Czerwcowe mamy 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
Coffeebreak wrote:Ale serio wykreślacie imiona bo ktoś w rodzinie już takiego użył? Nawet o tym nie pomyślałam i faktycznie młody będzie miał takie imię jak jedno dziecko z rodziny.
Utrzymujemy częsty kontakt i drażniło by mnie to.01.2007🩵
09.2014🩷
04.2017🩵
06.2024🩷 -
U nas będzie Aleks. 💙
Zależało mi na imieniu krótim, które z nikim mi się nie kojarzy, podoba się nam wszystkim i nie występuje zbyt często.
Dla córek też wybierałam tymi kategoriami i uwielbiam ich imiona. ❤️Nowa_Ola, agnieszkallo lubią tę wiadomość
-
Mamy wybrane już jakiś czas temu, będzie Anielka 💗 Nie kojarzy nam się z nikim, nie znamy żadnej dziewczynki o tym imieniu, a niedawno okazało się, że moja praprababcia miała tak na imię - babcia mnie uświadomiła, bo tego nie wiedziałam. Ja nigdy nie myślałam o tym imieniu, zawsze myślałam, że będzie mała Jadzia, ale mój mąż zaczął mówić do brzuszka "aniołku", mówił też, że to taki nasz dar z nieba, no i od aniołka szybko przeszedł do Anielki i zaczęło mi się podobać. A teraz już sobie nie wyobrażam innego imienia 😊
Kokosankaa, Coffeebreak, Nowa_Ola, Kaktusowa, agnieszkallo, Anuska0907, Andzia2519 lubią tę wiadomość
-
Riptide wrote:Mamy wybrane już jakiś czas temu, będzie Anielka 💗 Nie kojarzy nam się z nikim, nie znamy żadnej dziewczynki o tym imieniu, a niedawno okazało się, że moja praprababcia miała tak na imię - babcia mnie uświadomiła, bo tego nie wiedziałam. Ja nigdy nie myślałam o tym imieniu, zawsze myślałam, że będzie mała Jadzia, ale mój mąż zaczął mówić do brzuszka "aniołku", mówił też, że to taki nasz dar z nieba, no i od aniołka szybko przeszedł do Anielki i zaczęło mi się podobać. A teraz już sobie nie wyobrażam innego imienia 😊
Moja koleżanka nazwała córkę Anielka po swojej babci, która niestety umarła jak ona była w ciąży. Bardzo słodka historia, a ich Anielka jest fajnym grzecznym dzieckiem, więc dobrze mi się to imię kojarzy 😊Riptide, agnieszkallo lubią tę wiadomość
-
Katt, nawet jeśli będzie miał w klasie kilku Nikodemów to trudno. Ja mam na imię Kasia, w klasie miałam 5 Kasiek poza mną, nie wspominam tego jakoś źle. Ja przeżyłam to i on przeżyje Aleksandrów w każdym roczniku też jest kilku w szkole, a żaden z tego powodu nie wydaje się cierpieć
Piękne te imiona macie wybrane! Gabriel to był również mój wybór dla chłopca, ale mąż nie chciał Gabriela Bardzo podoba mi się też imię Marcel/Marceli, Wojtek, Adam, ale to wszystko moi uczniowieWiadomość wyedytowana przez autora: 29 lutego 2024, 11:45
Anuska0907 lubi tę wiadomość
👩❤️👨🐈🐈⬛🐕
05.2023 - 💔
07.2023 - 💔
06.2024 - 🩵 -
Ja chciałam dla chłopca Jan, dla dziewczynki jeszcze trwają negocjacje.
