Czerwiec 2015 =)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Hej dziewczyny, ja dziś mam dzień z corka, mąż na kawalerski. A ja mam cały czas dziwny nastrój,tak jakoś mi smutno, depresyjnie i tak cmi mi na okres, aż zaczynam się bać, że w ciągu trzech tygodni mogę urodzić i jak ją to przeżyje. Może by mi się przydała ta wizyta u psychiatry. I Cc juz sama nie wiem czy dam radę urodzić naturalnie bo panicznie się boje. Dziewczyny czy Wam też tak się stawia macica i tak często bo mi co chwile i czasami to boleśnie i to jest nie przyjemne.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 maja 2015, 21:18
-
Alamakota gratuluję synka,śliczny jest. Dużo zdrówka dla was!!
Widziałam dziewczyny wasze zdjęcia brzuszków,pięknie wszystkie wygladacie. Mi brakuje mojego brzuchola i tego jak synuś mnie kopał.
A co do wagi ja przytyłam 14kg,po urodzeniu zeszło mi 7kg. Także jest ok,ale w spodnie sprzed ciąży mieszcze się w tylko jedne. Także trochę pracy nad sobą mnie czeka,ale teraz generalnie mam to gdzieś,najważniejszy synek.
Miłego wieczoruWiadomość wyedytowana przez autora: 23 maja 2015, 21:37
maglic, Nieukowa, lilly78, Rozalia, Sista, Z., Joasia:), Alorrene13, Inesicia, Ania1704, Scintilla, sss lubią tę wiadomość
(*)18.02.17 (13tc) Nasz Synek -
Tylko czemu w tym tygodniu cięć jak muszę być ostatnia i najdłużej się stresować...ehh...
Mąż wczoraj do mnie mówi że on już się nie może doczekać, że chce już go zobaczyć, chce żeby był z nami a jak dla mnie mógłby jeszcze ze dwa miesiące posiedzieć bo jakoś mało gotowa się czuję
Lily ja też się cieszę że wcześniej odwiedziłam szpital gdzie będą mnie ciąć bo myślałam że będzie masakara, a miło się zaskoczyłam więc warto czasami ruszyć tyłek
Muniek dopiero co urodziłaś więc waga jeszcze na pewno spadnie, 7 kg to bardzo ładny wynik. Moja znajoma jakiś czas temu tuż po porodzie stanęła na wagę i pierwsze co powiedziała " co kurwa?! tylko 5 kg?"
Gosia moja macica śpi jak zaklęta. Mały jak zwykle średnio aktywny tzn coś tam się przekręci od czasu do czasu, ale kopać to on mnie wcale nie kopie.
Teraz dla odmiany dorwałam truskawki na noc, oj będzie jutro mnie swędzieć wszystko
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 maja 2015, 21:56
Sista, zapah_ciszy, Finezja lubią tę wiadomość
-
Gosia82. wrote:Hej dziewczyny, ja dziś mam dzień z corka, mąż na kawalerski. A ja mam cały czas dziwny nastrój,tak jakoś mi smutno, depresyjnie i tak cmi mi na okres, aż zaczynam się bać, że w ciągu trzech tygodni mogę urodzić i jak ją to przeżyje. Może by mi się przydała ta wizyta u psychiatry. I Cc juz sama nie wiem czy dam radę urodzić naturalnie bo panicznie się boje. Dziewczyny czy Wam też tak się stawia macica i tak często bo mi co chwile i czasami to boleśnie i to jest nie przyjemne.
-
Spoko to leżeć, nie dasz rady, sama zobaczysz, że lepiej chodzić, kucanie i inne takie tam. Mi na piłce było najgorzej bo ból straszny pleców wtedy mąż masowal a na fotel się położyłam gdy już parte miałam. O matko jak.pomyślę to.mi słabo i wszystko mi się zaciska. Chyba teraz bardziej bym była gotowa na cc bo nie znane doświadczenie. No w tym tygodniu zobaczę co uda się załatwić z cc jeżeli nic to trudno no przecież będę musiała urodzić. O matko jak marudze
-
nick nieaktualnyCześć kochane
Szczesliwamama i Ala - ogromne gratulacje dla Was!!
Szczesliwa dzieki za pozytywny opis CC, chcę żeby u mnie było tak samo
Ala super, że taki szybki poród
Karolina spóźnione sto lat!
