Czerwcowe mamy 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
U nas chyba zaczął się pierwszy skok rozwojowy, od 2 dni Młoda jest bardzo marudna, śpi najchętniej tylko na rękach lub w wózku (ale wystarczy się zatrzymać na minutę to od razu płacz). Za to pojawiły się bąbelki ze śliny i łzy - na razie ma po prostu szkliste oczy podczas płaczu, ale ewidentnie łezki się produkują.
Jeśli chodzi o połóg to jest różnie. Już mi się plamienie wyciszało, właściwie podbarwiona wydzielina tylko, a kilka dni temu w nocy nieźle ze mnie chlusnęła krew podczas wizyty w toalecie. Od tamtej pory utrzymuje się krwawienie, nie jakieś duże, ale jednak typowa krew, a nie podbarwiona wydzielina.
Emocjonalnie na pewno jest lepiej niż w pierwszym tygodniu, chociaż jak Młoda ma serię marudzenia to i ja płaczę. A wczoraj się popłakałam jak mąż przyniósł na kolację nasze ulubione SUROWE sushi 🙈😂 nasilenie emocji zarówno negatywnych jak i pozytywnych, więc jakoś to się wyrównuje.👧❤️ 19.06.24 -
Kaatii wrote:U nas chyba zaczął się pierwszy skok rozwojowy, od 2 dni Młoda jest bardzo marudna, śpi najchętniej tylko na rękach lub w wózku (ale wystarczy się zatrzymać na minutę to od razu płacz). Za to pojawiły się bąbelki ze śliny i łzy - na razie ma po prostu szkliste oczy podczas płaczu, ale ewidentnie łezki się produkują.
Jeśli chodzi o połóg to jest różnie. Już mi się plamienie wyciszało, właściwie podbarwiona wydzielina tylko, a kilka dni temu w nocy nieźle ze mnie chlusnęła krew podczas wizyty w toalecie. Od tamtej pory utrzymuje się krwawienie, nie jakieś duże, ale jednak typowa krew, a nie podbarwiona wydzielina.
Emocjonalnie na pewno jest lepiej niż w pierwszym tygodniu, chociaż jak Młoda ma serię marudzenia to i ja płaczę. A wczoraj się popłakałam jak mąż przyniósł na kolację nasze ulubione SUROWE sushi 🙈😂 nasilenie emocji zarówno negatywnych jak i pozytywnych, więc jakoś to się wyrównuje.
U mnie identyko - bąbelki i szkliste oczy
-
My dziś spaliśmy aż do teraz, mniej więcej od 22 🙈🙈 Od 22 karmienie przejął mąż, jestem wyspana, jest pięknie 🤩 Zazwyczaj w nocy małego ogarnia mąż, ale jak ma ten katar, to boi się odciągać mu go 🤣 mówi, że go uszkodzi 🤣 więc wstawałam i ogarniałam nosek, ale dziś ogarnął wszystko sam. Katar nadal jest, dziś zrobię inhalację. Po prostu solą fizjologiczną? Jak długo?
-
Nasza Alicja zaczęła od nowa regulować sobie nocki. I będzie chyba spała tak jak mąż w jej wieku. Karmimy ok północy a potem ok 6 rano. Za to wieczorem podwójna porcję je i od rana tez więcej.
My przekraczamy 750 ml na dzień na te chwilę (ale my kpi ok 300), reszta mm.
Nadal mamy ropke w oku więc jutro chyba pediatra.Kokosankaa, Kfiatuszek666 lubią tę wiadomość
Starania od 2017 r.
