Czerwiec 2015 =)
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć Laseczki !
Co by tu dziś porobić... Trochę się już nudzę, ale z drugiej strony mam obawy jak będzie po porodzie, więc już sama nie wiem co bym chciałaZa miesiąc niech mój synek przyjdzie na świat, na początku czerwca i będzie git
Wczoraj byliśmy na tej porodówce. Sale obok siebie, oddzielone normalnymi ścianami, ale drzwi za to takie szklane/plastykowe rozwijane jak harmonijka wiecie o co chodzi. Sale dość małe, jedna drabinka na ścianie, w rogu leży worek i piłka, także niewiele miejsca by chodzić lub poskakać. Wszystko w takim starym stylu bo nieremontowane od dawna ale za to czysto. Polożna moja znajoma nas przyjęła, wszystko opowiedziała, abym się nie martwiła, pochodziliśmy po oddziale, ze 3 noworodki widziałam - wszystkie jakieś takie malutkieJeden w inkubatorku jaki im się ostatnio urodził ważył 720 gramów. Jednak nie taki diabeł (szpital) straszny jak się go pozna przed porodem
Aś Ty chyba wspominałaś, że będziesz rodzić w bródnowskim, więc to dla Ciebie ten opis też
Maluszek po porodzie leży oczywiście na brzuszku mamy, a ważony jest w takim pokoju obok, bo w salach porodowych nie ma tych przyrządów, ale mąż może iść tam z Maluchem.
Moja noc ok, jak zwykle przespana, ale jeszcze przedwczoraj mówiłam, że nic mi nie puchnie i gadałyśmy z przyjaciółkami o obrączkach i pierścionkach czy będą nadal dobre itp. i dziś w nocy czuję jak mi dłonie drętwieję, wcześniej też już tak miałam, ale nie tak bardzo i stwierdziłam, że palce mi puchną, ledwo zdjęłam obrączkę, a za jakiś czas pierścionek też z lewej dłoni ... Mam nadzieję, że po porodzie będą dobre. Może tylko w nocy będę je zdejmować bo w dzień chyba jest ok.
U nas pogoda ok, tzn. słońce świeci ale dość mocno się ochłodziło
Miłego Dnia, postaram się zrobić coś pożytecznegoJoasia:), Rozalia, Scintilla, nenette, Z., karolina0522, maglic, dorcia8919 lubią tę wiadomość
-
To ja już dospałam
Muszę się wybrać po wyniki hiv i innych przyjemnych, bo trzeba osobiście takie badania odbierać. Potem znajdę po zakupy majówkowe, dostałam wytyczne od męża jaką kielbache kupić to z nudy się przejdę
Umówiliśmy się ze znajomymi na grilla i mam nadzieję że nie będzie padać, bo chłód jakoś zniosę. Póki co świeci słońce ale słyszę że ostro wieje. Obiadu nie robię bo dziś w barze mlecznym kotlety z czerwonej fasoli mniam
Joasiu co ja bym dała za takie ciacho...ehhh...
Ja też dolaczam do kochających lato ale cieszę się że nie rodzę np.w sierpniu.Alorrene13, karolinka85, Scintilla, nenette, Z., dorcia8919, maglic, Joasia:) lubią tę wiadomość
-
Witam się i ja;) U nas też teoretycznie 33 dni, ale od kilku dni myślę sobie, że zaczyna mi być trochę ciężko już z tym brzuszkiem i wcale bym się nie obraziła jakby Malutka chciała wyjść tak mniej więcej 22 maja;) A jeszcze lepiej bo to akurat urodziny mojej mamy
Ale ten miesiąc jakoś przetrwam.
M wrócił z pracy i póki co śpi, ale za jakąś godzinkę go obudzę i niech się zabiera za skręcanie łóżeczka. Poza tym w planach dziś zakupy bo lodówka zaczyna świecić pustką.
Na szczęście ze spaniem nie mam większego problemu. Raz na jakiś czas zdarza się noc kiedy budzę się i ze 2 godziny nie mogę zasnąć, ale generalnie nie jest źle. Z reguły 2-3 pobudki na toaletę, ale później udaje mi się raczej zasnąć. I ostatnio ucinam sobie popołudniowe drzemki, ale kiedy jak nie terazTrzeba korzystać póki można
Alorrene13, Rozalia, Scintilla, nenette, Z., dorcia8919, maglic lubią tę wiadomość
-
Dzien dobry MAmusie
Ja dzis spalam 10 h jak zabitadzis oddaje klucze od starego mieszkania i jade juz do Gd zobaczymy jaka tam bedzie pierwsza noc ...
Co do porodu to ja tez cześciej o nim mysle a jak ogladam na ipli to tez rycze jak juz dzidzia na świecie,no i niestety wtedy uświadamiam sobie,ze nie bedzie mojego M a tak bym tego chciała... Bo boje sie jak cholera ... No ale coz nie pierwsza nie ostatnia.