Powiem Wam, ze od kilku dni mam w głowie jazdę bez trzymanki, nie wiem co się dzieje. W sobotę jakoś czułam obniżenie nastroju, ale pogoda była ładna i jakoś dzień minął. W niedzielę przyszła rodzina na obiad i pokłóciłam się chyba ze wszystkimi przy stole. Pół poniedziałku płakałam. Niby wtorek i środa było lepiej, a dziś od rana znów źle się czuję psychicznie. Nic mnie nie cieszy, nie mam ochoty na nic i jakaś zdenerwowana jestem. Najchętniej nie wychodzilabym z łóżka i tylko płakała. Nie wiem czy to hormony czy jak, ale pierwszy raz w ciąży odczuwam takie obniżenie nastroju.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 lutego 2024, 11:57
-
U nas miał być Leon, a będzie w końcu Leonard, zdrobnienie dokładnie takie samo, czyli Leo, Leoś 😊 mieszkamy za granicą, w Polsce by nam było pewnie trudniej wybrać imię, bo byśmy mieli większy wybór, np mi się bardzo podoba imię Hubert, ale tu by wymawiali Ubehh więc absolutnie odpada 😂 kiedyś mówiliśmy że jak będziemy mieć synka to będzie Witek, ale po pierwsze znajomi tak nazwali synka, co by mi akurat bardzo nie przeszkadzało, bardziej to że znowu- za granicą by mówili Łitol co brzmi okropnie 😂
U nas w rodzinie dużo osób ma takie same imiona, np córka mojej siostry ma na imię tak jak nasza kuzynka, córka innej kuzynki tak samo jak ja, imiona dzieci też się gdzieś powtarzają. Moim zdaniem jak się komuś podoba jakieś imię, to nie ma co patrzeć na to że jest już „zajęte”. Tak samo z popularnymi imionami, ja tam mam gdzieś czy imię jest popularne czy nie, ważne że mi się podoba i tyle 😊 koleżanka nazwała synka Antek jak był niby wysyp Antków i się mocno wahała, ale jest jedynym Antkiem w przedszkolu, też jedynym wśród bliższych i dalszych znajomych, więc moim zdaniem nie ma się tym co sugerować. Za moich czasów w szkole co drugi chłopak to był Michał albo Piotrek i nikomu to nie przeszkadzało 😊
My byśmy mieli na pewno trudniejszy wybór gdyby miała nam się urodzić dziewczynka- mi się podobało imię Liliana, ale jakoś tak bez przekonania, mężowi Helenka, co u mnie odpada przez szaloną ciotkę Helcie. Potem mi się podobało Leonia, ale jak synek będzie Leonard to już odpada. Na końcu stanęło na Julii, tylko mąż jest Julek, więc z jednej strony dziwnie Julek i Julka, ale z drugiej strony by była córeczka tatusia 😊
I jeszcze co do pierścionków- ja zawsze zdejmuję na noc, jakoś nie wyobrażam sobie spać w biżuterii, takie są też zalecenia jubilerów i póki co oba mi normalnie wchodzą na palec. A jak mi spuchną palce czy coś, to przestanę nosić. Ta koleżanka od Antka to po pierwszej ciąży już nigdy nie założyła obrączki, bo jej palce spuchły na stałeNowa_Ola, Coffeebreak lubią tę wiadomość
-
Ciężki wybór z imionami, mi się teraz podoba Aleksander to znowu mąż mowi, że Kwaśniewski i to tak. No to powiedziałam, że każde imię ktoś już kiedyś nosił, a lepiej porównywać do Aleksandra Wielkiego 😅 No i fajnie jak imię za granicą tez łatwo wymówić, my mamy polskie nazwisko i jak mąż jedzie za granicę to zawsze przekręcają nazwisko jak go przedstawiają 😅 może mnie natchnie po porodzie 😅
Katt lubi tę wiadomość
-
U nas jeśli potwierdzi się na kolejnej wizycie dziewczynka to chyba będzie Maja, narzeczony wybrał i ja w sumie już się z tym imieniem oswoiłam, bo początkowo nigdy bym go nie zaproponowała. 😂😂😂
Jeśli jednak będzie chłopak to będzie Oskar.
Jeśli chodzi o nastroje ciążowe to mnie niezmiennie ogarnia strach przed porodem, boję się tego że jest to tak dynamiczna sytuacja że może się wydarzyć wszystko, albo że zabraknie mi siły i dziecku coś się stanie. Ostatnio nawet płakałam narzeczonemu z tego powodu. 🥲🥲🥲
I jeszcze pytanie z innej beczki. Twardnieje mi brzuch kilka razy dziennie, chce rozpocząć branie regularnie magnezu. W mojej aptece nie było akurat magne b6 forte i pani mi dała Magnefar. Bierze go któraś z was? W ulotce pisze że brać w porozumieniu z lekarzem, ale patrząc po składzie nie ma tam jakiś dziwnych rzeczy innych niż w magne b6.