Ona - 36l, mthfr, hashimoto, b. niskie amh, b. duży problem z endo
On - 36l, wszystko ok
I IUI - 2019 nieudane
I IVF - 25.09.23
7dpt - Beta Hcg - 71 ; prog 231
11dpt - Beta Hcg - 745 ; prog 172
15dpt - Beta Hcg - 4174
24dpt - jest zarodek z ❤️ (szpital, jednorazowe krwawienie bez przyczyny)
31dpt - CRL 10mm 💓
11+2 - CRL 45mm 🧡
13+3 - CRL 70 mm, I prenatalne ok 💝
17+3 - 200 g., 17 cm dziewczynki 😍
20+3 - połówkowe, 340 g dziewczynki 🤩 skr. szyjka
22+3 - 510 g., 28 cm gwiazdeczki 🥰 skr. szyjka
26+3 - 910 g., 37 cm gwiazdeczki 💖 skr. szyjka
30+3 - III prenatalne, 1580 g. dzielnej dziewczynki ❤️ od dziś szpital - b. skr. szyjka
32+2 - 1980 g. 😍
33+2 - 2150g. 🤩
35+2 - 2600g. 💖
36+2 - 2900g. 🧡
36+6 - Alicja już na świecie! 🥰💓
-
Kaatii, Kfiatuszek- u nas też szkliste oczy i bąbelki 😊
Saimi, wow 6h snu?! Na ten moment brzmi to dla mnie jak marzenie 😁
Ola, a jest już poprawa z katarem? Jak dzidziuś przechodzi wirusa?
My wczoraj znowu mieliśmy dzień praktycznie bez snu- dopiero na sam wieczór ok 19 padł i spał do 23, a potem w nocy znowu się budził co 1-2h, więc jesteśmy dość wykończeni, spaliśmy wszyscy do 11. Ogólnie ja pozwalam mężowi w tygodniu spać w innym pokoju i wtedy sama ogarniam dziecko, a jak śpi z nami, to on w nocy zmienia pampersy i nosi małego żeby go uspokoić, a ja tylko karmie i nie ukrywam że tak jest mi łatwiej. A co do spania w innym pokoju, to powiedział o tym w pracy i wszyscy się zachwycali jaka jestem dobra żona 😜 jeden kolega mówił że jego dziecko ma już 3 lata, on cały czas chodzi do pracy, a żona mu nigdy nie pozwoliła spać samemu w innym pokoju, inny mówił to samo- że on nawet nie jest do niczego potrzebny w nocy, a musi spać z żoną i dzieckiem dla samego dzielenia niewyspania, coś na zasadzie ja cierpię, to ty też 😜 ale taki chyba urok żon/dziewczyn Włoszek, bo z tego co słyszę i w mojej pracy i od męża, to Włoszki są najgorszymi partnerkami -
Saimi, przykro mi, że z tym oczkiem się męczycie, tak jak i Ty, Coffee. Daj znać co powie lekarz.
Ja zrobiłam Nikodemowi inhalację, efekt był niemal natychmiastowy. Odkrztusił mi gęstą wydzielinę, która musiała mu spłynąć, całkiem sporo tego było. Dzięki Anuska 😘 Wieczorem zrobię mu jeszcze raz i zobaczymy jutro -
Kokosankaa wrote:Kaatii, Kfiatuszek- u nas też szkliste oczy i bąbelki 😊
Saimi, wow 6h snu?! Na ten moment brzmi to dla mnie jak marzenie 😁
Ola, a jest już poprawa z katarem? Jak dzidziuś przechodzi wirusa?
My wczoraj znowu mieliśmy dzień praktycznie bez snu- dopiero na sam wieczór ok 19 padł i spał do 23, a potem w nocy znowu się budził co 1-2h, więc jesteśmy dość wykończeni, spaliśmy wszyscy do 11. Ogólnie ja pozwalam mężowi w tygodniu spać w innym pokoju i wtedy sama ogarniam dziecko, a jak śpi z nami, to on w nocy zmienia pampersy i nosi małego żeby go uspokoić, a ja tylko karmie i nie ukrywam że tak jest mi łatwiej. A co do spania w innym pokoju, to powiedział o tym w pracy i wszyscy się zachwycali jaka jestem dobra żona 😜 jeden kolega mówił że jego dziecko ma już 3 lata, on cały czas chodzi do pracy, a żona mu nigdy nie pozwoliła spać samemu w innym pokoju, inny mówił to samo- że on nawet nie jest do niczego potrzebny w nocy, a musi spać z żoną i dzieckiem dla samego dzielenia niewyspania, coś na zasadzie ja cierpię, to ty też 😜 ale taki chyba urok żon/dziewczyn Włoszek, bo z tego co słyszę i w mojej pracy i od męża, to Włoszki są najgorszymi partnerkami
U nas tak samo, mąż spał w innym pokoju a ja wolałam go jeśli było już mega źle i nie dawałam rady. Teraz spiny razem ale jeśli młoda odstawia to on idzie obok żeby chociaż troszkę odespać. Np ostatnio poszedł obok spał godzinę i wtedy przejął młoda (akurat miała noc że 3h wiercenia się i płaczu) a ja poszłam odpocząć. I wtedy mówi, że super, że chociaż obok pospał to teraz ma siłę ja pobawić a tak to byśmy oboje byli niewyspani.
