Czerwcowe mamy 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
Natka9106 wrote:Ja mam pytanie do dziewczyn które już urodziły, czy któraś z was rodziła z hemoroidami?😨😨
Ja mam tydzień do terminu, czyli praktycznie w każdej chwili mogę rodzić a od dwóch dni wyszedł mi hemoroid i boli jak cholera. Nie wyobrażam sobie parcia w tej chwili. Jutro z samego rana lecę do apteki, muszę jakoś go szybko ogarnąć może zdążę choć trochę zaleczyć. Może któraś z was podczas porodu również miała hemoroidy? Może macie jakieś rady, wrażenia?
Ja nie miałam w ciąży hemoroidow, a wyszedl mi podczas porodu… na partych właśnie położna mnie zapytała, czy miałam problem w ciąży. W ogóle nie zwracałam uwagi na niego podczas porodu. Dopiero po. Kup sobie jakąś maść, ja dostałam w szpitalu i dosyć szybko mi pomogła, ale niestety nie znam nazwy
Natka9106 lubi tę wiadomość
-
Natka9106 wrote:Ja mam pytanie do dziewczyn które już urodziły, czy któraś z was rodziła z hemoroidami?😨😨
Ja mam tydzień do terminu, czyli praktycznie w każdej chwili mogę rodzić a od dwóch dni wyszedł mi hemoroid i boli jak cholera. Nie wyobrażam sobie parcia w tej chwili. Jutro z samego rana lecę do apteki, muszę jakoś go szybko ogarnąć może zdążę choć trochę zaleczyć. Może któraś z was podczas porodu również miała hemoroidy? Może macie jakieś rady, wrażenia?Natka9106 lubi tę wiadomość
-
Madzia35 wrote:Kup sobie czopki procto glyvenol, 2 razy dziennie i w kilka dni zaleczysz. Po porodzie tez pewnie bedziesz miec z nimi problem ale najwazniejsze, zeby na czas porodu bylo jak najlepiej. Ewentualnie sa jakies tabletki na receptę, ale nie wiem jak działają ani jak szybko.
O tak, czopki! Zapomniałam o nich. Podawali mi w szpitalu i bardzo mi pomogłyNatka9106 lubi tę wiadomość
-
Katt gratulacje, ja czekam na czwartkowa indukcję mam nadzieję że do południa urodzę żeby w sobotę wyjść 😞 ( wyslalm link).
Nogi i rece już mi tak puchna że mam dość 😞 ale czego się spodziewać jak cały czas jestem ja nogach. Przed porodem miało być spokojniej, miałam odpocząć a od czwartku spędzam całe dnie w szpitalu u córki 😞 I to nie odpoczywając tylko intensywnienuczac się z nią życia z cukrzycą. 😞 a między czasie pozostałe obowiązki? Nie mówię tu o sprzątaniu bi na to już nie mam sił ale pozostała 2 dzieci, zakończenia roku, wyjazdy, występy, koncerty, przedszkole. Eh... 😞Kaatii lubi tę wiadomość
-
Natka9106 wrote:Ja mam pytanie do dziewczyn które już urodziły, czy któraś z was rodziła z hemoroidami?😨😨
Ja mam tydzień do terminu, czyli praktycznie w każdej chwili mogę rodzić a od dwóch dni wyszedł mi hemoroid i boli jak cholera. Nie wyobrażam sobie parcia w tej chwili. Jutro z samego rana lecę do apteki, muszę jakoś go szybko ogarnąć może zdążę choć trochę zaleczyć. Może któraś z was podczas porodu również miała hemoroidy? Może macie jakieś rady, wrażenia?Natka9106 lubi tę wiadomość
-
Czy której z Was odszedł brązowy Czop przed porodem ? Jeśli tak ile po tym czasie nastąpił poród ? Chodzę tak od soboty. Wczoraj dopiero zaczęły się jakieś lekkie bóle brzucha. W poprzedniej ciąży Czop odszedł kolor południa następnego dnia rano urodziłam.
