Czerwcowe mamy 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
Kfiatuszek666 wrote:Dla mnie bez problemu, tylko ona uspokaja się tylko na piersi a zasypia lak leży właśnie ze mną i ssie. Jak tule to bez znaczenia, czasem jak się nosi na rękach to jest lepiej. Noc też kiepsko. Za godzinę przyjdzie cdl, to też jest położna może coś poradzi
Czyli tak jak u nas, jest czysta pielucha, jest najedzony, wszystko dobrze a płacz i uspokoi się tylko na rękach. W nocy też łóżeczko parzy, a wezmę go do łóżka i od razu śpi. To chyba ten czwarty trymestr, trzeba przetrwać 🙈 u mnie o tyle „lżej” że nie muszę siedzieć z piersiami na wierzchu, tylko tulę w ramionach -
Dziewczyny, była u mnie cdl. W dużym skrócie - dziecko spadło na wadze = złe przystawiane do piersi = ciągle głodne = ciągle płacz. Były ćwiczenia praktyczne i już będzie lepiej
meggie94, Kokosankaa, Nowa_Ola, Paprota9418, Anuska0907, Coffeebreak, Domi_95, Katt, Mamma-mia, Emimo, Saimi lubią tę wiadomość
-
Kfiatuszek666 wrote:Dziewczyny, była u mnie cdl. W dużym skrócie - dziecko spadło na wadze = złe przystawiane do piersi = ciągle głodne = ciągle płacz. Były ćwiczenia praktyczne i już będzie lepiej
-
Anuska94 wrote:Jakie mleko modyfikowane polecacie?
-
Dziś mieliśmy wizytę patronażową u pediatry. Mały w końcu przybrał na wadze, ale karmie go swoim mlekiem i dokarmiam mm. We wtorek było 3340 dziś 3450.
Skończył mi się nawał pokarmu i mam kolejny problem. Teraz tego mleka jest za mało 😥
Skoro nawał minął mogę teraz stosować np femaltiker i inne wspomagacze żeby tą laktację rozkręcić?
Czy Wasze dzieci też mają często czkawki? Mój ma kilka razy dziennie mimo odbijania po jedzeniu. Czasami potrafi mieć czkawkę nawet godzinę po karmieniu.👩🏻 - 28 lat - PCOS
🧔🏻♂️ - 29 lat
Mama - 🐶
Starania od 04.2023 r.
09.2023 r. - I miesiąc stymulacji (Aromek, ovitrelle, duphaston)
05.10.2023 - ⏸️
🩵chłopiec🩵 -
Domi_95 wrote:Dziś mieliśmy wizytę patronażową u pediatry. Mały w końcu przybrał na wadze, ale karmie go swoim mlekiem i dokarmiam mm. We wtorek było 3340 dziś 3450.
Skończył mi się nawał pokarmu i mam kolejny problem. Teraz tego mleka jest za mało 😥
Skoro nawał minął mogę teraz stosować np femaltiker i inne wspomagacze żeby tą laktację rozkręcić?
Czy Wasze dzieci też mają często czkawki? Mój ma kilka razy dziennie mimo odbijania po jedzeniu. Czasami potrafi mieć czkawkę nawet godzinę po karmieniu.
Ja już stosuje femaltiker,piję po pół saszetki dziennie, bo chcę sprawdzić, czy jest jakaś różnica.
Od dzisiaj daję małej jeść z obu piersi bo widzę ,że z jednej to się nie najada i się denerwuje, a doje z drugiej i śpi.
Wydaje mi się, że rozmiar biustu ma jednak znaczenie w kp, ja nie mam dużych piersi rozmiar c w tej chwili (przed ciążą b) I jednak to mleko w większym biuście ma się gdzie zbierać. Niby mleko się produkuje na bieżąco, ale chwilę to trwa , ja czuję jak leci, bo mnie szczypie w piersiach. Zobaczę jak długo dam radę tak karmić 🤷♀️Domi_95 lubi tę wiadomość
-
Anuska0907 wrote:Ja już stosuje femaltiker,piję po pół saszetki dziennie, bo chcę sprawdzić, czy jest jakaś różnica.
Od dzisiaj daję małej jeść z obu piersi bo widzę ,że z jednej to się nie najada i się denerwuje, a doje z drugiej i śpi.
Wydaje mi się, że rozmiar biustu ma jednak znaczenie w kp, ja nie mam dużych piersi rozmiar c w tej chwili (przed ciążą b) I jednak to mleko w większym biuście ma się gdzie zbierać. Niby mleko się produkuje na bieżąco, ale chwilę to trwa , ja czuję jak leci, bo mnie szczypie w piersiach. Zobaczę jak długo dam radę tak karmić 🤷♀️
Ja mam większy biust i pokarmu po obu porodach jak na lekarstwo 🙈
Domi czkawkę bardzo często w ciągu dnia miała i moja Wika i Filip często ma 😊 Wika do tej pory często dostaje czkawki, wystarczy że się mocniej rozbawi i śmieje 😅Domi_95, Anuska0907 lubią tę wiadomość
-
Anuska94 - u nas mm to Nan Optipro Plus i taki też dostawał w szpitalu od drugiej doby na dobrą sprawę.
