i nie pokazał sprzętu 😅 dzisiaj rano byłam u kardiologa w związku z tymi dusznościami, ale ekg ok, zbadała mnie i też wszystko w porządku. Widocznie ciaza albo nerwy 😁 powiedziałam dzisiaj zarządowi z Austrii o ciąży to średnio byli zadowoleni i najlepiej by chcieli żebym pracowała do 2 tygodni przed porodem 😅 znajdę kogoś na swoje miejsce, przeszkolę i idę na l4, orderu pracownika roku i tak nie dostanę 😅
Super wieści, że wszystko ok! Ja mam też podwyższony puls, czuję, jak się męczę, czasem ciężko mi oddychać. Dodatkowo non stop mam zapchany nos, głównie w nocy, więc średnio mi się oddycha. Męczące to jest, ale musimy wytrwać
A Austriakami się nie przejmuj, dobre masz podejścieKaktusowa lubi tę wiadomość
-
Kaktusowa wrote:Hej dziewczynki. Wczoraj byłam u gina I wszystko ok. Kłucia mam bo widocznie się wszystko rozrasta, mam brać magnez, szyjka zamknięta i wymiar ok. Przy okazji podglądnełam Małego, wszystko super, ale ruszał się strasznie i nie pokazał sprzętu 😅 dzisiaj rano byłam u kardiologa w związku z tymi dusznościami, ale ekg ok, zbadała mnie i też wszystko w porządku. Widocznie ciaza albo nerwy 😁 powiedziałam dzisiaj zarządowi z Austrii o ciąży to średnio byli zadowoleni i najlepiej by chcieli żebym pracowała do 2 tygodni przed porodem 😅 znajdę kogoś na swoje miejsce, przeszkolę i idę na l4, orderu pracownika roku i tak nie dostanę 😅
Ja też już w końcu powiedziałam o ciąży w piątek 😁 i na szczęście zareagowali bardzo profesjonalnie, chociaż jak do managera dotarło że w ciągu miesiąca odejdą 3 z 4 osób w jego zespole to widać że zaczął panikować, ale cały czas zachowywał pełen profesjonalizm 😊 potem jeszcze dzwonił do mnie group manager i też tylko gratulował, więc bardzo miło, martwiłam się na zapas 😊 mówiłam też że najlepiej bym chciała po 3 mies po porodzie wrócić do pracy na pół etatu, ale to pod warunkiem że u mojego męża też się zgodzą na taki układ, żeby ktoś zawsze siedział z dzieckiem, a ktoś „odpoczywał” w pracy 😂 dużo o tym gadaliśmy i stwierdziliśmy że to będzie dla nas najlepszy układ, mam nadzieję że w obu firmach się zgodzą, bo nie muszą. Jak się nie zgodzą, to najpierw ja będę siedzieć z dzieckiem w domu rok, a potem mąż pół roku, chyba że na jakiś czas weźmiemy urlopy razemRiptide, Kaktusowa, Kfiatuszek666, agnieszkallo, Katt lubią tę wiadomość
-
Kokosankaa wrote:Ja też już w końcu powiedziałam o ciąży w piątek 😁 i na szczęście zareagowali bardzo profesjonalnie, chociaż jak do managera dotarło że w ciągu miesiąca odejdą 3 z 4 osób w jego zespole to widać że zaczął panikować, ale cały czas zachowywał pełen profesjonalizm 😊 potem jeszcze dzwonił do mnie group manager i też tylko gratulował, więc bardzo miło, martwiłam się na zapas 😊 mówiłam też że najlepiej bym chciała po 3 mies po porodzie wrócić do pracy na pół etatu, ale to pod warunkiem że u mojego męża też się zgodzą na taki układ, żeby ktoś zawsze siedział z dzieckiem, a ktoś „odpoczywał” w pracy 😂 dużo o tym gadaliśmy i stwierdziliśmy że to będzie dla nas najlepszy układ, mam nadzieję że w obu firmach się zgodzą, bo nie muszą. Jak się nie zgodzą, to najpierw ja będę siedzieć z dzieckiem w domu rok, a potem mąż pół roku, chyba że na jakiś czas weźmiemy urlopy razem