Miłego dniaAlorrene13, karolinka85 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyA ja melduje się po ktg. Wszystko ok, przez chwilę tętno małej skakało tak 170-188 ale lekarka powiedziała, że bardzo się ruszała i zapis mimo tego jest prawidłowy. Mi się wydaje, że Polka się wystraszyła położnej, która klaskała nad brzuchem drugiej dziewczyny, bo dziecko nie chciało jej się ruszać i stąd takie tętno wysokie. ale jakiś niepokój się pojawił mimo wszystko.. no ale myśle, że nawet taka młoda lekarka chyba wie jak czytać zapis i jak mówi, że jest ok to chyba tak jest..
Scintilla, Z., Rozalia, Alorrene13, Sista, dorcia8919, maglic, Joasia:), karolinka85, Ania1704, gosi_a, lilly78 lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry!
U mnie pogoda nijakaA dziś w planach ćwiczenia a potem SR
Dziewczyny gratuluję wizyt a dla dzisiejszych powodzenia!
A u nas po wczorajszej wizycie mały niedosyt. Nie dało się zrobić żadnego zdjęcia, bo nasz mały to wstydniś jakich mało. Od samego początku ciąży dosłownie. Więc w zasadzie nie mam żadnego konkretnego zdjęciaNo ale cóż. Ważne, że maluszek w porządku. Nasza Kluska waży już 1992 g
I ma długie nogi (o 3 tyg "większe" niż na tydzień ciąży) tylko po kim
hehe...
A potem odwiedziliśmy na chwilę znajomych, żeby zobaczyć ich maluszka.
Ale najbardziej zaskoczyło mnie to, że po wyjściu mąż do mnie: lecimy szybko coś zjeść i do kinawięc pojechaliśmy na kebaba, a potem na film. Ale z taką hołotą się jeszcze nie spotkałam, że musiałam uciszać dwie dziewczyny bo przyszły sobie na ploteczki
No ale nic mi to nie dało, bo miały gdzieś. a najgorsze, że to nie jakieś tam znów małolaty były. Mąż mnie opanowywał bo mało brakowało a bym wybuchnęła na maxa. Zrobiły syf: rozlały napoje, rozsypały jedzenie i po prostu jak gdyby nigdy nic wyszły. eh co za ludzie!
Miłego dnia!Scintilla, BrumBrumek, karolinka85, Rozalia, Ania1704, nenette, maglic, Z., Alorrene13, sss lubią tę wiadomość
-
http://wrzucaj.net/images/2015/04/29/48135df1e148266441ecea094d930ca9.jpg
Echh... u nas pospane - 10 godzin i jedno siku ... LUKSUS
Doszłam do wniosku, że na ten moment wstrzymuję się z przedwczesnym wypychaniem młodej na Świat - mam nadzieję, że przybierze w ciągu miesiąca na wadze i sama zdecyduje kiedy nas odwiedzi - moim marzeniem było urodzenie tuż po 20 maja ale zrozumiem jeśli będzie chciała posiedzieć dłużej ... tłumaczę jej, żeby wybrała właściwy moment bo powrotu do brzucha nie będzie
8 maja mamy domowe warsztaty z położną ze szpitala w którym będę rodzić ... i już powoli tworzę listę pytań, która ją pewnie przerazi i zajmie tyle czasu, że biedna kobieta będzie u nas musiała przenocować
W kolejnym tygodniu szykuje się mały maraton po laboratoriach
min. w pn załatwiam tego GBS - kochane ile płacicie za to badanie prywatnie ???Rozalia, karolinka85, dorcia8919, Ania1704, nenette, maglic, Z., Alorrene13, gosi_a lubią tę wiadomość
-
nenette wrote:A ja melduje się po ktg. Wszystko ok, przez chwilę tętno małej skakało tak 170-188 ale lekarka powiedziała, że bardzo się ruszała i zapis mimo tego jest prawidłowy. Mi się wydaje, że Polka się wystraszyła położnej, która klaskała nad brzuchem drugiej dziewczyny, bo dziecko nie chciało jej się ruszać i stąd takie tętno wysokie. ale jakiś niepokój się pojawił mimo wszystko.. no ale myśle, że nawet taka młoda lekarka chyba wie jak czytać zapis i jak mówi, że jest ok to chyba tak jest..
mały właśnie zaczyna brykać na ktg i tętno też strasznie skacze. Czasem muszę zmienić pozycję,czasem poją mnie wodą że niby to pomaga,i tak raz 50minut musiałam leżeć żeby jakiś sensowny zapis wyszedł. Ale ostatnio i wczoraj też przed wizytą nie jadłam obiadu i to był strzał w dziesiątkę,mały od razu mniej aktywny i ktg wyszło idealnie
U mnie w końcu udana nocka,raz tylko wc zaliczone a tak to spałam jak zabita
Pogoda też lepsza ale właśnie zimno.
Wczoraj też zdjelam obrączkę bo paluchy coś mi spuchly,a cieszyłam się że mnie to omija.
