Czerwiec 2015 =)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyDongina wrote:Ha ha, komu jak komu ale zeby Zyrci dopisywac wymyslone badania i czerpac z tego zyski to juz gorzej trafic nie mogli;)))) Zyrcia - the master of suing ( "zaraz ich pozwę", "ja bym ich pozwała", "siadam do napisania skargi"
)))) zaraz dobierze sie im do tyłkòw. A te przekrętasy pewnie myslały ze trafili na laskę ktora kompa nie potrafi obsluzyc, a tu proszę jaka NIESPODZIEWANKA;)) Zyrcia niech cie lepiej dobrze obsłuża w szpitalu jesli lekarski polświatek chce jeszcze "pożyć"
teraz nie mam do tego głowy, ale w tej mojej sprawie operacyjnej też się okazało, że szpital wziął kasę za coś czego nie robili to już adwokatowi doniosłam i skargę na to puścił
więc pewnie jak odsapnę to się z tym też pobawię
Moi wszyscy znajomi się cieszą, bo ja zawsze wszystkich chcę pozywać :d a jeszcze za czasów imprez czy coś, jak sobie popiłam (u mnie ekonomicznie- 2 piwa i stan żulowy) to gdzie nie poszłam, albo ktoś mi coś opowiadał to tylko stały teskt: Pozwać ich !!za wszystko i wszystkich najlepiej
I Radek już zapowiedział, że jak będę rodzić to uprzedzi lekarzy, że ja w stresie grożę pozwami żeby się nie stresowaliNieukowa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Finezja wrote:Czyli mam rozumieć, że zwolnienie wystawione przez rodzinnego i tak nic nie da bo ZUS uzna ten okres już jako macierzyński, tak? Ale tak z drugiej strony to skąd ZUS zna termin porodu, żeby wiedzieć, ze od tego czasu już nie naliczać zwolnienia? Tylko dlatego, że rodzinna zwolnienie wystawiła?
Po urodzeniu dziecka składasz wszelkie dokumenty do pracodawcy, a wtedy on musi je przekazać do ZUSu i stąd też wiadomo kiedy urodziło się dziecko. Chodzi tu o to, że muszą przeliczyć wypłatę prawidłowo. Czyli L4 płatne 100%, a macierzyński jeśli rok 80%. -
Ania1704 wrote:Jeżeli chodzio o L4, to dużo zależy od lekarza prowadzącego. Ja 2.06. mam wizytę i będę miała wystawione zwolnienie do 27.06. a termin porodu mam na 17.06.
To prawda, ale i tak nie będziesz miała naliczonego L4 do 27.06 jeśli urodzisz w terminie. Tylko będziesz miała przeliczone już od dnia porodu macierzyński.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 maja 2015, 16:08
-
dorcia8919 wrote:Po urodzeniu dziecka składasz wszelkie dokumenty do pracodawcy, a wtedy on musi je przekazać do ZUSu i stąd też wiadomo kiedy urodziło się dziecko. Chodzi tu o to, że muszą przeliczyć wypłatę prawidłowo. Czyli L4 płatne 100%, a macierzyński jeśli rok 80%.
Ok:) rozumiem co miałaś na myśli, dla mnie to oczywiste, że np. mam zwolnienie do 18.06 a urodzę 10 to od 10 czy 11 mam 80 % macierzyńskiego. Tylko chodzi o to co dzieje się w momencie jak przenosimy po terminie? Czy jak dostane l4 to czy ZUS to zaakceptuje, ale myślę że tak jak u mojej koleżanki i tutaj dziewczyny piszą kwestia dobrej woli lekarza i nie będzie z tym problemu. -
Ufff... doczytałam wszystko
Ale wybaczcie, nie jestem w stanie zapamiętać która co pisała, za dużo informacji na raz
Alamakota- boski synek. Zawsze myślałam, że dzieci po porodzie są brzydkie, ale wszystkie maluchy czerwcówek są po prostu przepiękne.
Gratuluję udanych wizyt, zazdroszczę Dziewczynom, które znają datę porodu, my zdajemy się na zaskoczenie. Zresztą teoretycznie ja mam termin za miesiąc
Jak czytam o Waszych przygodach z ZUSem czy NFZem to jestem w szoku. Nabijanie kasy tylko i nic więcej.