I w pracy też mówili, se jestem super hah
Kokosankaa lubi tę wiadomość
Starania od 2017 r.
Ona - 36l, mthfr, hashimoto, b. niskie amh, b. duży problem z endo
On - 36l, wszystko ok
I IUI - 2019 nieudane
I IVF - 25.09.23
7dpt - Beta Hcg - 71 ; prog 231
11dpt - Beta Hcg - 745 ; prog 172
15dpt - Beta Hcg - 4174
24dpt - jest zarodek z ❤️ (szpital, jednorazowe krwawienie bez przyczyny)
31dpt - CRL 10mm 💓
11+2 - CRL 45mm 🧡
13+3 - CRL 70 mm, I prenatalne ok 💝
17+3 - 200 g., 17 cm dziewczynki 😍
20+3 - połówkowe, 340 g dziewczynki 🤩 skr. szyjka
22+3 - 510 g., 28 cm gwiazdeczki 🥰 skr. szyjka
26+3 - 910 g., 37 cm gwiazdeczki 💖 skr. szyjka
30+3 - III prenatalne, 1580 g. dzielnej dziewczynki ❤️ od dziś szpital - b. skr. szyjka
32+2 - 1980 g. 😍
33+2 - 2150g. 🤩
35+2 - 2600g. 💖
36+2 - 2900g. 🧡
36+6 - Alicja już na świecie! 🥰💓
-
Nowa_Ola wrote:Saimi, przykro mi, że z tym oczkiem się męczycie, tak jak i Ty, Coffee. Daj znać co powie lekarz.
Ja zrobiłam Nikodemowi inhalację, efekt był niemal natychmiastowy. Odkrztusił mi gęstą wydzielinę, która musiała mu spłynąć, całkiem sporo tego było. Dzięki Anuska 😘 Wieczorem zrobię mu jeszcze raz i zobaczymy jutro
Dużo zdrówka da maluszka. A Ty z mężem jak się czujecie?Nowa_Ola lubi tę wiadomość
Starania od 2017 r.
Ona - 36l, mthfr, hashimoto, b. niskie amh, b. duży problem z endo
On - 36l, wszystko ok
I IUI - 2019 nieudane
I IVF - 25.09.23
7dpt - Beta Hcg - 71 ; prog 231
11dpt - Beta Hcg - 745 ; prog 172
15dpt - Beta Hcg - 4174
24dpt - jest zarodek z ❤️ (szpital, jednorazowe krwawienie bez przyczyny)
31dpt - CRL 10mm 💓
11+2 - CRL 45mm 🧡
13+3 - CRL 70 mm, I prenatalne ok 💝
17+3 - 200 g., 17 cm dziewczynki 😍
20+3 - połówkowe, 340 g dziewczynki 🤩 skr. szyjka
22+3 - 510 g., 28 cm gwiazdeczki 🥰 skr. szyjka
26+3 - 910 g., 37 cm gwiazdeczki 💖 skr. szyjka
30+3 - III prenatalne, 1580 g. dzielnej dziewczynki ❤️ od dziś szpital - b. skr. szyjka
32+2 - 1980 g. 😍
33+2 - 2150g. 🤩
35+2 - 2600g. 💖
36+2 - 2900g. 🧡
36+6 - Alicja już na świecie! 🥰💓
-
Saimi wrote:Dużo zdrówka da maluszka. A Ty z mężem jak się czujecie?