Ale i tak trochę się cykam. -
Kaktusowa wrote:Ciężki wybór z imionami, mi się teraz podoba Aleksander to znowu mąż mowi, że Kwaśniewski i to tak. No to powiedziałam, że każde imię ktoś już kiedyś nosił, a lepiej porównywać do Aleksandra Wielkiego 😅 No i fajnie jak imię za granicą tez łatwo wymówić, my mamy polskie nazwisko i jak mąż jedzie za granicę to zawsze przekręcają nazwisko jak go przedstawiają 😅 może mnie natchnie po porodzie 😅
Dokładnie tak! Aleksander Wielki - też tak to argumentuje. A później mówiłam że jak będzie dziewczynka do Helena Trojańska 🤪 i u nas był też warunek męża że imię ma być "międzynarodowe" tj łatwe do wymówienia zagranicą.
A to że się rocznikowo powtarzają to trzeba być na to gotowym, ja też byłam druga lub trzecią Kasią w klasie.Nowa_Ola lubi tę wiadomość
-
U nas miał być Jaś bo obstawialiśmy chłopca heh
dla dziewczynki było kilka propo ale po polowkowych jak wracaliśmy do domu to ostatecznie wybraliśmy Alicja. Taka nasza wyczarowana dziewczynka
Mój nastrój różny, przeważnie mam chwilę załamania raz w tyg i wyje bez większego powodu, potem mam wyrzuty, że tak chciałam dziecko a teraz wymyślam, że muszę leżeć i nic zrobić nie mogę, nic przygotować i ciągle muszę liczyć na innych i im życie tym utrudniam. -
Nowa_Ola wrote:Katt, nawet jeśli będzie miał w klasie kilku Nikodemów to trudno. Ja mam na imię Kasia, w klasie miałam 5 Kasiek poza mną, nie wspominam tego jakoś źle. Ja przeżyłam to i on przeżyje Aleksandrów w każdym roczniku też jest kilku w szkole, a żaden z tego powodu nie wydaje się cierpieć
Piękne te imiona macie wybrane! Gabriel to był również mój wybór dla chłopca, ale mąż nie chciał Gabriela Bardzo podoba mi się też imię Marcel/Marceli, Wojtek, Adam, ale to wszystko moi uczniowie
Mój najstarszy syn ma na imię Marcel🥰Nowa_Ola lubi tę wiadomość
-
Powiem tak, ja mam rzadkie imię, w całej szkole podstawowej byłyśmy we 2 z takim imieniem tylko, w gimnazjum tak samo, a w liceum byłam jedyna, na studiach byłyśmy na roku 2. Jakie mam wnioski? Niby spoko, że mam unikatowe imię i jako dorosła osoba to doceniam, ale jako dziecko wolałabym mieć pospolitę imię. Co do nastrojów to ja w niedzielę zrobiłam akcję mężowi, że za głośno wzdycha 😅😅 i że pewnie nie chce się mu ze mną isc na spacer I dlatego tak wzdycha i cała akcja, łzy mi leciały ogromne, histeria... ręce mu opadły i wziął mnie do kawiarni to mi przeszło 🤣
-
U mnie z nastrojami jest bardzo podobnie. Rano budzę się uśmiechnięta, a potem zdarzy mi się wyć bóg wie czego. Mam też dużo myśli, czy na pewno sobie poradzimy. Staram się unikać zgromadzeń rodzinnych, spotkań z niektórymi osobami, bo słuchanie tych wszystkich rad tylko mnie irytuje. Nie dość, że każdy wie najlepiej, to dobija mnie to, że może faktycznie to ja nie mam wiedzy Od poniedziałku szkoła rodzenia, mam nadzieję, że zajmę myśli
Kwiatuszku, pamiętaj, że ciąża to bardzo „dziwny” czas dla naszych emocji, pozwól sobie na nie, jeśli ich potrzebujesz. Jeśli czujesz, że to idzie w złą stronę, to nie bój się prosić o pomoc 💕👩❤️👨🐈🐈⬛🐕
05.2023 - 💔
07.2023 - 💔
06.2024 - 🩵 -
nick nieaktualny
-