Ja dzisiaj byłam w pracy żeby się dowiedzieć co mam załatwić po urodzeniu, później na obiadku w knajpie, gdzie chcemy robić chrzciny. Jutro mam pierwsze KTG (mega ekscytacja), a w piątek odbieram foty z sesjiI już się gęba cieszy
Sista, maglic, sss, Finezja, Alamakota, Aneta87 lubią tę wiadomość
-
Finezja wrote:Ok:) rozumiem co miałaś na myśli, dla mnie to oczywiste, że np. mam zwolnienie do 18.06 a urodzę 10 to od 10 czy 11 mam 80 % macierzyńskiego. Tylko chodzi o to co dzieje się w momencie jak przenosimy po terminie? Czy jak dostane l4 to czy ZUS to zaakceptuje, ale myślę że tak jak u mojej koleżanki i tutaj dziewczyny piszą kwestia dobrej woli lekarza i nie będzie z tym problemu.
aaaa... Powiem tak... Nie ma żadnego przepisu, który zakazywałby ginekologom wypisywania zwolnień lekarskich kobietom w ciązy po przewidywanym terminie porodu, bo przecież logiczne jest, że nikt inny nie wie lepiej niż lekarz prowadzący ciążę jak czuje sie jego pacjentka - szczególnie na koniec ciąży. Poza tym nie rozumiem dlaczego ginekolog nie może wypisać L4 a inny lekarz już tak, skoro on nie zna naszej historii choroby itp. No jasne, że wychodzi na to, ze tylko dobra wola lekarza, ale trzeba walczyć o swojew końcu kobieta w ciąży może być na zwolnieniu 270 dni
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 maja 2015, 16:30
Z., Finezja lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyU mnie w szpitalu jest wszystko. Trzeba mieć tylko ciuszki na wyjście i kosmetyki dla siebie. Fakt że niektóre ciuszki bardzo zniszczone. Można różnie trafić. Jak się ma swoje to jest ryzyko że nie wrócą zwłaszcza jak jest duży ooddział. Maluszki ubieraja: body z długim rękawem + pajac albo body z długim rękawem +śpioszki +kaftanik. Obowiązkowa czapeczka. Potem pielucha flanelowa, cienki rożek a na koniec pluszowy kocyk. Byłam w szoku. Do karmienia zrzuca się kocyk i czapeczka bo dziecko intensywnie wtedy pracujeSista wrote:Witajcie Dziewczynki,
Ja zmieniłam łóżko i spałam z moim M. i od razu pełna odmiana, spałam jak dziecko, do 9.00Dzisiaj kolejne pranie, bo mam kilka nowych ciuszków, pieluszki z warsztatów i uszyłam poszewki na podusie. Jeszcze pol godziny temu świeciło śliczne słoneczko, a teraz widze nadchodzą szare chmury. Wyskoczę do sklepu, ale raczej samochodem. Wczoraj zapytałam koleżanki co dobrze jest miec w szpitalu i ja chyba bede musiała wziąć zestaw walizek. Komplet ubranek dla Olgi, bo w szpitalu owszem ubierają, ale czasami w kaftaniku jest jeden guziczek, a sześć wyrwanych, wiec dziecko gole prawie. Kubek i komplet sztućców, bo lepiej miec swoje. Jakas mała lampkę, bo jak chcemy cos zrobić przy dziecko w nocy, to lepiej miec małe światełko, bo to ogólne to oczywiście mocne jarzeniowe. No i dowiedziałam sie, ze statystycznie, zadko kiedy wychodzi sie w przepisowym czasie, bo albo żółtaczka, albo USG bioderek, nerek, wiec mam sie nastawić na dni 7
Wczoraj tez pytałam mojego gina o ranę po CC. I dopóki jest opatrunek, to dobrze jak sa majtki siateczkowe, takie wyższe. A w trzeciej dobie zdejmuje sie opatrunek i najlepsze takie niskie flizelinowe (to sa chyba te jednorazowe), ale ja chyba wezme takie niskie bawełniane. No i szwy moze mi zdjąć w piątej dobie, jeszcze w szpitalu, jak wszystko bedzie ok. No i powiedział, ze teraz to sa nawet takie zalecenia, ze po CC to nawet po drugiej, trzecie dobie wypuszczają - ale tego to ja sobie nie wyobrażam. No i zażartował, choc on pamięta jak było kiedyś, ze jak dojdzie PiS do władzy znowu to nie bedzie juz tak łatwo o wskazania do CC. Trzeba bedzie sie pilnować, bo sie zaczną kontrole zasadności operacji i lekarze bedą sie bać, ze stracą posady. Dobrze, ze my rodzimy lada moment
Miłego dnia Dziewczynki, ja zabieram sie do śniadaniaSista, Finezja lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyŚwiatło w pokoju musi być włączone w nocy non stop. Nie bardzo widzę potrzebę własnej lampki. Siateczkowe majty są nie do zastąpienia. Najlepsze fioletowe. W bawełnianych sobie nie wyobrażam egzystować. Te dziewczyny które nie miały wysyłaly mężów do apteki.
