Czerwcowe mamy 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
U nas było 53 cm i nosimy nadal dużo ciuszków na 56, a z niektórych firm 62. W ogóle dużo osób mi mówiło, nie kupuj dużo najmniejszych ubranek bo zaraz wyrośnie, na szczęście nie posłuchałam i miałam duży zapas rozmiaru 56 i co, mała ma prawie 6 tygodni i dalej nosimy, a nawet musiałam dokupić więcej body na krótki rękaw. 🙂 Nasza akurat się urodziła drobniutka więc pochodziła długo w 56, inne dzieci się rodzą od razu 60 cm i więcej, więc ciężko przewidzieć.
Kokosankaa lubi tę wiadomość
-
Coffeebreak wrote:Urodzony niby ze wzrostem 57 czyli najwyższy z dzieci tutaj póki co. Jednak na luzie nosił 50 z hm . Obecnie zaczął nosić 56 i nie ważne czy hm czy Sinsay czy smyk. Jedne są ciut większe inne ciut mniejsze ale 56 pasuje. 62 przewiduje na sierpień - nie wcześniej.
A nie najwyższy, bo mój 59 cm się urodził 😁 nosimy 62, jedynie hm 56 jest ok, reszta 56 była dosłownie na chwilęKokosankaa lubi tę wiadomość
-
My byliśmy startowo 56 i nosimy od urodzenia nadal 56 z h&m i od jakiegoś czasu zaczęliśmy 62 innych firm. Tylko że te z h&m na początku były luźne, ale z premedytacją je kupiłam bo właśnie są jedne z większych. No i jeszcze trochę ponad tydzień temu była sytuacja że skończyły mi się bodziaki z h&m na krótki rękaw i złapałam taki z 62 to było sporo luzu więc to świeża sprawa. My od urodzenia rośniemy w masę a nie w długość. I tak jak Skarbek pisze też słyszałam żeby nie cudować z mniejszymi rozmiarami bo od początku słyszałam że to będzie duże dziecko a to nie oznacza długie.
I ogólnie to pozdrawiam zlana potem z sypialni która pełni funkcję sauny w której jest 28° a mi odwala i co chwila się wybudzam i sprawdzam czy Olek oddycha. To jest nasze drugie lato w tym mieszkaniu i już w zeszłym roku myśleliśmy o zamontowaniu klimatyzacji ale w sumie to upały przeszły i pomysł odszedł w zapomnienie aż do teraz. A domyślam się że w środku sezonu termin na montowanie klimatyzacji graniczy z cudem to tak sobie umieramy z duchoty. Meggie dawno temu zdecydowaliście się na montaż klimatyzacji? Ewentualnie dziewczyny czy macie do polecenia firmę z okolic na zachód od Warszawy? Nowa_Ola chyba Ty mi jesteś najbliżej z okolicy z klimatyzacją co kojarzę -
Zgadza się, ale my montowaliśmy klimatyzację 7 lat temu Mam super pana od konserwacji, on pewnie też montuje, ale chyba lepiej wziąć sobie firmę, która zrobi wszystko - kupisz tam jednostki i Ci zamontują. Za dnia poproszę męża o nr tel do tego naszego pana i wyślę Ci na priv 😘
Katt lubi tę wiadomość
-
Nowa_Ola wrote:Zgadza się, ale my montowaliśmy klimatyzację 7 lat temu Mam super pana od konserwacji, on pewnie też montuje, ale chyba lepiej wziąć sobie firmę, która zrobi wszystko - kupisz tam jednostki i Ci zamontują. Za dnia poproszę męża o nr tel do tego naszego pana i wyślę Ci na priv 😘
Super, dziękuję ❤️ -
Katt wrote:My byliśmy startowo 56 i nosimy od urodzenia nadal 56 z h&m i od jakiegoś czasu zaczęliśmy 62 innych firm. Tylko że te z h&m na początku były luźne, ale z premedytacją je kupiłam bo właśnie są jedne z większych. No i jeszcze trochę ponad tydzień temu była sytuacja że skończyły mi się bodziaki z h&m na krótki rękaw i złapałam taki z 62 to było sporo luzu więc to świeża sprawa. My od urodzenia rośniemy w masę a nie w długość. I tak jak Skarbek pisze też słyszałam żeby nie cudować z mniejszymi rozmiarami bo od początku słyszałam że to będzie duże dziecko a to nie oznacza długie.