Domi_95 - był czas, że czkawka była praktycznie po każdym karmieniu, ale wydaje mi się, że po prostu zbyt łapczywie jadł i ostatnio się to trochę uspokoiło
Dziś był u mnie kryzys, myślałam, że ten etap przeszłam w szpitalu ale po godzinach płaczu i ja zaczęłam płakać. Tu słyszę, że mąż próbuje coś załatwić w pracy a ja nie umiem uspokoić dziecka. Najedzony tak, że zaczął ulewać, miał sucho, wyprzytulany na każdy możliwy sposób praktycznie przez dobre 3-4 godziny nie szło go uspokoić - czyżby to były te słynne kolki? Mąż pierwszy raz słyszał taki koncert i też nie wiedział co zrobić. Wjechała mała porcja mm z kropelkami i potem zasnął, pytanie czy pomogły czy on już był tak umęczony płaczem, że w końcu odleciał.
Mam też wątpliwości co do "jakości" pokarmu, łapie się na tym, że za mało pije. Próbowałam dziś coś odciągnąć laktatorem to ledwo co złapałam 60 z obu piesi gdzie kiedyś 80 z jednej szło bez problemu. Niby wiem, że to nie jest wyznacznik ale może też on się zwyczajnie nie najada. -
Kokosankaa wrote:No i super 😊 a musisz dokarmiać mm, czy nie?
Na razie nie, ale jak do 14 dnia życia nie osiągnie wagi urodzeniowej to wtedy dokarmianie na pewno. Chyba że będę miała kryzys to mam sięgnąć co już dziś zrobiłam, bo pani poszła, chciałam nakarmić i ja tak nie umiem jestem załamana i płakać mi się chce. Była pani, były fajne pozycje i jedzenie i potem spokój i nawet sobie zdjęcia zrobiłam tych pozycji. Pani poszła i dupa. Zyc mi się nie chce.Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 czerwca, 18:37
-
Kfiatuszek666 wrote:Na razie nie, ale jak do 14 dnia życia nie osiągnie wagi urodzeniowej to wtedy dokarmianie na pewno. Chyba że będę miała kryzys to mam sięgnąć co już dziś zrobiłam, bo pani poszła, chciałam nakarmić i ja tak nie umiem jestem załamana i płakać mi się chce. Była pani, były fajne pozycje i jedzenie i potem spokój i nawet sobie zdjęcia zrobiłam tych pozycji. Pani poszła i dupa. Zyc mi się nie chce.
Kfiatuszku ja pozwolę sobie napisać tylko tyle. Jeśli tak bardzo zależy Ci na kp i jest to dla Ciebie priorytet to oczywiście walcz, ale jeśli poczujesz, że to już dla Ciebie psychicznie za dużo, a czytając Twoje posty trochę boję się że stajesz na krawędzi to sięgnij po to mm dla psychicznego spokoju swojego i dla zadowolenia i zaspokojenia głodu malucha. Nie chcę żebyś odczuła że namawiam Cię na porzucenie walki o kp, ale żebyś w pierwszej kolejności pamiętała o sobie i swoim samopoczuciu emocjonalnym i psychicznym bo w takiej rozsypce niewiele pomożesz dzieckuNowa_Ola, Domi_95, Katt, Kfiatuszek666 lubią tę wiadomość
-
meggie94 wrote:Kfiatuszku ja pozwolę sobie napisać tylko tyle. Jeśli tak bardzo zależy Ci na kp i jest to dla Ciebie priorytet to oczywiście walcz, ale jeśli poczujesz, że to już dla Ciebie psychicznie za dużo, a czytając Twoje posty trochę boję się że stajesz na krawędzi to sięgnij po to mm dla psychicznego spokoju swojego i dla zadowolenia i zaspokojenia głodu malucha. Nie chcę żebyś odczuła że namawiam Cię na porzucenie walki o kp, ale żebyś w pierwszej kolejności pamiętała o sobie i swoim samopoczuciu emocjonalnym i psychicznym bo w takiej rozsypce niewiele pomożesz dziecku
Zgadzam się w 100%. Kwiatuszku, może spróbuj chociaż dokarmiać na noc? Oczywiście to wszystko to tylko Twój wybór, ale po prostu czuć bezradność z Twoich postów, a wszystkie chcemy dla Ciebie jak najlepiejWiadomość wyedytowana przez autora: 21 czerwca, 18:53
Kfiatuszek666, meggie94 lubią tę wiadomość
-
Katt wrote:Anuska94 - u nas mm to Nan Optipro Plus i taki też dostawał w szpitalu od drugiej doby na dobrą sprawę.
Domi_95 - był czas, że czkawka była praktycznie po każdym karmieniu, ale wydaje mi się, że po prostu zbyt łapczywie jadł i ostatnio się to trochę uspokoiło
Dziś był u mnie kryzys, myślałam, że ten etap przeszłam w szpitalu ale po godzinach płaczu i ja zaczęłam płakać. Tu słyszę, że mąż próbuje coś załatwić w pracy a ja nie umiem uspokoić dziecka. Najedzony tak, że zaczął ulewać, miał sucho, wyprzytulany na każdy możliwy sposób praktycznie przez dobre 3-4 godziny nie szło go uspokoić - czyżby to były te słynne kolki? Mąż pierwszy raz słyszał taki koncert i też nie wiedział co zrobić. Wjechała mała porcja mm z kropelkami i potem zasnął, pytanie czy pomogły czy on już był tak umęczony płaczem, że w końcu odleciał.