Sista, CaneCorso lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Rozalia wrote:Ja póki co mam L4 do 9 czerwca, potem gin od cięcia mi wystawi do dnia cc czyli tylko na 3 dni, ale z tego co mi mówił mój gin to gdybym rodziła sn to wystawiłby do dnia terminu porodu, a potem w razie czego przedłużył gdybym nie urodziła.
I prawidłowa postawa lekarza. W końcu jakie miałby uzasadnienie, że nie wystawi zwolnienia dłużej. Przecież tylko mały procent kobiet rodzi faktycznie w terminie. Dlatego warto, w momencie odmowy wystawienia l4 po terminie, zapytać jaki jest powód, że nie chce tego zrobić.
Ale dziewczyny my będziemy rodzić jak należyRozalia, Finezja lubią tę wiadomość
-
witam się i ja
Nie odzywam się regularnie, bo w ramach umilania sobie życia narobiliśmy sobie z mężem problemów i teraz staramy się w racjonalny sposób wybrnąć z opresji
Ach.. człowiek nie miał problemów to se kupił działkę, a z braku wiedzy nie dopatrzył się małych miuansów i tera się człowieku martwA, że człowiek za uczciwy to se ma ;*
W zasadzie troszkę się cieszę, że mogę zaprzątać sobie myśli innymi sprawami niż ciąża i czy mała rusza się tyle ile powinna i czy wszystko oki.
agawera - strasznie się zdołowałam jak pisałaś, że w tym głupim szpitalu nic nie robili przez tyle czasu, bo wiem z własnego doświadczenie że najgorsza prawda jest lepsza niż niepewność. Paskudni ludzie pracują w szpitalach, a nas traktują jak krowy !!!
Alamakota - cudo nie dziecko. mogę schrupać ??
nenette i gucio - kochane Meg gratkiJa tyż chcę już dziś
dziękuję za dokładne opisy
Alamakota lubi tę wiadomość
-
Mam jeszcze prośbę, możecie mi wysłać wzór urlopu rocznego macierzyńskiego ??
ostatnio musialam intensywnie wymeczyc moja mozgownice nad glupim pisemkiem i mezowi sie dostalo, ze o wszstkim musze mzslec i zalatwiac !!!
dlatego chce wczesniej napisac, a pozniej tylko daty wklepac
moj meil [email protected] -
MIKOLAY wrote:Mam jeszcze prośbę, możecie mi wysłać wzór urlopu rocznego macierzyńskiego ??
ostatnio musialam intensywnie wymeczyc moja mozgownice nad glupim pisemkiem i mezowi sie dostalo, ze o wszstkim musze mzslec i zalatwiac !!!
dlatego chce wczesniej napisac, a pozniej tylko daty wklepac
moj meil [email protected]
http://przeklej.org/file/2pDQq/wniosek.o.macierzynski.pelny.do.wyslania.docx
Ja mam taki już rozbudowany na cały rok. Nauczyłam się w kadrach, że lepiej napisać więcej niż ma zabraknąć jednego słowa. Możesz sobie oczywiście przerobić po swojemuWiadomość wyedytowana przez autora: 27 maja 2015, 17:10
MIKOLAY, Alorrene13 lubią tę wiadomość
-
dorcia8919 wrote:http://przeklej.org/file/2pDQq/wniosek.o.macierzynski.pelny.do.wyslania.docx
Ja mam taki już rozbudowany na cały rok. Nauczyłam się w kadrach, że lepiej napisać więcej niż ma zabraknąć jednego słowa. Możesz sobie oczywiście przerobić po swojemu
NIE MOGĘ WEJŚĆNA STRONIE SĄ JAKIEŚ NIEBEZPIECZNE OPROGRAMOWANIE ;(