I ogólnie to pozdrawiam zlana potem z sypialni która pełni funkcję sauny w której jest 28° a mi odwala i co chwila się wybudzam i sprawdzam czy Olek oddycha. To jest nasze drugie lato w tym mieszkaniu i już w zeszłym roku myśleliśmy o zamontowaniu klimatyzacji ale w sumie to upały przeszły i pomysł odszedł w zapomnienie aż do teraz. A domyślam się że w środku sezonu termin na montowanie klimatyzacji graniczy z cudem to tak sobie umieramy z duchoty. Meggie dawno temu zdecydowaliście się na montaż klimatyzacji? Ewentualnie dziewczyny czy macie do polecenia firmę z okolic na zachód od Warszawy? Nowa_Ola chyba Ty mi jesteś najbliżej z okolicy z klimatyzacją co kojarzę
2 tygodnie temu odezwaliśmy się do firmy i wczoraj zamontowali 😊 dziś mamy w nocy jakieś 27 stopni i to jest już odczuwalny dla nas luksus, bo spadek o 3-5 stopni w porównaniu do tego co mieliśmy 🙈 na korytarzu lodówka, potrzeba jeszcze chwili zanim rozejdzie nam się to zimno jeszcze bardziej po całej chałupie -
Właśnie przespaliśmy cięgiem 4 godziny! I chyba nauczyłam się karmić na lezaco (wiem że to ponoć nie trudne ale ciężko mi skoordynowac). Zaraz idę spać dalej, jestem wyspanaaaaaaa.
Klimę zostawiliśmy na noc, zaraz pójdę wylac wodę. Nie było sensu okien otwierać.
Z Krakowa jak coś polecam CoolKomfort firmęKokosankaa lubi tę wiadomość
-
AEGO wrote:U nas identycznie, 53 cm w dniu urodzenia, na początku były dobre 50tki, aktualnie nadal chodzi w 56 i są akurat.
U nas tak samo, urodzona 54cm, w szpitalu była w pajacach 50 (wszyscy mówili, że po co mi takie małe, a przydały się idealnie). Teraz zakladamy tylko body to wchodzi i w 50 i 56. Ona ma długie nogi, ale jest malutka 😅
Nocka ze spaniem 4h, 2h i 1h - teraz oczy jak 5zl i ewidentnie drzemki nie będzie przez dłuższy czas. Muszę się nauczyć chodzić spać razem z nią, a nie ze Bąbelek śpi, a ja mecz oglądam 🙈😅Kfiatuszek666, Kokosankaa lubią tę wiadomość
👧❤️ 19.06.24 -
Kaatii wrote:U nas tak samo, urodzona 54cm, w szpitalu była w pajacach 50 (wszyscy mówili, że po co mi takie małe, a przydały się idealnie). Teraz zakladamy tylko body to wchodzi i w 50 i 56. Ona ma długie nogi, ale jest malutka 😅
Nocka ze spaniem 4h, 2h i 1h - teraz oczy jak 5zl i ewidentnie drzemki nie będzie przez dłuższy czas. Muszę się nauczyć chodzić spać razem z nią, a nie ze Bąbelek śpi, a ja mecz oglądam 🙈😅 -
Moja córka chodzi spać o 20 i budzi się tak 0-1. Karmienie i o 3 znów pobudka. I potem do 6 trochę ssie pierś, trochę śpi. Da się żyć tylko jeszcze w ciągu dnia muszę się jej przyjrzeć. Zauważyłam, że jak koło 7.30 zaczyna płakać to nie dlatego że jest głodna tylko zmęczona/znużona i chce spać. Więc teraz czeka mnie obserwacja dalszych części dnia żeby wyłapać pory, gdy chce jej się spać.