Kochane odłączyli mi kroplówkę, ale ja nie jestem gotowa i mimo wszystko nie nudzi mi sięwięc niech się rodzą terminowe dziewczynki, moja Polka niech jeszcze siedzi grzecznie w brzuchu
Sista, Rozalia, karolina0522, zapah_ciszy, Inesicia, Z., szczesliwamama, Scintilla, Nieukowa lubią tę wiadomość
-
Gosiu - mnie sie macica stawia po wysiłku, albo jak za duzo chodze np. po sklepach. Wtedy brzuch cały napiety, az boli i kule sie w pół. Jak chodze na spacer to mi nic nie dolega
Ja wypytałam o CC wszystko swoich koleżanek, które miały, każda inna historia, każda inne wskazania. Jakoś mi z tym łatwiej, choc pewnie 8-go panika bedzie. Tylko wolałabym nie wpaść w taki strach, ze zacznę sie trząść, bo wtedy mi zrobią znieczulenie ogóle. No a wolałabym zobaczyc Mała jak wyciągną i usłyszeć krzyk -
Gosia82. wrote:Spoko to leżeć, nie dasz rady, sama zobaczysz, że lepiej chodzić, kucanie i inne takie tam. Mi na piłce było najgorzej bo ból straszny pleców wtedy mąż masowal a na fotel się położyłam gdy już parte miałam. O matko jak.pomyślę to.mi słabo i wszystko mi się zaciska. Chyba teraz bardziej bym była gotowa na cc bo nie znane doświadczenie. No w tym tygodniu zobaczę co uda się załatwić z cc jeżeli nic to trudno no przecież będę musiała urodzić. O matko jak marudze
-
nick nieaktualnyJa miałam 3 operacje w ogólnym
Ogólne jest super, tylko ja źle reaguję
Po jednej z operacji zbluźniłam lekarzy, że mnie zgwałcili i ich pozwę, a po drugiej zrobiłam awanturę, że mi wyłączyli Króla Lwa
bo mi się śniło akurat więc mam nadzieję, że urodzę SN i nie będzie konieczna cesarka tym bardziej w ogólnym to sobie wstydu oszczędzę
Sista, Rozalia, nenette, gosi_a, Alorrene13, zapah_ciszy, Inesicia, .aś., Dada, Z., dorcia8919, Scintilla, Nieukowa, sss lubią tę wiadomość
-
Gosia dzięki za książkę
Też dziewczyny zaczynam panikować przed porodemzazdroszczę dziewczynom cc boję się tego bólu
no ale jak piszecie , trzeba urodzić i tyle
SSS po coca-coli rośnie ciśnienie, ja przy nadciśnieniu mam zakaz jej piciasss lubi tę wiadomość
-
Rozalia wrote:Sista mój gin od cięcia mówił że będę się trzęsła z trzech powodów: nerwy których nie sposób jest opanować, znieczulenie które daje taki efekt ale podobno tylko na chwilę i zimno które jest na sali operacyjnej
No to muszę sie spiąć, bo u nas to anestezjolog stwierdza, czy moze byc znieczulenie podpajęczynówkowe, czy ogólne. Oczywiście przy tych planowanych, bo w nagłych CC w 99% jest znieczulenie ogólne. -
Dlaczego bo Maja miała krótka pepowine, co się okazało jak urodziłam.i akcja na porodowce była taka ze przy partych skurczach była tak wysoko, i nie chciała wyjsc tętno zaczęło spadać, potem na ktg to już niczego.nie słyszałam,męża wyprosili widziałam jak.płacze, ja już nie wiedziałam co się dzieje, naglev tlum ludi mi patrzy na krocze aż wkoncu jeden zaczął krzyczeć przyj i położył mi się na brzuch i z całej siły wypchal Maje a ze ona szła z ręką to w środku mnie porozrywala i nacieli mnie, że z.miesiąc ledwo chodziłam, pękł mi szef miałam dziurę parę tygodni która sama musiała się zrosnac. Dlatego się boje bo to swoistą trauma, której nie chce przechodzić, i pewnie nic takiego nie może mnie już spotkać ale lęk pozostał, że coś może pójść nie tak. No i w maju w 10 tygodniu przesyłam zabieg po poronieniu zatrzymanym wiec no nie jest mi łatwo