-
Anuska, wczoraj Ci napisałam, że ten katar to nie jest Twoja wina, a dziś sama wydzwaniam po przychodni żeby mieć miejsce, bo Nikodem ma katar, a przy tym wszystkim siedzę i wyję, że to moja wina + na samą myśl o tym pieprzeniu ze strony otoczenia, że to wina „zimnych nóżek” i „braku czapeczki” mam ochotę czymś rzucić o ścianę
-
Emimo wrote:Czy której z Was odszedł brązowy Czop przed porodem ? Jeśli tak ile po tym czasie nastąpił poród ? Chodzę tak od soboty. Wczoraj dopiero zaczęły się jakieś lekkie bóle brzucha. W poprzedniej ciąży Czop odszedł kolor południa następnego dnia rano urodziłam.
Mi odszedł w środę w nocy, w piatek odeszły mi wody, córka się urodziła w sobotę nad ranem 😊Emimo lubi tę wiadomość
-
Ja się podepnę trochę pod temat Emimo jeśli chodzi o czop. Czy każda z was której odszedł czop przed porodem miała go w kolorze brązowym/różowym/krwawym? Czy miał ktoś takiego koloru jak wydzielina na codzień czyli kremowy, lekko żółty bez jakiejkolwiek krwi?
Ja zauważyłam od jakiegoś tygodnia może 2 bardzo zwiększona ilość wydzieliny ale właśnie ma normalny kolor i się zastanawiam czy może czop sobie powoli odchodzi czy poprostu taki czas że tyle jest tej wydzieliny. -
Anuska, Ola, u mnie za to mały ma zatkany nos, dzisiaj w nocy tak charczał, że mu płukałam solą fizjologiczną i jest trochę lepiej. I też wyrzuty sumienia że wcześniej nie zauważyłam objawów i nie zareagowałam wcześniej już, no ale czasu się nie cofnie. Cały czas się uczymy rodzicielstwa:)
U nas dzisiaj ciężka noc przez ten zatkany nos. Mały budził się częściej niż zwykle, karmienie trwało krócej i przez to średnio zasypiał, ciągle budziło mnie jego chrapanie i charczenie, więc zamiast spać gapiłam się na niego żeby sprawdzić czy wszystko ok, poza tym w nocy mu przeciekła pieluszka i miał mokry śpiworek, to musiałam go suszyć suszarka. Jak spałam dzisiaj łącznie 3h to dużo, a rano okazało się że kawa się skończyła 😭 na szczęście jest jeszcze moja mama, to zaraz skoczy do sklepu, a ja z małym się spróbujemy zdrzemnąć.
A jutro mamy wizytę u pediatry. Badali u was pediatrzy biodra dzieciom? Bo moja położna mówiła ze ta lekarka do której idę nie robi usg czy tam rentgenu bioder, a inni lekarze zazwyczaj robią. Problem w tym, że ja jako dziecko miałam dysplazję biodrową, więc jest ryzyko że Leo odziedziczył to po mnie i dobrze by to było sprawdzić. Zapytam o to jutro pediatrę, ale jestem ciekawa czy u innych to badali. -
Natka9106 wrote:Ja się podepnę trochę pod temat Emimo jeśli chodzi o czop. Czy każda z was której odszedł czop przed porodem miała go w kolorze brązowym/różowym/krwawym? Czy miał ktoś takiego koloru jak wydzielina na codzień czyli kremowy, lekko żółty bez jakiejkolwiek krwi?
Ja zauważyłam od jakiegoś tygodnia może 2 bardzo zwiększona ilość wydzieliny ale właśnie ma normalny kolor i się zastanawiam czy może czop sobie powoli odchodzi czy poprostu taki czas że tyle jest tej wydzieliny.