Mam też wątpliwości co do "jakości" pokarmu, łapie się na tym, że za mało pije. Próbowałam dziś coś odciągnąć laktatorem to ledwo co złapałam 60 z obu piesi gdzie kiedyś 80 z jednej szło bez problemu. Niby wiem, że to nie jest wyznacznik ale może też on się zwyczajnie nie najada.
Staraj się pić więcej, ja piję 2,5 l wody dziennie, na noc mam butelkę 0,7 l i tak czasem wypiję jeszcze ją, zależy jak mała je i ile razy się budzi , to ja wtedy piję. Mimo, że tyle piję to nie latam tak do toalety, czyli dużo wody idzie dla mnie i produkcję mleka😅Katt lubi tę wiadomość
-
Kfiatuszku, pamiętaj, że mm nie jest wcale złe. Ja wiem, że mleko matki jest wszędzie gloryfikowane i tak jest wartościowo lepsze, ale bez przesady, podając mm nie podajemy dzieciom wywaru z fajek, tylko odpowiedni pokarm. Jeśli jest dla Ciebie za bardzo obciążające kp, a nie oszukujmy się, nie jest to łatwe, jest często ciężko to bez problemu podaj to mleko!
Kfiatuszek666, Riptide lubią tę wiadomość
-
No u nas wjechało póki co KPI, bo walczyliśmy o stabilizację wagi, żeby nas wypuścili ze szpitala. Ściągałam laktatorem, żeby przybrał... I wylądowałam w domu z nawałem. Mogę odciągać po 5 minut na pierś na słabym programie, a i tak wchodzi 30 ml i po chwili cycki pelne. Nie wiem czy robić zapasy, czy troszkę potrzymać te pelne cycki, żeby nie rozkręcić za bardzo... Do tego karmimy małego cały czas na śpiocha, bo on nie ma innego trybu... wiem, że pewnie będzie mi tego brakowało, ale serio wolałabym karmić na żądanie niż wmuszac w niego na śpiąco.
W ogóle krocze mnie napieprza po szyciu, czuję się bezużyteczna, ciągle chce mi się spać, a na dodatek mąż jest ojcem idealnym i wszystko ogarnia tak, że mam wyrzuty sumienia...
Baby blues bardzo, oby szybko się skończył. Bo na razie czuję się do kitu matką.
W poniedziałek mamy wizytę położnej, mam nadzieję, że mnie trochę uspokoi. -
Kfiatuszek666 wrote:Z mm będę korzystać w chwili kryzysu. Wiecie, to jest krzyk i płacz głodnego dziecka, tego nie da się po prostu znieść a przecież mam pokarm w poersiach….
Rozumiem, chociaż chyba wolałabym, żeby płakało, niż wzgardzalo moim cycem i jakimkolwiek zarciem dokumentnie i trzeba było wmuszac jak teraz. Powalczymy obie z doradczyniami, a jak nie pójdzie, to ze łzami podamy mm i tyle. Bo ja też pół roku na KPI nie będę na pewno... -
IssGreen wrote:Ja dokarmiam Nan Optipro Plus.
My też dokarmiam tym mleczkiem
Domi moja ma bardzo często czkawkę, ale u nas problem z odbijaniem.
Moja gwiazda ma kilo na plusie od ur
Też częściej płacze i nocki mamy dosyć ciężkie.AEGO, IssGreen, IssGreen, IssGreen lubią tę wiadomość
Starania od 2017 r.
Ona - 36l, mthfr, hashimoto, b. niskie amh, b. duży problem z endo
On - 36l, wszystko ok
I IUI - 2019 nieudane
I IVF - 25.09.23
7dpt - Beta Hcg - 71 ; prog 231
11dpt - Beta Hcg - 745 ; prog 172
15dpt - Beta Hcg - 4174
24dpt - jest zarodek z ❤️ (szpital, jednorazowe krwawienie bez przyczyny)
31dpt - CRL 10mm 💓
11+2 - CRL 45mm 🧡
13+3 - CRL 70 mm, I prenatalne ok 💝
17+3 - 200 g., 17 cm dziewczynki 😍
20+3 - połówkowe, 340 g dziewczynki 🤩 skr. szyjka
22+3 - 510 g., 28 cm gwiazdeczki 🥰 skr. szyjka
26+3 - 910 g., 37 cm gwiazdeczki 💖 skr. szyjka
30+3 - III prenatalne, 1580 g. dzielnej dziewczynki ❤️ od dziś szpital - b. skr. szyjka
32+2 - 1980 g. 😍
33+2 - 2150g. 🤩
35+2 - 2600g. 💖
36+2 - 2900g. 🧡
36+6 - Alicja już na świecie! 🥰💓