Czerwcowe mamy 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
meggie94 wrote:Nasz w łóżeczku też płacze żeby pomóc mu zasnąć, sam nie zasnie. Z tym snem noworodka to bujda jakich mało 😂
Żadna bujda, mój zasypia w łóżeczku sam 🤣 Oczywiście nie codziennie, ale jak jest spokojny, naje się, odbije i położę go do łóżeczka, odpalę szumisia i zostawię w sypialni, to w 80% przypadków zasypia tyczy się to tylko snu nocnego, w sumie za dnia nie kładę go do łóżeczka na sen w ogóle -
Nowa_Ola wrote:Żadna bujda, mój zasypia w łóżeczku sam 🤣 Oczywiście nie codziennie, ale jak jest spokojny, naje się, odbije i położę go do łóżeczka, odpalę szumisia i zostawię w sypialni, to w 80% przypadków zasypia tyczy się to tylko snu nocnego, w sumie za dnia nie kładę go do łóżeczka na sen w ogóle
Zazdroszczę! Córka tak zasypiała nam od ok 2-2,5 miesiąca, wcześniej był taki sam dramat z usypianiem jak z małym 🙈 -
meggie94 wrote:Zazdroszczę! Córka tak zasypiała nam od ok 2-2,5 miesiąca, wcześniej był taki sam dramat z usypianiem jak z małym 🙈
Ja nawet nie myślałam, żeby tak go zostawiać w tym łóżeczku, ale mąż to „odkrył” 🤣 Ja oczywiście miałam wyrzuty sumienia, że dziecko zasypia samo, a nie wtulone we mnie 🤡 już mi przeszło 😁 -
Wczoraj odciągnęłam wieczorem tak śmieszną ilość mleka że stwierdziłam że przeznaczę je na posmarowanie buźki małego. Dziś widzę ogromną różnicę jeżeli chodzi o trądzik,
Co do dopajania wodą, to położna mówiła żeby przy mm dawać troszkę wody. Jak powiedziałam że według zaleceń się nie powinno, to powiedziała że zrobię jak uważam, ale przy tych upałach powinien troszkę wody dostawać. Faktycznie jest to bardzo kontrowersyjny temat i kogo nie zapytam to mówi co innego.👩🏻 - 28 lat - PCOS
🧔🏻♂️ - 29 lat
Mama - 🐶
Starania od 04.2023 r.
09.2023 r. - I miesiąc stymulacji (Aromek, ovitrelle, duphaston)
05.10.2023 - ⏸️
🩵chłopiec🩵 -
Dziecko się załatwiło i zupełnie inne, niesamowite 🙈 całe szczęście, że przez USG bioderek 😅 W ogóle za tydzień mamy pierwszą podróż taką 1,5 godziny, jestem ciekawa jak to będzie.
Jak często sterylizujecie butelki? Przyznam szczerze, że robię to 1-2 razy w tygodniu tylkoAnuska0907 lubi tę wiadomość
-
Nowa_Ola wrote:Dziecko się załatwiło i zupełnie inne, niesamowite 🙈 całe szczęście, że przez USG bioderek 😅 W ogóle za tydzień mamy pierwszą podróż taką 1,5 godziny, jestem ciekawa jak to będzie.
Jak często sterylizujecie butelki? Przyznam szczerze, że robię to 1-2 razy w tygodniu tylko
Szczerze? W ogóle 😅😅😅 a nie przepraszam, po miesiącu pierwszy raz mnie naszło ze raz na jakiś czas się przyda i zalałam w garnku wszystkie butelki i smoczki wrzątkiem :p Przy córce na początku sterylizowałam, ale też szybko mi przeszło :pNowa_Ola lubi tę wiadomość
-
Nowa_Ola wrote:Dziecko się załatwiło i zupełnie inne, niesamowite 🙈 całe szczęście, że przez USG bioderek 😅 W ogóle za tydzień mamy pierwszą podróż taką 1,5 godziny, jestem ciekawa jak to będzie.