Zastanawiające jest to, że (podobno) noworodka odkłada się do łóżeczka i sam śpi. A moja sygnalizuje płaczem, czasem krzykiem ze chce spać. Jakby nie umiała się wyciszyć sama albo była przebodzcowana. -
My wcziraj dzwoniliśmy do formy by przyjechali obejrzeć mieszkanie i zdecydowali kiedy przyjadą montować klimę. Gdyby nie dziecko to jeszcze brany wytrwali ale temp 28-32 stopnie to koszmar. Młodej oparzyła się skórka na szyi 😱 jestem przerażona tym. Pupcia super a tu takie czerwone się zrobiło na szyjce.
Stąd też szybka decyzja o klimie, wygrzebujemy zapasy kasy i niech zakładają. Oby było w miarę szybko, to znajomy kuzyna więc może się uda. Myśleliśmy też o klimatyzatorze na początek ale u nas nie ma gdzie go postawić by odchodziło ciepłe powietrze na zewnątrz.
Alusia wcziraj miału a mega płaczliwy dzień, prawie je spała, ciągle by na rękach albo cycku była. Ale nocka ok. I udało mi się po rannym karmieniu o 6:30 ja właśnie uśpić.
Wyczytałam, że przy mm dopajac woda w upały a przy kpi/mm dostawiać jak najczęściej do piersi by dziw ko się napili a nie zjadło.
Dipajanie woda jest mega kontrowersyjne teraz. Kiedyś tak się robiło, dodatkowo herbatki się dawało już takim maluchom. A teraz zakaz.
Jak robocie? Dziewczyny na kpi/mm i całkowitym mm dajecie ciut wody maluchom?Starania od 2017 r.
Ona - 36l, mthfr, hashimoto, b. niskie amh, b. duży problem z endo
On - 36l, wszystko ok
I IUI - 2019 nieudane
I IVF - 25.09.23
7dpt - Beta Hcg - 71 ; prog 231
11dpt - Beta Hcg - 745 ; prog 172
15dpt - Beta Hcg - 4174
24dpt - jest zarodek z ❤️ (szpital, jednorazowe krwawienie bez przyczyny)
31dpt - CRL 10mm 💓
11+2 - CRL 45mm 🧡
13+3 - CRL 70 mm, I prenatalne ok 💝
17+3 - 200 g., 17 cm dziewczynki 😍
20+3 - połówkowe, 340 g dziewczynki 🤩 skr. szyjka
22+3 - 510 g., 28 cm gwiazdeczki 🥰 skr. szyjka
26+3 - 910 g., 37 cm gwiazdeczki 💖 skr. szyjka
30+3 - III prenatalne, 1580 g. dzielnej dziewczynki ❤️ od dziś szpital - b. skr. szyjka
32+2 - 1980 g. 😍
33+2 - 2150g. 🤩
35+2 - 2600g. 💖
36+2 - 2900g. 🧡
36+6 - Alicja już na świecie! 🥰💓
-
Kfiatuszek666 wrote:Moja córka chodzi spać o 20 i budzi się tak 0-1. Karmienie i o 3 znów pobudka. I potem do 6 trochę ssie pierś, trochę śpi. Da się żyć tylko jeszcze w ciągu dnia muszę się jej przyjrzeć. Zauważyłam, że jak koło 7.30 zaczyna płakać to nie dlatego że jest głodna tylko zmęczona/znużona i chce spać. Więc teraz czeka mnie obserwacja dalszych części dnia żeby wyłapać pory, gdy chce jej się spać.