Ja miałam podobnie jak Ty, czyli jakiś czas przed porodem dużo wydzieliny i nawet dwa razy taki gęsty śluz, co byłam pewna że to kawałki czopa, tylko właśnie dziwiło mnie że to taki jasny kremowy odcień miało. Do teraz nie wiem czy to były kawałki czopa czy nie, ale wiem że sam czop odpadł mi jak zaczęłam rodzić- poszłam siku, jak się podcierałam to zauważyłam trochę jasnoróżowej krwi, potem zauważyłam w kiblu czop, a po chwili odeszły mi wody 🙈 ale znam też osoby którym czop odszedł 2 tyg przed porodem, potwierdzone przez lekarza że to czop i właśnie do porodu jeszcze kupa czasu minęła, więc nie ma się co na tym czopie zbyt skupiaćNatka9106 lubi tę wiadomość
-
Kokosankaa wrote:Anuska, Ola, u mnie za to mały ma zatkany nos, dzisiaj w nocy tak charczał, że mu płukałam solą fizjologiczną i jest trochę lepiej. I też wyrzuty sumienia że wcześniej nie zauważyłam objawów i nie zareagowałam wcześniej już, no ale czasu się nie cofnie. Cały czas się uczymy rodzicielstwa:)
U nas dzisiaj ciężka noc przez ten zatkany nos. Mały budził się częściej niż zwykle, karmienie trwało krócej i przez to średnio zasypiał, ciągle budziło mnie jego chrapanie i charczenie, więc zamiast spać gapiłam się na niego żeby sprawdzić czy wszystko ok, poza tym w nocy mu przeciekła pieluszka i miał mokry śpiworek, to musiałam go suszyć suszarka. Jak spałam dzisiaj łącznie 3h to dużo, a rano okazało się że kawa się skończyła 😭 na szczęście jest jeszcze moja mama, to zaraz skoczy do sklepu, a ja z małym się spróbujemy zdrzemnąć.
A jutro mamy wizytę u pediatry. Badali u was pediatrzy biodra dzieciom? Bo moja położna mówiła ze ta lekarka do której idę nie robi usg czy tam rentgenu bioder, a inni lekarze zazwyczaj robią. Problem w tym, że ja jako dziecko miałam dysplazję biodrową, więc jest ryzyko że Leo odziedziczył to po mnie i dobrze by to było sprawdzić. Zapytam o to jutro pediatrę, ale jestem ciekawa czy u innych to badali.Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 czerwca, 10:21
Kokosankaa lubi tę wiadomość
-
Emimo wrote:Dobrze kojarzę , że miałaś robiony masaż szyjki?
We wtorek wieczorem miałam masaż, ale u fizjoterapeutki urohinekologicznej. To nie był masaż szyjki, tylko tych głębokich mięśni dna miednicy, ale one są blisko szyjki. Może coś to rzeczywiście przyspieszyło.
Mój czop miał kolor brązowo-krwisty. Dodatkowo właśnie po tym masażu wylatywał ze mnie różowy śluz.Emimo lubi tę wiadomość
-
Kokosankaa wrote:Anuska, Ola, u mnie za to mały ma zatkany nos, dzisiaj w nocy tak charczał, że mu płukałam solą fizjologiczną i jest trochę lepiej. I też wyrzuty sumienia że wcześniej nie zauważyłam objawów i nie zareagowałam wcześniej już, no ale czasu się nie cofnie. Cały czas się uczymy rodzicielstwa:)
U nas dzisiaj ciężka noc przez ten zatkany nos. Mały budził się częściej niż zwykle, karmienie trwało krócej i przez to średnio zasypiał, ciągle budziło mnie jego chrapanie i charczenie, więc zamiast spać gapiłam się na niego żeby sprawdzić czy wszystko ok, poza tym w nocy mu przeciekła pieluszka i miał mokry śpiworek, to musiałam go suszyć suszarka. Jak spałam dzisiaj łącznie 3h to dużo, a rano okazało się że kawa się skończyła 😭 na szczęście jest jeszcze moja mama, to zaraz skoczy do sklepu, a ja z małym się spróbujemy zdrzemnąć.