Jak często sterylizujecie butelki? Przyznam szczerze, że robię to 1-2 razy w tygodniu tylko
Ja bardzo rzadko, praktycznie w ogóleNowa_Ola lubi tę wiadomość
-
meggie94 wrote:Szczerze? W ogóle 😅😅😅 a nie przepraszam, po miesiącu pierwszy raz mnie naszło ze raz na jakiś czas się przyda i zalałam w garnku wszystkie butelki i smoczki wrzątkiem :p Przy córce na początku sterylizowałam, ale też szybko mi przeszło :p
Na taką odpowiedź liczyłam 🤣 Ja czasem jak sobie przypomnę, to wrzucę do sterylizatora, ale średnio mam na to czas i zapominam często, a że w tym samym urządzeniu podgrzewam mleko, to nie chcę żeby było nagrzane do 100 stopni, bo potem mleko robi się za gorące i po prostu najczęściej nie sterylizuję 🙈 Ubranka prasowałam raz, przed porodem. Teraz wrzucam tylko do suszarki i suszę nawet nie wiem w ilu stopniach 🤣 Ares dziś wylizał małemu głowę, pomyślałam dlatego o tym sterylizatorze i zaczęłam się sama z siebie śmiać 😁meggie94 lubi tę wiadomość
-
Anuska, daj znać jak po wizycie popołogowej ☺️
U mnie w ogóle dzisiaj czwarta rocznica pandemicznego ślubu, a ja nadal nie mam smaku by zamówić sushi z tej okazji 😅meggie94, Kokosankaa lubią tę wiadomość
-
Skarbek001 wrote:Moje dziecię dzisiaj cały czas śpi. Budzi się tylko żeby zjeść. Aż się martwię bo to do niej niepodobne ostatnio 😅
Ja z butelki korzystam sporadycznie, ale wyparzam po każdym użyciu.
Mój tak samo 🙈 nie wiem czy to zbawienny wpływ klimatyzacji ale dziś cały dzień śpi, już dawno tak nie było 🙈Kokosankaa lubi tę wiadomość
-
Nowa_Ola wrote:Na taką odpowiedź liczyłam 🤣 Ja czasem jak sobie przypomnę, to wrzucę do sterylizatora, ale średnio mam na to czas i zapominam często, a że w tym samym urządzeniu podgrzewam mleko, to nie chcę żeby było nagrzane do 100 stopni, bo potem mleko robi się za gorące i po prostu najczęściej nie sterylizuję 🙈 Ubranka prasowałam raz, przed porodem. Teraz wrzucam tylko do suszarki i suszę nawet nie wiem w ilu stopniach 🤣 Ares dziś wylizał małemu głowę, pomyślałam dlatego o tym sterylizatorze i zaczęłam się sama z siebie śmiać 😁
Poczekaj aż będzie starszy… Wika jak je placki to Nela (psina) zawsze próbuje jej zabrać z ręki i nie raz finał jest taki zanim zdążę zareagować, że Nela ugryzie jej z ręki placka a po Neli resztę zjada Wika 🙈 Piasek, kamienie do buzi… lizanie podłogi… a ludzie się bawią w sterylizację 😂 zdrowsze będą niż takie trzymane pod kloszem przez wszelkimi bakteriami 😅Kfiatuszek666, Nowa_Ola lubią tę wiadomość
-
Nowa_Ola wrote:Anuska, daj znać jak po wizycie popołogowej ☺️
U mnie w ogóle dzisiaj czwarta rocznica pandemicznego ślubu, a ja nadal nie mam smaku by zamówić sushi z tej okazji 😅
Wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy ślubu! 😍Nowa_Ola lubi tę wiadomość
-
Ja nie sterylizowałam jeszcze w ogóle. Za to wyparzam wrzątkiem wszystkie elementy butelki co 2-3 dni.
Moja córka wstała dziś o 6 i jak o 7.40 usnęła mi na rękach to też cały czas śpi, a ja w sumie leżę obok niej i zachwycam się tym co robi przebudza się a to na dwójeczkę, a to sprawdzić czy ja jestem obok, a to na cyca. W chwilach głębszego snu ogarnęłam mieszkanie. Nie ma nic lepszego niż wypucowany kibelek i czyste podłogi 😂Nowa_Ola, meggie94 lubią tę wiadomość
-
Nowa_Ola wrote:Na taką odpowiedź liczyłam 🤣 Ja czasem jak sobie przypomnę, to wrzucę do sterylizatora, ale średnio mam na to czas i zapominam często, a że w tym samym urządzeniu podgrzewam mleko, to nie chcę żeby było nagrzane do 100 stopni, bo potem mleko robi się za gorące i po prostu najczęściej nie sterylizuję 🙈 Ubranka prasowałam raz, przed porodem. Teraz wrzucam tylko do suszarki i suszę nawet nie wiem w ilu stopniach 🤣 Ares dziś wylizał małemu głowę, pomyślałam dlatego o tym sterylizatorze i zaczęłam się sama z siebie śmiać 😁
U mnie wszyscy się śmieją że jak przychodzą w odwiedziny to muszą myć ręce, a pies co chwilę liże małemu rączki. Wczoraj wylizał mu czoło i włoski i zaczyna się przymierzać do lizania buźki jak ma otwartą, ale to już bardzo pilnuje żeby tego nie zrobił chociaż to pewnie kwestia czasu a i tak poliże.Nowa_Ola lubi tę wiadomość
👩🏻 - 28 lat - PCOS
🧔🏻♂️ - 29 lat
Mama - 🐶
Starania od 04.2023 r.