U nas nadal problem z imieniem, dla chłopca było aż za dużo mocnych kandydatów, a dla dziewczynki pustka. Na razie mamy w planach Alicję, natomiast zastanawiam się czy nie jest zbyt popularne, że może średnio pasuje do nazwiska, że podoba mi się głównie w pełnej wersji, a nie w formie zdrobnionej. W każdym razie wymyślam za dużo problemów, a mój mąż odrzuca wszelkie „stare” imiona jak chociażby Helena, że to zbyt „ciotkowe”. I nie rozumie, że dla kolejnego pokolenia jest to normalne imię i właśnie wybranie imienia popularnego w naszych rocznikach może potem brzmieć dziwnie. Problemy pierwszego świata 😂👧❤️ 19.06.24
-
Coffeebreak wrote:To ja chyba jestem dziwna bo lubię rady 😅 nawet nieproszone 😅
U mnie nastrojów i humorów brak ale czuję się za to bardzo brzydka w tej ciąży. Obiektywnie nie mam podstaw bo cera czy włosy ok ale czuję się jak niechlujna zaniedbana słonica 🤷🏻♀️
Ja tak miałam na początku, ale umówiłam się do fryzjera, kupiłam parę nowych ciuchów i od razu lepiej 😊 jeszcze razem z mężem się ładnie ubraliśmy i poszliśmy do restauracji, małe rzeczy a potrafią wiele zmienić w samopoczuciu 😊
Ja za to jestem w ciąży absolutną oaza spokoju, nic mnie nie stresuje, nic mnie nie denerwuje, chill na maxa 😎 podczas wyjazdu porobiły mi się odciski na nogach, to mi to nawet nie przeszkadzalo, teraz jestem chora, ale nic się nie przejmuje, siedzę na zwolnieniu i się lenię, kupujemy mieszkanie i będziemy się przeprowadzać, to też zamiast standardowo wymyślać czarne scenariusze co może pójść nie tak, to się cieszę, mam przeczucie że wszystko będzie dobrze i tyle. Serio jestem tak wyluzowana jak nigdy 😂 -
Co do imion, to teraz tak się sama do siebie śmieję, bo mój Jasiek, umówił się z Ryśkiem i Antkiem, żeby iść na boisko pograć w piłkę, a mają po 8-9 lat
ekipa zgrana 😂😂😂Kaktusowa, Nowa_Ola lubią tę wiadomość
-
Coffeebreak wrote:To ja chyba jestem dziwna bo lubię rady 😅 nawet nieproszone 😅
U mnie nastrojów i humorów brak ale czuję się za to bardzo brzydka w tej ciąży. Obiektywnie nie mam podstaw bo cera czy włosy ok ale czuję się jak niechlujna zaniedbana słonica 🤷🏻♀️
Seriooo ja dostaje szału jak słyszę „nie jedz tego, bo jesteś w ciąży” a chce zjeść coś w stylu makaron z pieczarkami 🙈 Albo „zobaczysz jak się urodzi”, „korzystaj ze spokoju póki możesz”, „nie kupuj pieluch innych niż tetrowe”, „wózek nie może być czarny bo jak trumna wygląda”, „a po co dziecko miałoby jeździć tyłem w foteliku, co za bzdury”, „ja tam pępek przemywałam spirytusem”, „herbatkę koperkowa kup koniecznie bo się przyda”, „trzeba obowiązkowo karmić piersią, to najlepsze co może być” i inne, które zdarzyło mi się usłyszeć, powodują we mnie chęć mordu 🙈🙈🙈 Staram się to ignorować i powoli robię to coraz lepiej, ale jak mam słabszy dzień to potrafi mnie to wyprowadzić z równowagi 😅 Nie mówiąc już o straszeniu porodem jakie to trudne, ciężkie, bolesne, straszne i na końcu tekst „ale dostaniesz dzidziusia i o wszystkim zapomnisz!” 🤯 Świadomie podjęłam decyzję o dziecku, świadomie rezygnuje z „wygodnego” życia w jakimś stopniu, nie mam 16 lat i nie wpadłam, tylko starałam się latami 🙈Kokosankaa, Kfiatuszek666 lubią tę wiadomość
👩❤️👨🐈🐈⬛🐕
05.2023 - 💔
07.2023 - 💔
06.2024 - 🩵