A jutro mamy wizytę u pediatry. Badali u was pediatrzy biodra dzieciom? Bo moja położna mówiła ze ta lekarka do której idę nie robi usg czy tam rentgenu bioder, a inni lekarze zazwyczaj robią. Problem w tym, że ja jako dziecko miałam dysplazję biodrową, więc jest ryzyko że Leo odziedziczył to po mnie i dobrze by to było sprawdzić. Zapytam o to jutro pediatrę, ale jestem ciekawa czy u innych to badali.
U mnie właśnie tak to wygląda, że Niko charczał w nocy, budził się. Jak mu gruszka trochę próbowałam odciągnąć, to było w środku troszkę kataru, no i sapie jak oddycha. To chyba ma katar. No nic, dziś jestem na liście rezerwowej, jutro mam wizytę jeśli dziś się nie dostanę, to zobaczymy. Już się naczytałam, że katar u noworodka może bardzo szybko przejść w zapalenie ucha, a nawet płuc 🫣 Po co to google istnieje…
Kochana, dobrze kojarzę, że Ty nie mieszkasz w Polsce? U nas jest tak, że każdy noworodek dostaje skierowanie na usg bioderek, które wykonywane jest mniej więcej miesiąc, do dwóch po urodzeniu.Kokosankaa lubi tę wiadomość
-
Czyli tak jak u mnie.
Tylko prawie nic nie odczuwam żadnych skurczy itp 🫣
Zatem lada moment pewnie się coś zacznie. U nas dziś chłodno. Fajnie jakby to było dziśRiptide wrote:We wtorek wieczorem miałam masaż, ale u fizjoterapeutki urohinekologicznej. To nie był masaż szyjki, tylko tych głębokich mięśni dna miednicy, ale one są blisko szyjki. Może coś to rzeczywiście przyspieszyło.
Mój czop miał kolor brązowo-krwisty. Dodatkowo właśnie po tym masażu wylatywał ze mnie różowy śluz.Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 czerwca, 10:44
-
AEGO, Ola - tak, nie mieszkam w Polsce, ale byłam ciekawa czy w Polsce każdemu badają bioderka, bo z tego co mówiła położna wynikało ze tutaj z reguły tak, ale ta moja lekarka nie robi…
Ola, a dzisiaj coś jest lepiej? Ja mam wrażenie że po tym nocnym płukaniu dzisiaj jest trochę lepiej, dzisiaj jeszcze mu będę płukać nosek, a jutro na szczęście i tak mam pediatrę to zapytam czy wszystko ok. A Google wiadomo, z byle kataru zrobi śmiertelną chorobę, więc ja nawet tego nie czytam 🙈 już kilka razy popełniłam ten błąd i tylko nerwicy się można nabawić.
Kto jeszcze czeka na poród? Gosia, Emimo, Natka i ktoś jeszcze?Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 czerwca, 11:12
-
Kokosankaa wrote:AEGO, Ola - tak, nie mieszkam w Polsce, ale byłam ciekawa czy w Polsce każdemu badają bioderka, bo z tego co mówiła położna wynikało ze tutaj z reguły tak, ale ta moja lekarka nie robi…
Ola, a dzisiaj coś jest lepiej? Ja mam wrażenie że po tym nocnym płukaniu dzisiaj jest trochę lepiej, dzisiaj jeszcze mu będę płukać nosek, a jutro na szczęście i tak mam pediatrę to zapytam czy wszystko ok. A Google wiadomo, z byle kataru zrobi śmiertelną chorobę, więc ja nawet tego nie czytam 🙈 już kilka razy popełniłam ten błąd i tylko nerwicy się można nabawić.
Kto jeszcze czeka na poród? Gosia, Emimo, Natka i ktoś jeszcze?
Dziś jest na pewno gorzej niż wczoraj, ale wczoraj popołudniu się zaczęło. Dzis przyjdzie położna w końcu, po dwóch tygodniach radzenia sobie samej mam w końcu pomóc położnej…. Zobaczę co ona powie