09.2023 r. - I miesiąc stymulacji (Aromek, ovitrelle, duphaston)
05.10.2023 - ⏸️
🩵chłopiec🩵 -
Ola, gratulacje rocznicy!
Meggie, podoba mi się Twoje podejście 😁 ja nie używam póki co butelek, ale mam nakładkę do karmienia i na początku co użycie ją dokładnie myłam, potem przepłukiwałam wodą, a teraz umyję albo przepłucze raz dziennie jak mi się przypomni 😜 no i fajnie że Filip w końcu śpi, masz trochę spokoju
Leoś po wczorajszym ataku kolki spał całkiem ładnie, niestety znowu na mnie, a potem trochę obok mnie, znowu ani chwili w łóżeczku. Za to rano chciał być tylko na rączkach, odkładałam go dosłownie na sekundę, to ryk, ale to przez to że był głodny. Potem go karmiłam 1h 20 (wiem dokładnie, bo gadałam przez ten czas z koleżanką przez tel) i padł aż do teraz. No i dzisiaj pierwszy raz wrzuciłam go w chustę, bo znowu mi kot uciekł i musiałam go iść szukać a jednocześnie mieć wolne ręce żeby ją złapać i przynieść do domu. Powiem Wam, że chusta w domu to game changer, został już w tej chuście, bo teraz mogę sobie spokojnie w każdej chwili iść podgrzać i zjeść obiad, zjeść brzoskwinię, iść się wysikać. Małą rzecz, a matkę cieszy 😁
Edit: jeszcze mam pytanie podobne do pytania Oli- sterylizujecie części od laktatora po każdym użyciu? Ja na początku nie robiłam tego w ogóle, tylko płukałam na koniec dokładnie wodą, a potem się naczytałam że trzeba sterylizować albo chociaż myć płynem do mycia naczyń i zastanawiam się czy mleko które odciągnęłam i zamroziłam w tamtym czasie się do czegoś nadaje, czy lepiej dodać do kąpieli (na szczęście nie ma tego dużo)Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 lipca, 15:23
Nowa_Ola, meggie94 lubią tę wiadomość
-
U mnie mąż jest większym czyściochem, więc to on przejął obowiązek wyparzania - smoczki raz dziennie wyparza, laktator po każdym użyciu (ale użyłam go 3 razy do tej pory 😅). Prasowane oczywiście było tylko raz przed porodem, teraz ani ubranka ani pieluchy żelazka nie widziały, a często idą prosto z suszarki do założenia.👧❤️ 19.06.24
-
Nowa_Ola wrote:Na taką odpowiedź liczyłam 🤣 Ja czasem jak sobie przypomnę, to wrzucę do sterylizatora, ale średnio mam na to czas i zapominam często, a że w tym samym urządzeniu podgrzewam mleko, to nie chcę żeby było nagrzane do 100 stopni, bo potem mleko robi się za gorące i po prostu najczęściej nie sterylizuję 🙈 Ubranka prasowałam raz, przed porodem. Teraz wrzucam tylko do suszarki i suszę nawet nie wiem w ilu stopniach 🤣 Ares dziś wylizał małemu głowę, pomyślałam dlatego o tym sterylizatorze i zaczęłam się sama z siebie śmiać 😁
Nowa_Ola lubi tę wiadomość
-
Dzięki dziewczyny 😍 nigdy nie zapomnę tego, jak wpadliśmy na genialny pomysł ślubu na szybko wykorzystując pandemię, bo żadne z nas nie lubi takich wielkich imprez, a rodzina oczekiwała czegoś takiego. Było idealnie 👌
Właśnie z tymi zwierzakami to tak jest 😅 Czekam na moment RD, już widzę wszystkie trzy koczujące pod krzesełkiem, żeby wyjadać małemu z rączek 🤣 I to prawda! Zdrowsze będą! Chociaż wiele razy już usłyszałam, że ktoś sobie nie wyobraża zwierząt przy dziecku. Cóż, nikt nie pytał tych osób o zdanie 🤣meggie94 lubi tę wiadomość
-
Moja sunia niestety dość przeżywa pojawienie się nowego członka rodziny. Fakt, że ze względu na opiekę nad bobasem została zaniedbana, na spacery bierze ją tylko mój mąż, a ja jak poświęcę jej 5 min na glaski w ciągu dnia to jest nieźle. Bieda zestresowana chodzi i chyba jakaś psia depresję łapie bo ciągle liże sobie łapę plus każdą osobę zajmującą się córką. Córkę oczywiście też chce lizać, na razie na pozwolenie na lizanie stopek aczkolwiek zdarzyło się, gdy mała bardzo płakała i któreś z nas chciało ją wziąć na ręce, że psica doskoczyła do małej i kłapnela zębami w powietrzu cóż, tłumaczę to sobie jej instynktem, suka w ten sposób szczeniaki do pionu ustawia…