Mój Dyrektor na szczęście zareagował super, od razu gratulował i się cieszył i mówi szukaj kogoś na zastępstwo bo za rok Cie tu widzę strasznie mi się miło zrobiło. No a Austrię to mam w nosie, na awans, który miałam dawno obiecany to czekałam ponad pół roku i jakoś się nie śpieszyli 😅Kokosankaa, Kfiatuszek666, agnieszkallo, Katt lubią tę wiadomość
-
Magdak-51 wrote:Z własnego doświadczenia mogę Ci powiedzieć ze przy kp laktator przydal mi sie tylko przez pierwsze moze 3 miesiace, najpierw do rozkrecenia laktacji, pozniej przez chwile karmilysmy sie kpi, a nastepnie do zastoi i gdy mialam nawal , wiec jesli potrzebowac bedziesz sporadycznie to ten laktator jest ok tym bardziej ze cena tez nie jest jakas wielka jak np za laktator medela. Ręcznego nie polecam, chociaz go nie mialam ale slyszalam ze trzeba sie sporo napompowac, a powiem Ci ze przy elektrycznym to czasem sporo czasu zajmuje zanim cos uzbierasz do butelki, nie mowiac juz przy rozkrecaniu laktacji
Czyli muszę kupić. Dzięki -
Kokosankaa wrote:Ja też już w końcu powiedziałam o ciąży w piątek 😁 i na szczęście zareagowali bardzo profesjonalnie, chociaż jak do managera dotarło że w ciągu miesiąca odejdą 3 z 4 osób w jego zespole to widać że zaczął panikować, ale cały czas zachowywał pełen profesjonalizm 😊 potem jeszcze dzwonił do mnie group manager i też tylko gratulował, więc bardzo miło, martwiłam się na zapas 😊 mówiłam też że najlepiej bym chciała po 3 mies po porodzie wrócić do pracy na pół etatu, ale to pod warunkiem że u mojego męża też się zgodzą na taki układ, żeby ktoś zawsze siedział z dzieckiem, a ktoś „odpoczywał” w pracy 😂 dużo o tym gadaliśmy i stwierdziliśmy że to będzie dla nas najlepszy układ, mam nadzieję że w obu firmach się zgodzą, bo nie muszą. Jak się nie zgodzą, to najpierw ja będę siedzieć z dzieckiem w domu rok, a potem mąż pół roku, chyba że na jakiś czas weźmiemy urlopy razem
Kochana, a czemu tak? Nie chcesz rok posiedzieć w domu z bobasem na macierzyńskim? -
Kaktusowa wrote:Mój Dyrektor na szczęście zareagował super, od razu gratulował i się cieszył i mówi szukaj kogoś na zastępstwo bo za rok Cie tu widzę strasznie mi się miło zrobiło. No a Austrię to mam w nosie, na awans, który miałam dawno obiecany to czekałam ponad pół roku i jakoś się nie śpieszyli 😅
Dokładnie, nie ma się co przejmować pracodawcą, bo dla nich jesteśmy tylko pracownikami 🙂 ja się strasznie stresowałam, bo zaszłam w ciążę w sumie w pierwszym miesiącu nowej pracy, na okresie próbnym, w dodatku jak 2 osoby odchodzą, ale potem jakoś to sobie ułożyłam w głowie i stwierdziłam że takie jest życie i tyle 🙂 a problemy kadrowe to ich problem a nie mój -
Kfiatuszek666 wrote:Kochana, a czemu tak? Nie chcesz rok posiedzieć w domu z bobasem na macierzyńskim?