Spacerów z moim synusiem też nie mogę się doczekać,no i w ogóle chce go już zobaczyć i przytulić. Ostatnio nie myślę o niczym innym
My mieliśmy okazję zobaczyć porodowke i bardzo się z tego cieszę,bo teraz właśnie w ogóle się nie stresuje. Z kilkoma położnymi też miałam kontakt i stwierdziłam że wspaniałe kobiety. Także może temu strach odnośnie porodu mi minął
Miłego dnia i oczywiście udanych wizytkarolinka85, nenette, Rozalia, Alorrene13 lubią tę wiadomość
(*)18.02.17 (13tc) Nasz Synek -
witam sie z rana my od rana porządek
mój sprzata piwnice by wstawić wózek no i złożył łóżeczko :)wstepny kącik zrobiony teraz myślę że zrobie jakiś decupage dla Zosi tylko nie mam pomysłu na razie moze jutro wybiorę sie do sklepu i maja jakieś drewniane figurki do pomalowania
Joasia:) lubi tę wiadomość
-
Witam się w 35. tygodniu
U nas słonecznie, ale mimo to zimno. Na szczęście dzisiaj nigdzie nie muszę się ruszać z domu, więc będę się grzać pod kocykiem z książką
Co do porodu ja już obejrzałam wszystkie możliwe odcinki porodów i ani trochę mnie to jakoś nie przeraża, zero stresui nawet już oswoiłam się z myślą o CC, ale jutro się okaże czy nadal jest potrzebna
wczoraj M wyjął mi walizkę, żeby powoli pakować torbę, ale jakoś nie mam weny, chociaż cały ekwipunek mam już w domu
wczoraj dotarła do mnie elektroniczna niania, ciężki sprzęt do opanowaniaa jak zaczyna wyć to myślę że cały blok postawi na nogi
Joasia:), zapah_ciszy, nenette, Scintilla, Z., dorcia8919, Rozalia, karolinka85 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWitam się z wami w 34 tygodniu ciąży
Brzmi groźnie
U mnie dziś dosyć głośno od pracy maszyn, ale liczę, że jutro zakończymy remont
Ja noce mam coraz gorsze, trudno mi się wygodnie ułożyć, często budzę się na plecach a do tego jeszcze wędrówki do wc
Ja dziś od rana byłam na zakupach, ma mnie odwiedzić koleżanka i trzeba było zakupić coś do kawy. Pogoda jak dla mnie idealna, choć zawsze lubiłam gdy jest ciepło ale teraz lepiej funkcjonuje mi się w chłodniejsze dni, mogę spokojnie wcisnąc stopę do buta.
Jeżeli chodzi o moje wymogi dotyczące porodu to ja na bank poproszę o lewatywę, nawet rozmawiałam o tym z gin, która powiedziała, że jeżeli mam się czuć dzięki temu lepiej to mam do tego prawo. Zdecydowanie wolę pęknąć, niż żeby mnie nacinali i chce zdecydować w jakiej pozycji ma przyjść na świat nasze dzieckoMoim marzeniem jest aby pojechać do szpitala na ostatni etap porodu, ale wiem, że będę się martwić czy małej nic nie grozi i pojadę wcześniej. Jak narazie, nie boję się całej akcji porodowej i mam nadzieję, że tak zostanie
nenette, Scintilla, nadine24, dorcia8919, Z., maglic, Rozalia, Inesicia, karolinka85 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMuniek wrote:Faktycznie nie masz się czym przejmować,u nas to jest standard
mały właśnie zaczyna brykać na ktg i tętno też strasznie skacze. Czasem muszę zmienić pozycję,czasem poją mnie wodą że niby to pomaga,i tak raz 50minut musiałam leżeć żeby jakiś sensowny zapis wyszedł. Ale ostatnio i wczoraj też przed wizytą nie jadłam obiadu i to był strzał w dziesiątkę,mały od razu mniej aktywny i ktg wyszło idealnie
A ja poszłam bez śniadania i takie cyrkipierwszy raz tak wyraźnie poczułam, że mała się wystraszyła..a najlepsze było to, że dziecko nad którym położna klaskała dalej spało
a moja fikała jak szalona
Mi też zaczęły puchnąc palce, chyba na jakiś czas pożegnam się z obrączką. Po powrocie ze szpitala ledwo ją zdjęłam. I buty jakieś przyciasne, czuję jakbym miała stopy jak mały słonik
I ja dziś miałam noc przespaną, od kilku tyg pierwszy raz nie wstałam na siusiu, szok!
aaa i położna powiedziała, że wcale nie mam nisko brzucha, tylko mała jest ułożona cała po lewej stronie i po lewej brzuch jest faktycznie niżej niż po prawej, bo cały ciężar skupia się po jednej stronie brzucha. Mam więc nie wymyślać
Scintilla, nadine24, Muniek, karolinka85 lubią tę wiadomość