Zastanawiające jest to, że (podobno) noworodka odkłada się do łóżeczka i sam śpi. A moja sygnalizuje płaczem, czasem krzykiem ze chce spać. Jakby nie umiała się wyciszyć sama albo była przebodzcowana.
Moja ostatnio też potrzebuje usypiania na mnie,na cycku, odłożona tak po prostu do łóżeczka nie zaśnie i też popłakuje wtedy. Może to taki etap rozwoju teraz. Chociaż tak patrząc na nią to nie krzyczy, że chce spać, poprostu szuka bliskości i wtedy zasypia.
Kwiatuszku może Twoja gwiazda potrzebuje bardzo dużo Twojej bliskości i ciepła. I gdy będzie starsza będzie coraz lepiej. Najważniejsze to wychwycić te wszystkie sygnały a Tobie dobrze idzie. Juz jedna rzecz dostrzegłaś.
Wiem, że Ci ciężko z tym wszystkim, najgorzej jak dzidzia płacze. Ja już wczoraj nie dawałam rady a nie było aż tak źle czytając Wasze wpisy jak dzieci potrafią krzyczeć i być marudne.Starania od 2017 r.
Ona - 36l, mthfr, hashimoto, b. niskie amh, b. duży problem z endo
On - 36l, wszystko ok
I IUI - 2019 nieudane
I IVF - 25.09.23
7dpt - Beta Hcg - 71 ; prog 231
11dpt - Beta Hcg - 745 ; prog 172
15dpt - Beta Hcg - 4174
24dpt - jest zarodek z ❤️ (szpital, jednorazowe krwawienie bez przyczyny)
31dpt - CRL 10mm 💓
11+2 - CRL 45mm 🧡
13+3 - CRL 70 mm, I prenatalne ok 💝
17+3 - 200 g., 17 cm dziewczynki 😍
20+3 - połówkowe, 340 g dziewczynki 🤩 skr. szyjka
22+3 - 510 g., 28 cm gwiazdeczki 🥰 skr. szyjka
26+3 - 910 g., 37 cm gwiazdeczki 💖 skr. szyjka
30+3 - III prenatalne, 1580 g. dzielnej dziewczynki ❤️ od dziś szpital - b. skr. szyjka
32+2 - 1980 g. 😍
33+2 - 2150g. 🤩
35+2 - 2600g. 💖
36+2 - 2900g. 🧡
36+6 - Alicja już na świecie! 🥰💓
-
To mój rośnie w jakimś szalonym tempie, skoro urodził się jako jeden z najmniejszych, a już o 2 rozmiary urósł 🙈
Andzia, ja bym bardzo chciała się nauczyć karmić na leżąco, więc wiem że to nie takie łatwe jakby się wydawało. Jak położna mi to pokazywała i przystawiła małego, to w sekundę się dobrze przyssał i tak leżał długo, samej mi się udało to tylko raz powtórzyć, a próbuje co jakiś czas go tak karmić.
Kfiatuszek, mój sam usypia tylko w wózku, w łóżeczku od 2 nocy nie śpi w ogóle, tak to spał tylko pierwsza część nocy, jak miałam czas go ponad godzinę usypiać. W nocy chce jak najszybciej dalej spać, więc z wygody go biorę do siebie i on śpi tylko na mnie, jak go położe obok, nawet mego blisko to nie chce spać 😕 a tak ogólnie to zasypia kiedy jest najedzony i śpi tylko na kims na klatce piersiowej albo też trochę oparty o kolana. Jak tylko się go odłoży do łóżeczka, to oczy jak 5 złotych i koniec spania, a żeby go znowu uśpić to trzeba nosić na rączkach chodząc albo znowu nakarmić, chociaż przez 2 minuty.