My od piątku i teściów jesteśmy i nie mam jak nadrobić ostatnich postów tuStarania od 2017 r.
Ona - 36l, mthfr, hashimoto, b. niskie amh, b. duży problem z endo
On - 36l, wszystko ok
I IUI - 2019 nieudane
I IVF - 25.09.23
7dpt - Beta Hcg - 71 ; prog 231
11dpt - Beta Hcg - 745 ; prog 172
15dpt - Beta Hcg - 4174
24dpt - jest zarodek z ❤️ (szpital, jednorazowe krwawienie bez przyczyny)
31dpt - CRL 10mm 💓
11+2 - CRL 45mm 🧡
13+3 - CRL 70 mm, I prenatalne ok 💝
17+3 - 200 g., 17 cm dziewczynki 😍
20+3 - połówkowe, 340 g dziewczynki 🤩 skr. szyjka
22+3 - 510 g., 28 cm gwiazdeczki 🥰 skr. szyjka
26+3 - 910 g., 37 cm gwiazdeczki 💖 skr. szyjka
30+3 - III prenatalne, 1580 g. dzielnej dziewczynki ❤️ od dziś szpital - b. skr. szyjka
32+2 - 1980 g. 😍
33+2 - 2150g. 🤩
35+2 - 2600g. 💖
36+2 - 2900g. 🧡
36+6 - Alicja już na świecie! 🥰💓
-
Kokosanko, odpisałam w tym samym momencie, co Ty 😅 Mały przechodzi wirusa znośnie, pierwsze dni ciągle spał, wtedy, kiedy jak wariatka sprawdzałam mu ciągle temperaturę, bo coś mi nie pasowało. Teraz zachowuje się już zupełnie normalnie, tylko ten cholerny katar Ale poradzimy sobie z nim.
Saimi, dziękuję, że pytasz 😘 My z mężem już prawie zdrowi. Został nam też katar, ale to tyle. Dobrze, że to dziadostwo już się kończy.. oby nie wracało.
Zastanawiam się kiedy mogę wziąć już małego na spacer. Wiem, że sam katar nie jest powodem do siedzenia w domu, ale ten covid mnie trochę przeraził, bo Niko ma pewnie obniżoną odporność. Jak myślicie? Ile czasu powinnam jeszcze czekać? Ile byście czekały na moim miejscu? Infekcja zaczęła się w zeszły weekend.Saimi lubi tę wiadomość
-
Ja mam wrażenie, że Młody ma co tydzień skok rozwojowy, bo mamy jazdy. 😂 A z drugiej strony nie widzę, ani mokrych oczków ani bąbelków jak u Was, co mnie chyba martwi, bo Młody już jest starszy niż Wasze maluchy. Ale z drugiej strony jest wcześniakiem, może to ma jednak na to większy wpływ. 🤨
-
Ej to mnie uspokoiłyście, że to już może być skok rozwojowy przed 4 tygodniem.
Maly od wczoraj nieodkladalny, malutko śpi, jak nie on, przystawia się nawet co godzinę. Łez jeszcze nie ma, bąbelki są. Kurcze, dobrze by było, jakby szybko poszło, bo jutro mam 30 urodziny a czuję się jak zombie w depresji. Bo mozg mi cały czas krzyczy, że go źle karmie.
Macie jakieś pomysły na usypianie dziecka w skoku? -
Nowa_Ola wrote:Kokosanko, odpisałam w tym samym momencie, co Ty 😅 Mały przechodzi wirusa znośnie, pierwsze dni ciągle spał, wtedy, kiedy jak wariatka sprawdzałam mu ciągle temperaturę, bo coś mi nie pasowało. Teraz zachowuje się już zupełnie normalnie, tylko ten cholerny katar Ale poradzimy sobie z nim.
Saimi, dziękuję, że pytasz 😘 My z mężem już prawie zdrowi. Został nam też katar, ale to tyle. Dobrze, że to dziadostwo już się kończy.. oby nie wracało.