Kilka argumentów za tym mamy, przede wszystkim ja nie jestem takim typem „matki-polki” i się boję, że siedzenie przez rok z dzieckiem będzie dla mnie nudne i depresyjne, zwłaszcza późna jesień i zima. Pierwsze 3 miesiące, czyli do końca sierpnia bym i tak siedziała z dzieckiem, potem może bym jakiś urlop wzięła i akurat od jesieni bym mogła wrócić na 2-3 dni tygodniowo do pracy, bo my byśmy chcieli się podzielić z mężem pełnymi dniami, czyli np ja bym chodziła do pracy pon, wt i co drugą środę, a on czw, pt i też co druga środa 😊 poza tym u mnie w pracy szykują się wielkie zmiany, będziemy się łączyć z innym zespołem i po roku bym wracała jak do nowej pracy, a tak to do końca marca chcą zakończyć szkolenia, czyli się załapię na całość i potem po macierzyńskim bym wróciła na pół etatu już do nowego modelu. No i przez to że mieszkamy za granicą, to nie mam tu koleżanek z dziećmi, więc bym nawet nie miała z kim się spotykać na spacery itd, to serio wolę iść do pracy pogadać z dorosłymi ludźmi niż całe dnie siedzieć sama z dzieckiem 😜 mam nadzieję że kogoś poznam, ale nigdy nie wiadomo. Podobnie z sytuacją mojego męża- on lubi swoją pracę i średnio mu się widzi odchodzić na pół roku i tylko siedzieć z dzieckiem, więc doszliśmy do wniosku, że to będzie najlepsze rozwiązanie dla nas obojga 😊 -
Ja po wizycie połówkowej. Nasza dziewczyna ma 340 g i wszystko idealnie. Żadnych nieprawidłowości nie wykryto w budowie i przepływach. Łożysko i wody płodowe też ok.
Jedyny problem to skracająca się szyjka ma 2,1 cm.. Dostałam dodatkowy progesteron, nospe i relanium na stałe i odpoczywać. Wizyta następna przełożona tydzień wcześniej.Kfiatuszek666, Kokosankaa, Kaktusowa, IssGreen, Riptide, Domi_95, Nowa_Ola, agnieszkallo, Kaatii, Emimo, Katt lubią tę wiadomość
-
Kokosankaa wrote:Kilka argumentów za tym mamy, przede wszystkim ja nie jestem takim typem „matki-polki” i się boję, że siedzenie przez rok z dzieckiem będzie dla mnie nudne i depresyjne, zwłaszcza późna jesień i zima. Pierwsze 3 miesiące, czyli do końca sierpnia bym i tak siedziała z dzieckiem, potem może bym jakiś urlop wzięła i akurat od jesieni bym mogła wrócić na 2-3 dni tygodniowo do pracy, bo my byśmy chcieli się podzielić z mężem pełnymi dniami, czyli np ja bym chodziła do pracy pon, wt i co drugą środę, a on czw, pt i też co druga środa 😊 poza tym u mnie w pracy szykują się wielkie zmiany, będziemy się łączyć z innym zespołem i po roku bym wracała jak do nowej pracy, a tak to do końca marca chcą zakończyć szkolenia, czyli się załapię na całość i potem po macierzyńskim bym wróciła na pół etatu już do nowego modelu. No i przez to że mieszkamy za granicą, to nie mam tu koleżanek z dziećmi, więc bym nawet nie miała z kim się spotykać na spacery itd, to serio wolę iść do pracy pogadać z dorosłymi ludźmi niż całe dnie siedzieć sama z dzieckiem 😜 mam nadzieję że kogoś poznam, ale nigdy nie wiadomo. Podobnie z sytuacją mojego męża- on lubi swoją pracę i średnio mu się widzi odchodzić na pół roku i tylko siedzieć z dzieckiem, więc doszliśmy do wniosku, że to będzie najlepsze rozwiązanie dla nas obojga 😊
Rozumiem. Ja tez nie jestem takim typem, nawet wielokrotnie mówiłam mężowi, ze on weźmie macierzyński i będzie siedział w domu ale od paru dni siedzę i przeglądam sklepy z wyprawka dla dzieci i to jest tyle cukru i słodyczy, ze juz mi się odmieniło i się doczekać nie mogę 😂
Kokosankaa, Nowa_Ola, agnieszkallo lubią tę wiadomość
-
Anuska94 wrote:Macie rozstępy?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 stycznia 2024, 14:35