U nas wczoraj Leoś miał chyba pierwszy atak kolki, bo zaczął płakać podczas drugiej połowy meczu, a przestał dopiero po północy i darł sie przy tym tak, że serce się krajało 😔 zbawienna okazała się suszarka (próbowaliśmy wszystkich sposobów z internetu), tylko przy suszarce się uspakajał nawet na 5–10min, ale potem znowu płakał. Na koniec ani kupy, ani beknięcia, więc zakładam że to była niestety kolka. Chyba przechwalilam moje dziecko, że nie mamy w ogóle problemów brzuszkowych… na szczęście od 3 dni podajemy probiotyk, to może niedługo zacznie działać i coś pomoże, bo bardzo nie chcę powtórki z wczoraj 😔 -
Ja ogólnie mam taką refleksję, że słabo mi idzie bycie mamą w pierwszych dwóch tygodniach jeszcze pokonał mnie stres i panika, do tego hormony bo połóg… teraz jest lepiej. I czasem przez to wszystko trudno słuchać własnego dziecka. Czytałam ostatnio, ze dzieci przez pierwsze bodajże 4 lata nie mają wspomnień właśnie dlatego, że rodzice popełniają wtedy najwięcej błędów
-
Saimi wrote:My wcziraj dzwoniliśmy do formy by przyjechali obejrzeć mieszkanie i zdecydowali kiedy przyjadą montować klimę. Gdyby nie dziecko to jeszcze brany wytrwali ale temp 28-32 stopnie to koszmar. Młodej oparzyła się skórka na szyi 😱 jestem przerażona tym. Pupcia super a tu takie czerwone się zrobiło na szyjce.
Stąd też szybka decyzja o klimie, wygrzebujemy zapasy kasy i niech zakładają. Oby było w miarę szybko, to znajomy kuzyna więc może się uda. Myśleliśmy też o klimatyzatorze na początek ale u nas nie ma gdzie go postawić by odchodziło ciepłe powietrze na zewnątrz.
Alusia wcziraj miału a mega płaczliwy dzień, prawie je spała, ciągle by na rękach albo cycku była. Ale nocka ok. I udało mi się po rannym karmieniu o 6:30 ja właśnie uśpić.
Wyczytałam, że przy mm dopajac woda w upały a przy kpi/mm dostawiać jak najczęściej do piersi by dziw ko się napili a nie zjadło.
Dipajanie woda jest mega kontrowersyjne teraz. Kiedyś tak się robiło, dodatkowo herbatki się dawało już takim maluchom. A teraz zakaz.
Jak robocie? Dziewczyny na kpi/mm i całkowitym mm dajecie ciut wody maluchom? -
Kfiatuszek666 wrote:Ja ogólnie mam taką refleksję, że słabo mi idzie bycie mamą w pierwszych dwóch tygodniach jeszcze pokonał mnie stres i panika, do tego hormony bo połóg… teraz jest lepiej. I czasem przez to wszystko trudno słuchać własnego dziecka. Czytałam ostatnio, ze dzieci przez pierwsze bodajże 4 lata nie mają wspomnień właśnie dlatego, że rodzice popełniają wtedy najwięcej błędów
Na pewno radzisz sobie najlepiej jak potrafisz, nie masz czego sobie zarzucać. Magiczny instynkt macierzyński nie istnieje, nie rodzimy się z umiejętnością zajmowania się dzieckiem, trzeba to sobie powoli wypracować. Myślę, że każda z nas ma momenty wątpliwości, nic na to nie poradzimy. Czas i tak upłynie, dziecko urośnie i nie będzie pamiętało czy płakało 5min czy 5godzin.
Dzisiaj promocja w biedronce na złotą Dadę 1+1 jeśli używacieKfiatuszek666, Coffeebreak, Skarbek001 lubią tę wiadomość
👧❤️ 19.06.24 -
Saimi wrote:My wcziraj dzwoniliśmy do formy by przyjechali obejrzeć mieszkanie i zdecydowali kiedy przyjadą montować klimę. Gdyby nie dziecko to jeszcze brany wytrwali ale temp 28-32 stopnie to koszmar. Młodej oparzyła się skórka na szyi 😱 jestem przerażona tym. Pupcia super a tu takie czerwone się zrobiło na szyjce.