Zastanawiam się kiedy mogę wziąć już małego na spacer. Wiem, że sam katar nie jest powodem do siedzenia w domu, ale ten covid mnie trochę przeraził, bo Niko ma pewnie obniżoną odporność. Jak myślicie? Ile czasu powinnam jeszcze czekać? Ile byście czekały na moim miejscu? Infekcja zaczęła się w zeszły weekend.
Jak nie ma dużego wiatru to ja bym brała od razu, świeże powietrze nie powinno zaszkodzić.
U nas ja się zajmuje Małą w nocy, mąż ją przebiera wieczorem i rano, żebym ja mogła jak najdłużej poleżeć. Dzisiaj zrobiliśmy pierwszą nockę zamiany i to on ją ogarniał w nocy, a mi tylko podawał na karmienie - tak nieżywego Starego to widziałam ostatni raz po jakiejś grubej imprezie kilka lat temu 😂😂😂 ja wstałam o 6, a on jeszcze odsypiałNowa_Ola lubi tę wiadomość
👧❤️ 19.06.24 -
AEGO wrote:Ja mam wrażenie, że Młody ma co tydzień skok rozwojowy, bo mamy jazdy. 😂 A z drugiej strony nie widzę, ani mokrych oczków ani bąbelków jak u Was, co mnie chyba martwi, bo Młody już jest starszy niż Wasze maluchy. Ale z drugiej strony jest wcześniakiem, może to ma jednak na to większy wpływ. 🤨
Coś może być na rzeczy, bo u nas ten skok jest bardzo wcześnie (Mała ma dzisiaj 18dni), ale urodziła się 12 dni po terminie, więc teoretycznie dzisiaj powinna mieć równo miesiąc. Nie wiem czy to ma znaczenie czy przypadek, ale może w tym początkowym rozwoju takie niewielkie różnice są bardziej widoczne.👧❤️ 19.06.24 -
Kaatii wrote:Coś może być na rzeczy, bo u nas ten skok jest bardzo wcześnie (Mała ma dzisiaj 18dni), ale urodziła się 12 dni po terminie, więc teoretycznie dzisiaj powinna mieć równo miesiąc. Nie wiem czy to ma znaczenie czy przypadek, ale może w tym początkowym rozwoju takie niewielkie różnice są bardziej widoczne.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lipca, 14:00
-
AEGO wrote:Ja mam wrażenie, że Młody ma co tydzień skok rozwojowy, bo mamy jazdy. 😂 A z drugiej strony nie widzę, ani mokrych oczków ani bąbelków jak u Was, co mnie chyba martwi, bo Młody już jest starszy niż Wasze maluchy. Ale z drugiej strony jest wcześniakiem, może to ma jednak na to większy wpływ. 🤨
Podobno u wcześniaków skok liczy się zgodnie z wiekiem korygowanym ☺️ -
Kaatii wrote:Jak nie ma dużego wiatru to ja bym brała od razu, świeże powietrze nie powinno zaszkodzić.
U nas ja się zajmuje Małą w nocy, mąż ją przebiera wieczorem i rano, żebym ja mogła jak najdłużej poleżeć. Dzisiaj zrobiliśmy pierwszą nockę zamiany i to on ją ogarniał w nocy, a mi tylko podawał na karmienie - tak nieżywego Starego to widziałam ostatni raz po jakiejś grubej imprezie kilka lat temu 😂😂😂 ja wstałam o 6, a on jeszcze odsypiał
Tylko mnie nie martwi pogoda a to, że ma covid i niska odporność przez to To się mąż pewnie zdziwił jak to super w nocy wygląda ogarnianie dziecka 🤣 -
Nowa_Ola wrote:Podobno u wcześniaków skok liczy się zgodnie z wiekiem korygowanym ☺️
U nas mąż zawsze w nocy ogarnia i mnie tylko daje na karmienie. 😈 A to ja się budzę nieżywa, a on w pełni sił. 😅Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lipca, 14:12
Nowa_Ola, Kokosankaa lubią tę wiadomość