Stąd też szybka decyzja o klimie, wygrzebujemy zapasy kasy i niech zakładają. Oby było w miarę szybko, to znajomy kuzyna więc może się uda. Myśleliśmy też o klimatyzatorze na początek ale u nas nie ma gdzie go postawić by odchodziło ciepłe powietrze na zewnątrz.
Alusia wcziraj miału a mega płaczliwy dzień, prawie je spała, ciągle by na rękach albo cycku była. Ale nocka ok. I udało mi się po rannym karmieniu o 6:30 ja właśnie uśpić.
Wyczytałam, że przy mm dopajac woda w upały a przy kpi/mm dostawiać jak najczęściej do piersi by dziw ko się napili a nie zjadło.
Dipajanie woda jest mega kontrowersyjne teraz. Kiedyś tak się robiło, dodatkowo herbatki się dawało już takim maluchom. A teraz zakaz.
Jak robocie? Dziewczyny na kpi/mm i całkowitym mm dajecie ciut wody maluchom?
Karmię tylko i wyłącznie mm, nie podaję absolutnie wody.
U nas kupy nadal nie było, więc dziś jest hardcore. O 16 idziemy na usg bioderek, nie wiem jak to wyjdzie, mam ochotę odwołać to w cholerę -
Kfiatuszek666 wrote:Moja córka chodzi spać o 20 i budzi się tak 0-1. Karmienie i o 3 znów pobudka. I potem do 6 trochę ssie pierś, trochę śpi. Da się żyć tylko jeszcze w ciągu dnia muszę się jej przyjrzeć. Zauważyłam, że jak koło 7.30 zaczyna płakać to nie dlatego że jest głodna tylko zmęczona/znużona i chce spać. Więc teraz czeka mnie obserwacja dalszych części dnia żeby wyłapać pory, gdy chce jej się spać.
Zastanawiające jest to, że (podobno) noworodka odkłada się do łóżeczka i sam śpi. A moja sygnalizuje płaczem, czasem krzykiem ze chce spać. Jakby nie umiała się wyciszyć sama albo była przebodzcowana.
Nasz w łóżeczku też płacze żeby pomóc mu zasnąć, sam nie zasnie. Z tym snem noworodka to bujda jakich mało 😂 -
Saimi wrote:My wcziraj dzwoniliśmy do formy by przyjechali obejrzeć mieszkanie i zdecydowali kiedy przyjadą montować klimę. Gdyby nie dziecko to jeszcze brany wytrwali ale temp 28-32 stopnie to koszmar. Młodej oparzyła się skórka na szyi 😱 jestem przerażona tym. Pupcia super a tu takie czerwone się zrobiło na szyjce.
Stąd też szybka decyzja o klimie, wygrzebujemy zapasy kasy i niech zakładają. Oby było w miarę szybko, to znajomy kuzyna więc może się uda. Myśleliśmy też o klimatyzatorze na początek ale u nas nie ma gdzie go postawić by odchodziło ciepłe powietrze na zewnątrz.
Alusia wcziraj miału a mega płaczliwy dzień, prawie je spała, ciągle by na rękach albo cycku była. Ale nocka ok. I udało mi się po rannym karmieniu o 6:30 ja właśnie uśpić.
Wyczytałam, że przy mm dopajac woda w upały a przy kpi/mm dostawiać jak najczęściej do piersi by dziw ko się napili a nie zjadło.
Dipajanie woda jest mega kontrowersyjne teraz. Kiedyś tak się robiło, dodatkowo herbatki się dawało już takim maluchom. A teraz zakaz.
Jak robocie? Dziewczyny na kpi/mm i całkowitym mm dajecie ciut wody maluchom?
Daję ciut wody jak ma czkawkę i ciut rumianku jak ma problemy z brzuszkiem 😊